eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZaczelo sie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 182

  • 141. Data: 2011-03-24 18:45:19
    Temat: Re: Zaczelo sie
    Od: The_EaGle <e...@j...com>

    W dniu 2011-03-13 18:58, P_ablo pisze:
    > Użytkownik "Piotr Wasil" <a...@n...www> napisał w wiadomości
    > news:jcupn6170ae31k4duo64ajs6pscg4oshf3@4ax.com...
    >> MarcinJM <m...@i...pl> napisał(a):
    >>> Ok 10 mijanych motocyklistow, KAZDY jedzie jak idiota.
    >>> Sezon przeszczepow nerek zostal niniejszym oficjalnie otwarty.
    >> Dzis po 15 na skrzyzowaniu Al. Solidarnosci z Jana Pawla II lezal juz
    >> jeden w czarnym worku, a obok motor spalony i rozwalony na latarni.
    >
    >
    >
    > Zaraz sie dowiesz, ze na bank winna jakas puszka...
    >
    A widziałeś motocyklistę gadającego przez telefon w czasie jazdy?



  • 142. Data: 2011-03-24 18:49:19
    Temat: Re: Zaczelo sie
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    The_EaGle wrote:

    > W dniu 2011-03-16 12:56, Massai pisze:
    >
    > > Tiaaa.
    > > Jakoś tak ten winny kierowca samochodu "nie zauważył" motocyklisty.
    > >
    > > Nie wiem jak można nie zauważyć motocyklisty. Chyba tylko w jednej
    > > sytuacji, jak moto zapierdala jak dzikie. I pokonuje 100 metrów w
    > > 2-3 sekundy.
    > > Raz mi się zdarzyło na autostradzie, wyprzedzałem, popatrzyłem w
    > > tył, pusto, wjechałem na lewy pas i pod koniec manewru wyprzedzania
    > > miałem na ogonie moto, które dojechało do mnie jakbym stał w
    > > miejscu. A wolno nie jechałem...
    >
    > A jak można nie zauważyć tira? A ile jest takich wypadków że ktoś pod
    > taki drobiażdżek się wpierniczy?

    Widać mało, skoro jakoś ludzie nie nalepiają sobie na samochodach
    "patrz w lusterka, tiry są wszędzie".

    > A skoro można nie zauważyć na
    > przejeździe kolejowym lokomotywy która jedzie 80km/h PO TORACH,

    "Pociągi są wszędzie"?

    Akurat z pociągami dochodzi do wypadków w miejscach gdzie jest
    ograniczona widoczność. Względnie kierowca jest na takiej bani że i tak
    cud że do tego przejazdu się dotoczył.
    A i tak są bardzo rzadkie.

    > to tym
    > bardziej motocykla jadącego 60km/h!

    No cóż, skoro masz problem z zauważeniem motocykla jadącego 60 km/h,
    może trzeba pomyśleć nad wizytą u okulisty?

    >
    > Wiec przestań pieprzyć bo się ośmieszasz!

    Sam pieprzysz jak potłuczony.

    Bronisz tego ganiania motocyklem jak niepodległości.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 143. Data: 2011-03-24 18:56:11
    Temat: Re: Zaczelo sie
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    The_EaGle wrote:

    > W dniu 2011-03-17 10:13, Massai pisze:
    >
    > > No, tylko zobaczyć czopka na ulicy to ewenement. Jak widzę, to sam
    > > się oglądam za takim, bo od jakiegoś czasu myślę o zrobieniu kat.
    > > A, żeby takim sie móc bujać ;-)
    >
    > To jak zrobisz i przeżyjesz 1-2 sezony to będziemy mieli o czym
    > rozmawiać bo na razie piszesz od rzeczy.

    No to konkretnie - gdzie tu piszę od rzeczy? Zobaczyć choppera na ulicy
    - to ewenement. W zeszłym roku widziałem może z 10, z czego 5 na
    trasie, jechali razem.
    A dość trudno je przeoczyć.

