-
41. Data: 2009-07-24 11:52:29
Temat: Re: kask w którym nie wieje
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Fri, 24 Jul 2009 13:13:17 +0200, Marcin N
<marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote:
[...]
> A kto używa zatyczek do uszu?
Każdy, kto chce mieć słuch na starość, a nie jeździ zgodnie z przepisami,
tylko
krótkie trasy po mieście i we w miarę cichym kasku?
Znaczy, zapierdalacze zwykle nie używają bo to ujemny lans, a do starości
i tak nie dożyją. ;-)
> 30 dB to sporo. Warto używać. Niewielkie tłumienie na niski ch
> częstotliwościach powoduje, że da się rozmawiać bez ich wyciągania.
W zatyczkach lepiej słyszę wszystko - pracę silnika, syreny etc. bo
tłumią gwizd wiatru, który w przeciwnym razie wszystko zagłusza.
A nie ma tak cichych kasków, żeby nie uszkadzać sobie słuchu przy dłuższej
jeździe z prędkościami ponadkodeksowymi. Polecam lekturę
http://www.isvr.co.uk/at_work/m_cycle.htm
http://www.hearingtestlabs.com/motorcycle.htm
http://www.motorcyclecruiser.com/streetsurvival/0710
_crup_motorcycle_hearing_protection/index.html
> MN
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650
-
42. Data: 2009-07-24 11:56:45
Temat: Re: kask w którym nie wieje
Od: Seba <s...@g...pl>
Dnia Thu, 23 Jul 2009 14:07:04 +0200, OGONek~ napisał(a):
> Użytkownik "Seba" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:gjz32u9p2gl0.yvg1ep8lvfsc.dlg@40tude.net...
>
>> PS. A tak BTW, to fakt iż szybka do XR 1000 to wydatek prawie 300 PLN to
>> już IMO jest przegięcie i to dosyć mocne.
>
> Jakie 300. O ile dobrze pamietam zwykla i przyciemniane sa po 210 PLN.
Nie pamiętam dokładnie - z tego co kiedyś widziałem to oscylowały w
okolicach 250 - 300 PLN.
Co do trwałości to nie wiem - za krótko go mam, a teraz i tak używam go
raczej sporadycznie, ponieważ podczas latania po mieście, w to gorąco,
jeżdżę w N43.
--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
-
43. Data: 2009-07-24 11:58:21
Temat: Re: kask w którym nie wieje
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Fri, 24 Jul 2009 11:30:24 +0200, wrote:
[...]
>> 1. chowana szybka przeciwsłoneczna
> Raczej wada niz zaleta - ale jak kto woli
Czemu wada? Odpowiednia widoczność to podstawa na motocyklu, a
za mocne światło upośledza widoczność nawet gorzej niż za mało
światła. :-)
[...]
>> 2. brak hałasu
> Jak sobie dokupisz whisper streep kit do shui to masz to samo - zalezy
> co kto lubi.
"To samo" to znaczy ile decybeli? :-) Można znaleźć wyniki jakichś testów
czy tylko "ciszej"? I czemu whisper strip w takim razie nie jest
dostarczany
razem z kaskiem?
IMO takie olewcze podejście producentów kasków do problemu hałasu powinno
się w końcu skończyć jakimś zbiorowym pozwem, może to by pomogło. W końcu
nie podczas każdej jazdy na motocyklu ma się wypadek, a większość osób
podczas
jazdy przekracza prędkości, przy których uszkodzenie słuchu to kwestia
godziny
czy 15 minut. Owszem, obumarcie kilkudziesięciu rzęsek powoduje
niezauważalne
pogorszenie słuchu, ale one nie odrastają, więc utrata słuchu jest
nieodwracalna
i kumulatywna. Ignorowanie tego problemu przez większość producentów kasków
mogło być OK w czasach, kiedy motocykle nie jeździły szybciej niż 60 czy
100 km/h,
wtedy gwizd wiatru nie był problemem, ale mamy 21 wiek, na litość.
