Sat, 09 Jul 2011 13:34:56 +0200 Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
napisał:

>> Pytanie brzmi: po co?
>
>Jedna z odpowiedzi to fakt że na dzień dzisiejszy już nie *ty*
>decydujesz w 100% co wolno ci i kiedy nagrać i kiedy oglądać. Inna
>sprawa czy rozpieszczeni jakością HD w ogóle zwracamy uwagę na to że
>wolność się kończy.

Ale też z drugiej strony patrząc to teraz w TV nadają coraz większy
szajs. Rzadko warto to oglądać, a jeszcze rzadziej nagrywać...
A poza tym to zamiast jeszcze używać maszyny "Very Horrible System",
można przecież wydać na jakąś nagrywarkę DVD (dla większości osób
pierwszy wydatek w tej dziedzinie od czasu kupna magnetowidu czyli
jakichś 10+ lat), albo nagywać na komputerze - skoro są tunery do
komputera to zapewne jest też oprogramowanie do przechwytywania i
nagrywania tego co się tam odbiera. Jeżeli ktoś często nagrywa to może
poskładać drugi komputer specjalnie do tego zastosowania.

do góry

Pan __Maciek napisał:

> Ale też z drugiej strony patrząc to teraz w TV nadają coraz większy
> szajs. Rzadko warto to oglądać, a jeszcze rzadziej nagrywać...

A nie odwrotnie? Ja w ogóle nie oglądam telewizji, ale kilka dni temu
mi się zdarzyło i wciąż jestem pod wrażeniem. Może gdyby mieć to
wszystko nagranie i przeskakiwać reklamy, to by się coś dało obejrzeć.

> albo nagywać na komputerze - skoro są tunery do komputera to zapewne
> jest też oprogramowanie do przechwytywania i nagrywania tego co się
> tam odbiera. Jeżeli ktoś często nagrywa to może poskładać drugi komputer
> specjalnie do tego zastosowania.

Kiedyś skleciłem jeden taki, który służył do nagrywania kilku programów
na raz. Oglądać też się w czasie nagrywania dało.

--
Jarek

do góry

Mon, 11 Jul 2011 19:00:30 +0000 (UTC) Jarosław Sokołowski
<j...@l...waw.pl> napisał:

>A nie odwrotnie? Ja w ogóle nie oglądam telewizji, ale kilka dni temu
>mi się zdarzyło i wciąż jestem pod wrażeniem. Może gdyby mieć to
>wszystko nagranie i przeskakiwać reklamy, to by się coś dało obejrzeć.

:-)
A na jakiż to "brylant w gównie" żeś trafił (o ile oczywiście piszesz
poważnie :-D )?

do góry

Pan __Maciek napisał:

>> A nie odwrotnie? Ja w ogóle nie oglądam telewizji, ale kilka dni temu
>> mi się zdarzyło i wciąż jestem pod wrażeniem. Może gdyby mieć to
>> wszystko nagranie i przeskakiwać reklamy, to by się coś dało obejrzeć.
>
> :-)
> A na jakiż to "brylant w gównie" żeś trafił (o ile oczywiście piszesz
> poważnie :-D )?

E tam od razu brylant. Nawet nie wiem czy rodzynek -- po kolorze czy
konsystencji odróżnić trudno. W każdym rzazie między reklamami był
jakiś film. Zakładam, że gdybym był tym filmem zainteresowany, to
i tak bym nie zdzierżył oglądania go na żywo. Jak nie nagrać, to
sciągnąć z Internetu, kupić albo pożyczyć płytę, obejrzeć na youtube,
albo cokolwiek innego.

Jarek

--
-- To idź se pan do kina na jakiś film co pan jeszcze na nim nie byłeś.

do góry

Nie tylko
> elektronika rozrywkowa, ale np. mikrokomputer Avista Compact TT
> wprowadzono w kasach biletowych PKP w 1985 roku. Chodził na CP/M i
> pozwalał w jednej miejscu Polski wydrukować bilet na pociąg chodzący w
> zupełnie innym miejscu Polski.

Pamietam, pamietam - na Dworcu Centralnym w Warszawie na jednej z kas
wisiała tabliczka: "UWAGA - kasa komputerowa - przepraszamy za
wolniejsza obsługę" :)

Choć nie dałbym sobie ręki obciąć ale jestem prawie pewien że było to
jeszcze wcześniej niż w 85 roku.

do góry

W dniu 2011-07-11 23:36, Padre pisze:
> Nie tylko
>> elektronika rozrywkowa, ale np. mikrokomputer Avista Compact TT
>> wprowadzono w kasach biletowych PKP w 1985 roku. Chodził na CP/M i
>> pozwalał w jednej miejscu Polski wydrukować bilet na pociąg chodzący w
>> zupełnie innym miejscu Polski.
>
> Pamietam, pamietam - na Dworcu Centralnym w Warszawie na jednej z kas
> wisiała tabliczka: "UWAGA - kasa komputerowa - przepraszamy za
> wolniejsza obsługę" :)
>
> Choć nie dałbym sobie ręki obciąć ale jestem prawie pewien że było to
> jeszcze wcześniej niż w 85 roku.

ZTCW to PKP od początku lat 80. właśnie na Dworcu Centralnym testowało
różne modele kas sprowadzone z różnych krajów, m.in. z Francji. A
wygrało polskie rozwiązanie - mikrokomputer Avista Compact TT na Intelu.

do góry

Padre napisał:

>> Nie tylko elektronika rozrywkowa, ale np. mikrokomputer Avista
>> Compact TT wprowadzono w kasach biletowych PKP w 1985 roku.
>> Chodził na CP/M i pozwalał w jednej miejscu Polski wydrukować
>> bilet na pociąg chodzący w zupełnie innym miejscu Polski.
>
> Pamietam, pamietam - na Dworcu Centralnym w Warszawie na jednej
> z kas wisiała tabliczka: "UWAGA - kasa komputerowa - przepraszamy
> za wolniejsza obsługę" :)
>
> Choć nie dałbym sobie ręki obciąć ale jestem prawie pewien że było
> to jeszcze wcześniej niż w 85 roku.

Bilety na samolot sprzedawano "z komputera" w kasach LOT-u napewno
już w latach siedemdziesiątych. Sprzedawano, co nie znaczy drukowano
-- kasjer wypisywał bilet ręcznie po zabukowaniu go w systemie.
Mieli takie małe terminale, klawiatura zintegrowana z monitorem.
Świeciło to na zielono. Ale zdaje się, że centralny komuter to był
w USA, bodajże w Atlancie. Obsługiwał również rezerwację lotów takich
jak Warszawa-Kraków (na An-24).

--
Jarek

do góry

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnj1mi2e.hcs.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>
> A nie odwrotnie? Ja w ogóle nie oglądam telewizji, ale kilka dni temu
> mi się zdarzyło i wciąż jestem pod wrażeniem. Może gdyby mieć to
> wszystko nagranie i przeskakiwać reklamy, to by się coś dało obejrzeć.
>
Według mnie podstawowe zastosowanie nagrywarki to rozpoczynanie oglądania
czegokolwiek z odpowiednim opóźnieniem, aby starczyło na pominięcie
wszystkich reklam.
Znam tylko jedną nagrywarkę i teraz przyszło mi do głowy, że może są takie,
które nie umożliwiają oglądania wcześniejszego fragmentu tego co się
aktualnie nagrywa, ale pewnie się mylę i takich nie ma.
P.G.

do góry

Tor odbioru magnetowidu VHS (wejście RF - antenowe) stanie się bezużyteczny
gdyż nie będzie "rozumiał" nadawanego sygnału, ale...
jeśli magnetowid posiada możliwość nagrywania sygnału SVHS lub Composite Video
nie wszystko stracone, gdyż...
Należy nabyć odbiornik DVB-T (telewizji naziemnej), który będzie miał wyjście
analogowe w jednym przywołanych formatów. Po podłączeniu go do magnetowidu
można nagrywać.

Uwaga na możliwe schody:
-wiele odbiorników może w ogóle nie mieć wyjść analogowych a jedynie cyfrowe
HDMI. Tego nie da się podłączyć do magnetowidu analogowego.
-w przypadku emisji programów HD (wysoka rozdzielczość) odbiornik musi mieć
możliwość przeskalowania obrazu do formatu SD.

Najlepsze rozwiązanie to jednak inwestycja w:
-odbiornik z możliwością nagrywania
-USB-stick będący odbiornikiem DVB-T podłączanym do komputera
-odbiornik z możliwością strumieniowania danych protokołem RTP po sieci Ethernet.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Uwaga na możliwe schody:
> -wiele odbiorników może w ogóle nie mieć wyjść analogowych
> a jedynie cyfrowe
> HDMI.

Dużo takich znasz? ;-)))


> -w przypadku emisji programów HD (wysoka rozdzielczość)
> odbiornik musi mieć
> możliwość przeskalowania obrazu do formatu SD.

Pytanie j.w. :-)

do góry