-
21. Data: 2014-10-02 08:56:35
Temat: Re: Utopić elektronikę
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2014-10-01 o 11:42, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan J.F. napisał:
>
>> Na dobra sprawe i zwykla parafina - zacznie dzialac powyzej ~60C,
>> ale to chyba nie przeszkoda.
>>
>> Tylko zostaw troche powietrza pod obudowa, zeby sie mial gdzie
>> rozszerzac.
>
> Jeśli nie olej, tylko parafina w stanie stałym, to nie wystaerczy
> "trochę powietrza". Parafiny mają ogromną rozszerzalność przy
> zmianie stanu skupienia -- przy krzepnięciu ubywa prawie połowa
> objętości.
>
> Z tym wiąże sie również wysoka wartość ciepła topnienia -- można
> długo grzać, a temperatura nie wzrośnie zanim wszystko się nie
> rozropi.
A co z problemem naprężeń mechanicznych w samej elektronice.
Pozdrawiam
DD
-
22. Data: 2014-10-02 10:36:06
Temat: Re: Utopić elektronikę
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dariusz Dorochowicz napisał:
>> Jeśli nie olej, tylko parafina w stanie stałym, to nie wystaerczy
>> "trochę powietrza". Parafiny mają ogromną rozszerzalność przy
>> zmianie stanu skupienia -- przy krzepnięciu ubywa prawie połowa
>> objętości.
>>
>> Z tym wiąże sie również wysoka wartość ciepła topnienia -- można
>> długo grzać, a temperatura nie wzrośnie zanim wszystko się nie
>> rozropi.
>
> A co z problemem naprężeń mechanicznych w samej elektronice.
To oczywiście wymaga indywidualnego podejścia. Ale parafiny nie są
na tyle twarde, by z łatwością wyrywać z korzeniami elementy z płytki.
Czasem może warto też rozpatrzyć użycie indywidualnego bufora ciepła
-- jakaś puszka wypełniona parafiną i przykręcona do elementu może
w pewnych okolicznościach dawać więcej, niż aluminiowy radiator.
--
Jarek
-
23. Data: 2014-10-04 11:28:16
Temat: Re: Utopić elektronikę
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Wed, 01 Oct 2014 22:30:57 +0200, Jakub Rakus napisał(a):
> Musisz pamiętać, żeby pudełko i to co tam włożysz było najpierw idealnie
> wyczyszczone, a elementy odporne na olej - jak będziesz miał brud albo
> coś się zacznie rozpuszczać w oleju to szybko stracisz na jego
> izolacyjności. No i jest jeszcze kwestia samego oleju, który się powoli
> rozkłada i kiedyś trzeba będzie go wymienić w tej małej puszcze.
Olej ma wytrzymałość elektryczną większą od powietrza więc jeśli w
urządzeniu odstępy izolacyjne będą takie, że bez zalania olejem nie
dojdzie do przebicia to i po zalaniu jakieś niewielkie zabrudzenia nie
powinny aż tak mocno obniżyć wytrzymałości, która zazwyczaj wynosi
kilkadziesiąt kV/mm. A tym, że trzeba będzie ten olej wymienić to bym
się nie przejmował - "kiedyś" będzie bowiem w tym przypadku oznaczać
zapewne kilkanaście lat czyli okres dłuższy niż prawdopodobny czas życia
tego urządzenia.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
24. Data: 2014-10-04 14:38:26
Temat: Re: Utopić elektronikę
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 04.10.2014 11:28, badworm wrote:
> Dnia Wed, 01 Oct 2014 22:30:57 +0200, Jakub Rakus napisał(a):
>
>> Musisz pamiętać, żeby pudełko i to co tam włożysz było najpierw idealnie
>> wyczyszczone, a elementy odporne na olej - jak będziesz miał brud albo
>> coś się zacznie rozpuszczać w oleju to szybko stracisz na jego
>> izolacyjności. No i jest jeszcze kwestia samego oleju, który się powoli
>> rozkłada i kiedyś trzeba będzie go wymienić w tej małej puszcze.
>
> Olej ma wytrzymałość elektryczną większą od powietrza więc jeśli w
> urządzeniu odstępy izolacyjne będą takie, że bez zalania olejem nie
> dojdzie do przebicia to i po zalaniu jakieś niewielkie zabrudzenia nie
> powinny aż tak mocno obniżyć wytrzymałości, która zazwyczaj wynosi
> kilkadziesiąt kV/mm. A tym, że trzeba będzie ten olej wymienić to bym
> się nie przejmował - "kiedyś" będzie bowiem w tym przypadku oznaczać
> zapewne kilkanaście lat czyli okres dłuższy niż prawdopodobny czas życia
> tego urządzenia.
Woda też jest niezłym izolatorem, ale wystarczy na spojrzeć
przez brudne okulary, opór gwałtownie maleje.
Olej nie ma aż takich właściwości, chyba nic w nim nie dysocjuje,
ale kto to wie ;-)
pzdr
bartekltg
-
25. Data: 2014-10-04 14:39:59
Temat: Re: Utopić elektronikę
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 01.10.2014 20:06, John Smith wrote:
> Elementy grzejące się niech stykają się z obudową od środka, najlepiej z
> dociskiem i pastą między elementem a wewnętrzną częścią obudowy.
Jakby to było możliwe, to pewnie nie miałby też prolbemów
z przyczepieniem radiatora.
pzdr
bartekltg
-
26. Data: 2014-10-04 23:39:26
Temat: Re: Utopić elektronikę
Od: John Smith <d...@b...pl>
On 04-10-2014 14:39, bartekltg wrote:
> On 01.10.2014 20:06, John Smith wrote:
>
>> Elementy grzejące się niech stykają się z obudową od środka, najlepiej z
>> dociskiem i pastą między elementem a wewnętrzną częścią obudowy.
>
> Jakby to było możliwe, to pewnie nie miałby też prolbemów
> z przyczepieniem radiatora.
>
> pzdr
> bartekltg
Praktyka dowodzi, że na banalnie proste pomysły czasem najtrudniej jest
wpaść. :)
pzdr
K.
-
27. Data: 2014-10-05 03:04:56
Temat: cie wprost pisa
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 04.10.2014 23:39, John Smith wrote:
> On 04-10-2014 14:39, bartekltg wrote:
>> On 01.10.2014 20:06, John Smith wrote:
>>
>>> Elementy grzejące się niech stykają się z obudową od środka, najlepiej z
>>> dociskiem i pastą między elementem a wewnętrzną częścią obudowy.
>>
>> Jakby to było możliwe, to pewnie nie miałby też prolbemów
>> z przyczepieniem radiatora.
>>
>> pzdr
>> bartekltg
>
> Praktyka dowodzi, że na banalnie proste pomysły czasem najtrudniej jest
> wpaść. :)
W pierwszym poście wprost pisał, że nie ma jak przyczepić radiatora,
dlatego kombinuje.
pzdr
bartekltg
-
28. Data: 2014-10-06 07:32:55
Temat: Re: Utopić elektronikę
Od: PeJot <P...@s...pl>
W dniu 2014-10-04 14:39, bartekltg pisze:
> Jakby to było możliwe, to pewnie nie miałby też prolbemów
> z przyczepieniem radiatora.
Tu jest pies pogrzebany.
--
P.Jankisz