Witam, jak w temacie. Pytanie brzmi: ile zużywa prądu z akumulatora i czy konieczne
jest wyjmowanie rozgałęźnika za każdym razem z gniazda (na stałe podpięty jest
transmiter fm-transmiter sam w sobie nie ma wyłącznika). Dodam, że rozgałęźnik ma 3
odrębne gniazda i każde ma swój włącznik. Z góry dzięki za odpowiedź, Pozdrawiam

do góry

W dniu 10-01-2018 o 12:12, j...@g...com pisze:
> Witam, jak w temacie. Pytanie brzmi: ile zużywa prądu z akumulatora i czy konieczne
jest wyjmowanie rozgałęźnika za każdym razem z gniazda (na stałe podpięty jest
transmiter fm-transmiter sam w sobie nie ma wyłącznika). Dodam, że rozgałęźnik ma 3
odrębne gniazda i każde ma swój włącznik. Z góry dzięki za odpowiedź, Pozdrawiam
>

A zasilanie na zapalniczkę nie idzie przypadkiem "po kluczyku"?
Więc raczej nie powinno rozładowywać akumulatora.


--
Krzysztof Kulesza

do góry

W dniu 2018-01-10 o 12:58, Krzysztof Kulesza pisze:

>> Witam, jak w temacie. Pytanie brzmi: ile zużywa prądu z akumulatora i
>> czy konieczne jest wyjmowanie rozgałęźnika za każdym razem z gniazda
>> (na stałe podpięty jest transmiter fm-transmiter sam w sobie nie ma
>> wyłącznika). Dodam, że rozgałęźnik ma 3 odrębne gniazda i każde ma
>> swój włącznik. Z góry dzięki za odpowiedź, Pozdrawiam
>>
> A zasilanie na zapalniczkę nie idzie przypadkiem "po kluczyku"?
> Więc raczej nie powinno rozładowywać akumulatora.

W większości przypadków po kluczyku ale w niektórych można to zmienić
przekładając bezpiecznik.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2018-01-10 o 12:12, j...@g...com pisze:
> Witam, jak w temacie. Pytanie brzmi: ile zużywa prądu z akumulatora i czy konieczne
jest wyjmowanie rozgałęźnika za każdym razem z gniazda (na stałe podpięty jest
transmiter fm-transmiter sam w sobie nie ma wyłącznika). Dodam, że rozgałęźnik ma 3
odrębne gniazda i każde ma swój włącznik. Z góry dzięki za odpowiedź, Pozdrawiam

Wyjmować i to nie ze względu oszczędności, ale bezpieczeństwa. Takie
urządzenia mają delikatną elektronikę, a zabezpieczenia (bezpieczniki)
gniazd zapalniczek bardzo duże wartości. W razie awarii takiego
urządzenia (zwarcie), urządzenie może się zapalić i doprowadzić do
pożaru całego auta, a bezpieczniki nie wyłączą tego gniazda.

do góry

W dniu 2018-01-10 o 12:58, Krzysztof Kulesza pisze:
> W dniu 10-01-2018 o 12:12, j...@g...com pisze:
>> Witam, jak w temacie. Pytanie brzmi: ile zużywa prądu z akumulatora i
>> czy konieczne jest wyjmowanie rozgałęźnika za każdym razem z gniazda
>> (na stałe podpięty jest transmiter fm-transmiter sam w sobie nie ma
>> wyłącznika). Dodam, że rozgałęźnik ma 3 odrębne gniazda i każde ma
>> swój włącznik. Z góry dzięki za odpowiedź, Pozdrawiam
>>
>
> A zasilanie na zapalniczkę nie idzie przypadkiem "po kluczyku"?
> Więc raczej nie powinno rozładowywać akumulatora.
>
>
W znanych mi autach VAG napięcie jest cały czas, a przynajmniej jakiś
czas po wyłączeniu zapłonu, może jakiś przekaźnik potem puszcza.

do góry

W dniu 2018-01-10 o 12:12, j...@g...com pisze:
> Witam, jak w temacie. Pytanie brzmi: ile zużywa prądu z akumulatora

Na szczęście nie zużywa. Ile prądu wpłynie, tyle samo wypłynie.

do góry

W dniu środa, 10 stycznia 2018 12:12:14 UTC+1 użytkownik j...@g...com
napisał:
> Witam, jak w temacie. Pytanie brzmi: ile zużywa prądu z akumulatora i czy konieczne
jest wyjmowanie rozgałęźnika za każdym razem z gniazda (na stałe podpięty jest
transmiter fm-transmiter sam w sobie nie ma wyłącznika). Dodam, że rozgałęźnik ma 3
odrębne gniazda i każde ma swój włącznik. Z góry dzięki za odpowiedź, Pozdrawiam

Bo kwestia taka, że przy częstym wkładaniu i wyciąganiu końcówka rozgałęźnika się
niszczy i rozgałęźnik się zepsuje a tego chcę uniknąć

do góry

W dniu 2018-01-10 o 13:22, j...@g...com pisze:
> W dniu środa, 10 stycznia 2018 12:12:14 UTC+1 użytkownik j...@g...com
napisał:
>> Witam, jak w temacie. Pytanie brzmi: ile zużywa prądu z akumulatora i czy
konieczne jest wyjmowanie rozgałęźnika za każdym razem z gniazda (na stałe podpięty
jest transmiter fm-transmiter sam w sobie nie ma wyłącznika). Dodam, że rozgałęźnik
ma 3 odrębne gniazda i każde ma swój włącznik. Z góry dzięki za odpowiedź, Pozdrawiam
>
> Bo kwestia taka, że przy częstym wkładaniu i wyciąganiu końcówka rozgałęźnika się
niszczy i rozgałęźnik się zepsuje a tego chcę uniknąć
>

Pobór prądu najprościej jest po prostu zmierzyć podłączając do wtyczki
rozgałęźnika 12V przez miliamperomierz.

Dioda świecąca akceptowalnie dla oka pobiera jak starego typu to rzędu
5..10mA, jak jakaś nowa super jasna to zadowoli się prądem rzędu 2..5mA.
Przyjmijmy 5mA.
Jeśli ten rozgałęźnik ma też gniazdka USB to musi mieć przetwornicę na
5V i jeśli ją ma to zapewne dioda jest włączona na 5V. Wtedy aby w diodę
dać 5mA to z 12V trzeba pobrać około 2,5mA. Sama nie obciążona
przetwornica też coś będzie pobierała - może 1mA, a może znacznie mniej.
Załóżmy, że albo nie ma przetwornicy i pobiera 5mA albo jest i łącznie
pobiera 5mA.

Zapewne w nowych samochodach mimo wyłączenia kluczyka pobór prądu przez
różne nie wiadomo co jest większy od tych 5mA.

5mA rozładuje akumulator 50Ah do zera po 10000h czyli po 416 dniach.
P.G.

do góry

> Wyjmować i to nie ze względu oszczędności, ale bezpieczeństwa. Takie
> urządzenia mają delikatną elektronikę, a zabezpieczenia (bezpieczniki)

nie delikatną a badziewną ;)
zgadzam sie w calej rozciaglosci

do góry

W dniu 2018-01-12 o 18:37, sirapacz pisze:
>
>> Wyjmować i to nie ze względu oszczędności, ale bezpieczeństwa. Takie
>> urządzenia mają delikatną elektronikę, a zabezpieczenia (bezpieczniki)
>
> nie delikatną a badziewną ;)
> zgadzam sie w calej rozciaglosci


Każda bez względu elektronika może ulec uszkodzeniu. Nawet ta
najbardziej niebadziewna.

do góry