-
171. Data: 2010-06-16 21:41:18
Temat: Re: chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 16 Jun 2010 20:34:52 +0200, Artur Maśląg wrote:
>W dniu 2010-06-16 13:29, J.F. pisze:
>>>> przyjezdzaja i co ?
>>> i zglaszajac policji takie rzeczy pozbyli sie problemu kradziezy i
>>> demolek
>> Z niewiadomych powodow - moze np okoliczna mlodziez wydoroslala.
>
>Z jakich niewiadomych? Masz rację - część wydoroślała w pierdlu, ale
>miejsce zamkniętych jest wypełniane przez kolejną młodzież. Jak mają
>świadomość, że w tym miejscu lepiej sobie darować, to pójdą gdzie
>indziej - tam niech się martwią kolejni. Szczegóły sobie daruję,
>ponieważ podpisuję się imieniem i nazwiskiem i dość już się
>namartwiłem na okoliczność bezpieczeństwa rodziny - samochód rzecz
>nabyta, skradziony znaczek to pikuś.
No coz - poprzednio napisales dosc zdawkowo wiec pozwolilem sobie miec
watpliwosci. Nadal mam, ale moze i masz dobry powod zeby nie pisac.
A teraz spojrz w statystyki .. nowe pokolenie do policji trafilo czy
obywatele zaczeli skuteczniej wspolpracowac z policja ze liczba
skradzionych samochodow spadla trzykrotnie ?
.. zaraz .. przeciez to Ty zaczales cos pisac o uczciwosci i odwadze
Polakow .. coz to takiego wstydliwego ze boisz sie napisac :-)
>> Owszem - kiedys gdzies tam ktos bedzie w statystyki zagladal i/lub
>> komendanta ocenial i kazde zgloszenie sie przyda. Ale zeby "przyjazd
>> policji" pomogl rozwiazac sprawe to watpie.
>
>Wątpisz, ponieważ nie miałeś takich problemów? Eeeh. W Polsce to
>typowe. Brak chęci do współpracy z Policją, ta też średnio jest
>zainteresowana pyskatymi chamami, dla których ważniejsza jest rysa
>na samochodzie, niż bezpieczeństwo powrotu z pracy.
Tylko nie bardzo rozumiem jak to ma pomoc na "Nawet na lusterko z
'kopa' złamane przyjeżdżają". Bylo lusterko, zwisa i przyjazd nic nie
pomoze. Chyba ze z psem tropiacym, choc to podobnie iluzotyczne.
J.
-
172. Data: 2010-06-16 21:50:56
Temat: Re: chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Od: Karolek <d...@o...pl>
Pszemol pisze:
>> Jasne, spolnie.
>> Mi jakos zadne auto nie splonelo jak osobiscie wsadzilem co najmniej
>> jednego gnojka i to za ciut wiecej niz emblemat.
>> Nikt mi nie grozil, auta nie porysowal itp.
>
> Co nie znaczy że nie mógł... To, że tym razem miałeś szczęście nie znaczy
> że to się nikomu nigdy nie może przytrafić...
Mogl nie mogl.
Odrobina przyzwoitosci nakazuje taka sprawe pociagnac do konca.
Jakby Ci ktos na parkingu przerysowal auto i uciekl, to chyba wolalbys
zeby jakis dobry czlowiek co to widzial powiadomil Cie o tym kto to zrobil.
Postawa autora watku niestety jest typowa i dziala na zasadzie, co za
chuj mi auto zniszczyl, powinni (zawsze niestety ci oni, a nie ja) go za
jaja powiesic, ale jak komus innemu, ktos auto zniszczy to bedzie mial
wyjebane i bedzie wolal sie nie mieszac, bo po co sie wychylac, niech
kto inny sie naraza... taka postawa mnie wlasnie irytuje.
Ja mialem o wiele wiecej do stracenia niz ten kolo od znaczka i na
dodatek nie dzialalem w swoim interesie, tylko obcego czlowieka i jakos
starczylo mi odwagi, aby isc do sadu i wskazac paluchem winnego.
--
Karolek
-
173. Data: 2010-06-16 22:09:03
Temat: Re: chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-06-16, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>>Wątpisz, ponieważ nie miałeś takich problemów? Eeeh. W Polsce to
>>typowe. Brak chęci do współpracy z Policją, ta też średnio jest
>>zainteresowana pyskatymi chamami, dla których ważniejsza jest rysa
>>na samochodzie, niż bezpieczeństwo powrotu z pracy.
>
> Tylko nie bardzo rozumiem jak to ma pomoc na "Nawet na lusterko z
> 'kopa' złamane przyjeżdżają". Bylo lusterko, zwisa i przyjazd nic nie
> pomoze. Chyba ze z psem tropiacym, choc to podobnie iluzotyczne.
Jak za każdym razem będą przyjeżdżać, a potem objadą okolicę i
wylegitymują oraz przeszukają wszystkich podejrzanie wyglądających to co
jakiś czas kogoś złapią z jakimś znaczkiem w kieszeni, kradzionym
lusterkiem w plecaku czy czterema komórkami. Wieści się szybko rozchodzą
i robi się spokój.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
174. Data: 2010-06-16 22:11:00
Temat: Re: chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-06-16 21:41, J.F. pisze:
(...)
> No coz - poprzednio napisales dosc zdawkowo wiec pozwolilem sobie miec
> watpliwosci. Nadal mam, ale moze i masz dobry powod zeby nie pisac.
Tak, mam rodzinę - żonę, dwóch synów. Samochód stojący pod blokiem
niech sobie spalą.
> A teraz spojrz w statystyki .. nowe pokolenie do policji trafilo czy
> obywatele zaczeli skuteczniej wspolpracowac z policja ze liczba
> skradzionych samochodow spadla trzykrotnie ?
Eee - a skąd wziąłeś tę trzykrotność? U mnie jest od tamtej pory
zwyczajnie spokój - nawet gówniarstwo boi się coś urwać. Mówię
oczywiście tylko o tej części, kiedy mieszkamy w mieście :)
> .. zaraz .. przeciez to Ty zaczales cos pisac o uczciwosci i odwadze
> Polakow .. coz to takiego wstydliwego ze boisz sie napisac :-)
Tak, jak pisałem. Nie załapałeś o co chodziło? Usenet jest powszechnie
dostępny - skoro można kogoś namierzyć na podstawie aukcji Allegro
oraz NK, to chyba czymś oczywistym jest, że jakoś chronię swą
prywatność, mimo prezentacji swych wypowiedzi podpisanych prawdziwymi
danymi? Maślągów wielu w Polsce nie ma, a Twoje stwierdzenie:
<cite>
coz to takiego wstydliwego ze boisz sie napisac
</cite>
mogę tylko skomentować - daruj sobie podobne insynuacje itd.
W tym co zrobiłem nie było nic wstydliwego i nie boję się napisać
czegokolwiek w związku z powyższym. Najwyżej dbam o rodzinę
i tyle.
> Tylko nie bardzo rozumiem jak to ma pomoc na "Nawet na lusterko z
> 'kopa' złamane przyjeżdżają". Bylo lusterko, zwisa i przyjazd nic nie
> pomoze. Chyba ze z psem tropiacym, choc to podobnie iluzotyczne.
Owszem - tak długo, jak nie zaczniesz/zaczniecie współpracować
z policją, tak długo będzie to dla Ciebie/was niezrozumiałe.
Wiesz, im też zależy na efektach.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
175. Data: 2010-06-17 00:19:52
Temat: Re: chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 16 Jun 2010 22:11:00 +0200, Artur Maśląg wrote:
>W dniu 2010-06-16 21:41, J.F. pisze:
>(...)
>> A teraz spojrz w statystyki .. nowe pokolenie do policji trafilo czy
>> obywatele zaczeli skuteczniej wspolpracowac z policja ze liczba
>> skradzionych samochodow spadla trzykrotnie ?
>
>Eee - a skąd wziąłeś tę trzykrotność?
Z oficjalnej strony policji.
>[...] Maślągów wielu w Polsce nie ma, a Twoje stwierdzenie:
><cite>
>coz to takiego wstydliwego ze boisz sie napisac
></cite>
>mogę tylko skomentować - daruj sobie podobne insynuacje itd.
>W tym co zrobiłem nie było nic wstydliwego i nie boję się napisać
>czegokolwiek w związku z powyższym. Najwyżej dbam o rodzinę
Czegos sie jednak najwyrazniej boisz.
>> Tylko nie bardzo rozumiem jak to ma pomoc na "Nawet na lusterko z
>> 'kopa' złamane przyjeżdżają". Bylo lusterko, zwisa i przyjazd nic nie
>> pomoze. Chyba ze z psem tropiacym, choc to podobnie iluzotyczne.
>
>Owszem - tak długo, jak nie zaczniesz/zaczniecie współpracować
>z policją, tak długo będzie to dla Ciebie/was niezrozumiałe.
>Wiesz, im też zależy na efektach.
Wzmagasz moja ciekawosc. To co wyscie tam zrobili ?
Male osiedle i wszyscy wszystko wiedza, wystarczylo powiedziec ?
(I teraz trzeba sie bac) Czy jakies dyzury sasiedzkie w oknach ?
Bo niestety - patrze realnie - jak zastane urwane lusterko, i policja
nawet chetnie przyjedzie, to co dalej ? Ja jej nic nie powiem, bo nie
wiem, a oni to naprawde nie W11 ani nie CSI - nie znajda obok wlosa,
nie zrobia badan DNA i sprawcy nie znajda.
J.
-
176. Data: 2010-06-17 00:23:51
Temat: Re: chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 16 Jun 2010 22:09:03 +0200, Krzysiek Kielczewski wrote:
>On 2010-06-16, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Tylko nie bardzo rozumiem jak to ma pomoc na "Nawet na lusterko z
>> 'kopa' złamane przyjeżdżają". Bylo lusterko, zwisa i przyjazd nic nie
>> pomoze. Chyba ze z psem tropiacym, choc to podobnie iluzotyczne.
>
>Jak za każdym razem będą przyjeżdżać, a potem objadą okolicę i
>wylegitymują oraz przeszukają wszystkich podejrzanie wyglądających to co
>jakiś czas kogoś złapią z jakimś znaczkiem w kieszeni, kradzionym
>lusterkiem w plecaku czy czterema komórkami. Wieści się szybko rozchodzą
>i robi się spokój.
Ale to chyba sie bedzie stan wojenny nazywalo :-)
No chyba ze masz jakis niezawodny algorytm wykrywania osobnikow
podejrzanych.
I jak mowie - mam w domu siedem komorek. To chyba z aresztu nie wyjde
:-)
J.
-
177. Data: 2010-06-17 01:45:02
Temat: Re: chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-06-16, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>>Jak za każdym razem będą przyjeżdżać, a potem objadą okolicę i
>>wylegitymują oraz przeszukają wszystkich podejrzanie wyglądających to co
>>jakiś czas kogoś złapią z jakimś znaczkiem w kieszeni, kradzionym
>>lusterkiem w plecaku czy czterema komórkami. Wieści się szybko rozchodzą
>>i robi się spokój.
>
> Ale to chyba sie bedzie stan wojenny nazywalo :-)
> No chyba ze masz jakis niezawodny algorytm wykrywania osobnikow
> podejrzanych.
Nie musi być niezawodny.
> I jak mowie - mam w domu siedem komorek. To chyba z aresztu nie wyjde
>:-)
I nosisz je wszystkie naraz w plecaku i na żadną nie masz faktury?
Krzysiek Kiełczewski
-
178. Data: 2010-06-17 09:05:31
Temat: Re: chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Od: Rafał <r...@o...pl>
On 17.06.2010 00:19, J.F. wrote:
>
> Bo niestety - patrze realnie - jak zastane urwane lusterko, i policja
> nawet chetnie przyjedzie, to co dalej ? Ja jej nic nie powiem, bo nie
> wiem, a oni to naprawde nie W11 ani nie CSI - nie znajda obok wlosa,
> nie zrobia badan DNA i sprawcy nie znajda.
>
Dlatego, jak znajdzie się takiego łosia co urwany dzień wcześniej
znaczek na allegro opycha, to trzeba działać.
Pewno nie zawsze się sprawca znajdzie, ale jak już wiemy kto to jest, to
dla przykładu trzeba go ukarać, świadomość kary znacznie wzrasta, plotki
się szybko rozchodzą i po kilku akcjach robi się spokojniej.
-
179. Data: 2010-06-17 09:09:25
Temat: Re: chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Od: Rafał <r...@o...pl>
On 17.06.2010 09:05, Rafał wrote:
> On 17.06.2010 00:19, J.F. wrote:
>
>>
>> Bo niestety - patrze realnie - jak zastane urwane lusterko, i policja
>> nawet chetnie przyjedzie, to co dalej ? Ja jej nic nie powiem, bo nie
>> wiem, a oni to naprawde nie W11 ani nie CSI - nie znajda obok wlosa,
>> nie zrobia badan DNA i sprawcy nie znajda.
>>
> Dlatego, jak znajdzie się takiego łosia co urwany dzień wcześniej
> znaczek na allegro opycha, to trzeba działać.
> Pewno nie zawsze się sprawca znajdzie, ale jak już wiemy kto to jest, to
> dla przykładu trzeba go ukarać, świadomość kary znacznie wzrasta, plotki
> się szybko rozchodzą i po kilku akcjach robi się spokojniej.
Ba. Jak wiedzą kto zgłasza, to ta osoba staje się nietykalna, nikt nie
lubi zadawać się z glinami, jak będą mieli wybór to na tapetę wezmą
kogoś innego. Nie mówimy przecież o zorganizowanej mafii, a o
osiedlowych smarkaczach.
-
180. Data: 2010-06-17 09:33:54
Temat: Re: chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> Niejeden chcialby tak trafic, jak on z tym znaczkiem.
oj taak.....chcialbym tak przycelowac goscia co mi opierdzielil spod uczelni
z samochodu radio i plaszcz zony. pieprze juz to radio ale po co dziadowi
byl plaszcz - widok swojej kobiety, smutnej bo stracila plaszcz ktory jako
pierwszy jej sie podoba jest dupny.
> Zmarnowal okazje :/
niekoniecznie - moze jeszcze zglosi na policje delikwenta