-
41. Data: 2013-11-30 11:08:57
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 29 Nov 2013 22:11:49 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello Jarosław,
>>> No trudno będzie - ale to pewnie przez tych księgowych :).
>> Tylko nie wiedzieć czemu wredni księgowi nie dobrali się jescze
>> do lutownicy (transformatorowej).
>
> Mogę sobie wyobrazić bez problemu 100W w obudowie takiej jak klasyczna
> lutownica transformatorowa ale znacznie lżejsze.
Hm, to ktos to pewnie zrobil.
Ale jak to sie moze nazywac ?
Na allegro nie widze ... no chyba ze te 200W to juz ksiegowy ...
J.
-
42. Data: 2013-11-30 12:50:23
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Saturday, November 30, 2013, 11:08:57 AM, you wrote:
>>>> No trudno będzie - ale to pewnie przez tych księgowych :).
>>> Tylko nie wiedzieć czemu wredni księgowi nie dobrali się jescze
>>> do lutownicy (transformatorowej).
>> Mogę sobie wyobrazić bez problemu 100W w obudowie takiej jak klasyczna
>> lutownica transformatorowa ale znacznie lżejsze.
> Hm, to ktos to pewnie zrobil.
Dla kogo? Produkcja takich lutownic to w obecnych czasach jakiś
śmieszny ułamek.
> Ale jak to sie moze nazywac ?
> Na allegro nie widze ... no chyba ze te 200W to juz ksiegowy ...
200W to za dużo. A sprawa jest naprawdę banalnie prosta w wykonaniu.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
43. Data: 2013-11-30 12:57:59
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ytri5f91t0co$.1odt8rl32ce7p.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 29 Nov 2013 17:59:48 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
>
>> Nie słyszałeś o RoHS ?
>
> Za wiki:
> "Celem wprowadzenia dyrektywy jest zmniejszenie ilości substancji
> niebezpiecznych przenikających do środowiska z odpadów elektrycznych i
> elektronicznych"
> Gdzie tu przepraszam mowa o ograniczeniu trwałości?
Cele niejawne się raczej ukrywa niż o nich mówi.
Nie jest przypadkiem, że tego samego dnia co weszło RoHS weszło też WEEE - z
góry było wiadomo, że RoHS spowoduje kilkukrotny wzrost ilości
elektrośmieci.
Jeśli ołów na wysypiskach (zabezpieczonych od dołu) jest tak bardzo
szkodliwy to jeszcze bardziej jest szkodliwy walający się bezpośrednio na
ziemi. Myśliwym powinni zakazać używania pocisków ołowiowych.
P.G.
-
44. Data: 2013-11-30 13:00:40
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: JDX <j...@o...pl>
On 2013-11-29 22:36, janusz_k wrote:
[...]
> A że trwałosć sprzętu jest solą w oku producentów to wiadomo od
> dawna, polecam obejrzeć spisek żarówkowy, nawet są dokumenty
> udawadniające złą wolę producentów w tym wypadku żarówek, ale teraz
> można spokojnie przyjąć że inni też idą w tym kieunku i to już od kilku
> lat,
No właśnie, producenci spiskują od dawna, robili to jeszcze zanim
powstała UE...
> a unia wdrażając rohos walnie się w tym przyczyniła.
więc IMO UE za pomocą RoHS nie przyczyniła się do spisków. Co więcej, w
świetle powyższego, wprowadzenie RoHS odbyło się IMO niejako "za darmo".
:-D Bo i tak producenci kombinują jak nie robić zbyt trwałych produktów
więc rosnące wąsy nie przeszkadzają.
-
45. Data: 2013-11-30 13:12:18
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.7457433768492493801@news.neostrada.pl
...
> Ojciec chcąc mi dostarczyć nierozladowujace się źródło energii na tyle
> bezpieczne abym był dość skutecznie odizolowany od 220V, zamontował
> sprytnie transformator dzwonkowy (6V na wtórnym) pod sufitem + długi kabel
> z wtórnego do podłogi ukryty za zasłoną.
Mieliśmy z bratem trafo dzwonkowe zapakowane w kartonowe pudełko zawiązane
sznurkiem (3 sznurki w poprzek i dwa wzdłuż) aby nie było szansy, że się
przypadkiem otworzy.
Kiedyś nie było światła i wymyśliliśmy, że przecież mamy nasz
transformatorek do którego można podłączyć żaróweczki i będzie świeciło.
Dopiero chwilę po pierwszym zdziwieniu, że nie działa kapnęliśmy się co jest
zgrane. Miałem wtedy z 5..6 lat.
> Trafo chyba nie miało prostownika bo pamiętam, że ojciec uprzedzał mnie,
> że to jest inne napięcie -przemienne
Faktycznie inne - silniczek podłączony do trafa nie chciał się kręcić.
P.G.
-
46. Data: 2013-11-30 13:14:29
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: JDX <j...@o...pl>
On 2013-11-30 12:57, Piotr Gałka wrote:
[...]
> Jeśli ołów na wysypiskach (zabezpieczonych od dołu) jest tak bardzo
> szkodliwy to jeszcze bardziej jest szkodliwy walający się bezpośrednio
> na ziemi. Myśliwym powinni zakazać używania pocisków ołowiowych.
E tam, myśliwych to jest raczej mało ze względu na trudności związane z
uzyskaniem pozwolenia na broń. Za to wędkarzy używających ołowianych
ciężarków jest całkiem sporo. :-D Co więcej, tą truciznę (tzn. ciężarki)
bez żadnych problemów może sobie kupić dziecko w pierwszym z brzegu
sklepie wędkarskim. :-D
-
47. Data: 2013-11-30 13:30:40
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 30 Nov 2013 13:14:29 +0100, JDX napisał(a):
> On 2013-11-30 12:57, Piotr Gałka wrote:
> [...]
>> Jeśli ołów na wysypiskach (zabezpieczonych od dołu) jest tak bardzo
>> szkodliwy to jeszcze bardziej jest szkodliwy walający się bezpośrednio
>> na ziemi. Myśliwym powinni zakazać używania pocisków ołowiowych.
> E tam, myśliwych to jest raczej mało ze względu na trudności związane z
> uzyskaniem pozwolenia na broń. Za to wędkarzy używających ołowianych
> ciężarków jest całkiem sporo. :-D Co więcej, tą truciznę (tzn. ciężarki)
> bez żadnych problemów może sobie kupić dziecko w pierwszym z brzegu
> sklepie wędkarskim. :-D
Dla mysliwych jest juz ekologiczny srut bizmutowy. Dla wedkarzy pewnie
tez.
Mysliwy u nas duzo nie strzela, choc jak posle jedna breneke w glebe
rocznie, to sporo elektroniki trzeba uskladac na podobna ilosc olowiu.
J.
-
48. Data: 2013-11-30 13:36:22
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 30 Nov 2013 12:50:23 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello J.F.,
>>> Mogę sobie wyobrazić bez problemu 100W w obudowie takiej jak klasyczna
>>> lutownica transformatorowa ale znacznie lżejsze.
>> Hm, to ktos to pewnie zrobil.
> Dla kogo? Produkcja takich lutownic to w obecnych czasach jakiś
> śmieszny ułamek.
Patrzac po ilosci modeli - da sie z tego wyzyc :-)
>> Ale jak to sie moze nazywac ?
>> Na allegro nie widze ... no chyba ze te 200W to juz ksiegowy ...
>
> 200W to za dużo. A sprawa jest naprawdę banalnie prosta w wykonaniu.
No ale takie na allegro sa.
Niepotrzebnie i nieprzyzwoicie ciezkie, 200W to tylko napisane, czy
juz ktos przetwornice wsadzil ?
J.
-
49. Data: 2013-11-30 14:03:31
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Saturday, November 30, 2013, 1:36:22 PM, you wrote:
>>>> Mogę sobie wyobrazić bez problemu 100W w obudowie takiej jak klasyczna
>>>> lutownica transformatorowa ale znacznie lżejsze.
>>> Hm, to ktos to pewnie zrobil.
>> Dla kogo? Produkcja takich lutownic to w obecnych czasach jakiś
>> śmieszny ułamek.
> Patrzac po ilosci modeli - da sie z tego wyzyc :-)
To co? Startujemy z produkcją? ;)
>>> Ale jak to sie moze nazywac ?
>>> Na allegro nie widze ... no chyba ze te 200W to juz ksiegowy ...
>> 200W to za dużo. A sprawa jest naprawdę banalnie prosta w wykonaniu.
> No ale takie na allegro sa.
> Niepotrzebnie i nieprzyzwoicie ciezkie, 200W to tylko napisane, czy
> juz ktos przetwornice wsadzil ?
Wątpię.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
50. Data: 2013-11-30 17:35:40
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 30.11.2013 o 13:00 JDX <j...@o...pl> pisze:
> On 2013-11-29 22:36, janusz_k wrote:
> [...]
>> A że trwałosć sprzętu jest solą w oku producentów to wiadomo od
>> dawna, polecam obejrzeć spisek żarówkowy, nawet są dokumenty
>> udawadniające złą wolę producentów w tym wypadku żarówek, ale teraz
>> można spokojnie przyjąć że inni też idą w tym kieunku i to już od kilku
>> lat,
> No właśnie, producenci spiskują od dawna, robili to jeszcze zanim
> powstała UE...
Dokładnie, a najgorsze jest w tym to że spory % konsumentów nie widzi w
tym nic złego :)
>
>> a unia wdrażając rohos walnie się w tym przyczyniła.
> więc IMO UE za pomocą RoHS nie przyczyniła się do spisków. Co więcej, w
Nie zrozumiałeś, UE z rohos "pomogła" producentom w robieniu bubli o
krótkim okresie przydatności do użycia.
Znane są przypadki gdzie sprzęt uszkadza się miesiąc po zakończeniu okresu
gwarancji :(
> świetle powyższego, wprowadzenie RoHS odbyło się IMO niejako "za darmo".
Wcale tak za darmo nie było, zliwidowali ołów w lutach
ale za to wprowadzili rtęć w świetlówkach, zgadnij co jest gorsze.
> :-D Bo i tak producenci kombinują jak nie robić zbyt trwałych produktów
> więc rosnące wąsy nie przeszkadzają.
Im oczywiście że nie przeszkadzają no poza toyotą która miała jakieś
problemy z elektroniką w samochodach, ale to na własne życzenie bo
samochodów IMHO rohos nie obowiązuje.
--
Pozdr
Janusz