eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zientarski potrącił pieszego?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 51. Data: 2012-08-24 13:20:37
    Temat: Re: Zientarski potracil pieszego?
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 24 Aug 2012 12:34:19 +0200, MichałG napisał(a):

    > bo sami są zbyt głupi by to ocenic.

    To nie jest tylko kwestia inteligencji czy jej braku. Zdarzaja sie tez np.
    kierowcy niedoswiadczeni, ale przede wszytskim zwroc uwage, ze znak stawia
    sie (no, powinno sie stawiac) w kontekscie calego okolicznego ruchu
    ulicznego, takze tej jego czesci, ktorej zza kolka, sprzed znaku nie musi
    byc widac. Czasem prawidlowa ocena predkosci moglaby np. wymagac, zeby
    zaparkowac, przejsc sie za rog, wyjrzec zza niego i dopiero powiedziec
    "Aha! tu moge piecdziesiatka/szesdziesiatka/setka". :)


    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio


  • 52. Data: 2012-08-24 13:36:34
    Temat: Re: Zientarski potracil pieszego?
    Od: MichałG <g...@w...pl>

    Maciek pisze:
    > Dnia Fri, 24 Aug 2012 12:34:19 +0200, MichałG napisał(a):
    >
    >> bo sami są zbyt głupi by to ocenic.
    >
    > To nie jest tylko kwestia inteligencji czy jej braku. Zdarzaja sie tez np.
    > kierowcy niedoswiadczeni,
    ale przede wszytskim zwroc uwage, ze znak stawia
    > sie (no, powinno sie stawiac) w kontekscie calego okolicznego ruchu
    > ulicznego, takze tej jego czesci, ktorej zza kolka, sprzed znaku nie musi
    > byc widac.
    Od tego jest kierowca by ocenić czy widzi dosyc czy nie.

    Czasem prawidlowa ocena predkosci moglaby np. wymagac, zeby
    > zaparkowac, przejsc sie za rog, wyjrzec zza niego i dopiero powiedziec
    > "Aha! tu moge piecdziesiatka/szesdziesiatka/setka". :)

    to co napisałes to kliniczny przyklad jak z prostej i elementarnej
    sprawy zrobic temat do doktoratu..... ;)

    Ciekawe, że na całym (prawie) swiecie wystarczy znak ostrzegawczy
    'niebezpieczny zakret ( o ile rzeczywiscie jest niebezpieczny, czasem z
    tebliczką 'w czasie deszczu' czy podobnie). Normalny kierowca wie co
    zrobić po takim znaku. Wg polskich wytycznych lepiej wie urzednik, który
    siedzi 300 km dalej.....

    --
    Pozdrawiam
    Michał


  • 53. Data: 2012-08-24 13:40:51
    Temat: Re: Zientarski potracil pieszego?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Maciek" <d...@p...onet.pl>

    >
    >> bo sami są zbyt głupi by to ocenic.
    >
    > To nie jest tylko kwestia inteligencji czy jej braku. Zdarzaja sie tez np.
    > kierowcy niedoswiadczeni, ale przede wszytskim zwroc uwage, ze znak stawia
    > sie (no, powinno sie stawiac) w kontekscie calego okolicznego ruchu
    > ulicznego, takze tej jego czesci, ktorej zza kolka, sprzed znaku nie musi
    > byc widac. Czasem prawidlowa ocena predkosci moglaby np. wymagac, zeby
    > zaparkowac, przejsc sie za rog, wyjrzec zza niego i dopiero powiedziec
    > "Aha! tu moge piecdziesiatka/szesdziesiatka/setka". :)

    Tak tak, z tym, że do tego są znaki ostrzegawcze tudzież informacyjne a nie
    nakazu :-)


  • 54. Data: 2012-08-24 13:46:57
    Temat: Re: Zientarski potracil pieszego?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "MichałG" <g...@w...pl>

    > ...
    > to co napisałes to kliniczny przyklad jak z prostej i elementarnej sprawy
    > zrobic temat do doktoratu..... ;)
    >
    > Ciekawe, że na całym (prawie) swiecie wystarczy znak ostrzegawczy
    > 'niebezpieczny zakret ( o ile rzeczywiscie jest niebezpieczny, czasem z
    > tebliczką 'w czasie deszczu' czy podobnie).

    Podobają mi się te znaki z tabliczkami opisowymi. Totalna durnota. Przecież
    pojedzie obcokrajowiec albo słabo widzący i rozwali się bo nie będzie w
    stanie przeczytać albo będzie tak długo medytował, że kolejnego znaku nie
    zobaczy.

    > Normalny kierowca wie co zrobić po takim znaku. Wg polskich wytycznych
    > lepiej wie urzednik, który siedzi 300 km dalej.....

    Ale wiesz ... to nie jest po to by kierowca wiedział jak szybko jechać tylko
    po to, by mieć bata i to nie bata na zachowanie w konkretnej sytuacji tylko
    po to by sobie porządzić.


  • 55. Data: 2012-08-24 13:55:27
    Temat: Re: Zientarski potracil pieszego?
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 24 Aug 2012 13:36:34 +0200, MichałG napisał(a):

    (...)

    W kazdym slowianskim kraju znak zakazu musi byc poparty drugim, trzecim,
    czwartym i informacja ze jak nie, to kopa w d***. Taka mentalnosc.


    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio


  • 56. Data: 2012-08-24 14:31:54
    Temat: Re: Zientarski potracil pieszego?
    Od: MichałG <g...@w...pl>

    Maciek pisze:
    > Dnia Fri, 24 Aug 2012 13:36:34 +0200, MichałG napisał(a):
    >
    > (...)
    >
    > W kazdym slowianskim kraju znak zakazu musi byc poparty drugim, trzecim,
    > czwartym i informacja ze jak nie, to kopa w d***. Taka mentalnosc.

    . Nie w każdym tylko w rosyjskiej strefie tradycji ;)

    --
    pozdrawiam
    michał


  • 57. Data: 2012-08-24 14:33:24
    Temat: Re: Zientarski potracil pieszego?
    Od: MichałG <g...@w...pl>

    John Kołalsky pisze:
    >
    > Użytkownik "MichałG" <g...@w...pl>
    >
    >> ...
    >> to co napisałes to kliniczny przyklad jak z prostej i elementarnej
    >> sprawy zrobic temat do doktoratu..... ;)
    >>
    >> Ciekawe, że na całym (prawie) swiecie wystarczy znak ostrzegawczy
    >> 'niebezpieczny zakret ( o ile rzeczywiscie jest niebezpieczny, czasem
    >> z tebliczką 'w czasie deszczu' czy podobnie).
    >
    > Podobają mi się te znaki z tabliczkami opisowymi. Totalna durnota.
    > Przecież pojedzie obcokrajowiec albo słabo widzący i rozwali się bo nie
    > będzie w stanie przeczytać albo będzie tak długo medytował, że kolejnego
    > znaku nie zobaczy.

    taaaa... sprawdzić czy nie ksiądz.... ;)

    --
    Pozdrawiam
    Michał


  • 58. Data: 2012-08-24 16:48:25
    Temat: Re: Zientarski potracil pieszego?
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 24 Aug 2012 14:31:54 +0200, MichałG napisał(a):

    > . Nie w każdym tylko w rosyjskiej strefie tradycji ;)

    Jesli owa rosyjska strefa rozciaga sie na calutka Slowianszczyzne poza
    Slowenia, to tak :)

    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio


  • 59. Data: 2012-08-24 23:14:35
    Temat: Re: Zientarski potracil pieszego?
    Od: t? <tÎż_usenet@interia.pl>

    begin John Kołalsky

    >> Ciekawe, że na całym (prawie) swiecie wystarczy znak ostrzegawczy
    >> 'niebezpieczny zakret ( o ile rzeczywiscie jest niebezpieczny, czasem z
    >> tebliczką 'w czasie deszczu' czy podobnie).
    >
    > Podobają mi się te znaki z tabliczkami opisowymi. Totalna durnota.
    > Przecież pojedzie obcokrajowiec albo słabo widzący i rozwali się bo nie
    > będzie w stanie przeczytać albo będzie tak długo medytował, że kolejnego
    > znaku nie zobaczy.

    W niektórych krajach pod znakiem jest symbol chmurki z deszczem. Taki
    wynalazek.

    --
    ignorance is bliss


  • 60. Data: 2012-08-25 06:59:02
    Temat: Re: Zientarski potracil pieszego?
    Od: MichałG <g...@w...pl>

    Maciek pisze:
    > Dnia Fri, 24 Aug 2012 14:31:54 +0200, MichałG napisał(a):
    >
    >> . Nie w każdym tylko w rosyjskiej strefie tradycji ;)
    >
    > Jesli owa rosyjska strefa rozciaga sie na calutka Slowianszczyzne poza
    > Slowenia, to tak :)

    Nooo... jeszcze Czechy. Choć ostatnio (%%=0) równają w dół. W zasadzie,
    to smakując obecne 'czeskie piwo', moge sie zgodzić z taką filozofią.... ;)

    --
    Pozdrawiam
    Michał

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: