W dniu 2018-08-30 o 10:05, Paweł Pawłowicz pisze:

> Rdzeniem w pierwszym modelu był duży gwóźdź, drugi model był sophistic,
> z anteną ferrytową ;-) Żaden nie działał. No, może działał, ale nieco
> inaczej :-)

Ja miałem prawdziwy rdzeń z transformatora (tak na oko 30W).
Eksperyment przeprowadzałem, gdy byłem sam w domu (jakąś anginę miałem i
nie poszedłem do szkoły).
P.G.

do góry

yorgus wrote:

> Ten jfet byl mi potrzebny do tego zeby napiecie z termopary rzedu mV przerabiac na
wieksze ktore moze zasilac np
> mikrokontroler.

To może zacznij od tego następnym razem, gdy będziesz zakładał temat, bo
projektowanie przetwornicy do tramwaju całkiem nieźle się już rozkręcało.

Do tego zastosowania nie ma sensu robić wszystkiego na jednym
tranzystorze. Mały bootstrap na radiowym JFECie, który wystartuje
normalną przetwornicę na niskoomowym tranzystorze MOSFET, np.
IPT007N06N.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Piotr Gałka wrote:

> Może nie czytałem wcześniej kart katalogowych, w
> których aby dało się policzyć stabilność to pojawia się wzmocnienie w
> Simensach.

Chyba transkonduktancja?

> Jak się coś zmienia to rozumiem, że siłą rozpędu ludzie jeszcze kilka
> lat używają starych jednostek

Kilka lat... Sporo materiałów magnetycznych u rdzeni jest dalej
dokumentowana w CGSie, a przecież to jedyne 58 lat minęło od
wprowadzenia układu SI. Uwielbiam te mieszane obliczenia, trzeba 3x
sprawdzać.

Pozdrawiam, Piotr

do góry