ostatnio zauważyłem, że w moich fiatach nie są problemem kończące się
tarcze a coraz ciężej chodzące sprzęgła (ot zmiana stylu jazdy z wariata
na spokojny).

wpadłem na głupi pomysł aby albo nasmarować czymś wałek po którym jeździ
tarcza (bo zakładam, że to jest powodem cieższej pracy). bez rozbierania
skrzyni. Myślałem o czymś lekkim typu wd-40 zeby wyplukać syf stamtąd i
aby dzieki temu sobie jakoś lżej pracowała.

dobrze kombinuję? czym powinno się normlanie przy wymianie sprzęgła
posmarować ten wałek a czym zwykle warsztaty to robią (sprzęgło to jest
ta rzecz, jakiej nie mogę wymienić sam i oddaję do warsztatów).

sir