Dnia pięknego Thu, 21 Jun 2012 13:06:01 +0200 osobnik zwany Lukasz
wystukał:

> W dniu 2012-06-21 12:46, masti pisze:
>> owszem.
>> wszystko fajnie dopóki się nic nie stanie
>
> być może, nie miałem w tym doświadczenia i nie znam nikogo kto miał, a
> gdybać to sobie możemy...
>
>
> a potem płacz, ze US sie nie dał
>> wydymać
>
> zastanów się najpierw kto tu kogo dyma stwierdzając, że pracownik musi
> się tłuc dwuosobowym kangoo a nie np. octavią kombi, mimo że zmieści się
> w niej więcej i łatwiej ją upakować, a jak trzeba pojechać we trzech
> albo czterech to waty nie odliczaj, bo to okradanie państwa...

ale to zupełnie co innego.
"Nie kradnij. Państwo nie znosi konkurencji"



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik "Franc" <s...@w...pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

> Pamiętam opowieść kolegi (był P.H.), który poruszał się wtedy kombi z
> kratką. Raz musiał przewieźć coś większego, co nie mieściło się w
> ograniczoną przestrzeń bagażową. Wykombinował sobie, że odkręci kratkę
> (mógł to zrobić bez problemu - jakieś śruby i już).
> Jak wymyślił tak zrobił - odkręcił, złożył tylną kanapę. Przedmiot wszedł
> i
> na jego szczęście na góre włożył zdemontowaną czasowo kratkę - żeby zaraz
> po dostawie wmontowań z powrotem.
>
> Na szczęśći bo złapali go za przekroczenie prędkości. Uratowało go, że nic
> nie kombinował, grzeczne pochylił głowę. Policjant powiedział mu, że gbyby
> próbował "ile to będzie dla pana" itp., to skończyłoby się na
> zawiadomieniu
> US dot. nieuprawnionego demntażu kratki, niewłaściwym użytkowaniu
> przedmiotu leasingu itp. Kupa problemów, wszelkie odliczenia przy zakupie
> do zwrotu, karne odsetki itp. Parę tys. w plecy. Kolega zbladł.

Strachliwy był.
Jakby popytał kogoś bardziej wiarygodnego w sprawach podatków niż zwykły
pies, to mógłby co najwyżej parsknąć śmiechem na takie opowieści.

do góry

W dniu 2012-06-21 14:03, Marek P. pisze:
> Nie
>
>


Nadzieja umiera ostatnia, ale jednak nie. Dzięki za podpowiedzi. Chyba
pozostaje zakup 2 os. + VAT1... i niestety utrzymywanie drugiego auta na
wypadek transportu osób więcej, niż 2. BEZSENS.

do góry

W dniu środa, 20 czerwca 2012 11:58:23 UTC+2 użytkownik RD napisał:

> Przy okazji - jakie konsekwencje grożą za zamontowanie kanapy w aucie
> ciężarowym? Oczywiście mam tu na myśli głównie kontrole drogowe.

Ja zaliczyłem cztery (wypisane) mandaty, każdy zawsze po 100zł bez punktów. Ostatnio,
dwa tygodnie temu, za przewożenie trzech ludzi w kabinie traktora :). Najbardziej na
mnie wsiedli za jazdę dostawczakiem (w dowodzie na 3os.) i przewóz z tyłu czterech
osób ale to pewnie ich czułe miejsce po nie tak dawnym, głośnym wypadku... ale i tak
była stówka.

do góry

Użytkownik "RD" <r...@g...com1> napisał w wiadomości
news:jrvn51$utl$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2012-06-21 14:03, Marek P. pisze:
>> Nie
>>
>>
>
>
> Nadzieja umiera ostatnia, ale jednak nie. Dzięki za podpowiedzi. Chyba
> pozostaje zakup 2 os. + VAT1... i niestety utrzymywanie drugiego auta na
> wypadek transportu osób więcej, niż 2. BEZSENS.
>
>

polonez roy?
:D


--
pozdr


tck(at)top.net.pl

do góry

W dniu 2012-06-21 13:13, Franc pisze:
> Dnia Thu, 21 Jun 2012 13:07:26 +0200, Lukasz napisał(a):
>
>>> Pod zastanowienie.
>>>
>>
>> faktycznie, można się zastanowić nad idiotyzmem tych przepisów.
>
> Powinniśmy się raczej zastanawiać kogo wybieramy do Sejmu i Senatu, a nie
> nad idiotyzmem przepisów. Przepisy z powietrza się nie biorą.

niestety, ale nie widzę związku :/

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

Dnia Fri, 22 Jun 2012 08:46:02 +0200, Lukasz napisał(a):

>>>> Pod zastanowienie.
>>>>
>>>
>>> faktycznie, można się zastanowić nad idiotyzmem tych przepisów.
>>
>> Powinniśmy się raczej zastanawiać kogo wybieramy do Sejmu i Senatu, a nie
>> nad idiotyzmem przepisów. Przepisy z powietrza się nie biorą.
>
> niestety, ale nie widzę związku :/

Nie widzisz związku pomiędzy przepisami (i ich poziomem) a osobami, które
te przepisy stanowią?
Nie wierzę.

--
Franc

do góry