> Ja nie lubie jezdzic i nic nie slyszec.
> Czuje sie wtedy dziwnie klaustrofobicznie :P
Spoko, aparaty słuchowe są coraz mniejsze i ładniejsze. :->
Gorzej jeżeli w wyniku uszkodzenia słuchu zaczyna coś w uchu
permanentnie piszczeć albo dzwonić, bo na to nie ma specjalnie rady.
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650
-
44. Data: 2009-07-24 12:41:34
Temat: Re: kask w którym nie wieje
Od: "Ptako" <Ptako7@@go2.pl>
Użytkownik "OGONek~" <spamerzywszystkichkrajow@p$^%*^#~e.sie> napisał w
wiadomości news:h4bv34$q9n$1@pippin.nask.net.pl...
> Użytkownik "Ptako" <Ptako7@@go2.pl> napisał w wiadomości
> news:h4b0dl$5rq$1@news.task.gda.pl...
>
>> Tak?? Może bys raczył poprzec Swoja teorie jaimis konkretnymi
>> argumentami??
>> Bo ja mam na razie jak najlepsze doswiadczenia w marka Uvex.
>> Dzieki kaskom tej marki zyje po tym jak jakis slepy w aucie zepchna mnie
>> porsto na latarnie. Model BOSS 3000 sprawdzil sie w 100% w konfrontacji
>> glowa w kasu o latarnie.
>> Obecnie posiadam model Wing RS i mam nadzieje nie testowac jego
>> wytrzymalosci.
>
> Alez Mistrzu - plastiki z Chin tez maja atest CE. Co to za argument w
> dyskusji ze ochronił Cię przed latarnią?
Dla mnie wazny argument Mistrzu.
To swiadczy ze nie jest to taka padlina jak twierdzisz.
Wnioskuje, ze nie masz argumentu na poparcie tego ze Uvex to padlina, a
jedynie wlasna niechec do tej marki.
--
Bartek <Ptako>
GSX R 1/20 wiadra
Bialystok
-
45. Data: 2009-07-24 12:53:57
Temat: Re: kask w którym nie wieje
Od: "Ivam" <f...@-...fm>
"Ptako" <Ptako7@@go2.pl> wrote in message
news:h4ca8c$t5v$1@news.task.gda.pl...
> Dla mnie wazny argument Mistrzu.
> To swiadczy ze nie jest to taka padlina jak twierdzisz.
Wytrzymalosc i ochrona to jedno i za to naprawde nie trzeba placic bardzo
duzo (hint=>SHARP).
Chodzi o wygode, jakosc wykonania, odpowiednia szybke, uszczelnienie szybki,
wentylacje, trwalosc malowania/naklejek, rodzaj wysciolki, wage kasku,
rodzaj zapiecia, produkowanie roznych rozmiarow zewnetrznych, a nie tylko
wnetrza, itp itd.
> Wnioskuje, ze nie masz argumentu na poparcie tego ze Uvex to padlina, a
> jedynie wlasna niechec do tej marki.
Sam mialem i powiem to co wczesniej - uvex, jako podstawa za male pieniadze
jest ok (chociazby ze wzgledu na szybke i na to, ze jest naprawde cichy),
ale czym drozej tym bardziej odstaje od konkurencji. I tak przykladowo
supersonic do kupienia za 500zl nie jest zla oferta (chociaz ja bym sie
rozgladal tez za czyms innym), o tyle kaski uvex'a wykonane z carbonu to
jakis zart.
--
pzdr:
Mavi
-
46. Data: 2009-07-24 12:59:06
Temat: Re: kask w którym nie wieje
Od: "Jasio" <b...@g...pl>
Użytkownik "Ivam" napisał w wiadomości
news:h4cb1a$6gd$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Wytrzymalosc i ochrona to jedno i za to naprawde nie trzeba placic
> bardzo duzo (hint=>SHARP).
>
Z tym Sharpem to też wyskoczyła historia ostatnio.
Źle przyjęto, jako punkt wyjściowy do badań, statystyczne
prawdopodobieństwo uderzeń bokiem i górą kasku.
Nie mniej jednak jest to w tej chwili najrzetelniejsze i najbardziej
miarodajne źródło testów kasków obecnych na rynku.
--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
47. Data: 2009-07-24 13:34:53
Temat: Re: kask w którym nie wieje
Od: "Ivam" <f...@-...fm>
"Jasio" <b...@g...pl> wrote in message
news:h4cb6s$h9v$1@inews.gazeta.pl...
> Nie mniej jednak jest to w tej chwili najrzetelniejsze i najbardziej
> miarodajne źródło testów kasków obecnych na rynku.
Z ktorego wynika, ze nie zawsze tani kask=zle chroniacy kask... ale jak
wczesniej napisalem, ochrona nie jest glownym czynnikiem podnoszacym cene
kasku.
--
pzdr:
Ivam
-
48. Data: 2009-07-24 17:45:41
Temat: Re: kask w którym nie wieje
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-07-24 11:30:24 +0200, "OGONek~"
<spamerzywszystkichkrajow@p$^%*^#~e.sie> said:
>> A mi nie wieje w Schubercie. Dodatkowo ma w porównaniu do Shoei trzy zalety:
>
> Schubert kosztuje tyle samo albo wiecej niz szuja - to raz.
Jakość kosztuje. Czemu Cię to dziwi?
>> 1. chowana szybka przeciwsłoneczna
>
> Raczej wada niz zaleta - ale jak kto woli
Jasne, wożenie dodatkowej przyciemnianej szyby lub okularów to
zajebista zaleta Szuja.
>> 2. olbrzymi, nieparujący wizjer
>
> Niby szuja nie ma olbrzymiego tylko mniejszy? ;-)
Ma mniejszy.
>> 2. brak hałasu
>
> Jak sobie dokupisz whisper streep kit do shui to masz to samo - zalezy
> co kto lubi.
Ten, który w większości Schuberthów jest w komplecie? BTW - szczękowy
C2 jest cichszy od integralnego XR1000 bez WK.
> Ja nie lubie jezdzic i nic nie slyszec.
> Czuje sie wtedy dziwnie klaustrofobicznie :P
Tak, tak, świst wentylacji w Szuju znakomicie poprawia komfort :-P
> ps. Jakosc wykonania schuberta - znaczek z tylu nalepiony z folii która
> sie zdziera - ogólnie jak za taka cene to niedopuszczalne badziewie.
Po blisko 4 sezonach nic mi nie odpadło. W żadnym innym też nie
widziałem aby odłaził.
> Wyjmowane srodki (ostatnio to poprawili) ktore byly mocowane rzepami
> które odklejaly sie od styroporu (w shui srodek jest zszyty z kawalkow
> i nie jest nigdzie i do niczego klejony)
A prać trzeba przy pomocy miksera. Masz jeszcze więcej tych "zalet"?
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
49. Data: 2009-07-24 19:05:36
Temat: Re: kask w którym nie wieje
Od: "ania" <a...@t...kropka.pl>
Użytkownik "OGONek~"
> Jak sobie dokupisz whisper streep kit do shui to masz to samo - zalezy co
> kto lubi. Ja nie lubie jezdzic i nic nie slyszec.
no nie wiem, ostatnio fachowiec regulowal szybke mojego XR1000 i bylo tak
pieknie.... ale krotko
znowu wieje tak, ze mi oczy lzawia, jest jakis kask, w ktorym nie wieje w
srodku dluzej niz kilka tygodni bez regulacji?
--
ania
-
50. Data: 2009-07-24 21:17:28
Temat: Re: kask w którym nie wieje
Od: Zefir <zefir77@spamerom_mowimy_stanowcze_nie.o2.pl>
de Fresz pisze:
> On 2009-07-24 11:30:24 +0200, "OGONek~"
> <spamerzywszystkichkrajow@p$^%*^#~e.sie> said:
>
>>> A mi nie wieje w Schubercie. Dodatkowo ma w porównaniu do Shoei trzy
>>> zalety:
>>
>> Schubert kosztuje tyle samo albo wiecej niz szuja - to raz.
>
> Jakość kosztuje. Czemu Cię to dziwi?
>
Ja w kwestii porównania Schubertha z Shoei i jakości obu. Mając
porównanie garnków C2, które ma sporo znajomych, z C3, do którego się
przymierzałem dosyć intensywnie, odnoszę wrażenie, że jednak jakość
kasków Schubertha spadła przy okazji wprowadzania nowego modelu. Już sam
wygląd wnętrza budzi jakieś mniejsze moje zaufanie, a przez zmniejszenie
skorupy już nie ma takiej przestrzeni w środku i blendę po opuszczeniu
miałem w odległości od nosa niepokojąco blisko - zresztą sprzedawca
pierwsze co powiedział po wręczeniu kasku, to żeby sprawdzić, czy blenda
nie dotyka mi nosa. To raz. Dwa: w kasku, który na półce w sklepie
przeleżał może z miesiąc, a Schuberth nie jest jednak na tyle popularny,
żeby był jakoś intensywnie przymierzany, przy zakładaniu osłona
podbródka wyskakiwała z zaczepu szczęki. Po poprawieniu i ponownym
założeniu było to samo. Rozumiem taką niedoróbę w kasku za 400 zł ale
nie za ponad 2kzł, i podobnie jak w przypadku chińskich motocykli,
marnym pocieszeniem jest naprawa na gwarancji :). Przetestować w trasie
nie moglem, bo nie było kasków demonstracyjnych, więc na temat
wyciszenia nie jestem w stanie nic powiedzieć.
Co do Shoei, kupiłem Multiteca i też mnie wkurwia, ale już mniej, bo był
tańszy :). Otwarta wentylacja górna świszcze jak głupia i działa
wydajnie jak się jedzie z pochyloną głową jak na sporcie (a wtedy górna
krawędź pinlocka układa sie idealnie na wysokości oczu), przy
wyprostowanej pozycji działa byle jak, otwarta wentylacja dolna naparza
prosto w oczy i nie ma jakiejś rozsądnej regulacji a obsługa tego dynksa
do otwierania w rękawicach nie należy do wygodnych, w podbródku są
otwory wentylacyjne przez które też naparza po oczach, a jak je
zasłoniłem to sie okazało, że jak się kołnierz źle ułoży to przez
nieszczelności też naparza :). Kołnierz jest zrobiony chyba z jakiejś
chińskiej ekoskóry bo po dwóch miesiącach ma mnóstwo małych pęknięć -
zapodałbym fotę ale oddałem do reklamacji. W porównaniu do Schubertha
odpinany Whisper Kit jest lepszym rozwiązaniem, bo w takie upały jak nas
ostatnio nawiedziły po odpięciu podbródka i kołnierza wentylacja jest
zdecydowanie lepsza, ale ogólnie cały ten whisper kit jest zrobiony do
dupy i nie wytłumia tak hałasu jak dobrze dopasowany kołnierz w
Schubercie. Aha,
Reasumując. Kurwica mnie bierze jak sobie wspomnę i jeden i drugi kask,
bo wydawało mi się, że mając 2kzł do wydania będę mógł jedynie
powybrzydzać na kolor lakierowania a nie zastanawiać się, czy mi coś z
kasku nie odleci albo czy będzie działać jak należy. Albo mnie już
dopada kocykizm i mam za duże wymagania albo z tymi kaskami faktycznie
jest coś nie tak. Poleci ktoś jakiś cichy, lekki kask z blendą?
Najlepiej szczękowiec, ale gdyby spełniał te trzy wymagania to mógłby
być też integral. Jak nic nie znajdę, to chyba kupię C2 - wielki jak
sklep, ale z zeznań znajomych wynika, że nawet po kilku latach
użytkowania są ok.
PS. A o Uvex Boss 520 to już nic nie mówię, bo musiałbym strasznie
przeklinać :).
--
Pzdr.
Zefir
m600/xx