    >
    > > Ogromna większość (nie licząc skuterów) to jednak własnie słabsze
    > > lub mocniejsze ścigacze.
    >
    > Bzdura. Zdecydowana wiekszosc motocykli na drogach nie ma nic
    > wspolnego ze scigaczami. Faktycznie tak było jak piszesz jeszcze z 10
    > lat temu ale teraz mało kto jeździ typowym scigaczem. Takich moto
    > widzi sie coraz mniej. Duzo ludzi kupuje turystyczne enduro o mocy
    > 60-80KM, czesc nakedy o mocy takze 60-90KM, litrowe zabawki typu
    > yamaha R1 to obecnie rzadkość. Natomiast np hayabusy to nie widziałem
    > w ogóle w poprzednim sezonie.

    Jeśli coś wygląda jak ścigacz, do pewnych prędkości zapierdala jak
    ścigacz, to dla mnie jest ścigaczem. Nie ma znaczenia czy osiaga 300
    km/h czy tylko 200.

    Nakedów rzeczywiście coraz więcej się widuje.

    >
    > > > Kilkukrotnie w tym czasie o malo bym nie zginal bo
    > > > wymuszano na mnie pierszenstwo, zajezdzano droge, etc. Uwazam,
    > > > podobnie zreszta jak policyjna statystyka, ze ponad 70 % winy w
    > > > wypadkach z motocyklami ponosza kierowcy aut.
    > >
    > > Pewnie tak, ale też motocykliści popełniają grzech "co z tego że
    > > jechałem za szybko, on i tak nie ma prawa mi drogi zajeżdżać".
    >
    > Ja jade na moto z predkoscia taka jak samochody to kierowcy wjezdzaja
    > na pas koło mnie i spychaja mnie z pasa.

    To masz jakiegoś strasznego pecha chyba.

    > W zwiazku z tym za namową
    > instruktorów najbezpieczniej jezdzi sie +10-15km/h okoliczny ruch.
    >
    > Motocykl szybko przyspiesza ale nie musi szbko jezdzic cały czas.
    > Szybka jazda ma moto jest meczaca natomiast duze przyspieszenie
    > osiągane jest bez wysiłku i naturalnie.

    Więc konkretnie - jazda na takim turystycznym enduro, trzymając się
    ograniczeń w mieście, czyli 50 km/h, czy nawet 60-65 - bez wysiłku i
    naturalnie?

    >
    > > Bardzo mnie dziwi to podejście, bo to własnie motocyklista jest
    > > najbardziej narażony na urazy w wypadku.
    >
    > Wielkość motocykla ma znaczenie i dlatego kierowcy nie zauważają tego
    > typu pojazdów.

    Z tą drobną różnicą że motocykl słychać znacznie lepiej niż samochód.
    Niestety.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 144. Data: 2011-03-24 22:16:43
    Temat: Re: Zaczelo sie
    Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>

    On 2011-03-24, The_EaGle <e...@j...com> wrote:

    > Natomiast np hayabusy to nie widziałem w ogóle w poprzednim sezonie.

    Tak zaiwaniają, że nie ma jak ich zauważyć ;-)

    Pzdr,
    Krzysiek Kiełczewski


  • 145. Data: 2011-03-25 06:36:38
    Temat: Re: Zaczelo sie
    Od: "Ktostam" <k...@a...pl>

    Użytkownik "Andrzej Ława" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:imfgdq$ght$...@i...gazeta.pl...

    > W takiej sytuacji masz absolutną rację. Nie zmienia to jednak faktu że
    > imho na motorze trzeba jednak dwa razy szybciej myśleć niż jechać ;).
    > Konsekwencje błędów są przyznasz bardziej bolesne.

    >Owszem, ale najczęściej wynika to z konieczności reagowania na cudze
    >błędy i naruszenia przepisów grożące zdarzeniem drogowym.

    Tak jak już ktoś tu wspomniał "tych co mieli pierwszeństwo pełne są
    cmentarze".

    >> Przy okazji (i też bym to przeniósł na wszelkie środki transportu)
    >> dwukrotne przekroczenie prędkości powinno przesądzać winę
    >> przekraczającego (nie tylko w sytuacji wymuszenia).

    >Żeby ślepcy/lenie mogli sobie wyjeżdżać z podporządkowanej bez
    >patrzenia? To zdecydowanie zły pomysł.

    Raczej żeby wyrównać szanse. Popatrz ile jest miejsc gdzie jest problem
    wyjechać kiedy główną jedzie ktoś dopuszczalną 50-tką ze względu na fatalną
    widoczność z podporządkowanej. A mimo to widuje się geniuszy na głównej
    którzy dają w palnik (i auto i moto). Swego czasu mieszkałem w miejscu gdzie
    dzięki oznakowaniu (a raczej jego braku) drogi przez dobry rok wyjeżdżałem z
    duszą na ramieniu wypuszczając najpierw maskę na 2-3 s. Na szczęście w końcu
    się zlitowano i postawiono zakazy parkowania. Innego wyjazdu nie miałem.
    Wszyscy łącznie z Policją i SM mieli w głębokim poważaniu że te płyty z boku
    to jednak ulica i to jest skrzyżowanie.

    I na zakończenie, z wiekiem człowiek zauważa że nie jest nieśmiertelny
    (jednak nawet ta uproszczona fizyka jakoś się w codziennym życiu sprawdza).
    Dobrze jeśli do tego czasu sobie ani nikomu nie zniszczy zdrowia i życia.
    Czego Tobie, sobie i wszystkim życzę.

    PS. Nie jestem motocyklistą, ale darzę Was pewną sympatią. Nie lubię idiotów
    (wszelkich typów).

    PZDR.


  • 146. Data: 2011-03-25 07:03:27
    Temat: Re: Zaczelo sie
    Od: "Ktostam" <k...@a...pl>



    Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:4d8205db$...@n...home.net.pl...

    > A trafienie w bok jest sprawą oczywistą.

    Nie jest (co prawda to przykład skrajnie odmienny od "horyzontalnej
    prostej").
    Przykład:
    Wsi spokojna, wsi wesoła. Teren zabudowany - 50. Wyjazd z posesji z której
    odbierałem dzieciaka znajomych znajduje się ok. 50 m od zakrętu który ...
    zasłonięty jest pięknym, murowanym, wysokim murem kolejnego "gospodarza". W
    tym konkretnym miejscu wyjeżdżasz na ślepo prawie zawsze, a jadący główną 50
    i tak prawdopodobnie zdejmą nogę z gazu (a więc wymuszasz :) ). No i co
    powiedzieć jeśli ktoś tam napada z prędkością gdzie skromne 80 możemy podać
    spokojnie "z zaniżeniem"? I jeszcze przez szybę wygraża (no tak, nie ten
    topic bo szaleniec w aucie akurat ;) ). I takie miejsca znajdziesz w wielu
    wioskach. Także niestety, chcesz czy nie prędkość też ma znaczenie.

    PZDR


  • 147. Data: 2011-03-25 08:37:12
    Temat: Re: Zaczelo sie
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 24.03.2011 18:45, The_EaGle pisze:

    >> Zaraz sie dowiesz, ze na bank winna jakas puszka...
    >>
    > A widziałeś motocyklistę gadającego przez telefon w czasie jazdy?
    >
    >

    Telefon to pikuś - jakiś czas temu na trasie katowickiej widziałem
    kretyna w małym fiacie, który jadł... zupę. Kierownicę trzymał "klatą".

    Notabene nieco wcześniej widziałem identyczny numer w wykonaniu kierowcy
    TIRa.

    Swoją szosą nałogowo gadających przez telefony widuję... rowerzystów.


  • 148. Data: 2011-03-25 08:47:32
    Temat: Re: Zaczelo sie
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 25.03.2011 06:36, Ktostam pisze:

    >> Owszem, ale najczęściej wynika to z konieczności reagowania na cudze
    >> błędy i naruszenia przepisów grożące zdarzeniem drogowym.
    >
    > Tak jak już ktoś tu wspomniał "tych co mieli pierwszeństwo pełne są
    > cmentarze".

    Podobnie jak np. ofiar prześladowań rasowych, co nie oznacza, że ten kto
    miał "niewłaściwą" rasę sam jest winny swojej śmierci, bo mógł się nie
    plątać gdzie ktoś się mógł przyczepić.

    [ciach]

    > głównej którzy dają w palnik (i auto i moto). Swego czasu mieszkałem w
    > miejscu gdzie dzięki oznakowaniu (a raczej jego braku) drogi przez dobry
    > rok wyjeżdżałem z duszą na ramieniu wypuszczając najpierw maskę na 2-3
    > s. Na szczęście w końcu się zlitowano i postawiono zakazy parkowania.

    Dlatego tęsknię za dwoma kółkami, bo tam nie mam maski i wystarczy się
    nieco wychylić do przodu i wszystko widać :)

    Zamiast robić idiotyczne zmiany w przepisach - może zainwestuj w kamerę
    na przodzie pojazdu? Teraz to niewiele kosztuje.

    > Innego wyjazdu nie miałem. Wszyscy łącznie z Policją i SM mieli w
    > głębokim poważaniu że te płyty z boku to jednak ulica i to jest
    > skrzyżowanie.

    Na pewno? A nie wyjazd z posesji czy innej drogi wewnętrznej?

    [ciach]

    > PS. Nie jestem motocyklistą, ale darzę Was pewną sympatią. Nie lubię
    > idiotów (wszelkich typów).

    Dla twojej (i nie tylko) informacji: aktualnie poruszam się samochodem
    (zima była, no i czasem muszę coś większego przewieźć).


  • 149. Data: 2011-03-25 08:58:32
    Temat: Re: Zaczelo sie
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 25.03.2011 07:03, Ktostam pisze:

    > Wsi spokojna, wsi wesoła. Teren zabudowany - 50. Wyjazd z posesji z
    > której odbierałem dzieciaka znajomych znajduje się ok. 50 m od zakrętu

    Czyli mamy włączanie się do ruchu, zatem bezwzględny nakaz ustąpienia
    pierwszeństwa. I nie jest to skrzyżowanie, więc nie ma nakazu zachowania
    szczególnej ostrożności przez jadących drogą.

    > który ... zasłonięty jest pięknym, murowanym, wysokim murem kolejnego
    > "gospodarza". W tym konkretnym miejscu wyjeżdżasz na ślepo prawie
    > zawsze, a jadący główną 50 i tak prawdopodobnie zdejmą nogę z gazu (a
    > więc wymuszasz :) ). No i co powiedzieć jeśli ktoś tam napada z

    Owszem - 50m przy 50km/h to jakieś 3,6 sekundy.

    > prędkością gdzie skromne 80 możemy podać spokojnie "z zaniżeniem"? I
    > jeszcze przez szybę wygraża (no tak, nie ten topic bo szaleniec w aucie

    Sorry winnetou, ale formalnie rzecz biorąc to powinieneś poprosić kogoś,
    kto by stanął tak by mieć widok na ten zakręt oraz resztę drogi i mógł
    tobą pokierować. Ewentualnie należałoby zainstalować lustro.


  • 150. Data: 2011-03-25 09:07:57
    Temat: Re: Zaczelo sie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Ktostam" <k...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:4d8c3030$0$2450$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:4d8205db$...@n...home.net.pl...
    >
    >> A trafienie w bok jest sprawą oczywistą.
    >
    > Nie jest (co prawda to przykład skrajnie odmienny od "horyzontalnej
    > prostej").
    > Przykład:
    > Wsi spokojna, wsi wesoła. Teren zabudowany - 50. Wyjazd z posesji z której
    > odbierałem dzieciaka znajomych znajduje się ok. 50 m od zakrętu który ...
    > zasłonięty jest pięknym, murowanym, wysokim murem kolejnego "gospodarza".
    > W tym konkretnym miejscu wyjeżdżasz na ślepo prawie zawsze, a jadący
    > główną 50 i tak prawdopodobnie zdejmą nogę z gazu (a więc wymuszasz :) ).
    > No i co powiedzieć

    Że wyjeżdżający w ten sposób jest debilem i nie powinien tego robić bez
    pomocy osób trzecich, lusterka na wysięgniku? ;-)

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: