eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › ładowanie akumulatora samochodwego - odłączanie - czy trzeba ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2009-10-17 19:54:38
    Temat: ładowanie akumulatora samochodwego - odłączanie - czy trzeba ?
    Od: "pawelj" <p...@o...pl>

    Witam.
    Tak się zastanawiam czym podyktowane jest zalecenie ładowania akumulatora
    nie podpiętego do samochodu.

    Gdzieś w jakimś starym "Radioelektroniku" przy okazji omawiania prostownika
    było właśnie żeby nie podpinać w samochodzie.
    Właśnie znalazłem podobną informację w książce przy okazji opisu
    alternatora.

    Czy i co mogę uszkodzić ładując akumulator niewypięty z pojazdu?

    --
    PawełJ



  • 2. Data: 2009-10-18 21:55:56
    Temat: Re: ładowanie akumulatora samochodwego - odłączanie - czy trzeba ?
    Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>

    Z różnych powodów.
    Np. jesli prostownik superduperautomat, to prąd płynacy przez instalację może oszukać
    elektronikę ładowania.
    Albo prostownik impulsowy mógłby siać voltami po instalacji.
    Natomiast jakimś 1 amperem z separacją galwaniczną z trafo to bym się nie bał.
    JaC


    -----

    > Tak się zastanawiam czym podyktowane jest zalecenie ładowania akumulatora nie
    podpiętego do samochodu.
    > Gdzieś w jakimś starym "Radioelektroniku" przy okazji omawiania prostownika było
    właśnie żeby nie podpinać w samochodzie.
    > Czy i co mogę uszkodzić ładując akumulator niewypięty z pojazdu?


  • 3. Data: 2009-10-18 22:27:32
    Temat: Re: ładowanie akumulatora samochodwego - odłączanie - czy trzeba ?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 17 Oct 2009 21:54:38 +0200, pawelj wrote:
    >Tak się zastanawiam czym podyktowane jest zalecenie ładowania akumulatora
    >nie podpiętego do samochodu.
    >Czy i co mogę uszkodzić ładując akumulator niewypięty z pojazdu?

    Elektrycznie raczej nic. Ale akumulator potrafi eksplodowac .. i
    lepiej niech to robi poza pojazdem.

    J.



  • 4. Data: 2009-10-19 05:46:09
    Temat: Re: ładowanie akumulatora samochodwego - odłączanie - czy trzeba ?
    Od: "Desoft" <D...@i...pl>

    > Elektrycznie raczej nic. Ale akumulator potrafi eksplodowac .. i
    > lepiej niech to robi poza pojazdem.

    Akumulator jest ładowany zaraz po odpaleniu silnika prądem dużo odbiegającym
    od normy - nawet 70A.
    Nie mieszałbym do tego eksplozji.

    --
    Desoft




  • 5. Data: 2009-10-19 07:19:34
    Temat: Re: ładowanie akumulatora samochodwego - odłączanie - czy trzeba ?
    Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>

    On Oct 17, 9:54 pm, "pawelj" <p...@o...pl> wrote:

    > Tak się zastanawiam czym podyktowane jest zalecenie ładowania akumulatora
    > nie podpiętego do samochodu.

    Chyba główny powód to bezpieczeństwo - pod kilkoma względami.
    Normalny ołowiowy akumulator podczas ładowania może/będzie gazował.
    Raz, że te gazy to przede wszystkim produkt elektrolizy wody, czyli
    mieszanka wodoru i tlenu (komora silnika stojącego samochodu nie
    należy do dobrze przewiewnych lokalizacji, więc nie da się 100%
    wykluczyć zagrożenia pożarem) a dwa, że zawierają one opary kwasu
    siarkowego (które to z kolei niespecjalnie dobrze wpływają na
    wszystko, co w komorze silnika się znajduje, a zwłaszcza na silnik).
    Poza tym coś mi się po głowie kołacze, że jakiś stary patent
    regulatora ładowania nie lubił, jak mu na wyjściu napięcie
    podskakiwało do powyżej 14V i zaczynał przewodzić conieco, co z kolei
    oszukiwało automat ładowania w prostowniku.

    Marek


  • 6. Data: 2009-10-19 10:07:58
    Temat: Re: ładowanie akumulatora samochodwego - odłączanie - czy trzeba ?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Desoft" <D...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:hbgugi$svv$1@news.onet.pl...
    >> Elektrycznie raczej nic. Ale akumulator potrafi eksplodowac .. i
    >> lepiej niech to robi poza pojazdem.
    >
    > Akumulator jest ładowany zaraz po odpaleniu silnika prądem dużo
    > odbiegającym od normy - nawet 70A.
    > Nie mieszałbym do tego eksplozji.

    Ale to nie jest sprawa mieszania.
    Wybuchnie, peknie, zaleje auto kwasem.

    P.S. widzialem pekniety w czasie ladowania, zeby nie bylo ze czysta
    teorie uprawiam.
    Sam nie wyciagam, nie chce mi sie. Tzn nie wyciagam jak mam
    mozliwosc, czesciej nie mam, wiec wyciagam :-)

    J.


  • 7. Data: 2009-10-19 11:01:51
    Temat: Re: ładowanie akumulatora samochodwego - odłączanie - czy trzeba ?
    Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>

    To są dwie odrębne sprawy:

    i) czy odłączać aku od instalacji samochodu (i czy wystarczy odłączyć sam minus/masę,
    czy jednak oba zaciski - bo jakaś upływność
    masy pomiędzy prostownikiem, a autem gdzieś_tam może być) ?

    ii) czy wyjmować aku z auta (dziękuję postoję, 90 Ah nie chce mi się dźwigać) ?

    BTW sąsiad własnie doładowuje aku zamknięte pod kanapą w nowej superduperhiper beemce
    - "tyle prądu żre podczas postoju, że po
    tygodniu się rozładował".


  • 8. Data: 2009-10-19 11:23:56
    Temat: Re: ładowanie akumulatora samochodwego - odłączan ie - czy trzeba ?
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>

    On 2009-10-19 09:19:34 +0200, Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl> said:

    > a dwa, że zawierają one opary kwasu

    Ma zbyt niską prężność pary, żeby można było straszyć się oparami.
    Chyba że mgłę (aerozol) zaliczasz do "oparów".

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu


  • 9. Data: 2009-10-19 11:43:20
    Temat: Re: ładowanie akumulatora samochodwego - odłączanie - czy trzeba ?
    Od: "Desoft" <D...@i...pl>

    >> Akumulator jest ładowany zaraz po odpaleniu silnika prądem dużo
    >> odbiegającym od normy - nawet 70A.
    >> Nie mieszałbym do tego eksplozji.
    >
    > Ale to nie jest sprawa mieszania.
    > Wybuchnie, peknie, zaleje auto kwasem.

    Czym w takim razie różni się ładowanie z alternatora od ładowania z
    prostownika?

    --
    Desoft




  • 10. Data: 2009-10-19 11:50:41
    Temat: Re: ładowanie akumulatora samochodwego - odłączanie - czy trzeba ?
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>

    On 2009-10-19 13:43:20 +0200, "Desoft" <D...@i...pl> said:

    >>> Akumulator jest ładowany zaraz po odpaleniu silnika prądem dużo
    >>> odbiegającym od normy - nawet 70A.
    >>> Nie mieszałbym do tego eksplozji.
    >>
    >> Ale to nie jest sprawa mieszania.
    >> Wybuchnie, peknie, zaleje auto kwasem.
    >
    > Czym w takim razie różni się ładowanie z alternatora od ładowania z
    > prostownika?

    Hm... tzw. "prostownik" nie zawsze ma kontrolę napięcia... Niektóre
    modele to trafo, mostek, i finito...

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: