Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnk8soc3.ems.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> yabba napisał:
>
>>>> Jeśli nie to można próbować podłączyć go przez transformator 1:1.
>>>
>>> A w jakiej cenie takie transformatory na mniej-więcej 500-1000W?
>>
>> Obstawiam 400-500 zł. Możesz poszukać autotranformatora z czasów Rubinów.
>
> AUTOtransformator 1:1?! To może być przecież dolne uzwojenie włączone
> równolegle z odbiornikiem. Transformator ładowarki od telefonu lub innego
> podobnego zasilacza może z powodzeniem pełnić rolę autotransformatora
> 1:1 dla obciążenia 10kW. W razie czego mogę taki sprzedać okazyjnie za
> 399 zł. Nawet pamiętający czasy Rubinów.

Gdzieś po drodze nastąpiło moim zdaniem pomieszanie pojęć. Pod nazwą
"autotransformator z czasów Rubina" można spotkać ferrorezonansowy
stabilizator napięcia w formie urządzenia zbliżonego wyglądem zewnętrznym do
współczesnego UPSa. Jest to układ trochę bardziej złożony od
autotransformatora i osobiście nie podejmowałbym się powiedzieć jak zachowa
się przy zasileniu odkształconym przebiegiem z generatora.

--
Stasiek_T

do góry

Pan Stasiek_T napisał:

>>>>> Jeśli nie to można próbować podłączyć go przez transformator 1:1.
>>>>
>>>> A w jakiej cenie takie transformatory na mniej-więcej 500-1000W?
>>>
>>> Obstawiam 400-500 zł. Możesz poszukać autotranformatora z czasów Rubinów.
>>
>> AUTOtransformator 1:1?! To może być przecież dolne uzwojenie włączone
>> równolegle z odbiornikiem. Transformator ładowarki od telefonu lub innego
>> podobnego zasilacza może z powodzeniem pełnić rolę autotransformatora
>> 1:1 dla obciążenia 10kW. W razie czego mogę taki sprzedać okazyjnie za
>> 399 zł. Nawet pamiętający czasy Rubinów.
>
> Gdzieś po drodze nastąpiło moim zdaniem pomieszanie pojęć. Pod nazwą
> "autotransformator z czasów Rubina" można spotkać ferrorezonansowy
> stabilizator napięcia w formie urządzenia zbliżonego wyglądem zewnętrznym
> do współczesnego UPSa. Jest to układ trochę bardziej złożony od
> autotransformatora i osobiście nie podejmowałbym się powiedzieć jak
> zachowa się przy zasileniu odkształconym przebiegiem z generatora.

Ja takie wynalazki kojarzę z czasami jeszcze wcześniejszymi niż Rubin.
Jakieś czarnobiałe ametysty i sieć energetyczna w przemysłowych regionach
kraju, gdzie jak nadganiano plan, to napięcie w gniazdkach bliższe było
amerykańskiemu niż naszemu. Natomiast później widziałem u kogoś Rubina
z autotransformatorem, takim okrągłym z pokrętłem.

--
Jarek

do góry

"Ukaniu" <l...@g...pl> wrote in message
news:508e608d$0$26708$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:508e5c8b$1@news.home.net.pl...
>>> To nie powalczymy, ponieważ nie wiemy co Twój generator daje na wyjściu.
>>
>> W sumie sam jestem ciekaw - aczkolwiek bardziej mnie ciekawi jego
>
>
> UPS może mierzyć napięcie i częstotliwość i ich zmiany w czasie.
> Jeśli nie wchodzą w dane okno nie przejdzie na sieć.
> W małym agregacie pływa wszystko i niektóre UPSy nie przejdą na sieć.

Dokładnie.
Walczyłem kiedyś z generatorem, którego nie widział żaden z podłączonych UPS-ów.
(Kilka ich było i niektóre załączały na chwilę, a inne wcale.)
Moje podejrzenie padło na chiński regulator napięcia w generatorze, więc
zrobiłem własny na którymś z kontrolerów PWM i MOSFET-cie.
Efekt był, że te UPS-y co na starym chwilowo się załączały, podjęły pracę.
UPS-y, które na starym regulatorze nie włączały się, zaczęły się załączać na
kilka sekund.
Generator miał mechaniczny regulator obrotów, który wyraźnie pracował podczas
pracy, czyli częstotliwość "bardzo średnia" była w okolicach 50Hz.
Bardziej chwilowa zapewne miała zbyt duży rozjazd.
Natomiast wszystkie kompy (serwery) łykały bez problemu energię z tego
generatora na obu regulatorach.
Taki UPS-owy przerost formy nad treścią.

do góry

Użytkownik "PcmOl" napisał w wiadomości grup
>Walczyłem kiedyś z generatorem, którego nie widział żaden z
>podłączonych UPS-ów.
>(Kilka ich było i niektóre załączały na chwilę, a inne wcale.)
>Moje podejrzenie padło na chiński regulator napięcia w generatorze,
>więc zrobiłem własny na którymś z kontrolerów PWM i MOSFET-cie.
>Efekt był, że te UPS-y co na starym chwilowo się załączały, podjęły
>pracę.
>UPS-y, które na starym regulatorze nie włączały się, zaczęły się
>załączać na kilka sekund.
>Generator miał mechaniczny regulator obrotów, który wyraźnie pracował
>podczas pracy, czyli częstotliwość "bardzo średnia" była w okolicach
>50Hz.
>Bardziej chwilowa zapewne miała zbyt duży rozjazd.
>Natomiast wszystkie kompy (serwery) łykały bez problemu energię z
>tego generatora na obu regulatorach.
>Taki UPS-owy przerost formy nad treścią.

No wiesz - z drugiej strony moglbys narzekac ze komputery ci sie
restartuja, a ups nie pomaga.
Bo zasilacze maja bardziej wrazliwe, a upsy sa leniwe i nie chronia
przed wahaniami napiecia w sieci.

Po prostu nie do tego sluza, wspolpracuja z siecia lub porzadnym
generatorem, gdzie napiecie jest w miare dobre, i lepiej zeby UPS
zabezpieczyl cenne dane przed wahaniami napiecia.

W niektorych UPS mozna bylo ustawic progi zadzialania, inne mialy
system "line interactive", a najlepsze do takich zastosowan sa jednak
on-line, gdzie przetwornica pracuje caly czas.

J.

do góry

PcmOl <...@...com> wrote:

> Natomiast wszystkie kompy (serwery) łykały bez problemu energię z tego
> generatora na obu regulatorach.

Bo impulsowe. Tam jest prostownik i kondensator i dopiero z wyprostowanego
i wygładzonego napięcia sieci zasilana jest przetwornica.

A UPS ma być wrażliwy.

--
Gof
http://www.chmurka.net/

do góry

....
> No wiesz - z drugiej strony moglbys narzekac ze komputery ci sie restartuja, a
> ups nie pomaga.
> Bo zasilacze maja bardziej wrazliwe, a upsy sa leniwe i nie chronia przed
> wahaniami napiecia w sieci.
>
> Po prostu nie do tego sluza, wspolpracuja z siecia lub porzadnym generatorem,
> gdzie napiecie jest w miare dobre, i lepiej zeby UPS zabezpieczyl cenne dane
> przed wahaniami napiecia.
>
> W niektorych UPS mozna bylo ustawic progi zadzialania, inne mialy system "line
> interactive", a najlepsze do takich zastosowan sa jednak on-line, gdzie
> przetwornica pracuje caly czas.

Masz oczywiście rację, ale istnieją sytuacje, w których użytkownik powinien mieć
możliwość wymuszenia określonego trybu pracy urządzenia, bo mu się zwyczajnie
bardziej opłaca podjęcie ryzyka. Niestety producenci zakładają z definicji
głupotę użytkownika i podejmują decyzje za niego. Oczywiście poprzestawiałem te
UPS-y na najmniejszą możliwą wrażliwość na wahania napięcia. Niestety problemem
była częstotliwość, a zasilaczom w kompach jest ona obojętna w zakresie 40-60
Hz.

Co do zakupu innych urządzeń - nie ja byłem w onej firmie księgowym. Kazali,
więc próbowałem na tym co jest.

do góry