-
11. Data: 2016-08-28 15:45:24
Temat: Re: idioci zatrzymujący się.
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
W dniu 28.08.2016 o 03:30, Paskonik pisze:
> Użytkownik "Trybun" <C...@j...ru> napisał w wiadomości
> news:57c15ac7$0$15201$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Jestem natomiast pod "dużym wrażeniem" krakusów i ich stosunku do
>> pieszych
>> przechodzących na pasach.. Najwyraźniej ustąpienie im pierwszeństwa nie
>> leży w ich naturze.
>
> Ja zauważam w Szczecinie mnóstwo idiotów zatrzymujących się przed
> przejściem
> pomimo że pieszy miał czekania najwyżej na jedną minutę.
> Nic dziwnego że widzę też pieszych pchających się z marszu
> na przejście pod samochód.
Dlaczego idiotów?
W Warszawie większość kierowców przepuszcza pieszych i nic złego się nie
dzieje. Jesteś z Krakowa? :)
Swoją drogą potwierdzam chamskie zachowanie krakusów, tam przepuszczenie
kogokolwiek jest zniewagą dla przepuszczającego:)
Za to w Lublinie najważniejsze to trzymać się lewego pasa bez względu na
prędkość lub cokolwiek innego.
Z kolei prowincja przyjeżdżająca do Warszawy czuje się jak u siebie na
błoniach i parkują nie zważając na to, czy innym to przeszkadza czy nie.
A więc w poprzek stanowisk, pod skosem, na dwóch miejscach etc.
A w okręgu katowickim zostałem kiedyś opieprzony przez kierowcę
ciężarówki (po CB), że przed zwężeniem nie ustawiłem się w kilometrowym
ogonku tylko kończącym się pasem pojechałem do końca.
Ogólnie chyba najgorzej jeżdżą kierowcy na południu Polski - Kraków,
Katowice stolicami chamstwa na drogach:)
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
-
12. Data: 2016-08-28 16:32:44
Temat: Re: idioci zatrzymujący się.
Od: p...@g...com
W Szczecinie jest prawie jak w Niemczech bo większość porusza się często po drugiej
stronie granicy ... do tego odpalono rower miejski wiec i na rowerzystów trzeba
uważać ... jeździ się całkiem przyjemnie ale uwazajcie na tych spod miasta czyli
rejestracje zpl, zgr i zgl to samo zło ;-)
-
13. Data: 2016-08-29 14:02:01
Temat: Re: styl jazdy, a region Polski
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** gobo pisze tak:
> Na co dzien mieszkam na Dolnym Slasku.
To jest gdzieś w okolicy Wrocławia tak?
> Polska jak to Polska - wiekszosc kraju reprezentuje mniej wiecej
> podobny poziom: troche wyprzedzania na miejscach wydzielonych z
> jazdy, troche podwojnych ciaglych itp. - poza jednym wyjatkiem.
> Sporo krecilem sie po rejonie Suwalk, Augustowa - to co widywalem
> tam na drogach nie miescilo mi sie w glowie.
Byłem kilka razy w Suwałkach ale kojarzą mi się z sennym ruchem kilku
samochodów na krzyż po wielgachnych rondach ;) Ładnie tam nie?
> Kilkanascie razy dziennie widywalem pojazdy wyprzedzajace przy
> totalnym braku widocznosci z przodu - na podwojnych ciaglych, pod
> gorke, przed zakretami. Wsrod nich czasem zdarzaly sie busy z
> ludzmi... Standardem bylo wyprzedzanie aut w wioskach na
> podwojnych ciaglych z zaliczeniem przy takiej akcji kilku przejsc
> dla pieszych na raz. Wlos sie jezyl!
Jakbyś opisywał trasę Olsztyn Barczewo Biskupiec Mragowo ;) Szczególnie
odcinek Olsztyn-Barczewo jest bardzo niebezpieczny. Ktoś gdzies fajnie
opisał tę drogę "lecą jak małpy spuszczone z łańcucha"
> Druga sprawa, ktora tam zaobserwowalem to brak ostrzezen od innych
> kierowcow o policji suszacej w wioskach. Choc przy tym co
> widzialem na drogach to moze i lepiej ze tych idiotow od
> wyprzedzania nikt nie uprzedzal.
To jeszcze gdzieś w Polsce B można zobaczyć Policję? łał!
--
http://piterpro.private.pl/xnews/
-
14. Data: 2016-08-29 15:34:33
Temat: Re: styl jazdy, a region Polski
Od: twistedme <t...@o...pl>
W dniu 2016-08-27 o 01:20, gobo pisze:
> Hej!
> Pewnie temat bedzie dosc kontrowersyjny, ale podziele sie swoimi
> wrazeniami z ostatnich kilku dni.
> Na co dzien mieszkam na Dolnym Slasku. Prace mam taka, ze duzo podrozuje
> po Europie i nie tylko - czesc samolotami, czesc za kolkiem.
> Ostatnio musialem zrobic kilka tysiecy kilometrow po Polsce i po Litwie.
> Litwa mnie nie zaskoczyla - multum fotoradarow, olewatorskie
> sygnalizowanie manewrow, z 2 lub 3 wyprzedzania z prawej strony, ale
> poza tym w miare luz - sporo ludzi respektuje ograniczenia predkosci,
> jezdzi sie w miare jak w innych krajach Europy. Nie czulem sie
> zagrozony:) To maly kraj i Kowno, czy Wilno to male popierdolki.
>
> Polska jak to Polska - wiekszosc kraju reprezentuje mniej wiecej podobny
> poziom: troche wyprzedzania na miejscach wydzielonych z jazdy, troche
> podwojnych ciaglych itp. - poza jednym wyjatkiem. Sporo krecilem sie po
> rejonie Suwalk, Augustowa - to co widywalem tam na drogach nie miescilo
> mi sie w glowie.
> Kilkanascie razy dziennie widywalem pojazdy wyprzedzajace przy totalnym
> braku widocznosci z przodu - na podwojnych ciaglych, pod gorke, przed
> zakretami. Wsrod nich czasem zdarzaly sie busy z ludzmi... Standardem
> bylo wyprzedzanie aut w wioskach na podwojnych ciaglych z zaliczeniem
> przy takiej akcji kilku przejsc dla pieszych na raz. Wlos sie jezyl!
> Rozumiem frustracje powodowana przez niekonczace sie korowody
> ciezarowek, ale takiego namnozenia patologii drogowych jak tam nie
> widzialem nigdy i nigdzie - a troche juz miejsc na swiecie odwiedzilem.
> Najgorsze bylo to, ze zdawalem sobie sprawe, ze z przeciwka moze jechac
> rodzina z wakacji, ktora moze za chwile zginac przez takiego buca.
> Druga sprawa, ktora tam zaobserwowalem to brak ostrzezen od innych
> kierowcow o policji suszacej w wioskach. Choc przy tym co widzialem na
> drogach to moze i lepiej ze tych idiotow od wyprzedzania nikt nie
> uprzedzal.
>
> Masakra - ciesze sie, ze dzis dojechalem do domu i szybko nie bede tam
> wracal.
> Piotr
Nie bywam na rubieżach, ale jakoś specjalnie nie zauważyłem zbieżności
między rejestracjami, a stylem jazdy...
Za to ostatnio w Gdyni na zwężeniu (remont Kwiatkowskiego pod górkę do
obwodnicy) byłem świadkiem i jednocześnie uczestnikiem czegoś, czego
nigdy wcześniej nie przeżyłem. Magia tej chwili aż chwytała za gardło i
wyciskała łzy szczęścia. Nieopisany misterny balet aut i idealna jazda
na zamek, gdybym miał kamerkę, to wysłałbym nagranie do Sevres jako
wzorzec jazdy na zamek.
Serio było to niespotykane zjawisko :)
-
15. Data: 2016-08-29 16:03:14
Temat: Re: styl jazdy, a region Polski
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
W dniu 29.08.2016 o 15:34, twistedme pisze:
> W dniu 2016-08-27 o 01:20, gobo pisze:
>> Hej!
>> Pewnie temat bedzie dosc kontrowersyjny, ale podziele sie swoimi
>> wrazeniami z ostatnich kilku dni.
>> Na co dzien mieszkam na Dolnym Slasku. Prace mam taka, ze duzo podrozuje
>> po Europie i nie tylko - czesc samolotami, czesc za kolkiem.
>> Ostatnio musialem zrobic kilka tysiecy kilometrow po Polsce i po Litwie.
>> Litwa mnie nie zaskoczyla - multum fotoradarow, olewatorskie
>> sygnalizowanie manewrow, z 2 lub 3 wyprzedzania z prawej strony, ale
>> poza tym w miare luz - sporo ludzi respektuje ograniczenia predkosci,
>> jezdzi sie w miare jak w innych krajach Europy. Nie czulem sie
>> zagrozony:) To maly kraj i Kowno, czy Wilno to male popierdolki.
>>
>> Polska jak to Polska - wiekszosc kraju reprezentuje mniej wiecej podobny
>> poziom: troche wyprzedzania na miejscach wydzielonych z jazdy, troche
>> podwojnych ciaglych itp. - poza jednym wyjatkiem. Sporo krecilem sie po
>> rejonie Suwalk, Augustowa - to co widywalem tam na drogach nie miescilo
>> mi sie w glowie.
>> Kilkanascie razy dziennie widywalem pojazdy wyprzedzajace przy totalnym
>> braku widocznosci z przodu - na podwojnych ciaglych, pod gorke, przed
>> zakretami. Wsrod nich czasem zdarzaly sie busy z ludzmi... Standardem
>> bylo wyprzedzanie aut w wioskach na podwojnych ciaglych z zaliczeniem
>> przy takiej akcji kilku przejsc dla pieszych na raz. Wlos sie jezyl!
>> Rozumiem frustracje powodowana przez niekonczace sie korowody
>> ciezarowek, ale takiego namnozenia patologii drogowych jak tam nie
>> widzialem nigdy i nigdzie - a troche juz miejsc na swiecie odwiedzilem.
>> Najgorsze bylo to, ze zdawalem sobie sprawe, ze z przeciwka moze jechac
>> rodzina z wakacji, ktora moze za chwile zginac przez takiego buca.
>> Druga sprawa, ktora tam zaobserwowalem to brak ostrzezen od innych
>> kierowcow o policji suszacej w wioskach. Choc przy tym co widzialem na
>> drogach to moze i lepiej ze tych idiotow od wyprzedzania nikt nie
>> uprzedzal.
>>
>> Masakra - ciesze sie, ze dzis dojechalem do domu i szybko nie bede tam
>> wracal.
>> Piotr
>
> Nie bywam na rubieżach, ale jakoś specjalnie nie zauważyłem zbieżności
> między rejestracjami, a stylem jazdy...
>
> Za to ostatnio w Gdyni na zwężeniu (remont Kwiatkowskiego pod górkę do
> obwodnicy) byłem świadkiem i jednocześnie uczestnikiem czegoś, czego
> nigdy wcześniej nie przeżyłem. Magia tej chwili aż chwytała za gardło i
> wyciskała łzy szczęścia. Nieopisany misterny balet aut i idealna jazda
> na zamek, gdybym miał kamerkę, to wysłałbym nagranie do Sevres jako
> wzorzec jazdy na zamek.
>
> Serio było to niespotykane zjawisko :)
Wpadnij do Wawy, tu jest tak na co dzień (o ile nie przyjedzie zbyt dużo
"turystów") :)
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
-
16. Data: 2016-08-29 18:51:00
Temat: Re: styl jazdy, a region Polski
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "gobo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:57c0cebf$0$15192$6...@n...neostrad
a.pl...
>Litwa mnie nie zaskoczyla - multum fotoradarow, olewatorskie
>sygnalizowanie manewrow, z 2 lub 3 wyprzedzania z prawej strony, ale
>poza tym w miare luz - sporo ludzi respektuje ograniczenia predkosci,
No ale co tu widzisz zaskakujacego ?
>jezdzi sie w miare jak w innych krajach Europy. Nie czulem sie
>zagrozony:) To maly kraj i Kowno, czy Wilno to male popierdolki.
Ja tam i po kraju nie czuje sie zagrozony ...
>Polska jak to Polska - wiekszosc kraju reprezentuje mniej wiecej
>podobny poziom: troche wyprzedzania na miejscach wydzielonych z
>jazdy, troche podwojnych ciaglych itp. - poza jednym wyjatkiem. Sporo
>krecilem sie po rejonie Suwalk, Augustowa - to co widywalem tam na
>drogach nie miescilo mi sie w glowie.
Tam faktycznie dawno nie bylem :-)
>Kilkanascie razy dziennie widywalem pojazdy wyprzedzajace przy
>totalnym braku widocznosci z przodu - na podwojnych ciaglych, pod
>gorke, przed zakretami. Wsrod nich czasem zdarzaly sie busy z
>ludzmi... Standardem bylo wyprzedzanie aut w wioskach na podwojnych
>ciaglych z zaliczeniem przy takiej akcji kilku przejsc dla pieszych
>na raz. Wlos sie jezyl!
Pieszym byles ?
>Druga sprawa, ktora tam zaobserwowalem to brak ostrzezen od innych
>kierowcow o policji suszacej w wioskach.
To zanika w calym kraju. Choc chyba wraca do lask ...
>Choc przy tym co widzialem na drogach to moze i lepiej ze tych
>idiotow od wyprzedzania nikt nie uprzedzal.
Juz od dawna przesiedli sie na CB czy janosika ?
J.
-
17. Data: 2016-08-29 19:26:11
Temat: Re: idioci zatrzymujący się.
Od: Marcin Kiciński <m...@g...com>
W dniu niedziela, 28 sierpnia 2016 15:45:26 UTC+2 uzytkownik Wiesiaczek napisal:
>
> Ogolnie chyba najgorzej jezdza kierowcy na poludniu Polski - Krakow,
> Katowice stolicami chamstwa na drogach:)
>
Eeee, jakies dziwne masz spostrzezenia :)
Katowice to szczyt drogowej kultury, nawet czasem do bolu - wiem bo
jezdze codziennie :) A i w Krakowie nie jest zle, ale fakt, tam
ostatnio jezdze zazwyczaj na blachach KR, wiec moze traktuja mnie
jak swojaka ;)
Pozdrawiam
MK
-
18. Data: 2016-08-29 20:51:57
Temat: Re: idioci zatrzymujący się.
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
W dniu 29.08.2016 o 19:26, Marcin Kiciński pisze:
> W dniu niedziela, 28 sierpnia 2016 15:45:26 UTC+2 uzytkownik Wiesiaczek napisal:
>>
>> Ogolnie chyba najgorzej jezdza kierowcy na poludniu Polski - Krakow,
>> Katowice stolicami chamstwa na drogach:)
>>
>
> Eeee, jakies dziwne masz spostrzezenia :)
> Katowice to szczyt drogowej kultury, nawet czasem do bolu - wiem bo
> jezdze codziennie :) A i w Krakowie nie jest zle, ale fakt, tam
> ostatnio jezdze zazwyczaj na blachach KR, wiec moze traktuja mnie
> jak swojaka ;)
>
> Pozdrawiam
> MK
>
Po prostu zdarzyło mi się spieprzać z pasów,
gdy jakiś miejscowy kierowca przy dobrej widoczności, w terenie
zabudowanym, na prostym odcinku nie zamierzał zwalniać, gdy
przechodziłem przez jezdnię.
Chamstwo i tyle!
Innych przypadków nie opisuję z braku miejsca.
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
-
19. Data: 2016-08-30 02:22:33
Temat: jazda na zamek. Re: styl jazdy, a region Polski
Od: "Paskonik" <l...@g...com>
Użytkownik "twistedme" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:57c439e8$0$640$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Za to ostatnio w Gdyni Nieopisany misterny balet aut i idealna jazda na
> zamek, gdybym miał kamerkę, to wysłałbym nagranie do Sevres jako wzorzec
> jazdy na zamek.
>
> Serio było to niespotykane zjawisko :)
W Szczecinie bardzo często jazda na zamek zbliżona jest do ideału.
-
20. Data: 2016-08-30 10:47:57
Temat: Re: styl jazdy, a region Polski
Od: "Greg" <niema_nic@i_juz.lp>
> E tam, trafiłeś w rejonie suwalskim na dzień kamikaze, i stąd takie
> wrażenie.
zaraz tam kamikadze. Pewnie trafił na kierowców co jechali pierwszy raz na
wczasy bo dostali od Państwa jakąś tam krotność kwoty 500.
A tak na poważnie - jestem tam 2-3 razy w miesiącu i specjalnej różnicy nie
widzę.
greg