-
11. Data: 2010-01-13 20:56:00
Temat: Re: jeszcze raz prostownik
Od: "J_K_K" <j...@i...fm>
Użytkownik "Madafaka" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:hikqu9$o8h$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>
> A co do powyzszych prostownikow to obydwa sa kiepskie i nadaja sie do
> ladowania aku z malucha i tyle
Podaj propozycję ze swojego bogatego,
praktycznego doświadczenia.
Pzdr
JKK
-
12. Data: 2010-01-13 20:57:25
Temat: Re: jeszcze raz prostownik
Od: Karol Y <k...@o...pl>
> no i ciekawe co z rachunkiem za prąd w domu
> Prostowniki ciągną jak nie wiem, a te z Biedronki potrafią pociągnąć
> niezłą ilość prądu. Pomyśl czy nie taniej będzie jeden wydatek czy
> płacenie przez kilka lat
Dodawaj uśmieszki, bo jeszcze kto coś sobie pomyśli ;-)
--
Mateusz Bogusz
-
13. Data: 2010-01-13 21:08:22
Temat: Re: jeszcze raz prostownik
Od: "Eli" <e...@w...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hikmnq$39e$1@news.onet.pl...
> Tu nie chodzi o to ze dlugo, tylko zeby nie bylo za dlugo.
> Stwierdzasz np ze sie aku rozladowal, podlaczasz .. i trzeba za tych
> 10-15h isc, wylaczyc, zamiast powiedzmy jak czlowiek nie wychodzic przez
> caly weekend z lozka az do poniedzialku rano :-)
>
> Wada niewielka ... ale duzo zalezy gdzie sie mieszka i jak sie ma daleko
> do garazu :-)
Niestety garażu nie mam więc w razie czego będę musiał latać z akumulatorem
z parkingu do domu. Ostatnio potrzebowałem coś podładować trzeci lub czwarty
raz w ciągu dwóch lat, także problem długiego ładowania nie będzie chyba aż
tak wielki, dużo większy jest jak nie ma gdzie pożyczyć prostownika. :)
Dlatego właśnie postanowiłem kupić. Mam już ten biedronkowy, a bezpiecznik
jest zapasowy w pudełku (nożowy 7,5A).
--
pzdr, Eli
-
14. Data: 2010-01-13 23:30:43
Temat: Re: jeszcze raz prostownik
Od: "Tomek" <...@s...com.pl>
Użytkownik "Madafaka" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:hikqu9$o8h$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>> Jak wiadomo proces ładowania akumulatora, to nie jest sprawa banalna.
> Tak i dlatego w samochodzie mamy regler ktory pilnuje 14V
> _BEZ_MIKROPROCESORA_
> A co do powyzszych prostownikow to obydwa sa kiepskie i nadaja sie do
> ladowania aku z malucha i tyle
Witam,
tak sobie czytam tę dyskusję o różnych ładowarkach i zastanawiam się czy Was
czasem nie pogięło, Panowie.
Jeździcie w większości osobówkami i kombinujecie jak konie pod górę. Trzeba
zadbać o sprawny układ ładowania w samochodzie i raz na kilka lat wymienić
akumulator, bo on nie jest wieczny. Do doraźnych doładowań wystarczy wtedy
cokolwiek co jest prostownikiem do ładowania. Mój prostownik firmy ELSIN,
taki prosty,ale z jakąś tam automatyką, obsługuje już czwarte z kolei auto,
a właściwie obsługiwał trzy diesle, bo w moim obecnym (Laguna I, 1,6
benzyna, 2000 r), który mam od pięciu lat, jeszcze nigdy nie doładowywałem
akumulatora. Kupowanie super hiper wypasionych prostowników za kilka stów
uważam IMHO za bezsens.
--
Pozdrawiam
Tomek
-
15. Data: 2010-01-13 23:43:35
Temat: Re: jeszcze raz prostownik
Od: "J_K_K" <j...@i...fm>
Użytkownik "Tomek" <...@s...com.pl> napisał w wiadomości
news:hilhim$7p1$1@inews.gazeta.pl...
> cokolwiek co jest prostownikiem do ładowania. Mój prostownik firmy ELSIN,
> taki prosty,ale z jakąś tam automatyką,
Automatykę to on ma w postaci przekaźnika mechanicznego ;-)
> Kupowanie super hiper wypasionych prostowników za kilka stów uważam IMHO
> za bezsens.
Dlatego polecam jak w postach wyżej.
Chyba, że ktoś ma bazę / flotę / komis
i bez rozruchowego się nie obejdzie.
Aczkolwiek, jak ktoś jeździ na krótkich trasach po mieście,
(częsty rozruch), to może sie bez prostownika nie obejść,
zwłaszcza w zimie (światła, tylna szyba + lusterka,
dmuchawa, wycieraczki, radio/a, etc.)
Pzdr
JKK
-
16. Data: 2010-01-14 00:06:45
Temat: Re: jeszcze raz prostownik
Od: "Tomek" <...@s...com.pl>
Użytkownik "J_K_K" <j...@i...fm> napisał w wiadomości
news:hilgpn$hae$1@news.interia.pl...
> Użytkownik "Tomek" <...@s...com.pl> napisał w wiadomości
> news:hilhim$7p1$1@inews.gazeta.pl...
>> cokolwiek co jest prostownikiem do ładowania. Mój prostownik firmy
>> ELSIN, taki prosty,ale z jakąś tam automatyką,
> Automatykę to on ma w postaci przekaźnika mechanicznego ;-)
Ale ma i to działa.
>> Kupowanie super hiper wypasionych prostowników za kilka stów uważam IMHO
>> za bezsens.
> Dlatego polecam jak w postach wyżej.
> Chyba, że ktoś ma bazę / flotę / komis
> i bez rozruchowego się nie obejdzie.
Święta prawda.
> Aczkolwiek, jak ktoś jeździ na krótkich trasach po mieście,
> (częsty rozruch), to może sie bez prostownika nie obejść,
> zwłaszcza w zimie (światła, tylna szyba + lusterka,
> dmuchawa, wycieraczki, radio/a, etc.)
Prostownik mieć trzeba, bo nigdy nie wiadomo.
Moje auto drugą zimę stoi pod chmurką, akumulator ma ponad pięć lat, zimą po
odpaleniu silnika włączam ogrzewanie przedniej szyby i lusterek. Trasy robię
krótkie, po mieście. Jeszcze nigdy nie klęknął. Jak akumulator zbliża się do
swego kresu, to IMHO żaden najbardziej wypasiony prostownik mu nie pomoże,
chyba, że doraźnie.
--
pozdrawiam
Tomek
-
17. Data: 2010-01-14 03:04:57
Temat: Re: jeszcze raz prostownik
Od: "Hants" <hants@CUT_ITonet.pl>
"Eli" <e...@w...pl> wrote in message
news:hikhrp$s96$1@inews.gazeta.pl...
Mam ten lidlowy od kilku lat i działa bez zarzutu.
-
18. Data: 2010-01-14 10:59:08
Temat: Re: jeszcze raz prostownik
Od: "Madafaka" <...@...pl>
> Podaj propozycję ze swojego bogatego,
> praktycznego doświadczenia.
Poniewaz wiekszosc ma akumulatory 60, 70 lub 80Ah wiec prostownik sensowny
powinien
dawac odpowiednio 6,7 lub 8A (standardowa regula 1/10 pojemnosci) inaczej to
sobie mozna
ladowac przez weekend ;))) Dlatego prostowniki wyzej wymienione sa
odpowiednie do aku z
malucha ktory mial wlasnie 35-40Ah.
-
19. Data: 2010-01-14 11:41:36
Temat: Re: jeszcze raz prostownik
Od: "J_K_K" <j...@i...fm>
Użytkownik "Madafaka" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:himpre$cl8$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>> Podaj propozycję ze swojego bogatego,
>> praktycznego doświadczenia.
>
> Poniewaz wiekszosc ma akumulatory 60, 70 lub 80Ah
Ciekawe na jakich badaniach opierasz ta "większość".
Z tego co ja widzę po znajomych i firmowych,
to "większość" ma jednak auta beznynowe,
o raczej mniejszych pojemnościach
i akumulatory 45 - 55 Ah
(ten drugi to np. standard dla Astry H 1.6 16V 115 KM z klimatyzacją).
Poza tym, "pełne" 10% było by potrzebne, gdy akumulator został by
rozładowany
w stopniu uniemożliwiającym uruchomienie.
A to już może być sygnał do wymiany akumulatora.
Pzdr
JKK
-
20. Data: 2010-01-14 11:49:21
Temat: Re: jeszcze raz prostownik
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Eli" <e...@w...pl>
> Dlatego właśnie postanowiłem kupić. Mam już ten biedronkowy, a
> bezpiecznik jest zapasowy w pudełku (nożowy 7,5A).
doklej sobie od razu kilka bezpiecznikow - nieszczescia lubia
chodzic parami :-)
Ja sobie wbudowalem automatyczny bezpiecznik.
J.