-
11. Data: 2019-10-19 23:05:36
Temat: Re: Wzbudzanie się zasilacza
Od: jacek <j...@w...pl>
W dniu 2019-10-19 o 21:02, Marvin pisze:
>
> Ale korzystając z okazji się jeszcze dopytam.
> Zasilacz ma 12V 3A. Działa od 100 do 240VAC. Jest to flyback.
> Na wyjściu są dwa elektrolity pracujące równolegle.
>
> Czy to nie za mało? Nie powinny być trzy? Wydaje mi się że prąd tętnień
> w tych kondensatorach sięga 10A. Wychodzi po 5A na pojemność.
>
> Jest tam kondensator Samxon GT 680uf/16V i drugi 1000uF/16V.
> Dla nich chyba prąd dopuszczalny to 2A?
>
> Może te zasilacze padają dlatego właśnie?
>
Jak najbardziej elektrolitów jest zdecydowanie za mało.
W/g mnie raczej 4 niż 3 szt powinny być ale producenci oszczędzają...
--
pzdr, j.r.
-
12. Data: 2019-10-20 23:25:07
Temat: Re: Wzbudzanie się zasilacza
Od: Waldek <m...@a...nie.dam>
W dniu 2019-10-18 o 12:59, m...@g...com pisze:
>> Wtórnik emiterowy może mieć ujemną rezystancję wejściową i przez to się
>> wzbudzać.
>> Z tego powodu rezystory R19 i R20, których użycia nie da się inaczej
>> uzasadnić (str.6, rys.3):
>> http://www.grzegorz-makarewicz.pl/resources/magazine
s/radioelektronik/radioelektronik_1984_04.pdf
>
Heh - nie mogłem się powstrzymać :)
Mam jeszcze (sprawny) własnoręcznie zrobiony zasilacz z tego nr RE 4/84
- str. 14 :D - z dołożonym trzecim blokiem TTL
Pozdrawiam
-
13. Data: 2019-10-21 09:31:29
Temat: Re: Wzbudzanie się zasilacza
Od: Zbych <a...@o...pl>
On 18.10.2019 11:32, Piotr Gałka wrote:
> W 2013 nie mogłem się dostać do labu EMC bo byli zawaleni robotą bo ktoś
> zrobił nalot na różnych drobnych producentów LEDówek i wielu z nich
> dopiero wtedy usłyszało o EMC i się rzucili robić badania.
I tak im to zostało niestety do dzisiaj. Ostatnio szukałem opraw
oświetleniowych lub "świetlówek" LED pasujących do starych opraw i na
kilka różnych zbadanych przeze mnie egzemplarzy tylko ledówki normalnych
firm (np. osram) nie miały przekroczeń emisji. Niektóre oprawy potrafiły
tak nadawać, że przekraczały limity dla 3m o 20dB, mimo że były
kilkanaście metrów od anteny i do tego za ścianą. Generalnie im dłuższa
oprawa tym gorzej.
-
14. Data: 2019-10-21 11:27:12
Temat: Re: Wzbudzanie się zasilacza
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Zbych" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5dad5ed2$0$521$6...@n...neostrada.
pl...
On 18.10.2019 11:32, Piotr Gałka wrote:
>> W 2013 nie mogłem się dostać do labu EMC bo byli zawaleni robotą bo
>> ktoś zrobił nalot na różnych drobnych producentów LEDówek i wielu z
>> nich dopiero wtedy usłyszało o EMC i się rzucili robić badania.
>I tak im to zostało niestety do dzisiaj. Ostatnio szukałem opraw
>oświetleniowych lub "świetlówek" LED pasujących do starych opraw i na
>kilka różnych zbadanych przeze mnie egzemplarzy tylko ledówki
>normalnych firm (np. osram) nie miały przekroczeń emisji. Niektóre
>oprawy potrafiły tak nadawać, że przekraczały limity dla 3m o 20dB,
>mimo że były kilkanaście metrów od anteny i do tego za ścianą.
>Generalnie im dłuższa oprawa tym gorzej.
Jak to rozumiec - ze "lampy liniowe led, czy "swietlowki LED" nadawaly
mocno na 100MHz ?
Tak swoja droga czy ja dobrze widze, ze taka "swietlowka LED", to
zasilanie bierze z jednego konca,
na drugim koncu koncowki zwarte, a do kompletu jest "zaplonnik LED",
ktory jest zwarciem ?
Czyzby to bylo lepiej niz inne rozwiazania ?
Ale skoro w ukladzie zostaje dlawik ... to jest tam w ogole
przetwornica ?
P.S. "zarowka" 12V, a LED ow w srodku na 18V
https://youtu.be/pu6usLoz2GM?t=830
Oporniki za czesto padaja, za rzadko, za drogie sa ?
A moze juz sie zaczal wyscig o sprawnosc ?
Czy im zalezalo na pracy 9-15V, i bylyby za duze zmiany jasnosci ?
J.
-
15. Data: 2019-10-21 14:02:49
Temat: Re: Wzbudzanie się zasilacza
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2019-10-20 o 23:25, Waldek pisze:
> Heh - nie mogłem się powstrzymać :)
> Mam jeszcze (sprawny) własnoręcznie zrobiony zasilacz z tego nr RE 4/84
> - str. 14 :D - z dołożonym trzecim blokiem TTL
Też mam zasilacz na 2N3055 i 723, ale ładnych parę lat starszy od
oscyloskopu.
Obudowa ze sklejki jakieś 15x15x30cm z nogami z grubego filcu.
Transformator 100W z uzwojeniem 6+6+6+6+6+1+1+1+1+1V wyprowadzone na
gniazdka i napięcie do dalszych stopni wybierane co 1V wtyczkami
bananowymi aby nie przekroczyć mocy w tranzystorze (Uwy 0..40V, I wy
0..2,5A). Nie maiłem przyzwoitego radiatora, ale miałem kawałek 10x10cm
blachy aluminiowej o grubości 1cm (kabelki do nóżek tranzystora musiałem
przylutować przed przykręceniem do blachy).
Obecnie używam go praktycznie tylko czasem do zasilania lutownicy 24V.
P.G.
-
16. Data: 2019-10-21 14:56:52
Temat: Re: Wzbudzanie się zasilacza
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:qok6p8$ulq$1$P...@n...chmurka.ne
t...
W dniu 2019-10-20 o 23:25, Waldek pisze:
>> Heh - nie mogłem się powstrzymać :)
>> Mam jeszcze (sprawny) własnoręcznie zrobiony zasilacz z tego nr RE
>> 4/84 - str. 14 :D - z dołożonym trzecim blokiem TTL
>Też mam zasilacz na 2N3055 i 723, ale ładnych parę lat starszy od
>oscyloskopu.
>Obecnie używam go praktycznie tylko czasem do zasilania lutownicy
>24V.
Taa ... tez teraz uzywam, nowoczesny, chinski ... a potem pisze, ze mi
radia AM nie chca odbierac :-(
J.
-
17. Data: 2019-10-21 18:52:49
Temat: Re: Wzbudzanie się zasilacza
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2019-10-21 o 14:56, J.F. pisze:
>> Też mam zasilacz na 2N3055 i 723, ale ładnych parę lat starszy od
>> oscyloskopu.
>> Obecnie używam go praktycznie tylko czasem do zasilania lutownicy 24V.
>
> Taa ... tez teraz uzywam, nowoczesny, chinski ... a potem pisze, ze mi
> radia AM nie chca odbierac :-(
>
Nie rozumiem skojarzenia.
Jak zasilam lutownicę to wtykam się zamiast tych wtyczek bananowych
pobierających napięcie z transformatora.
Więc nic tu nie sieje - cała reszta zasilacza nie jest zasilona.
To jest klasyczna lutownica - chyba 25W więc rozgrzewa się powoli. Jak
chcę aby "czekała w gotowości" to wtykam ją w mniejsze napięcie.
P.G.
-
18. Data: 2019-10-21 19:03:22
Temat: Re: Wzbudzanie się zasilacza
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:qoknov$754$1$P...@n...chmurka.ne
t...
W dniu 2019-10-21 o 14:56, J.F. pisze:
>>> Też mam zasilacz na 2N3055 i 723, ale ładnych parę lat starszy od
>>> oscyloskopu.
>>> Obecnie używam go praktycznie tylko czasem do zasilania lutownicy
>>> 24V.
>
>> Taa ... tez teraz uzywam, nowoczesny, chinski ... a potem pisze, ze
>> mi radia AM nie chca odbierac :-(
>Nie rozumiem skojarzenia.
>Jak zasilam lutownicę to wtykam się zamiast tych wtyczek bananowych
>pobierających napięcie z transformatora.
>Więc nic tu nie sieje - cała reszta zasilacza nie jest zasilona.
Twoj nie sieje, moje stare nie sieja, ale teraz pod reka mam
nowoczesny, impulsowy, a tamte stare to rzadko uzywane, np do
lutownicy :-)
J.
-
19. Data: 2019-10-21 22:33:30
Temat: Re: Wzbudzanie się zasilacza
Od: Zbych <a...@o...pl>
J.F. wrote on 21.10.2019 11:27:
> Jak to rozumiec - ze "lampy liniowe led, czy "swietlowki LED" nadawaly
> mocno na 100MHz ?
Z grubsza tak. Emisje z zasilaczy są szerokopasmowe i to nie są
pojedyncze piki tylko raczej góry i doliny o szerokości
kilku...kilkunastu MHz wokół np. 50MHz.
> Tak swoja droga czy ja dobrze widze, ze taka "swietlowka LED", to
> zasilanie bierze z jednego konca,
> na drugim koncu koncowki zwarte, a do kompletu jest "zaplonnik LED",
> ktory jest zwarciem ?
Nie pamiętam już dokładnie, ale chyba te ledówki liniowe, które miałem w
ręku miały zasilanie na przeciwnych końcach i do tego chyba na "ukos".
https://www.smd-led.pl/img/img_1530286675.jpg
-
20. Data: 2019-10-21 22:41:52
Temat: Re: Wzbudzanie się zasilacza
Od: Waldek <m...@a...nie.dam>
W dniu 2019-10-21 o 14:02, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2019-10-20 o 23:25, Waldek pisze:
>
>> Heh - nie mogłem się powstrzymać :)
>> Mam jeszcze (sprawny) własnoręcznie zrobiony zasilacz z tego nr RE
>> 4/84 - str. 14 :D - z dołożonym trzecim blokiem TTL
>
> Też mam zasilacz na 2N3055 i 723, ale ładnych parę lat starszy od
> oscyloskopu.
> Obudowa ze sklejki jakieś 15x15x30cm z nogami z grubego filcu.
To była moje pierwsza "zaawansowana mechanicznie" konstrukcja,
po skończeniu technikum elektronicznego - dlatego wspominam z
sentymentem i dalej posiadam, choć prawie nie używam.
Plecki z litego radiatora z wyfrezowanymi 2 żebrami na tranzystory mocy
czołówka alu #3mm połączona słupkami konstrukcyjnymi z pleckami + boczki
z blachy. 30V/2A - dwa oddzielne kanały, regulacja skokowa co 1V (na
isostatach :) + płynna 1-2V.
A oscyloskop też miałem robić, wszedłem nawet w posiadanie radzieckiej
lampy fi 10cm do której na zamówienie znajomy zrobił "profesjonalny"
ekran bodajże z permalloy-u, ale później moje drogi z elektroniką się
rozjechały no i projekt nie doczekał finalizacji.
Nie wiem czy gdzieś na strychu jeszcze nie znalazłbym klamotów :)
Zaś pierwsze "poważne" - LOL - zamówienie jeszcze w technikum,
to miałem na prostownik do trabanta (6V) o dużym prądzie wyjściowym.
Na tyle dużym, że wtórne nawijałem drutem w bawełnie coś koło 2,5-3 mm
- już nie pamiętam dokładnie - ale wyszła z tego taka mini zgrzewarka :D
Pozdrawiam