eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleenduro na probe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 11. Data: 2010-05-22 05:10:15
    Temat: Re: enduro na probe
    Od: "Tytus" <t...@g...pl>

    Siemka
    *** "Laphroaig"
    Cos mnie kusi by zakosztowac rozkoszy blotno-lesno-ląkowych.

    Tylko nie zaczynaj z mocnym sprzetem bo z wysokiego konia dlugo sie leci i
    mocno boli...
    Sprobowac warto - chocby po to zeby stwierdzic ze "to nie dla mnie" i z
    jeszcze wieksza przyjemnoscia wrocic na szose...

    *** Nie zalezy mi na marce, moze byc wspominany pare dni temu Hyosung czy
    inny tajwanczyk (tzw. legende juz mam wiec teraz moge spuscic z tonu ;)

    Jak juz masz legende to moze czas kupic cos co naprawde jezdzi???

    --
    Tytus
    żółta motorynka


  • 12. Data: 2010-05-22 05:20:01
    Temat: Re: enduro na probe
    Od: "Zapek" <z...@k...pl>


    Uzytkownik "Laphroaig" <m...@v...pl> napisal

    > Jestem ze Slaska, Piekary
    Masz do mnie raptem 50 pare km.
    Wsiadziesz na Sporciaka-zrobisz sobie wycieczke i zaczniesz nowa przygode w
    swoim zyciu ;)

    > 600 to troche mocne. Wolalbym zaczac od czegos znacznie mniejszego :)
    Ale da Ci jakies pojecie.
    I tak jak napisal Monster- moze Ci sie nie chciec wracac pozniej na asfalt
    ;)

    > Wlasnie gogluje i DT125 wlasnie tez mi wpada w oko.
    Warto sprobowac np. na DT i czyms w 4T.
    Dla mnie roznica byla ogromna na korzysc 4T ;)

    > Wlasnie zaczynam to dostrzegac. Chyba nie da sie tanim kosztem rozpoczaz
    > zabawy. Mysle ze podolalbym kosztom tylko obawiam sie tego, ze mi sie nie
    > spodoba albo ze to zbyt ekstremalny sport dla mnie. Swoje lata juz mam :(.
    Znaczy co - pisac Ci przez Pan ? :-)

    Jazde probna zrobisz w tym co masz.
    Ochraniacze na kolana i zbroje pozyczy Ci wlasciciel enduraka ;)
    Nikt Ci nie kazde zapierdalac tam gdzie widzisz zbyt duze ryzyko.
    Ale dobrze jest miec z kim jezdzic.

    > Ja myslalem o wycieczkach w najblizsza okolice. Mialem kiedys znajomego z
    > KTM'em (znajomego dalej mam ale juz bez KTM'a ) i twierdzi ze w
    > najblizszej okolicy jest gdzie jezdzic. Tyle ze budowa autostrady
    > zniszczyla czesc tych terenow
    Wszedzie jest gdzie jezdzic. Na enduro odkrywa sie na nowo najblisza (i
    dalsza tez) okolice.
    U mnie tez autostrady ograniczyly sporo tereny do jazdy.
    Na poczatku tez jezdzilem wokol komina (jako,ze znasz okolice to napisze,ze
    jezdzilo sie pod Gliwice,Raciborz,Pszczyne).
    Ale teraz wole dalsze wypady bez gonitwy i na spokojnie-gdzie oczy poniosa
    ;)
    Drogi polne,szutry,wsie,jakies lasy daja duuuzo mozliwosci ;)

    --
    Pozdro.
    Zapek
    xr600r



  • 13. Data: 2010-05-22 07:19:07
    Temat: Re: enduro na probe
    Od: Norbi <n...@o...pl>

    W dniu 2010-05-21 22:54, Leszek Karlik pisze:

    >
    > Chciałem sobie w tym roku kupić DR350, ale niestety mam remont więc
    > kupiłem sobie rower zamiast drugiego moto. ;-\
    >
    Odpusc sobie na przyszlosc - DR-ka to daleka przeszlosc
    i kupno czegs w przyzwoitym stanie jest sztuka.

    Szukaj predzej DRZ 400 - wcale duzo wiecej nie wydasz kasy... :)

    Norbi
    BLACK XX'03


  • 14. Data: 2010-05-22 08:34:53
    Temat: Re: enduro na probe
    Od: "Jarecki [KenLee]" <r...@o...pl>

    Użytkownik "Norbi" napisał

    > Odpusc sobie na przyszlosc - DR-ka to daleka przeszlosc
    > i kupno czegs w przyzwoitym stanie jest sztuka.

    *** Kolejny ekspert... Przyjmij do wiadomosci, ze pod ta szerokoscia
    geograficzna kupno uzywanego singla bez nicasilu, plytek, i 50 KM z 400cc
    jes mniejszym ryzykiem, bo srubokrety i mlotki ludzie po garazach maja-
    niektorzy rowniez wiedze oraz znajomego dobrego tokarza/frezera.

    > Szukaj predzej DRZ 400 - wcale duzo wiecej nie wydasz kasy... :)

    *** Tego sie nie da zarznac? I taniej naprawic w razie wu? Nicasil robia w
    kazdej wsi (i to dobrze) a plytek juz nikt na kolanie w polskich warsztatach
    nie szlifuje na okraglo...
    Pozdr
    Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400



  • 15. Data: 2010-05-22 10:17:52
    Temat: Re: enduro na probe
    Od: Norbi <n...@o...pl>

    W dniu 2010-05-22 10:34, Jarecki [KenLee] pisze:

    > *** Kolejny ekspert... Przyjmij do wiadomosci, ze pod ta szerokoscia
    > geograficzna kupno uzywanego singla bez nicasilu, plytek, i 50 KM z 400cc
    > jes mniejszym ryzykiem, bo srubokrety i mlotki ludzie po garazach maja-
    > niektorzy rowniez wiedze oraz znajomego dobrego tokarza/frezera.

    Ciii - przeca Ty odpusciles sobie DR i KTM-a zarzynasz...

    >
    > *** Tego sie nie da zarznac? I taniej naprawic w razie wu? Nicasil robia w
    > kazdej wsi (i to dobrze) a plytek juz nikt na kolanie w polskich warsztatach
    > nie szlifuje na okraglo...

    Owszem - da sie - tak samo jak w dr-ce przez niedbanie o olej...
    Co do nicasilu zawsze mozna wstawic tuleje lub kupic cylinder z tlokiem
    za ok 500 zl - sam taki kpl za tyle sprzedalem i kupujacy zadowolony
    bardzo byl :P

    4 plytki - ktore bardzo rzadko sie wymienia - phi...

    Kumpel niedawno sprzedal DRZ -ta 2004 r wersje E za 6 kola
    moto w dobrym stanie - bez inwestowania - po ile chodza
    DR-ki - 8-10 lat starsze ?

    Widzisz - mialem DRZ-ta i DR-ke 350 to roznica jest wielka miedzy nimi...

    Norbi
    BLACK XX'03


  • 16. Data: 2010-05-22 10:27:29
    Temat: Re: enduro na probe
    Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>

    On Sat, 22 May 2010 10:34:53 +0200, Jarecki [KenLee] <r...@o...pl> wrote:

    [...]
    > *** Kolejny ekspert... Przyjmij do wiadomosci, ze pod ta szerokoscia
    > geograficzna kupno uzywanego singla bez nicasilu, plytek, i 50 KM z 400cc
    > jes mniejszym ryzykiem, bo srubokrety i mlotki ludzie po garazach maja-
    > niektorzy rowniez wiedze oraz znajomego dobrego tokarza/frezera.

    Niby tak, ale nie wiem, czy pomarańczowa 400 to trochę nie zbyt hardkorowo
    jak na początek przygody z terenem, nie jestem już nastolatkiem i nie mam
    gumowych gości ;-)

    --
    Leszek 'Leslie' Karlik
    NTV 650


  • 17. Data: 2010-05-22 12:25:56
    Temat: Re: enduro na probe
    Od: Laphroaig <m...@v...pl>

    Zapek wrote:

    >
    Swoje lata juz mam :(.
    > Znaczy co - pisac Ci przez Pan ? :-)

    :D :D. Zastanawiam sie tylko, czy moj wiek nie jest przeszkoda w
    realizacji takich pomyslow :)

    >
    > Ochraniacze na kolana i zbroje pozyczy Ci wlasciciel enduraka ;)

    Trzymam Cie za slowo :)

    Ale widze, ze zabawa tania nie jest. Moto w dobrym stanie + wyposazenie
    to pewnie 10k+. POczatkowo myslalem, ze kupi jakiegos Hyosunga za 3k- i
    polatam troche a za sezon, przesiade sie na jakas normalna maszyne.
    Ale to chyba nie ma sensu bo w bezpieczenstwo i tak trzeba zainwestowac
    niezaleznie czy to hyosung czy KTM.
    Jako ze Sporciaka nie sprzedam a czeka mnie jeszcze renowacja SR2 to
    chyba w tym roku zaczne oszczedzac na zakup w przyszlym sezonie :) (a
    mialem oszczedzac na Street Bob'a :) ).
    No i bede mial czas na to by podjechac w Twoje okolice i chociaz troche
    posmakowac co to enduro :). Dzieki za checi.


    > Drogi polne,szutry,wsie,jakies lasy daja duuuzo mozliwosci ;)

    No i wlasnie to mi sie chyba spodobie :)

    P.S. Do niedawna twierdzilem, (i zostalem przywitany w klubie :) ), ze
    wlasciwie potrzebne sa mi 3 motocykle: armatura na niedziele, mt01 do
    miasta i FJR'ka w dlugie trasy. Koniecznosc posiadania enduro
    odrzucalem. Czyzbym sie mylil?


    --
    pozdr
    Laphroaig
    Sportster + Simson SR2


  • 18. Data: 2010-05-22 12:37:21
    Temat: Re: enduro na probe
    Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>

    On Sat, 22 May 2010 14:25:56 +0200, Laphroaig <m...@v...pl> wrote:

    [...]
    > P.S. Do niedawna twierdzilem, (i zostalem przywitany w klubie :) ), ze
    > wlasciwie potrzebne sa mi 3 motocykle: armatura na niedziele, mt01 do
    > miasta i FJR'ka w dlugie trasy. Koniecznosc posiadania enduro
    > odrzucalem. Czyzbym sie mylil?

    No, po co komu MT01 na miasto jak można mieć koła supermoto do enduraka
    i na tym jeździć po mieście? ;-)

    --
    Leszek 'Leslie' Karlik
    NTV 650


  • 19. Data: 2010-05-22 15:20:12
    Temat: Re: enduro na probe
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2010-05-22 14:37:21 +0200, "Leszek Karlik" <l...@h...pl> said:

    > [...]
    >> P.S. Do niedawna twierdzilem, (i zostalem przywitany w klubie :) ), ze
    >> wlasciwie potrzebne sa mi 3 motocykle: armatura na niedziele, mt01 do
    >> miasta i FJR'ka w dlugie trasy. Koniecznosc posiadania enduro
    >> odrzucalem. Czyzbym sie mylil?
    >
    > No, po co komu MT01 na miasto jak można mieć koła supermoto do enduraka
    > i na tym jeździć po mieście? ;-)

    Tak tak, i każdemu będzie się chciało chrzanić po godzince z przekładką
    w te i wew te :-P

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 20. Data: 2010-05-22 15:34:37
    Temat: Re: enduro na probe
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2010-05-22 10:34:53 +0200, "Jarecki [KenLee]" <r...@o...pl> said:

    >> Odpusc sobie na przyszlosc - DR-ka to daleka przeszlosc
    >> i kupno czegs w przyzwoitym stanie jest sztuka.
    >
    > *** Kolejny ekspert... Przyjmij do wiadomosci, ze pod ta szerokoscia
    > geograficzna kupno uzywanego singla bez nicasilu, plytek, i 50 KM z 400cc
    > jes mniejszym ryzykiem, bo srubokrety i mlotki ludzie po garazach maja-
    > niektorzy rowniez wiedze oraz znajomego dobrego tokarza/frezera.

    Jasssssne, bo jak ktoś jest katem i dupą w kwestii mechaniki, to na
    pewno DR350 zrobi na cacy, a DRZtę schrzani z kretesem. Od takich to
    się nawet roweru nie kupuje, nie mówiąc o tak złożonym ustrojstwie, jak
    motocykl.


    >> Szukaj predzej DRZ 400 - wcale duzo wiecej nie wydasz kasy... :)
    >
    > *** Tego sie nie da zarznac? I taniej naprawic w razie wu? Nicasil robia w
    > kazdej wsi (i to dobrze) a plytek juz nikt na kolanie w polskich warsztatach
    > nie szlifuje na okraglo...

    Jeszcze raz - przy tak gównianych reżimach pseudoserwisowych, to ja
    twierdzę że różnica w modelu jest żadna. I jedno i drugie będzie
    skleconą byle jak padliną. I DR z racji wieku będzie miało szansę
    przejść przez ręce większej ilości druciarzy.
    Ja bym niezależnie od modelu szukał przede wszystkim sztuki używanej i
    serwisowanej z głową, ale jak ktoś chce snuć pikne teorie o wyższości
    hipotetycznego egzemplarza oldskulowego, traktowanego przez
    hipotetycznego kowala, nad hipotetycznym mega-hiper-duper zaawandowanym
    haj-techem spod rąk hipotetycznego druciarza, to psze bałdzo.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: