eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingUwagi odnośnie książki StroustrupaUwagi odnośnie książki Stroustrupa
  • Data: 2019-01-01 16:15:41
    Temat: Uwagi odnośnie książki Stroustrupa
    Od: g...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wczoraj Tomek Kaczanowski polecił tu książkę do nauki programowania
    spod pióra Stroustrupa pt. "Programowanie. Teoria i praktyka
    z wykorzystaniem C++".

    Choć swoimi pierwszymi wrażeniami już się zdążyłem podzielić,
    pomyślałem sobie, że nie zaszkodziłoby przedstawić nieco bardziej
    dogłębną analizę moich przekonań dotyczących podejścia, jakie
    Stroustrup w niej reprezentuje.

    Przykładowy rozdział, który można podejrzeć na stronie Helionu,
    a konkretniej rozdział szósty, zatytułowany "Pisanie programu",
    dotyczy "prezentacji procesu myślowego, który ma miejsce
    podczas wytwarzania oprogramowania".

    Stroustrup twierdzi (skądinąd słusznie), że pisanie programu
    należy zacząć od sformułowania probelmu, który program ma rozwiązać.
    Problemem, jaki Stroustrup stawia, jest domniemana niewiedza
    czytelnika, zaś jako rozwiązanie proponuje "program zmuszający
    komputer do wykonywania typowych działań arytmetycznych
    na wyważeniach, które mu podamy".

    Stroustrup nalega również, żeby program działał w "oknie konsoli",
    ponieważ wyjaśniał we wcześniejszych rozdziałach "jak posługiwać się
    strumieniami `cin` i `cout`, a graficzne interfejsy użytkownika (GUI)
    zostaną opisane dopiero w rozdziale 16".

    Każdy, kto uczył się Pythona z tutoriala Guidona van Rossum,
    zapewne pamięta, że jedna z początkowych sekcji nosi tytuł
    "Using Python as calculator". Programiści Pythona raczej
    nie byliby szczególnie zainteresowani problemem dydaktycznym,
    który proponuje Stroustrup, ponieważ wiersz poleceń w Pythonie
    już jest "takim kalkulatorem, tylko lepszym".

    Jak możemy się domyślać, Stroustrup proponuje początkującemu
    czytelnikowi raczej ciężką i niewdzięczną drogę: oto bowiem
    zostajemy rzuceni w wir tokenizacji i parsowania (a dodatkowo
    mistrz wymaga od swoich uczniów, żeby pojedyncze wyrażenia mogły się
    rozciągać na wiele linii, żeby początkującemu nie było za łatwo).

    Innymi słowy, Stroustrup chce, żebyśmy na początku naszej drogi
    programistycznej nauczyli się w lichy sposób rozwiązywać szereg
    problemów, które nie są ani trochę interesujące z perspektywy
    zastosowania komputera, których lichość będzie nas prześladować
    w przyszłości, i których można by było w ogóle uniknąć.

    Nietrudno się domyślić, skąd bierze się takie przekonanie.
    Twórcy języka C byli jednocześnie autorami systemu operacyjnego
    UNIX. Mieli świadomość, że opracowany przez nich system jest
    kompromisem, którego główną cechą ma być przede wszystkim
    prostota implementacji i przenośność. Stąd też w UNIXie "wszystko
    jest plikiem", zaś pliki to po prostu ciągi bajtów, które
    można odczytywać i zapisywać wywołaniami systemowymi "read"
    i "write". Dotyczy to w takim samym stopniu danych zapisanych
    lokalnie na dysku, jak i urządzeń czy innych komputerów.

    Najbardziej rozpowszechniona forma grupowania bajtów
    polega na oddzielaniu ich znakiem nowej linii. Na tym
    założeniu opiera się większość narzędzi uniksowych, takich
    jak `grep`, `sed` czy `tail`. Niestety, to założenie nie pozwala
    nam tworzyć "złożonych złożoności". Do tego celu służą jednak
    takie pomysły, jak zgrupowany hierarchicznie system plików.

    Używanie tego mechanizmu jest jednak do wielu rzeczy
    niewygodne. Czasem wolimy zapisać złożoną teksturę w pliku
    tekstowym, ponieważ taki plik łatwiej wyświetlić na ekranie,
    przesyłać i edytować.

    Jednak jeśli zdecydujemy się na taki krok, doświadczymy
    pewnych komplikacji:
    - musimy mieć sposób konwersji danych z pliku tekstowego
    do postaci drzewa (parser)
    - dajemy sobie możliwość budowania wadliwych struktur (błędów
    składniowych)

    Pomimo tych niedogodności, taki model dobrze się rozpowszechnił.

    Stroustrup natomiast uznał go za ostateczną prawdę, i wybudował
    mu ołtarz w postaci języka C++.

    Jeśli ktoś poszukuje całościowego modelu alternatywnego względem
    tego z UNIXa, to dobrym przykładem jest środowisko Smalltalka
    (np. Pharo albo Squeak). Stworzenie aplikacji kalkulatora dla takiego
    środowiska jest znacznie przyjemniejszym ćwiczeniem dla początkujących
    osób, niż studiowanie gramatyk BNF (i z funkcjami graficznymi
    nie trzeba czekać "do rozdziału 16").

    Warto też zapoznać się z s-wyrażeniami języka LISP: jest to składnia
    dużo prostsza do parsowania nawet od tego głupiego kalkulatorka,
    któremu Stroustrup poświęca tak dużo miejsca, a jej dodatkową
    zaletą jest to, że jest to lekki i uniwersalny format serializacji,
    którego można używać np. wszędzie tam, gdzie stosuje się XML
    (stanowi uniwersalne rozwiązanie zagadnienia "złożonych złożoności").
    A co najważniejsze, można ten problem parsowania rozwiązać raz
    i dobrze i się nim więcej nie przejmować, a nie wmawiać początkującym,
    że to na tym polega programowanie. (Można też ten problem całkowicie
    zignorować, i od początku skupić się na bardziej interesujących
    zagadnieniach, jak choćby nawet różniczkowanie symboliczne - Stroustrup
    nie konstruuje przecież w swojej książce parsera dla C++a, tylko
    dla wyrażeń arytmetycznych.)

    Czasem zamiast rozwiązywać jakiś problem, lepiej go ominąć.
    Podobnie jak tę książkę.

    Najlepszego wszystkim w nowym roku.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: