-
1. Data: 2017-04-28 21:13:42
Temat: VW Problemy po naprawie
Od: p...@g...com
http://www.morgenpost.de/wirtschaft/article209735205
/Nach-Abgas-Update-gibt-es-wieder-Probleme-mit-VW-Au
tos.html
Setki przypadków, najczęstsze objawy: EGR się zapycha i wentylatory chodzą po
krótkiej jeździe miejskiej jeszcze długo po wyłączeniu silnika.
-
2. Data: 2017-04-29 12:43:02
Temat: [OT] VW Problemy po naprawie
Od: niepełnosprawny intelektualnie 'POPIS/EU <N...@g...pl>
(z punktu widzenia frajera co nie potrafi głosować)
to jest w sumie ciekawe... jak się tak spojrzy na historię produkowanych
samochodów... to wydaje się że kolejne pokolenia konstruktorów nie
bazują na osiągnięciach swoich poprzedników... jakiś starszy model miał
udany silnik, a nowszy model niby powinien być jeszcze lepszy, a jest
dużo gorszy, psuje się itp...
ciekawe nie?
-
3. Data: 2017-04-29 12:57:15
Temat: Re: [OT] VW Problemy po naprawie
Od: Konrad <k...@g...com>
W dniu sobota, 29 kwietnia 2017 12:43:24 UTC+2 użytkownik niepełnosprawny
intelektualnie 'POPIS/EU napisał:
> (z punktu widzenia frajera co nie potrafi głosować)
>
> to jest w sumie ciekawe... jak się tak spojrzy na historię produkowanych
> samochodów... to wydaje się że kolejne pokolenia konstruktorów nie
> bazują na osiągnięciach swoich poprzedników... jakiś starszy model miał
> udany silnik, a nowszy model niby powinien być jeszcze lepszy, a jest
> dużo gorszy, psuje się itp...
>
> ciekawe nie?
Odpowiedź jest tylko jedna: teraz samochody projektują nie konsruktorzy a księgowi, a
zrobienie mocno niezawodnego samochodu finansowo opłaca się coraz mniej :-)
Konrad
-
4. Data: 2017-04-29 13:10:04
Temat: Re: [OT] VW Problemy po naprawie
Od: niepełnosprawny intelektualnie 'POPIS/EU <N...@g...pl>
dzięki, no faktycznie
jest tak skonstruowany, żeby popsuć się po gwarancji,
fakt...
-
5. Data: 2017-04-30 22:25:36
Temat: Re: [OT] VW Problemy po naprawie
Od: "Ghost" <n...@d...pl>
Użytkownik "Konrad" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1906fc3a-de51-47e0-8380-983f2ccc6374@go
oglegroups.com...
>Odpowiedź jest tylko jedna: teraz samochody projektują nie konsruktorzy a
>księgowi, a zrobienie mocno niezawodnego samochodu finansowo opłaca się
>coraz mniej :-)
Owszem, gdyż takiego nie dało by się sprzedać, musiałby być w cenie sprzętu
wojskowego albo medycznego. Ewentualnie kosmicznego.
-
6. Data: 2017-05-01 00:35:27
Temat: Re: [OT] VW Problemy po naprawie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sat, 29 Apr 2017 03:57:15 -0700 (PDT), Konrad napisał(a):
> W dniu sobota, 29 kwietnia 2017 12:43:24 UTC+2 użytkownik niepełnosprawny
intelektualnie 'POPIS/EU napisał:
>> (z punktu widzenia frajera co nie potrafi głosować)
>>
>> to jest w sumie ciekawe... jak się tak spojrzy na historię produkowanych
>> samochodów... to wydaje się że kolejne pokolenia konstruktorów nie
>> bazują na osiągnięciach swoich poprzedników... jakiś starszy model miał
>> udany silnik, a nowszy model niby powinien być jeszcze lepszy, a jest
>> dużo gorszy, psuje się itp...
>>
>> ciekawe nie?
>
> Odpowiedź jest tylko jedna: teraz samochody projektują nie konsruktorzy a księgowi,
a zrobienie mocno niezawodnego samochodu finansowo opłaca się coraz mniej :-)
A ile więcej jesteś gotów zapłacić, kupując nowy samochód w salonie, za to
żeby był trwalszy?
O ile wyższe zużycie paliwa zaakceptujesz?
O ile gorsze osiągi?
Ile czasu chciałbyś eksploatować nowy samochód?
-
7. Data: 2017-05-01 11:31:35
Temat: Re: [OT] VW Problemy po naprawie
Od: z <...@...pl>
W dniu 2017-05-01 o 00:35, Tomasz Pyra pisze:
> Ile czasu chciałbyś eksploatować nowy samochód?
>
Jeśli już tak ma być że optymalizacja/maksymalizacja zysku musi wygrywać
to przynajmniej wymagałbym rzetelnego informowania jakie auto ma osiągi,
ile pali, jak zatruwa środowisko i jak to się ma do wcześniejszych
modeli. Tak żeby obywatel miał świadomość jakie g... się pcha.
Do czego jak nie do tego jest nam potrzebne socjalistyczne państwo na
które płacimy tyle podatków.
Gdzie są ci wszyscy ekolodzy? Jeśli mają cokolwiek oleju w głowie
policzyliby jak produkcja tego nowego g... wpływa na środowisko i że
można samochody użytkować więcej niż 3 lata i 150 tys. km.
W mordę. To ja użytkując kilkunastoletniego grata powinienem dostawać
dotację za ochronę matki ziemi :-)
z
-
8. Data: 2017-05-01 15:39:47
Temat: Re: [OT] VW Problemy po naprawie
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 30.04.2017 o 22:25, Ghost pisze:
>> Odpowiedź jest tylko jedna: teraz samochody projektują nie
>> konsruktorzy a księgowi, a zrobienie mocno niezawodnego samochodu
>> finansowo opłaca się coraz mniej :-)
>
> Owszem, gdyż takiego nie dało by się sprzedać, musiałby być w cenie
> sprzętu wojskowego albo medycznego. Ewentualnie kosmicznego.
Bez przesady - obecne nastolatki z wielokrotnie korygowanym licznikiem
psują się podobnie jak obecne 5-7 latki od pierwszego właściciela. A nie
kosztowały jak za wojskowy czy medyczny sprzęt.
To dotyczy nie tylko samochodów - taki trend jednorazowego świata. A
utrudnianie napraw sprzętu (wszelakiego) też jest spowodowane tym, ze
śrubka zamiast kleju kosztowałaby tyle co prom kosmiczny?
Shrek
-
9. Data: 2017-05-01 16:06:38
Temat: Re: [OT] VW Problemy po naprawie
Od: p...@g...com
Klucz do problemu to recykling, 3 latka lub 150 tyś. i rozbieramy autko przerób
surowców, odzysk i budujemy nowe oczywiście lepsze i samo się rozumie droższe :-)
Oszukanie przez VW milionów użytkowników udowodniło tylko korupcję i nieudolność EU
której organy kontrolne istnieją tylko teoretycznie :-)
Jeśli ekolodzy zaczną naprawdę cisnąć to następne pokolenia skończą w 30-konnych
smartach o vmax 80 km/h a czasy ciężkich SUV o kilku litrach pojemności mina
bezpowrotnie bo coraz trudniej wmówić lemingom że one są ekologiczne :-)
-
10. Data: 2017-05-01 16:25:45
Temat: Re: [OT] VW Problemy po naprawie
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 01.05.2017 o 16:06, p...@g...com pisze:
> Klucz do problemu to recykling, 3 latka lub 150 tyś. i rozbieramy autko przerób
surowców, odzysk i budujemy nowe oczywiście lepsze i samo się rozumie droższe :-)
Dupa - wprodukowanie auta wymaga z grubsza tyle energii co przejechanie
nim 150 tysi. km. Więc wyrzucanie takiego "niezamortyzowanego"
energetycznie samochodu jest sprzeczne z "eco" (chyba że eco to skrót od
ekonomii (producenta)). O tym że recycling nie jest doskonały i też się
tym smieci, ani nie jest energetycznie za darmo nie wspominam.
Ekologicznie to należy zejeździć auto dokąd się nie rozsypie (oczywiście
utrzymując mechanicznie sprawne).
> Jeśli ekolodzy zaczną naprawdę cisnąć to następne pokolenia skończą w 30-konnych
smartach o vmax 80 km/h a czasy ciężkich SUV o kilku litrach pojemności mina
bezpowrotnie bo coraz trudniej wmówić lemingom że one są ekologiczne :-)
Ekolodzy to mają tyle do gadania co... zresztą nieważne. Ekolodzy są
tylko fasadą. Tak naprawdę to ta "ekologia" ma na celu ustawienie
bariery wejścia na rynek na tyle wysoko, ze nikt (łącznie z istniejącymi
koneceranmi jak niefortunie pokazał przykład VW) nie jest w stanie
stworzyć legalnego silnika. Więc nie ma problemu, że ktoś z dupy zagrozi
istniejącym koncernom.
Shrek/