-
1. Data: 2016-09-08 17:55:39
Temat: hinciźna kuciaka otlo... cholera, kabelek od anteny
Od: HF5BS <h...@j...pl>
Znajoma zgłasza problem - nie ma TV. Mówię, przynieś to ustroistwo, mała
Manta, przyniosła, rozbieram, przy okazji odkurzam, pilota też.
Ad rem, jak mówi Ciocia Krysia...
Aby sprawdzić urządzonko, potrzebuję podpiąć antenę, bo ze wsadzonym
kawałkiem drutu pyszczy, że brak sygnału. Żeby dać urządzeniu lepsze
warunki, wyciągam antenkę z nabytego za grosze pena DVB-T, przypinam, nic.
Skan, głucho, a na kawałku drutu jakby się zatrzymywało na
częstotliwościach MUXów, ale nie listowało. Patrzę, urwany kabelek, jakoś
to otworzyłem, zalutowałem, zamknąłem, połączenia sprawdziłem, są. I nic
by nadzwyczajnego nie było, gdyby właśnie, nie tytułowy kabelek. Wiadomo,
że do w.cz., do antenki pół-dipol, który tu można powiedzieć, przyjął
postać małego GP... i współosiowe wtyczka-gniazdko, trzeba zastosować
takowyż kabelek, coby rzecz była zgodna ze sztuką. No i właśnie... a
kabelek, okazał się pewnie jakąś małą taniochą radiofoniczną, czy inny
wuj, b o stanowiły go dwie żyły, co lepsze, uciąłem kawałek jednej by
wyrównać, a urywek mi się do magnesu przyciąga... cud, miedź stała się co
najmniej paramagnetykiem, a nawet ferromagnetykiem... :P Ale polutowałem.
Do w.cz. kuciaki dali coś, co IMHO nie ma prawa dobrze działać, bo
nieekranowany od w.cz. kabelek, wcale się nie dziwię, że może się
wzbudzić, skoro taki odbiornik DVBt nie ma nawet obwodów strojonych na
wejściu. No, co za kuciapa daje symetryczny kabelek audio, do współosiowej
antenki na wielusetmegowe częstotliwości? Kuciaka... kuciapa jakaś chyba...
Ale czemu mnie to od momentu, gdy zniszczyłem wtyczkę od zasilacza
terminala dyskowego i się okazało, ze primo, uziemienie, to tylko wygląda,
lecz nie ma, sekundo, żyłki niewiele grubsze, niż w tym cieniusim
kabelku... czemu mnie nie dziwi?
I rozumiem, że nie muszę podawać, made in co była antenka? :)
No sory, że nudzę, ale nie mogę pojąć, czy niektórzy ludzie, to aż tacy
debile? Zresztą, po tym, jak za 20 PLN widziałem wzmacniacz antenowy
szerokopasmowy, o wzmocnieniu aż 95 (dziewięćdziesiąt pięć) dB, tyle było
zadeklarowane, bez najmniejszych nawet oznak ekranowania któregokolwiek z
elementów, to... chyba naprawdę pozostaje mi zwątpić w ludzi... któryś
chyba z pisarzy, nie pomnę, nadmienił, że suma inteligencji ludzkości jest
stała. A wszyscy wiemy, że ilostan populacji rośnie... Spadam na bezludną
wyspę, może wyhoduję tam supercapy dla audiovoodoo, będzie spokojniej.
Aha... dekoder, bo już nie pamiętam, czy pisałem... Okazało się, że była
przerwa konserwacyjna w PKiN i u mnie udało się odebrać sygnał z Raszyna,
który tak naprawdę leży od pyty za Raszynem faktycznym (Al. Krakowska
182), a na linii do tamtego nadajnika pobudowało się osiedle i sygnał mam
tak, pardon le mot, chujowy, że rwie, albo w ogóle nie odbiera, mimo
całkiem przyzwoitego poziomu. Jak skończyli konserwację, to odbiór bardzo
się poprawił i nawet mimo głupiego kabelka audio, był prawidłowy.
