-
1. Data: 2010-10-06 18:06:02
Temat: format numeru komórkowego w USA
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Mam numer do pewnej znajomej osoby z USA, podany właściwie tak "na
wszelki wypadek" - Internet daje możliwość szybkiego (i darmowego)
kontaktu, więc nie było potrzeby z niego korzystać. Jednak teraz, w
dobie VoIP i Skype... Zastanawiam się "z której strony" ugryźć ten
numer. W Polsce wszystko jasne - na początku ewentualnie +48 a potem
dziewięć cyfr.
Jednak ten o którym mowa wygląda trochę inaczej, więc istnieje szansa,
że mogłem go źle zapisać. Na początku 12, a potem dziewięć kolejnych
cyfr. Ta jedynka na początku mogłaby oznaczać kierunkowy do USA (+1, 001
gdy dzwonimy ze stacjonarnego). Dwójka w takim wypadku byłaby częścią
numeru. Czy w takim razie numery komórkowe w Stanach mają dziesięć cyfr?
A może mają jedenaście i +1 mam dopiero dodać przed tą dwunastką?
-
2. Data: 2010-10-06 18:18:53
Temat: Re: format numeru komórkowego w USA
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4cacba00$0$20993$65785112@news.neostrada.pl...
> Mam numer do pewnej znajomej osoby z USA, podany właściwie tak "na
> wszelki wypadek" - Internet daje możliwość szybkiego (i darmowego)
> kontaktu, więc nie było potrzeby z niego korzystać. Jednak teraz, w
> dobie VoIP i Skype... Zastanawiam się "z której strony" ugryźć ten
> numer. W Polsce wszystko jasne - na początku ewentualnie +48 a potem
> dziewięć cyfr.
> Jednak ten o którym mowa wygląda trochę inaczej, więc istnieje szansa,
> że mogłem go źle zapisać. Na początku 12, a potem dziewięć kolejnych
> cyfr. Ta jedynka na początku mogłaby oznaczać kierunkowy do USA (+1,
> 001
> gdy dzwonimy ze stacjonarnego). Dwójka w takim wypadku byłaby częścią
> numeru. Czy w takim razie numery komórkowe w Stanach mają dziesięć
> cyfr?
> A może mają jedenaście i +1 mam dopiero dodać przed tą dwunastką?
Wszystko się zgadza. Numer jest (w sumie) 10-cyfrowy, albowiem 3 cyfry
"kierunku" i 7 cyfr numeru telefonu. Nie wiem, ile jest numerów już
scalonych, ale załóżmy stan obecny.
Piszesz, że na początku 12... a potem coś w typie xx xxx xxxx? Owszem,
np. Waszyngton, ma kierunek 206, zatem przykłaowy numer, to 206 555
6128, to jest 10 cyfr, z kodem kraju na początku, czyli +1, daje to cyfr
11.
--
((o))
((+))
-
3. Data: 2010-10-06 18:23:42
Temat: Re: format numeru komórkowego w USA
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Araneus Diadematus" <w...@c...pl> napisał w
wiadomości news:4cacbda2$1@news.home.net.pl...
(...)
> Piszesz, że na początku 12... a potem coś w typie xx xxx xxxx? Owszem,
> np. Waszyngton, ma kierunek 206, zatem przykłaowy numer, to 206 555
> 6128, to jest 10 cyfr, z kodem kraju na początku, czyli +1, daje to
> cyfr 11.
A tak w ogóle, to w prosty sposób ichniejszego numeru komórczanego od
stacjonarkowego nie odróżnisz.
Nawet u nas... wielu ludzi mocno się dziwi, jak na hasło "numer
komórkowy" podaję im telefon w Sferii, niekiedy dopiero orzeczenie
"Trzymam właśnie ten telefon w ręce" (i aparat Sferii na widoku) trochę
ośmiela do dalszych ruchów. Czyli nawet my w .pl mamy namiastkę :)
Nie wiem, jak z telefonami CDMA410 firmy Nordisk Polska... Nigdzie nie
udało mi się ich zobaczyć, strona tej firmy jest więcej, niż żałosna.
--
((o))
((+))
-
4. Data: 2010-10-06 18:33:31
Temat: Re: format numeru komórkowego w USA
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2010-10-06 20:18, Araneus Diadematus pisze:
>> Jednak ten o którym mowa wygląda trochę inaczej, więc istnieje szansa,
>> że mogłem go źle zapisać. Na początku 12, a potem dziewięć kolejnych
>> cyfr. Ta jedynka na początku mogłaby oznaczać kierunkowy do USA (+1, 001
>> gdy dzwonimy ze stacjonarnego). Dwójka w takim wypadku byłaby częścią
>> numeru. Czy w takim razie numery komórkowe w Stanach mają dziesięć cyfr?
>> A może mają jedenaście i +1 mam dopiero dodać przed tą dwunastką?
>
> Wszystko się zgadza. Numer jest (w sumie) 10-cyfrowy, albowiem 3 cyfry
> "kierunku" i 7 cyfr numeru telefonu. Nie wiem, ile jest numerów już
> scalonych, ale załóżmy stan obecny.
A dodajmy jeszcze, że jedynka na początku to tzw. escape code, czyli
odpowiednik naszego byłego zera przed numerem. USA i Kanada, to jedyne
kraje, gdzie numer krajowy wygląda tak samo, jak międzynarodowy ;-)
A wracając do meritum, jeżeli masz w sumie 11 cyfr z jedynką na
początku, to dorzucasz na początku dwa zera i dzwonisz z Polski (czy
poprzez skajpa).
-
5. Data: 2010-10-14 10:38:58
Temat: Re: format numeru komórkowego w USA
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:
> W dniu 2010-10-06 20:18, Araneus Diadematus pisze:
>
>>> Jednak ten o którym mowa wygląda trochę inaczej, więc istnieje szansa,
>>> że mogłem go źle zapisać. Na początku 12, a potem dziewięć kolejnych
>>> cyfr. Ta jedynka na początku mogłaby oznaczać kierunkowy do USA (+1, 001
>>> gdy dzwonimy ze stacjonarnego). Dwójka w takim wypadku byłaby częścią
>>> numeru. Czy w takim razie numery komórkowe w Stanach mają dziesięć cyfr?
>>> A może mają jedenaście i +1 mam dopiero dodać przed tą dwunastką?
>>
>> Wszystko się zgadza. Numer jest (w sumie) 10-cyfrowy, albowiem 3 cyfry
>> "kierunku" i 7 cyfr numeru telefonu. Nie wiem, ile jest numerów już
>> scalonych, ale załóżmy stan obecny.
>
> A dodajmy jeszcze, że jedynka na początku to tzw. escape code, czyli
> odpowiednik naszego byłego zera przed numerem. USA i Kanada, to jedyne
> kraje, gdzie numer krajowy wygląda tak samo, jak międzynarodowy ;-)
Otóż to - poniżej przykład. Dostałem właśnie spama (dyplomy
uniwersyteckie) o treści jak niżej.
Never liked to attend university and that's why you just quit it?
[...]
We can help you get any university diploma much faster without doing
anything.
Just call us through one of the telephone numbers:
Inside USA.: 1-718-989-5740
Outside USA.: +1-718-989-5740.
[...]
Z tym, że chyba zamiast "Outside USA" powinno być raczej "Outside NANP
countries". Przecież chyba z Bermudów czy innej Kanady dzwoni się do USA
przez 1 a nie +1 (co by się rozwijało na 011-1).
Przemek