"Największa firma zajmująca wynajmem aut na minuty, znika z połowy miast"

"W komunikacie prasowym można przeczytać, że firma zdecydowała się
skoncentrować na dużych aglomeracjach, by zapewnić wysoką dostępność
samochodów tam, gdzie cieszą się one największą popularnością."

No i właśnie, jaki jest sens carsharingu jak nie można go wykorzystać do
przemieszczania się w dowolne miejsce?

http://niusy.pl/@motoryzacja.interia.pl/am9

Jak ostatnio w dużej aglomeracji obejmującej kilka miast chciałem go
użyć do przemieszczenia się do sąsiedniego miasta to okazało się, że tam
już nie działa. A tu jest o kolejnej wypożyczalni, która tak robi. A
gdzie obszary przedmiejskie?!