-
51. Data: 2010-03-10 17:12:16
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Od: "Massai" <t...@w...pl>
ksoniek wrote:
> już tak pierdolicie że masakra. Różne portale różnie
> relacjonują wypadek. Babka mogła nie zauważyć że to człowiek i
> pojechała dalej. W domu patrzy że ma uszkodzony samochód to jedzie
> do warsztatu. Gdyby wieziała że potrąciła czlowieka i uciekłą
> to chociażby by umyła samochód + wywaliłaby kawałek nosa a nie
> oddała do mechanika
Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
potrąceniu, to kupię tę wersję.
--
Pozdro
Massai
-
52. Data: 2010-03-10 17:13:39
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Massai" <t...@w...pl> wrote in message news:hn8gd0$scm$1@news.onet.pl...
> ksoniek wrote:
>
>> już tak pierdolicie że masakra. Różne portale różnie
>> relacjonują wypadek. Babka mogła nie zauważyć że to człowiek i
>> pojechała dalej. W domu patrzy że ma uszkodzony samochód to jedzie
>> do warsztatu. Gdyby wieziała że potrąciła czlowieka i uciekłą
>> to chociażby by umyła samochód + wywaliłaby kawałek nosa a nie
>> oddała do mechanika
>
> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
> potrąceniu, to kupię tę wersję.
Moze wracal wlasnie z balu przebierancow z okazji 35-lecia Kola Przyjaciol
Zwierzyny Lesnej?
Pozdrawiam
Kamil
-
53. Data: 2010-03-10 17:27:33
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości news:
> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
> potrąceniu, to kupię tę wersję.
Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno przejechałem 0,5 m od
sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje żona, która siedziała obok mnie).
Nawet jej nie widziałem.
Gdyby zrobiła jakiś ruch to w życiu bym nie wiedział co wpadło mi pod koła.
Teraz już wiesz jak?
-
54. Data: 2010-03-10 17:40:02
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila=?UTF-8?Q?=2C_ze_to_sarna?=
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości news:
>
> > Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
> > potrąceniu, to kupię tę wersję.
>
> Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno
> przejechałem 0,5 m od sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje
> żona, która siedziała obok mnie). Nawet jej nie widziałem.
> Gdyby zrobiła jakiś ruch to w życiu bym nie wiedział co wpadło
> mi pod koła. Teraz już wiesz jak?
Hm, a gdzie przedwczoraj były takie śnieżyce?
A druga sprawa - jakby to był człowiek, to też byś go nie widział?
Uważaj, sam się pakujesz w bagno.
--
Pozdro
Massai
-
55. Data: 2010-03-10 17:41:10
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Cavallino" <c...@k...pl> wrote in message
news:hn8h9f$vtp$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości news:
>
>> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
>> potrąceniu, to kupię tę wersję.
>
> Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno przejechałem 0,5 m
> od sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje żona, która siedziała obok
> mnie).
> Nawet jej nie widziałem.
> Gdyby zrobiła jakiś ruch to w życiu bym nie wiedział co wpadło mi pod
> koła.
> Teraz już wiesz jak?
Normalny czlowiek po potraceniu czegos wysiadzie i sprawdzi, co to bylo.
Chocby po to, zeby zadzwonic po odpowiednie sluzby, bo moze zwierze tam
bedzie jeszcze przez kilka godzin konac.
Nienormalnym powinno sie uniemozliwiac wyjezdzanie na drogi, co raczej
spotka te mila pania z artykulu.
Pozdrawiam
Kamil
-
56. Data: 2010-03-10 17:55:21
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > Moze to nie kazdy rozumie, ze kobieta po stwierdzeniu, ze ma przed soba
> > zwoki czlowieka (a moze jeszcze byla szansa na reanimacje, a ona byla w
> > szoku?) wrocila do domu i... zaczela sie martwic o BMW, ktore szybko
> > zawiozla do warsztatu... pewnie powinna pomyslec..."skoro i tak zabila,
> > to czas zatroszyc sie o BMW"
>
> Oddała je do warsztatu żeby nie było dowodu jej udziału w wypadku, to
> raczej oczywiste.
w mojej ocenie nie. Moze zauwazyla, ze zepsute i chciala naprawic.
Po centralnym uderzeniu czlowieka w maske przy 60km/h nie ma przedniej
szyby, maska jest wgnieciona, dach jest mocno wgnieciony. Widzialem na
wlasne oczy.
Wiec jak ona jechala i miala tylko lekkie uszkodzenia a w dodatku gdzies tam
sie zapodzial nos ofiary to zakladajac, ze koles lezal na asfalcie a ona
potracila jego glowe to mogla uslyszec lekkie bum i olac sprawe.
Potracilem raz zajaca. Jak dobrze trafisz to slychac slabo.
Icek
-
57. Data: 2010-03-10 18:19:31
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> To jaką karę w tej konkretnej sytuacji "proponujesz"? Nie mamy może zbyt
> dużo danych, ale że to był człowiek, to raczej wiedziała (dość
> karkołomne wydaje się przypuszczenie, że po uderzeniu się nie zatrzymała
> i nie sprawdziła "co" to.
sama w ciemnym lesie w nocy ????
Bez jaj. Mogla sie bac ciemnego lasu a juz jak byla sama i w cos uderzyla to
strach mogl byc mocny.
Co innego, ze nie zadzwonila na policje lub nie udala sie do najblizszego
komisariatu. Ale ze sie nie zatrzymala to sie nie dziwie.
Icek
-
58. Data: 2010-03-10 18:29:40
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Tyle że nawet jeśli gościu był napruty, to i tak przejechać przez niego
bez
> zauważenia się nie da (no chyba że samemu jest się naprutym). A skoro
kobieta
> nie wiedziała w co wjechała to powinna to sprawdzić.
eeeeee, sadze ze sie da.
Nie mowie, ze nie bez zauwazenia ale wyobraz sobie kobieta sama w BMW,
jedzie lesna droga. Mysli sobie "jestem sama nie wychodze z auta bo ktos
mnie zgwalci".
A moze to sarna? A moze konar drzewa ?
Jak nos byl pod maska to gdzie mial glowe podczas zdarzenia?? Napewno nie
powyzej maski bo wtedy pod maska bylyby kostki i kolana.
Icek
-
59. Data: 2010-03-10 18:31:30
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Od: Jacek Rudowski <ami@_usunto_wkurw.org>
Dnia 10.03.2010 Icek <i...@d...pl> napisał/a:
>>
>> > Bzdura? To po co ta pani udala sie do warsztatu na drugi dzien wraz z
>> > legenda o sarnie?
>>
>> Celem zameldowania sie do centrali i zgloszenia nastepnego trafienia -
> zgadlem?
>> Przepraszam, ze z sarkazmem - ale nie chce mi sie powtarzac tego, co juz
> wczesniej bylo
>> powiedziane.
>
> eeeeeee, rozumiem, ze jak potracisz czlowieka to Twoim zasmarkanym
> obowiazkiem jest wiedziec, ze to czlowiek ?
>
> Jak nos mial pod maska to gdzie mial glowe podczas zdarzenia ??
Nie bardzo rozumiem dlaczego to pytanie kierujesz do mnie.
--
Jacek "AMI" Rudowski
-
60. Data: 2010-03-10 18:32:14
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Od: "Icek" <i...@d...pl>
>
> > Bzdura? To po co ta pani udala sie do warsztatu na drugi dzien wraz z
> > legenda o sarnie?
>
> Celem zameldowania sie do centrali i zgloszenia nastepnego trafienia -
zgadlem?
> Przepraszam, ze z sarkazmem - ale nie chce mi sie powtarzac tego, co juz
wczesniej bylo
> powiedziane.
eeeeeee, rozumiem, ze jak potracisz czlowieka to Twoim zasmarkanym
obowiazkiem jest wiedziec, ze to czlowiek ?
Jak nos mial pod maska to gdzie mial glowe podczas zdarzenia ??
Icek