Wyczyściłem, oddałem.
--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
2. Data: 2016-09-08 19:33:26
Temat: Re: hinciźna kuciaka otlo... cholera, kabelek od anteny
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości
>Aby sprawdzić urządzonko, potrzebuję podpiąć antenę, bo ze wsadzonym
>kawałkiem drutu pyszczy, że brak sygnału. Żeby dać urządzeniu lepsze
>warunki, wyciągam antenkę z nabytego za grosze pena DVB-T, przypinam,
>nic. Skan, głucho, a na kawałku drutu jakby się zatrzymywało na
>częstotliwościach MUXów, ale nie listowało.
To i tak sie ciesz. Pamietam przypadki, gdy anteny w takich
urzadzeniach bywaly symulowane.
Tzn rozkladasz, a to tylko kawalek plastiku, do niczego nie podlaczony
w srodku.
Teraz chyba warunki bardziej wyzylowane, albo klient sie juz
przyzwyczail, ze potrafi dzialac bez anteny i nie chce za nia
przeplacac..
https://www.youtube.com/watch?v=uPM-L5vmQvs
A mozna tak:
https://www.youtube.com/watch?v=3Et1rjqd0Hs
Choc ciekaw jestem na ile naprawde pomaga :-)
J.
-
3. Data: 2016-09-09 02:09:09
Temat: Re: hinciźna kuciaka otlo... cholera, kabelek od anteny
Od: HF5BS <h...@j...pl>
W dniu 08.09.2016 o 19:33 J.F. <j...@p...onet.pl> pisze:
> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości
>> Aby sprawdzić urządzonko, potrzebuję podpiąć antenę, bo ze wsadzonym
>> kawałkiem drutu pyszczy, że brak sygnału. Żeby dać urządzeniu lepsze
>> warunki, wyciągam antenkę z nabytego za grosze pena DVB-T, przypinam,
>> nic. Skan, głucho, a na kawałku drutu jakby się zatrzymywało na
>> częstotliwościach MUXów, ale nie listowało.
>
> To i tak sie ciesz. Pamietam przypadki, gdy anteny w takich urzadzeniach
> bywaly symulowane.
Takowoż... stary gieesemiak Motorola, C160, D160, CD160, wszystkie mia.łem
w łapie. On ma wysuwaną antenkę. Parę razy dane mi było ją przeciąć, +- w
połowie. Żadnego, najcieńszego nawet drucika, usiłowałem dociec, jak to ma
działać, skoro nawet siła sygnału nie rośnie zbytnio po wysunięciu. Takie
placebo.
> Tzn rozkladasz, a to tylko kawalek plastiku, do niczego nie podlaczony w
> srodku.
No... tylko u dołu mała metalowa okuwka, mająca kontakcić powysunięciu
antenki... ale na tyle mała, że bez sensu stosowania IMHO.
Chyba, że to jakieś specjal tworzywo, stające się przewodnikiem przy
częstotliwościach GSM?
>
> Teraz chyba warunki bardziej wyzylowane, albo klient sie juz
> przyzwyczail, ze potrafi dzialac bez anteny i nie chce za nia
> przeplacac..
>
> https://www.youtube.com/watch?v=uPM-L5vmQvs
Mam zestaw, mysz bezprzewodowa, kurna, nie pomnę, Labtec chyba, taka
skleroza... ale ona nie chce działać, może się kiedyś zabiorę za jej
naprawę. Odbiornikiem jest mały penisek USB, majacy z boku coś takiego
chyba, bo go nie rozbierałem, ale na 90% też jest to placebo.
> A mozna tak:
> https://www.youtube.com/watch?v=3Et1rjqd0Hs
Nawet pomysłowo...
