eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaanalog w dobie cyfry
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 355

  • 211. Data: 2009-12-15 23:04:26
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>

    <d...@v...pl> napisał:

    >[...]
    >Hint : wbrew pozorom grafika ma nie 2 a 3 wymiary. Przedstawić to na
    monitorze w sposób łudząco oddający wygląd oryginału to kupa pracy.
    >[...]
    A skan grafiki ile ma wymiarów? Przypominam, ze mówimy o ocenianiu obrazów w
    postaci obrazka an monitozre lub wydrukowanej strony jakiegoś albumu.


    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


  • 212. Data: 2009-12-15 23:05:44
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>

    On 15 Gru, 12:24, Jester <j...@t...net.pl> wrote:
    > On 12/15/09 12:05 AM, d...@v...pl wrote:
    >
    > > No przepału na Polaroidzie nie zobaczysz - podobnie jak na negatywie.
    > > Co innego prześwietlenie - to tak , aczkolwiek wymaga sporej wprawy.
    > > Polaroid nie zastępował światłomierza , a służył do ogólnej oceny
    > > sceny.
    >
    > No toteż właśnie TO napisałem. Mam wrażenie, że głosiciele tezy
    > "polaroid zamiast światłomierza" nigdy nie mieli zdjęcia z polaroida w ręku.
    > Tak nawiasem mówiąc - wszystkie pluginy do Photoshopa symulujące zdjęcia
    > z Polaroida, które widziałem w akcji - są warte funta kłaków. Ładnie
    > generują ramkę - i koniec. Są z reguły za bardzo "przegięte"
    > kolorystycznie. Z dobrego Polaroida zdjęcia są niespecjalnie gorsze, niż
    > z pierwszej z brzegu małpki wywołanej w pierwszym z brzegu labie. Tyle,
    > że małe są. I dziwne trochę ... ;)
    > Ale do oceny naświetlenia pod kątem robienia później zdjęcia na slajdzie
    > to bym się bał ich użyć...
    >
    > J

    Ja też się boję . Do tego to kopułka służy.
    pozdro Marcin


  • 213. Data: 2009-12-15 23:08:12
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>

    On 15 Gru, 13:50, cichybartko <c...@g...com> wrote:

    >
    > Aha.http://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Freeman_%28
    photographer%29http://tinyurl.com/Michael-Freeman-bo
    oks
    > Jeśli chcesz dalej dyskutować podaj wiarygodne źródła swoich teorii.
    > Jeśli dalej ma tak wyglądać dyskusja to z mojej strony EOT.

    Czytałeś Freemana w oryginale ?
    On pisze o oświetleniu , nie o naświetleni ( ekspozycji).
    Bo w przeciwieństwie do autorów bryków z Wiki , parę Polaroidów w ręku
    miał.
    Pozdro Marcin


  • 214. Data: 2009-12-15 23:08:14
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>


    Użytkownik <d...@v...pl> napisał:

    >> Ale - życie zmusza do kozrystania z takich a nie innych
    >> mediów. Jeśli potrzenbuje szybko sprawdzić jak wyglada jakieś dzieło -
    jest
    >> mi to najłątwiej sprawdzić na jakiejś stronie internetowej, nieco
    trudniej w
    >> jakimś albumie a znacznie trudniej w oryginale - co często wymaga
    wycieczki
    >> nawet do odległego kraju.
    >
    >Niemniej zgodzisz się że wysokiej jakości reprodukcja daje więcej
    >informacji o oryginale niż zajawka na www , a ona sama dalej ustępuje
    >oryginałowi oglądanemu np w tece z grafiką ?
    >[...]

    Tego nigdy nie negowałem. Problem tylko w tym, czy w ogóle, a jeśli tak, to
    jakim kosztem i w jakich warunkach będziemy w stanie obejrzeć ten oryginał.

    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


  • 215. Data: 2009-12-15 23:11:11
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>

    <d...@v...pl> napisał:

    >>[...]
    >> No to zaliczę wymienione 0,00001% (i niejednokrotnie zaliczałem). A co z
    >> resztą? Mam zrezygnować czy oglądać fikcję w internecie? :)
    >> Poza tym skąd mogę wiedzieć, czy mnie tam nie zrobili w bambuko? Leżą
    >> zbiory za szybką, pilnująca baba się patrzy czy aby nie za blisko
    >> podchodzę; to mogą być podróby.
    >
    >Żeby poobcować z oryginalem , , bez sapiaącej nad karkiem baby ,
    >trzeba włożyć trochę wysiłku.
    >[...]

    To spróbuj tak poobcować - np. z wymienianą parę razy w tym wątku Moną Lizą.
    Naprawdę szczerze życzę powodzenia!

    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


  • 216. Data: 2009-12-15 23:18:12
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>

    On 15 Gru, 13:54, cichybartko <c...@g...com> wrote:

    >
    > Wymień swoich ulubionych fotografów, malarzy i rzeźbiarzy? Potem napisz
    > ile widziałeś oryginałów, przez ile czasu i w jakich warunkach.

    Ulubionych ? Trochę by się zebrało.
    Takich którzy mnie zachwycili , mimo że nie mam pojęcia kto był
    autorem danej pracy ? Kilka setek.
    Ile widziałem oryginałów ?
    Nie mam pojęcia . Bladego. No Adamsy 2 sztuki sygnowane .To akurat
    pamiętam.
    Od 1994 do 2005 po kilka dziennie.Z wyjątkiem niedziel . Chyba ze
    byłem na giełdzie . Wtedy bez wyjątków.
    Czasem miesiącami byle co , czasem w ciągu minut kilkadziesiąt.
    Warunki ?
    Od laboratoryjnych po zacinający za kołnierz śnieg z deszczem. Od
    oświetlenia studyjnego po nory takie , że...
    Trochę oryginałów ( głównie negatywy szklane) mam pod ręką.
    Pozdro Marcin


  • 217. Data: 2009-12-15 23:24:48
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>

    On 15 Gru, 17:39, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:

    >
    > Ano właśnie... dziwnie ludzie patrzą na mnie, gdy widzą jak czytam z
    > dwucalowej komórki. A ja w ten sposób skonsumowałem już kilkadziesiąt
    > pozycji... Nie dlatego, że lepiej (przydałby się cal więcej), ale
    > dlatego, że owe 70 gramów pełne książek i muzyki mam zawsze przy sobie.

    No widzisz. Ja dla własnej wygody pakuje sobie do plecaka po prostu
    książkę.
    Amerykanie po 7 latach badań opracowali długopis działający w stanie
    nieważkości. Rosjanie na Sojuzach do dziś używają ołówków.
    PS Z ostatniej chwili . Amerykanie uziemieni , w kosmos latają już
    tylko Sojuzy.
    Pozdro Marcin


  • 218. Data: 2009-12-15 23:35:09
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>

    On 16 Gru, 00:11, "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> wrote:

    >
    > >Żeby poobcować z oryginalem , , bez sapiaącej nad karkiem baby ,
    > >trzeba włożyć trochę wysiłku.
    > >[...]
    >
    > To spróbuj tak poobcować - np. z wymienianą parę razy w tym wątku Moną Lizą.
    > Naprawdę szczerze życzę powodzenia!

    Z Moną Lizą nie , ale z Damą z łasiczką miałem przyjemność .
    Oczywiście z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.
    Nie dotykałem , nie lizałem , maska na twarzy.
    Miałem też w ręku kilka obrazów prerenesansowych ( dosłownie w ręku)
    na dechach. Może i Mona Liza dojrzalsza i doskonalsza.. może... ale
    tamte obrazy ROBIŁY WRAŻENIE..
    Może przez to że nie potykam się o ich reprodukcje co krok ;)
    Pozdro Marcin


  • 219. Data: 2009-12-16 00:28:44
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "adam" <j...@o...maile.com>

    Użytkownik "Arek (G)" napisał
    >>> Swoja droga niezly szeroki kat na FF i ta ogromna matowka, jak bylem
    >>> mlody to uzywalem zenita ale juz zapomnialem..
    >>
    >> He, he : )
    >> Skądś to znam.
    >>
    >> Jak miałem Nikona D70 to nabyłem sobie F-501. A w czasach Canona 20D
    >> EOSa 50e.
    >> Pierwsze słowo po przyłożeniu do oka - o k***a!
    >
    > To działa też w druga stronę, będąc przyzwyczajony do EOS'a 50 i 5,
    > pożyczyłem kiedyś DSLR'a (nie topowy ale też nie jakaś padaka) bo musiałem
    > na szybko coś zrobić. Patrzę w wizjer i o k***a, nic nie widzę (o
    > działaniu AF'a już nie wspomnę:)

    Zgadza się : )

    adam


  • 220. Data: 2009-12-16 00:28:46
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "adam" <j...@o...maile.com>

    Użytkownik <dagon> napisał
    > > Ano właśnie... dziwnie ludzie patrzą na mnie, gdy widzą jak czytam z
    > > dwucalowej komórki. A ja w ten sposób skonsumowałem już kilkadziesiąt
    > > pozycji... Nie dlatego, że lepiej (przydałby się cal więcej), ale
    > > dlatego, że owe 70 gramów pełne książek i muzyki mam zawsze przy sobie.
    > No widzisz. Ja dla własnej wygody pakuje sobie do plecaka po prostu
    > książkę.

    Znacznie lepiej byłoby e-paperowy wynalazek zastosować.
    Niestety póki co oferta u nas za mała.
    Ja już parę razy właśnie dla własnej wygody nie zabrałem książki ponieważ te
    co mnie interesują zwykle grubaśne są.
    Z drugiej strony żadne świecące, malutkie ekraniki komórek, PDA czy innych
    urządzeń do mnie nie przemawiają. Czytanie z tego to jak flirt za
    pośrednictwem czatu ; )

    > Amerykanie po 7 latach badań opracowali długopis działający w stanie
    > nieważkości. Rosjanie na Sojuzach do dziś używają ołówków.

    No ale to raczej nie z powodu hołdu tradycji, a niezawodnosci i poręczności.

    adam

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 ... 30 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: