Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Te homeopatyczne kropelki często są na spirytusie robione. Zdaje się,
> że przy intensywnej terapii można się tym nieźle ubzdryngolić.
>

Raczej miałem na myśli wodne, homeopatyczne rozcieńczenie substancji
czynnej, czyli wódki. Jeżeli tak się dystrybuuje te substancje, to nie
dziwię się, że czasami na coś pomagają.
Maciek

do góry

"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:pee8t05ku6ov$.14xnqd9sru8ae.dlg@40tude.net...
> No i jesli daje sie zrobic muszle mozliwa do splukania mniejsza
> iloscia wody, prostymi srodkami - to czemu nie ? Po co marnowac wode ?

To już nawet nie o samo marnowanie czystej wody tu chodzi...
Raczej o ograniczenie milionów hektolitrów ścieków do utylizacji.
Im bardziej ścieki "rozcieńczone" tym więcej kasy i energii zużywa
się na ich zagęszczanie, solidifikację i utylizację.

do góry

"Marek" <f...@f...com> wrote in message
news:almarsoft.8547478794810822193@news.neostrada.pl
...
> On Fri, 1 Nov 2013 12:47:55 -0500, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
>> Powtarza jakieś zasłyszane, nie do końca sprawdzone, historie.
>
> Kto?

Ten co napisał że sedesy w Ameryce generalnie śmierdzą...

do góry

"Tomasz Wójtowicz" <s...@n...com> wrote in message
news:l5136v$v47$1@node1.news.atman.pl...
> No to wytłumacz mi ekooszołomie, w jakim sensie oszczędność na wodzie w
> czymkolwiek służy Ziemi? Przecież woda krąży w izoentropicznym obiegu: nie
> ulega ani kreacji, ani niszczeniu. Woda, którą wylewasz do ścieków,
> spłynie do oceanu, odparuje i w postaci deszczu wróci nad kontynent, z
> powrotem do twojego kranu. Więc gdzie jest ten rzekomy zysk z oszczędności
> wody???

Gdyby całość konsumowanej wody pochodziła ze źródeł powierzchniowych
to może miałbyś rację, ale nie pochodzi... Dużo wody pompuje się ze źródeł
głębinowych z których to wody ubywa i nie przybywa, niestety...
Dla przykładu, tu masz o tym jak sąsiedzi pompujący wodę spod ziemi
walczą ze sobą o nieustannie obniżające się zasoby tej wody:
http://www.nytimes.com/2013/09/15/us/amid-drought-a-
water-fight-spills-into-legal-territory.html?_r=0

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:l561u9$7e7$1@dont-email.me...
> "Tomasz Wójtowicz" <s...@n...com> wrote in message
> news:l5136v$v47$1@node1.news.atman.pl...
>> No to wytłumacz mi ekooszołomie, w jakim sensie oszczędność na wodzie w
>> czymkolwiek służy Ziemi? Przecież woda krąży w izoentropicznym obiegu:
>> nie ulega ani kreacji, ani niszczeniu. Woda, którą wylewasz do ścieków,
>> spłynie do oceanu, odparuje i w postaci deszczu wróci nad kontynent, z
>> powrotem do twojego kranu. Więc gdzie jest ten rzekomy zysk z
>> oszczędności wody???
>
> Gdyby całość konsumowanej wody pochodziła ze źródeł powierzchniowych
> to może miałbyś rację, ale nie pochodzi... Dużo wody pompuje się ze źródeł
> głębinowych z których to wody ubywa i nie przybywa, niestety...
> Dla przykładu, tu masz o tym jak sąsiedzi pompujący wodę spod ziemi
> walczą ze sobą o nieustannie obniżające się zasoby tej wody:
> http://www.nytimes.com/2013/09/15/us/amid-drought-a-
water-fight-spills-into-legal-territory.html?_r=0
>

No to poczytaj to
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,6385354.html

do góry

Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:b303f340-4edc-405c-b04f-bb3d4faf6a4e@googlegrou
ps.com...

> Efektem działania odkurzacza 1,5kW w stosunku do Czajki z lat
> siedemdziesiątych jest to ze z wylotu Czajki leciało letnie powietrze a z
> nowego gorące.

Przyznam, że nie pomyślałem o tym, że ta moc w nowych odkurzaczach idzie nie
w ssanie a w ogrzewanie.
P.G.

do góry

Użytkownik "PeJot" <P...@m...pl> napisał w wiadomości
news:l53fh8$hpa$1@news.mm.pl...
>W dniu 2013-11-02 14:12, Piotr Gałka pisze:
>
>> Jak sobie wyobrażasz wymagane zwiększenie skuteczności odkurzania przy
>> zmniejszeniu mocy do 900W, bo ja przede wszystkim poprzez zmniejszenie
>> rozmiaru ssawki.
>
> Kłania się sprawność agregatu ssącego.
>
Racja. Naiwnie założyłem, że postęp idzie cały czas do przodu.
P.G.

do góry

W dniu 2013-11-04 09:10, Piotr Gałka pisze:

>>> Jak sobie wyobrażasz wymagane zwiększenie skuteczności odkurzania przy
>>> zmniejszeniu mocy do 900W, bo ja przede wszystkim poprzez zmniejszenie
>>> rozmiaru ssawki.
>>
>> Kłania się sprawność agregatu ssącego.
>>
> Racja. Naiwnie założyłem, że postęp idzie cały czas do przodu.
> P.G.

Wysokosprawne agregaty o mocy kilkuset watów i jednocześnie szczelne
odkurzacze od lat stosują Japończycy, poniekąd ma to związek z ichnim
napięciem sieciowym. Czyli da się.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry

Pan Piotr Gałka napisał:

> Przyznam, że nie pomyślałem o tym, że ta moc w nowych odkurzaczach
> idzie nie w ssanie a w ogrzewanie.

Silnik samolotu braci Wright miał moc 9 kW. Czyli dość podobnie.
Zadanie też miał podobne -- wprawienie powietrza w ruch. Można się
zastanawiać, czy do podiesienia pyłka z ziemi należy stosować te
same moce, co do uniesienia kilkusetkilogramowej konstrukcji.

Jarek

PS
Kiedyś mówiono, że gdyby Microsoft wziął się za produkcję odkurzaczy,
byłaby to jedyna rzecz, która nie ssie.

--
A tam zaraz blisko
To było lotnisko
Kurka się tam zapędziła
Aeroplan zobaczyła

do góry

Pan PeJot napisał:

> Wysokosprawne agregaty o mocy kilkuset watów i jednocześnie szczelne
> odkurzacze od lat stosują Japończycy, poniekąd ma to związek z ichnim
> napięciem sieciowym. Czyli da się.

A co tam jest do sprzątania w japońskim domu?

--
Jarek

do góry