Witam, czy tylko ja mam takiego pecha? Wiosna nadejszła, więc trzeba
by oleum wymienić itepe. No to walę do pierwszego sklepu który mi się
nasunął na "ś". Zamówienie złożone a po jakimś czasie info - oleju do
lag nima i trza czekać. Nie zapłacone - na szczęście - to "idę" dalej,
znaczy walę na aledrogo. Tu pany pikny sklepik, same pozytywy, półki
się uginają. No to na stronę sklepu - tu zamówienie. I znowu to samo -
tym razem silnikowy im wyszedł i niestetysz nie wiadomo kiedy będzie
dostawa a wspomnę, że półki nadal widnieją pełne. Tu już zapłacone -
ciekawe czy i kiedy teraz "odleją". Przyjdzie mi do jakiegoś
stacjonarnego sklepu jechać bo do netowych niesmak już mam:(

____
grzech
pegi