-
11. Data: 2010-04-05 11:03:03
Temat: Re: co jeśli nie panda?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 5 Apr 2010 09:06:38 +0200, nowy napisał(a):
>
> Jak zwykle wszelcy domorośli doradcy radzą "kupić audi lub folcfagena" i
> może słusznie ale nie za 15 tys.
> Wiem, że nawet za kwotę 15 tys. można kupić coś większego ale chce tym
> pojeździć jak najdłużej więc zakup np. dziesięcioletniego golfa lub
> kilkunastoletniego passata nie wchodzi w rachubę. Jestem realistą,
Kup Mondeo. Za 6 tysiaków.
> Z tego co się dowiedziałem Panda się jak na mały samochód dobrze prowadzi (o
> wiele lepiej i stabilniej od matiza, z którym miałem wcześniej przyjemność)
Kłamstwo. Podobnie, a o wiele mniej komfortowo.
> i jest podobnie jak matiz bezawaryjna ale chce rozważyć wszystkie opcje więc
> proszę o ewentualne podpowiedzi co jeszcze brać po uwgę przy założeniu, że
> ma to być pojazd, którym da się pojeździć jak najdłużej bez remontów i
> większych wydatków serwisowych.
Przy tych założeniach kup samochód, a nie małą imotację. Panda przejechałem
ponad 150 tysiaków - dla jednej lub dwóch osób to jeszcze ujdzie, ale jazda
tym na trasie to mordęga.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
12. Data: 2010-04-05 11:20:30
Temat: Re: co jeśli nie panda?
Od: Yakhub <y...@g...pl>
W dniu 2010-04-05 09:06, nowy pisze:
> Założenie takie, że chce kupić coś niewielkiego osobowego na 2+2 dzieci
> we wczesnym wieku szkolnym. Odwożenie dzieci do szkoły, dojazdy do pracy
> około 80km w obydwie strony, raz lub 2x w roku jakiś dalszy wyjazd w 4
> os. ale bez sprzętu biwakowego, namiotów itp.
Panda odpada. Wbrew temu, co widać na zewnątrz, w środku auto jest
potwornie małe. Na tylnej kanapie upchniesz co prawda 2 foteliki, ale
nic więcej. Jeżeli chcesz autem pojeździć kilka lat, dzieci podrosną i
po prostu będzie im tam ciasno. Bagażnik jest symboliczny - zmieścisz
tam 1 dużą torbę i to wszystko. Jakość wykonania wnętrza niska.
Skrzypiące i zgrzytające plastiki. Fajne, wysoko położone fotele,
wygodne dla osoby niskiej i chudej - komuś większemu nie będzie wygodnie.
--
Yakhub
-
14. Data: 2010-04-05 13:10:57
Temat: Re: co jeśli nie panda?
Od: Zbylut <Z...@N...zzz>
nowy zapodal(a):
> Z tego co się dowiedziałem Panda się jak na mały samochód dobrze prowadzi (o
> wiele lepiej i stabilniej od matiza, z którym miałem wcześniej przyjemność)
> i jest podobnie jak matiz bezawaryjna ale chce rozważyć wszystkie opcje więc
> proszę o ewentualne podpowiedzi co jeszcze brać po uwgę przy założeniu, że
> ma to być pojazd, którym da się pojeździć jak najdłużej bez remontów i
> większych wydatków serwisowych.
Ja bym interesował się Toyota Corolla z okolic 2000r, znane i wytrzymałe auta,
parę lat spokojnie pojeździ o ile nie trafisz na szrota, ale to już kwestia
szczęścia a i nowym się zdarza :)
--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
-
13. Data: 2010-04-05 13:10:57
Temat: Re: co jeśli nie panda?
Od: Zbylut <Z...@N...zzz>
kml zapodal(a):
> Rzuć okiem na samochody koreańskie np: hyundai/kia. Jak wstępnie wybierzesz
> model to w sieci jest dużo na temat awaryjności etc. Jak dla mnie panda do
> zestawu 2+2 to niewypał.
po matizie niewielka różnica :)
--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
-
15. Data: 2010-04-05 18:09:29
Temat: Re: co jeśli nie panda?
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "nowy" <t...@t...pl> napisał w wiadomości
news:hpc2c7$b3b$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Jak zwykle wszelcy domorośli doradcy radzą "kupić audi lub folcfagena" i
> może słusznie ale nie za 15 tys.
domorosły rodak. Interesujące :D
> Wiem, że nawet za kwotę 15 tys. można kupić coś większego ale chce tym
> pojeździć jak najdłużej więc zakup np. dziesięcioletniego golfa lub
> kilkunastoletniego passata nie wchodzi w rachubę.
Są jeszcze corsy, fabie, Fiesty, Peugeoty 106, 206, 307 i cała masa aut... a
nie tylko Panda.
> Jestem realistą, zakładając, że kupię coś sprowadzonego z klasycznym na
> polskim rynku przebiegiem 180 tys to faktycznie będzie miało tego
> przebiegu 2 lub 3 x więcej, będzie najprawdopodobniej zabite po
> przejściach i reanimowane przez handlarzy
bardzo mocno przesadzasz. Wg tej teorii wszytskie auta jeżdzące w PL to
złomy (wiec wg tej teorii tylko Twoja nowozakupiona Panda będzie w
superstanie)
ps. musze Cie zmartwić - samochód to samochód i nawet krajowa Panda moze
miec cofnięty licznik oraz być złożona w garażu u pana Kazia, wiec te Twoje
kryteria poszukiwania są co najmniej do bani.
> a poza tym zakładając, że chcę użytkować co najmniej 6-7 lat to po tym
> okresie to już jest pojazd 20 letni w który w trakcie eksploatacji trzeba
> będzie sporo włożyć a ja potrzebuję czegoś do jazdy a nie do wystawania u
> mechanika.
To szukaj samochodu w dobrym stanie, a nie krajowej Pandy, ktora po 6-7
latach eksploatacji moze wyglądac gorzej niż dziesięcioletni (teraz) Golf (i
żeby nie bylo - nie namawiam Cie ani na Golfa, ani Passata, a jedynie
zwracam uwage, ze ta wymarzona Panda moze być większą wtopą niż auto
przywiezione z zagranicy przez przeciętnego handlarza)
>
> co jeszcze brać po uwgę przy założeniu, że ma to być pojazd, którym da się
> pojeździć jak najdłużej bez remontów i większych wydatków serwisowych.
nie koncentruj sie na tym *co* kupić, a na tym *z kim* kupować i *jak*
kupować.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Omega X25XE
Dwa ogony Irma i Myszka
-
16. Data: 2010-04-05 18:38:10
Temat: Re: co jeśli nie panda?
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik "nowy" <t...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:hpc2c7$b3b$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>>
>> Jak zwykle wszelcy domorośli doradcy radzą "kupić audi lub folcfagena"
>> i może słusznie ale nie za 15 tys.
>
> domorosły rodak. Interesujące :D
>
Kuba, jutro do pracy trzeba. Ty już odstaw tę szklankę z Jackiem
Danielem czy Jasiem Wędrowniczkiem.
>> Wiem, że nawet za kwotę 15 tys. można kupić coś większego ale chce tym
>> pojeździć jak najdłużej więc zakup np. dziesięcioletniego golfa lub
>> kilkunastoletniego passata nie wchodzi w rachubę.
>
> Są jeszcze corsy, fabie, Fiesty, Peugeoty 106, 206, 307 i cała masa
> aut... a nie tylko Panda.
Hmm, z pobieżnej analizy wynika, że to ma być cokolwiek, byle jak
najmłodsze za posiadaną kwotę. Przedpiśca jest chyba jednym z tych,
którzy jeżdżą wiekiem i przebiegiem.
>
>> Jestem realistą, zakładając, że kupię coś sprowadzonego z klasycznym
>> na polskim rynku przebiegiem 180 tys to faktycznie będzie miało tego
>> przebiegu 2 lub 3 x więcej, będzie najprawdopodobniej zabite po
>> przejściach i reanimowane przez handlarzy
>
> bardzo mocno przesadzasz. Wg tej teorii wszytskie auta jeżdzące w PL to
> złomy (wiec wg tej teorii tylko Twoja nowozakupiona Panda będzie w
> superstanie)
> ps. musze Cie zmartwić - samochód to samochód i nawet krajowa Panda moze
> miec cofnięty licznik oraz być złożona w garażu u pana Kazia, wiec te
> Twoje kryteria poszukiwania są co najmniej do bani.
>
Chyba, że trafi taką od dziadka, co to tylko do kościoła...
Auto 5-letnie, przebieg 15kkm... w związku z tym olej od nowości nie
zmieniany, bo przeca w instrukcji napisali "wymiana co 20.000", itp.
kwiatki.
>
>> a poza tym zakładając, że chcę użytkować co najmniej 6-7 lat to po tym
>> okresie to już jest pojazd 20 letni w który w trakcie eksploatacji
>> trzeba będzie sporo włożyć a ja potrzebuję czegoś do jazdy a nie do
>> wystawania u mechanika.
>
> To szukaj samochodu w dobrym stanie, a nie krajowej Pandy, ktora po 6-7
> latach eksploatacji moze wyglądac gorzej niż dziesięcioletni (teraz)
> Golf (i żeby nie bylo - nie namawiam Cie ani na Golfa, ani Passata, a
> jedynie zwracam uwage, ze ta wymarzona Panda moze być większą wtopą niż
> auto przywiezione z zagranicy przez przeciętnego handlarza)
>
I nie nastawiać się na tylko "krajowe" albo "sprowadzane".
Nawiasem mówiąc - na forum klubu peugeota pojawił się wątek pt.
"Sprawdzanie przebiegu po VINie". Ot ludki podają vin swoich furaczy i
gość mający dostęp do europejskiej bazy PSA sprawdza im wpisy serwisowe.
Oj, ilu ludzi się przekonało, że ma liczniki kopnięte o ~100 tysi. :)
I co niektórzy są zaskoczeni, bo ich auta nie wyglądają na tyle co mają,
co tylko potwierdza, że te 100-150-200kkm to wcale nie jest koniec
żywota samochodu.
>>
>> co jeszcze brać po uwgę przy założeniu, że ma to być pojazd, którym da
>> się pojeździć jak najdłużej bez remontów i większych wydatków
>> serwisowych.
>
> nie koncentruj sie na tym *co* kupić, a na tym *z kim* kupować i *jak*
> kupować.
Amen.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
-
17. Data: 2010-04-05 19:42:39
Temat: Re: co jeśli nie panda?
Od: JohnyK <j...@t...pl>
nowy wrote:
>
> Z tego co się dowiedziałem Panda się jak na mały samochód dobrze
> prowadzi (o wiele lepiej i stabilniej od matiza, z którym miałem
> wcześniej przyjemność) i jest podobnie jak matiz bezawaryjna ale chce
> rozważyć wszystkie opcje więc proszę o ewentualne podpowiedzi co jeszcze
> brać po uwgę przy założeniu, że ma to być pojazd, którym da się
> pojeździć jak najdłużej bez remontów i większych wydatków serwisowych.
Za 15kpln kupisz Twingo z 2007 roku z klimą, wspomaganiem, abs, 4
poduchami i niewielkim przebiegiem. Zaletą w stosunku do Pandy jest
ilość miejsca w środku- Panda przy Twingo jest mała, malutka, maluteńka
(powiedzmy, że mam c.a. 140 kg zywej wagi przy slusznym wzroście, więc
mam pojęcie o ilości miejsca) ale za to ma 4 drzwi.
Koszty użytkowania podobne, Twingo tanie w naprawach, awaryjność
podobna, zużycie paliwa także. W Twingo w standardzie regulowana tylna
kanapa- przesunięcie jej maksymalnie do przodu nie zmniejsza miejsca w
kabinie w sposób drastyczny (czy odczuwalny dla pasażerów tylnej kanapy)
a bagażnik "rośnie" znacznie. W Pandzie kanapa jest regulowana le nie w
każdej wersji.
JK
-
18. Data: 2010-04-05 23:27:26
Temat: Re: co jeśli nie panda?
Od: Jackare <j...@g...com>
On 5 Kwi, 09:06, "nowy" <t...@t...pl> wrote:
> Założenie takie, że chce kupić coś niewielkiego osobowego na 2+2 dzieci we
> wczesnym wieku szkolnym. Odwożenie dzieci do szkoły, dojazdy do pracy około
> 80km w obydwie strony, raz lub 2x w roku jakiś dalszy wyjazd w 4 os. ale bez
> sprzętu biwakowego, namiotów itp.
>
Mamy podobne myślenie. Samochód ma być dobrany do założeń a nie do
jednej długiej trasy w roku.
Kiedyś przyszło mi decydować o wymianie floty samochodów serwisowych w
firmie. Miały być to małe samochody. Do momentu wymiany były to pandy.
Jak dla mnie pandą źle się jeździło - charakterystyczne dla tego auta
kiwanie się przód-tyły w czasie jazdy i bardzo niewygondy kokpit.
Zdecydowałem wymieniać te samochodu na Kia picanto i okazało się że
był to bardzo dobry wybór. Picanto dużo lepiej się prowadzi - jest
bardziej neutralny na drodze, ma większe wnętrze - wygodniejsze niż
panda i okazał się być bezawaryjny czego o pandach nie dało się
powiedzieć, a pamiętaj że warunki eksploatacyjne były dla samochodów w
ogóle nieciekawe- różni kierowcy (nie było stełego przydziału aut) i
zazwyczaj gonienie na maksa z jednego końca Polski na drugi. Nie
pracuję tam już kilka lat ale wiem że w kolejnych edycjach wymian
samochodów też wybrano kia picanto.
--
Jackare
-
19. Data: 2010-04-05 23:55:52
Temat: Re: co jeśli nie panda?
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> napisał w
wiadomości news:hpd3mq$4ku$1@news.dialog.net.pl...
> Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik "nowy" <t...@t...pl> napisał w wiadomości
>> news:hpc2c7$b3b$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>
>>>
>>> Jak zwykle wszelcy domorośli doradcy radzą "kupić audi lub folcfagena" i
>>> może słusznie ale nie za 15 tys.
>>
>> domorosły rodak. Interesujące :D
>>
>
> Kuba, jutro do pracy trzeba. Ty już odstaw tę szklankę z Jackiem Danielem
> czy Jasiem Wędrowniczkiem.
hyh, dobrze, prosze Pana ;)
> I co niektórzy są zaskoczeni, bo ich auta nie wyglądają na tyle co mają,
> co tylko potwierdza, że te 100-150-200kkm to wcale nie jest koniec żywota
> samochodu.
>
heh, pewnie, ze nie. Sam kupilem rodzicom auto PSA HDI z 2006 roku z
przebiegiem 160kkm i nie narzekają
(prawie taki jak Twoj, tylko 1,6 i 110. Jedyny problem jak dotąt do
klimatronik, w ktorym wypracowały sie slimaczki od klapek ciepłego
powietrza, a ze to jest dwustrefowy klimatronik, to cięzko dostać
nagrzewnice, a jak już jest to używka kosztuje 600pln :( )
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Omega X25XE
Dwa ogony Irma i Myszka
-
20. Data: 2010-04-05 23:59:39
Temat: Re: co jeśli nie panda?
Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>
Użytkownik "Zbylut" <Z...@N...zzz> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.hrjgeq.3bk.Zbylut@NoWhere.zzz...
> nowy zapodal(a):
>
> Ja bym interesował się Toyota Corolla z okolic 2000r, znane i wytrzymałe
> auta,
> parę lat spokojnie pojeździ o ile nie trafisz na szrota, ale to już
> kwestia
> szczęścia a i nowym się zdarza :)
Tak jest, e11 to świetna, wytrzymała i niezawodna kostrukcja. Wystarczy
poszukać bezwypadkowej (może być trudno) ale to auto nie do zajechania.
--
Yogi(n)