-
11. Data: 2013-07-01 19:58:35
Temat: Re: Zasadność modernizacji frezarki CNC
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
Porobiłem nieco fotek:
picasaweb.google.com/Lisciasty.pl/matsuura
Jak widać, elektronika jest "nieco" skomplikowana :]
Póki co sprzęt działa, ale zastanawiam się co zrobić, kiedy jakaś duperela padnie.
Wyczytałem gdzieś, że : CNC control : Fanuc 6MB, muszę się przyjrzeć temu czemuś o
ile gdzieś będą materiały.
Pytanie, czy ruszać cokolwiek skoro działa i interweniować w razie awarii, czy może
prewencyjnie wymienić sterowanie (o ile to jest do ogarnięcia)?
L.
-
12. Data: 2013-07-01 20:56:39
Temat: Re: Zasadność modernizacji frezarki CNC
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości
Porobiłem nieco fotek:
>picasaweb.google.com/Lisciasty.pl/matsuura
>Jak widać, elektronika jest "nieco" skomplikowana :]
Jak to w powaznej maszynie.
>Póki co sprzęt działa, ale zastanawiam się co zrobić, kiedy jakaś
>duperela padnie.
>Wyczytałem gdzieś, że : CNC control : Fanuc 6MB, muszę się przyjrzeć
>temu czemuś o ile gdzieś będą materiały.
Fanuc znana firma ... wiec droga :-)
>Pytanie, czy ruszać cokolwiek skoro działa i interweniować w razie
>awarii, czy może prewencyjnie wymienić sterowanie (o ile to jest do
>ogarnięcia)?
Prewencyjnie to ja bym zgral epromy z 8 zdjecia.
Zepsuje sie kiedys jeden bit i czym to nakarmic.
I ewentualnie rozejrzal po e-bayu - moze gdzies jest takie sterowanie
po cenie zlomu.
Mozna by jeszcze zaczac gromadzic dokumentacje.
No i komputer z RS232 zabezpieczyc, przejsciowki na USB sprawdzic :-)
J.
-
13. Data: 2013-07-02 08:38:42
Temat: Re: Zasadność modernizacji frezarki CNC
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2013-07-01 20:56, J.F pisze:
>
> No i komputer z RS232 zabezpieczyc, przejsciowki na USB sprawdzic :-)
Można by jeszcze poeksperymentować z różnymi emulatorami DOSa. Ale
zwykle kończy się to tak, że utrzymuje się w stanie używalności jakiegoś
peceta klasy 386/486 pod DOSem, do komunikacji z zabytkowymi, a
*użytecznymi* urządzeniami.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
14. Data: 2013-07-02 13:35:38
Temat: Re: Zasadność modernizacji frezarki CNC
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
On Tuesday, July 2, 2013 8:38:42 AM UTC+2, PeJot wrote:
> W dniu 2013-07-01 20:56, J.F pisze:
> > No i komputer z RS232 zabezpieczyc, przejsciowki na USB sprawdzic :-)
> peceta klasy 386/486 pod DOSem, do komunikacji z zabytkowymi, a
To już jest zrobione, nie ma problemu. Komp jest z dosem 6.22, bootloaderem i innymi
bajerami, wszystko działa :>
L.
-
15. Data: 2013-07-02 16:10:57
Temat: Re: Zasadność modernizacji frezarki CNC
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "PeJot" napisał w wiadomości
W dniu 2013-07-01 20:56, J.F pisze:
>> No i komputer z RS232 zabezpieczyc, przejsciowki na USB sprawdzic
>> :-)
>Można by jeszcze poeksperymentować z różnymi emulatorami DOSa. Ale
>zwykle kończy się to tak, że utrzymuje się w stanie używalności
>jakiegoś peceta klasy 386/486 pod DOSem, do komunikacji z
>zabytkowymi, a *użytecznymi* urządzeniami.
Ale utrzymywanie graniczy z cudem. Trzeba zawczasu dwa podobne
zabezpieczyc :-)
I dbac o oprogramowanie, i z nowymi windowsami sprawdzac, bo jak potem
przeslesz dane ?
KA9Q pod dos chodzil i FTP mial, ale gdzie odgrzebac KA9Q, i jak je
przetransmitowac na stara maszyne :-)
Ale z tego co widze FANUC ma jakis soft pod windows :-)
J.
-
16. Data: 2013-07-02 16:38:02
Temat: Re: Zasadność modernizacji frezarki CNC
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2013-07-02 16:10, J.F pisze:
>
>> jakiegoś peceta klasy 386/486 pod DOSem, do komunikacji z zabytkowymi,
>> a *użytecznymi* urządzeniami.
>
> Ale utrzymywanie graniczy z cudem. Trzeba zawczasu dwa podobne
> zabezpieczyc :-)
Stare blaszaki trwałe są. Bardziej bałbym się o dosmenów do ich obsługi :)
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
17. Data: 2013-07-07 23:16:56
Temat: Re: Zasadność modernizacji frezarki CNC
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2013-07-01 19:58, Lisciasty pisze:
> Porobiłem nieco fotek:
>
> picasaweb.google.com/Lisciasty.pl/matsuura
>
>
> Jak widać, elektronika jest "nieco" skomplikowana :]
> Póki co sprzęt działa, ale zastanawiam się co zrobić, kiedy jakaś duperela padnie.
EE nie wygląda wcale tak źle. Wykonanie jest oczywiście prehistoryczne,
wszystko w drobiazgach co dzisiaj załatwia jeden driver scalony, ale
widzę tam np 3 proste drivery osi - zapewne sterowane step/dir a nawet
jakby nie - to widać że na wyjściu są po 4 przewody na silnik krokowy
(biały/czerwony/czarny/niebieski i PE uziemienie/ekran), stado
styczników i solidny zasilacz... to wszystko jest do obrobienia na
nowoczesnej elektronice.
Tam zapewne 3/4 gratów jest do (analogowo-sprzętowej) obsługi rzeczy,
które dzisiaj robi się prosto i softwarowo... Tam milion TTL-ów męczyło
się nad obsługą eepromów i całego szajsu z taśmociągiem,
krańcówkami-czujnikami itd, to wszystko można by zrobić dzisiaj o wiele
prościej.
To coś mniejwięcej jak stary silnik benzynowy, z skomplikowanym
gaźnikiem dwugardzielowym, podciśnieniowym przyspieszaczem zapłonu,
pompką przyspieszacza itd. Kupa gratów, rurek, cudów i podciśnień, a jak
coś padnie to tylko wtajemniczony to zlokalizuje i naprawi. Ale dając
współczesny komputer, prosty wtryskiwacz i 3 czujniki uzyskujemy to samo
tylko lepiej.
Swoją drogą wygląda na bardzo zacną maszynkę, ładny magazynek na
narzędzia itd.
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
18. Data: 2013-07-08 00:47:27
Temat: Re: Zasadność modernizacji frezarki CNC
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
Przypomina mi bebechy mojej 24-igłowej drukarki NEC P5. 30 kilo żywej* wagi, maszyna
nie do zajechania. Jakbym miał obstawiać co pierwsze wysiądzie, to współczesny
przemysłowy moduł, lutowany jakimś kosmatym badziewiem, z chipami BGA itp barachłem.
Wiem, jak się moduł zepsuje to idzie do śmietnika a za dwa dni przychodzi drugi...
Konrad
* stojąc na solidnej szafce, tak ją rozmachała bezwładnością głowicy, że musiałem ją
wzmocnić, bo by się mebel rozleciał w drzazgi.
-
19. Data: 2013-07-08 07:51:45
Temat: Re: Zasadność modernizacji frezarki CNC
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 07 Jul 2013 23:16:56 +0200, BartekK napisał(a):
> W dniu 2013-07-01 19:58, Lisciasty pisze:
>> picasaweb.google.com/Lisciasty.pl/matsuura
>> Jak widać, elektronika jest "nieco" skomplikowana :]
>> Póki co sprzęt działa, ale zastanawiam się co zrobić, kiedy jakaś duperela padnie.
> EE nie wygląda wcale tak źle. Wykonanie jest oczywiście prehistoryczne,
> wszystko w drobiazgach co dzisiaj załatwia jeden driver scalony, ale
> widzę tam np 3 proste drivery osi - zapewne sterowane step/dir a nawet
> jakby nie - to widać że na wyjściu są po 4 przewody na silnik krokowy
> (biały/czerwony/czarny/niebieski i PE uziemienie/ekran)
cos mi sie tu nie zgadza. Owszem - widze te trzy drivery ... ale to
duza i ciezka maszyna. 35kW - choc pewnie we wrzecionie.
Moga tym poruszac 4 tranzystorki z niewielkimi radiatorkami ?
Czy gdzies tam ponizej za jeszcze 4 porzadne drivery ?
> Tam zapewne 3/4 gratów jest do (analogowo-sprzętowej) obsługi rzeczy,
> które dzisiaj robi się prosto i softwarowo... Tam milion TTL-ów męczyło
> się nad obsługą eepromów i całego szajsu z taśmociągiem,
> krańcówkami-czujnikami itd, to wszystko można by zrobić dzisiaj o wiele
> prościej.
tego miliona ttl tam nie widac, widac za to dziesiatki pamieci.
Czyli juz mikroprocesorowo.
> To coś mniejwięcej jak stary silnik benzynowy, z skomplikowanym
> gaźnikiem dwugardzielowym, podciśnieniowym przyspieszaczem zapłonu,
> pompką przyspieszacza itd. Kupa gratów, rurek, cudów i podciśnień, a jak
> coś padnie to tylko wtajemniczony to zlokalizuje i naprawi. Ale dając
> współczesny komputer, prosty wtryskiwacz i 3 czujniki uzyskujemy to samo
> tylko lepiej.
Tylko wcale nie tak latwo zrobic stosowny sterownik do silnika :-)
J.
-
20. Data: 2013-07-08 09:52:31
Temat: Re: Zasadność modernizacji frezarki CNC
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2013-07-08 07:51, J.F. pisze:
>> To coś mniejwięcej jak stary silnik benzynowy, z skomplikowanym
>> gaźnikiem dwugardzielowym, podciśnieniowym przyspieszaczem zapłonu,
>> pompką przyspieszacza itd. Kupa gratów, rurek, cudów i podciśnień, a jak
>> coś padnie to tylko wtajemniczony to zlokalizuje i naprawi. Ale dając
>> współczesny komputer, prosty wtryskiwacz i 3 czujniki uzyskujemy to samo
>> tylko lepiej.
>
> Tylko wcale nie tak latwo zrobic stosowny sterownik do silnika :-)
nie twierdzę że łatwo zrobić, ale skoro już ktoś zrobił i sprzedaje (za
sensowne pieniądze) to można kupić - wpisz sobie w google "standalone
ecu" - jest tego naprawdę sporo, specjalizowanych jaki i całkowicie
uniwersalnych, które można zastosować praktycznie do byleczego co ma tłoki.
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173