> Choc ciekaw jestem na ile naprawde pomaga :-)
Acz kłóci mi się "Omni", chyba, że to tylko nazwa modelu, czy firmy, z
"dBi". Albowiem ZTCP, literka "i" oznacza zysk wobec anteny izotropowej,
która w stosunku do zwykłego dipola ma -1 do -2 dB zysku. A "Omni" kojarzy
mi się, jako wszechkierunkowość, z izotropowością. Pomysł jest ciekawy,
ale, czy to zostało potem dopasowane, to nie wiem, może powiększy zasięg,
ale z niedopasowania mogą się pojawić odbicia sygnału, mogące nawet dość
znacznie, ograniczyć przepływność danych. Poza tym, niedopasowana antena
dużo bardziej od dopasowanej, potrafi łapać różnorakie syfy, jak też taka
instalacja potrafi zaśmiecić w najbliższym otoczeniu. Moc niewielka, to i
efekt wielki nie będzie raczej, ale udało ni się na ANT o zysku 6.5dB, z
kablem o stratności ok. 3.5 dB, dolecieć na 13 km, na 145.1 MHz, mocą ok.
5 miliwatów i dogadać się, choć z niewielką trudnością.Trudno mi
powiedzieć, na jaką oporność falową liczona była fabryczna antenka w
penie, ile ma kabelek, ile ma antena. Poza tym, nie wiem, jak z końcówką
mocy, czy ma zapas na niedopasowanie, oby jej nie odstrzeliła fala
odbita... Jestem mocno ciekaw SWR-a (po polsku WFS-a) w tej instalacji,
takie moje zboczenie radiowe od 28 lat :) (choć wiem, że nie ma ścisłego
przełożenia SWR, a "promieniotwórczość" anteny. W końcu opornik zapięty na
wyjściu da SWR równy jedności, a doleci może do sąsiada zza płota, Kargul,
podejdź no do płota, jak i ja podchodzę, żebyś mi w zasięg wszedł... A na
SWR równy 10 (BARDZO DUŻO, prawie cała energia się wraca!(Ale końcówka
była lampowa, więc raczej wytrzymalsza od tranzystorowej, FT101ZD Yaesu)),
w klubie SP5PJX (nie mylić z dzisiejszym SP5PJX!!!) na 7 MHz robiłem
jednego Ruskiego za drugim, niemalże opędzić się nie mogłem, szczęśliwie,
to ja ich wołałem :) Bo dipol był od 3.5...
No... jeśli SWR w układzie nie przekracza, powiedzmy, 3(sporo), do
5(dużo!), oraz kabel za bardzo nie tłumi, to powinno śmigać.
Krótkofalowcy wiedzą, że bardziej liczy się wyprowadzenie anten(y) ponad
przeszkody, niż duża moc wrzepiona w fider i wzmacniacze na Ga-As-FETach.
Unikać też należy wychodzenia ponad inwersję, jeśli takowa będzie.
--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
4. Data: 2016-09-09 08:30:36
Temat: Re: hinciźna kuciaka otlo... cholera, kabelek od anteny
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 8 września 2016 17:55:41 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:
> wyrównać, a urywek mi się do magnesu przyciąga... cud, miedź stała się co
> najmniej paramagnetykiem, a nawet ferromagnetykiem... :P Ale polutowałem.
Hehe widzę że trend sie rozszerza :)
Ostatnio sie zdziwilem bo kabelek myszki HP mi sie do magnesu kleił.
Polatałem po domu i posprawdzałem co nico i narazie u mnie tylko myszki hp maja
kabelek stalowy poperfumowany miedzią :)
-
5. Data: 2016-09-09 10:05:02
Temat: Re: hinciźna kuciaka otlo... cholera, kabelek od anteny
Od: HF5BS <h...@j...pl>
W dniu 09.09.2016 o 08:30 <s...@g...com> pisze:
> W dniu czwartek, 8 września 2016 17:55:41 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:
>> wyrównać, a urywek mi się do magnesu przyciąga... cud, miedź stała się
>> co
>> najmniej paramagnetykiem, a nawet ferromagnetykiem... :P Ale
>> polutowałem.
>
> Hehe widzę że trend sie rozszerza :)
Może "kucia<k/p>om" miedzi brakuje, albo za droga, to i perfumują stal...
> Ostatnio sie zdziwilem bo kabelek myszki HP mi sie do magnesu kleił.
> Polatałem po domu i posprawdzałem co nico i narazie u mnie tylko myszki
> hp maja kabelek stalowy poperfumowany miedzią :)
Co fajniejsze, to nie jest nowy wynalazek, mam o nim nadmienione w
posiadanej z racji zawodu książeczce inż. Władysława Juźwika, wydanej
przez WKŁ, nr 621.315.177, pod tytułem "Telekomunikacyjne linie
napowietrzne"... Tyle, że z powodów i do zastosowań zgoła innych - przewód
stalowy jest znacznie lżejszy od miedzianego, to się go miedzią
powleka(ło). A zresztą przewód "ameliniowy" jest znacznie lżejszy od
stalowego, tylko do linii napowietrznych robiło się go z odpowiedniego
stopu (aldrey), bo czysty glin ma małą wytrzymałość mechaniczną.
--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
6. Data: 2016-09-09 10:27:21
Temat: Re: hinciźna kuciaka otlo... cholera, kabelek od anteny
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 9 września 2016 10:05:04 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:
> W dniu 09.09.2016 o 08:30 <s...@g...com> pisze:
>
> > W dniu czwartek, 8 września 2016 17:55:41 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:
> >> wyrównać, a urywek mi się do magnesu przyciąga... cud, miedź stała się
> >> co
> >> najmniej paramagnetykiem, a nawet ferromagnetykiem... :P Ale
> >> polutowałem.
> >
> > Hehe widzę że trend sie rozszerza :)
>
> Może "kucia<k/p>om" miedzi brakuje, albo za droga, to i perfumują stal...
>
> > Ostatnio sie zdziwilem bo kabelek myszki HP mi sie do magnesu kleił.
> > Polatałem po domu i posprawdzałem co nico i narazie u mnie tylko myszki
> > hp maja kabelek stalowy poperfumowany miedzią :)
>
> Co fajniejsze, to nie jest nowy wynalazek, mam o nim nadmienione w
> posiadanej z racji zawodu książeczce inż. Władysława Juźwika, wydanej
> przez WKŁ, nr 621.315.177, pod tytułem "Telekomunikacyjne linie
> napowietrzne"... Tyle, że z powodów i do zastosowań zgoła innych - przewód
> stalowy jest znacznie lżejszy od miedzianego, to się go miedzią
> powleka(ło). A zresztą przewód "ameliniowy" jest znacznie lżejszy od
> stalowego, tylko do linii napowietrznych robiło się go z odpowiedniego
> stopu (aldrey), bo czysty glin ma małą wytrzymałość mechaniczną.
>
Zgadza sie. Jesli stalowy perfumowany miedzią kabelek w myszce jest tak samo dobry
pod względem elektrycznym jak miedziany a do tego wytrzymalszy to mi tam obojetne
jaki będzie. A może nawet ten stalowy lepszy...
Ale już aluminiowe powlekane miedzią jako okablowanie ethernetowe to nie bardzo mi
pasuje.
Te które miałem były kruche, lutować sie tego nie daje za dobrze (korzystam w paru
urządzeniach i skrętka jest dobrym dawcą drutu/linki).
Ale w sciane do zamontowania w szafie krosowniczej powinno byc ok...
Do rj-ki chyba nie bardzo...
-
7. Data: 2016-09-10 10:00:35
Temat: Re: hinciźna kuciaka otlo... cholera, kabelek od anteny
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2016-09-08 o 17:55, HF5BS pisze:
> Okazało się, że była przerwa konserwacyjna w PKiN
Tak na przyszłość. :-)
http://emi.emitel.pl/EMITEL/przeglad_serwisowan.aspx
Robert