-
11. Data: 2015-11-23 17:49:40
Temat: Re: Trawienie płytek - jaki sens ma napowietrzanie?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2015-11-23 o 13:30, Jarek P. pisze:
> W dniu poniedziałek, 23 listopada 2015 13:12:31 UTC+1 użytkownik sundayman napisał:
>
>> No ale jakiś kolega, który z chemii miał lepiej niż 3+ (jak ja) coś powie ?
>
> Kurde... czwórkę miałem, ale to dawno temu, jeszcze za czasów, jak religii w
szkołach nie było, więc co taka niepoświęcona czwórka warta jest?
>
> A poważniej - niby chlorek się skutecznie regeneruje przy pomocy H2O2, więc może
ten tlen z napowietrzania (mimo, że nie tak agresywny jak z perhydrolu), cośtam daje?
Taką opinię znalazłem gdzieś na elektrodzie, ale z drugiej strony... gdyby to
faktycznie coś dawało, to profesjonalne maszyny do trawienia też miałyby
napowietrzanie roztworu, a o ile wiem, nie mają.
1. Chlorku żelaza nie regeneruje się skutecznie nadtlenkiem wodoru.
Jedyne, co można w ten sposób osiągnąć, to poparzyć sobie paluchy. Albo
i nie tylko paluchy :-) Jony żelaza bardzo skutecznie katalizują rozkład
nadtlenku wodoru, przy znacznych stężeniach nadtlenku reakcja przebiega
bardzo gwałtownie.
2. W teorii reakcja utleniania Fe++ do Fe+++ tlenem z powietrza w
kwaśnym roztworze zachodzi. Ale jej szybkość jest tak mała, że nie ma
to praktycznego znaczenia.
3. Chlorek żelaza do trawienia można regenerować mieszaniną HCl z HNO3,
wymaga to podgrzania do wrzenia, wydzielają się mało zdrowe tlenki
azotu. Azotany w kąpieli trawiącej sprawiają pewne kłopoty, ale z punktu
widzenia amatora nie ma to znaczenia.
Pozdrawiam,
P.P.
-
12. Data: 2015-11-23 19:12:20
Temat: Re: Trawienie płytek - jaki sens ma napowietrzanie?
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
W dniu poniedziałek, 23 listopada 2015 17:28:33 UTC+1 użytkownik Piotr Wyderski
napisał:
> Chyba nadsiarczanu? Nie słyszałem, by ktoś trawił płytki w Bielince...
A kto mnie zabroni z pastowanem kabanem po lesie chodzić, a?
(a poważnie - tak, masz rację, nie wiem, skąd mi ten podchloryn wyskoczył :) )
-
13. Data: 2015-11-23 19:50:14
Temat: Re: Trawienie płytek - jaki sens ma napowietrzanie?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarek P." napisał w wiadomości grup
W dniu poniedziałek, 23 listopada 2015 17:28:33 UTC+1 użytkownik Piotr
Wyderski napisał:
>> Chyba nadsiarczanu? Nie słyszałem, by ktoś trawił płytki w
>> Bielince...
>A kto mnie zabroni z pastowanem kabanem po lesie chodzić, a?
>(a poważnie - tak, masz rację, nie wiem, skąd mi ten podchloryn
>wyskoczył :) )
Spoko - mozna spotkac informacje, ze uzywany do regeneracji roztworow.
J.
-
14. Data: 2015-11-24 18:31:19
Temat: Re: Trawienie płytek - jaki sens ma napowietrzanie?
Od: m...@g...com
W temacie trawienia takie spostrzezenia: gdzies doczytalem (forum modelarskie czy
inne wytrawiajace male elementy z miedzi), ze dodatek kwasu cytrynowego pomaga
trawieniu w chlorku. Zamiast tworzyc sie nierozpuszczalne chlorki miedzi, sa
cytryniany - ktore sie rozpuszczaja i nie tworza osadow spowalniajacych trawienie.
Probowalem i faktycznie chyba szybciej trawi. Kwasu cytrynowego dodalem sporo, mialem
wrazenie ze sie rozrtwor sie zrobil "gesty" . Moze sie komus przyda taka modyfikacja.
Marcin
-
15. Data: 2015-11-24 21:45:38
Temat: Re: Trawienie plytek - jaki sens ma napowietrzanie?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2015-11-24 o 21:55, (c)RaSz pisze:
[...]
> Temat nie do końca prawidłowy, ale z głupia frant zapytam:
>
> Gdzie w Warszawie, jakoś tak na Dolnym Mokotowie (najlepiej) znaleźć źródełko
> różnych elektro/tech/nicznych dupereli? Bo mi jakoś z pola widzenia poznikały
> sklepy, które były onegdaj, a gdy o te drobiazgi pytam w niektórych sklepach
> obecnych, to sprzedawcy wybałuszają gały: "że jak? A co to takiego?!"
>
> A potrzebuję:
>
> - pasty lutowniczej, roztworu chlorku cyny w HCl, wtyczek bananowych, tudzież
> półgarstka oporniczków i kondensatorów.
A ja z głupia frant zapytam: do czego Ci roztwór chlorku cyny?
:-)
P.P.
-
16. Data: 2015-11-24 21:51:25
Temat: Re: Trawienie płytek - jaki sens ma napowietrzanie?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2015-11-24 o 22:18, J.F. pisze:
> Użytkownik napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:9b9bdeac-7f1c-4c0c-98e9-d7401c551983@go
oglegroups.com...
>> W temacie trawienia takie spostrzezenia: gdzies doczytalem (forum
>> modelarskie czy inne wytrawiajace male elementy z miedzi), ze dodatek
>> kwasu cytrynowego pomaga trawieniu w chlorku. Zamiast tworzyc sie
>> >nierozpuszczalne chlorki miedzi, sa cytryniany - ktore sie
>> rozpuszczaja i nie tworza osadow spowalniajacych trawienie.
>> Probowalem i faktycznie chyba szybciej trawi. Kwasu cytrynowego
>> dodalem sporo, mialem wrazenie ze sie rozrtwor sie zrobil "gesty" .
>> Moze sie komus przyda taka modyfikacja.
>
> Hm, na ile ja pamietam chemie, to jesli z jonow w roztworze moze powstac
> jakis nierozpuszczalny zwiazek ... to powstaje i sie wytraca.
Jeśli w roztworze są jony...
Ale jeśli zostaną skompleksowane, to stężenie wolnych jonów może być na
tyle niskie, że osad nie wytrąci się.
Z drugiej strony trudno rozpuszczalne osady powstające przy trawieniu
chlorkiem żelaza pozwalają na bardzo precyzyjną regulację szybkości
trawienia. Ale to nie jest zabawa dla amatora dosypującego odczynniki na
oko ;-)
P.P.
-
17. Data: 2015-11-24 21:55:22
Temat: Re: Trawienie plytek - jaki sens ma napowietrzanie?
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
Użytkownik <m...@g...com> napisał w
: news:9b9bdeac-7f1c-4c0c-98e9-d7401c551983@googlegrou
ps.com ...
: (...)
: dodatek kwasu cytrynowego pomaga trawieniu w chlorku.
: (...)
: Moze sie komus przyda taka modyfikacja.
:
Temat nie do końca prawidłowy, ale z głupia frant zapytam:
Gdzie w Warszawie, jakoś tak na Dolnym Mokotowie (najlepiej) znaleźć źródełko
różnych elektro/tech/nicznych dupereli? Bo mi jakoś z pola widzenia poznikały
sklepy, które były onegdaj, a gdy o te drobiazgi pytam w niektórych sklepach
obecnych, to sprzedawcy wybałuszają gały: "że jak? A co to takiego?!"
A potrzebuję:
- pasty lutowniczej, roztworu chlorku cyny w HCl, wtyczek bananowych, tudzież
półgarstka oporniczków i kondensatorów.
--
Jestem racjonalistą, i to na więcej, niż sto procent. Dlatego, gdy widzę ślady
kopyt, którym towarzyszy natrętny zapach siarki - wzywam fachowca: egzorcystę!
-
18. Data: 2015-11-24 22:18:33
Temat: Re: Trawienie płytek - jaki sens ma napowietrzanie?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:9b9bdeac-7f1c-4c0c-98e9-d7401c551983@go
oglegroups.com...
>W temacie trawienia takie spostrzezenia: gdzies doczytalem (forum
>modelarskie czy inne wytrawiajace male elementy z miedzi), ze dodatek
>kwasu cytrynowego pomaga trawieniu w chlorku. Zamiast tworzyc sie
> >nierozpuszczalne chlorki miedzi, sa cytryniany - ktore sie
>rozpuszczaja i nie tworza osadow spowalniajacych trawienie.
>Probowalem i faktycznie chyba szybciej trawi. Kwasu cytrynowego
>dodalem sporo, mialem wrazenie ze sie rozrtwor sie zrobil "gesty" .
>Moze sie komus przyda taka modyfikacja.
Hm, na ile ja pamietam chemie, to jesli z jonow w roztworze moze
powstac jakis nierozpuszczalny zwiazek ... to powstaje i sie wytraca.
Aczkolwiek przy pewnej rozpuszczalnosci i duzych stezaniach jednego
reagenta moze sie rownowaga przesunac w lepsza strone.
J.
-
19. Data: 2015-11-25 06:30:53
Temat: Re: Trawienie plytek - jaki sens ma napowietrzanie?
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
W dniu wtorek, 24 listopada 2015 21:54:53 UTC+1 użytkownik (c)RaSz napisał:
> Temat nie do końca prawidłowy, ale z głupia frant zapytam:
>
> Gdzie w Warszawie, jakoś tak na Dolnym Mokotowie (najlepiej) znaleźć źródełko
> różnych elektro/tech/nicznych dupereli?
Firma/sklep "Lispol", mają sklep na Al. Niepodległości, jakoś tak na wysokości metra
Racławicka. Tylko, że w sklepie ot tak po prostu jst głónie asortyment do oświetlenia
LED, potężną ofertę natomiast mają jako sklep internetowy i wtedy można z odbiorem
osobistym w sklepie.
-
20. Data: 2015-11-27 01:00:28
Temat: Re: Trawienie plytek - jaki sens ma napowietrzanie?
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <p...@w...up.wroc [kropka] pl> napisał w
news:5654da82$0$22828$65785112@news.neostrada.pl...
:
: W dniu 2015-11-24 o 21:55, (c)RaSz pisze:
: [...]
: >
: > A potrzebuję:
: >
: > - pasty lutowniczej, roztworu chlorku cyny w HCl, wtyczek bananowych,
: > tudzież półgarstka oporniczków i kondensatorów.
:
: A ja z głupia frant zapytam: do czego Ci roztwór chlorku cyny?
:
Czyżbyśmy się wdali w wymijające pytania, i podchwytliwe odpowiedzi? ;)
Coś czuję przez skórę, że znasz odpowiedź, ale wiesz, że jest... błędna? No ale
odpowiem z pełną powagą:
- różne gatunki stali, czy też żelaza (bo ono rzadko jest czyste, są w nim
zazwyczaj domieszki, które nie zawsze znalazły się tam celowo) nie za bardzo
"łapią" rozgrzaną cynę, nawet przy użyciu pasty lutowniczej. Nie pomaga też ich
odtłuczenie jakimś-tam rozpuszczalnikiem. Ale gdy taki żelazną powierzchnię
potraktować rozcieńczonym roztworem HCl, z dodatkiem chlorku cyny, to jony cyny
z roztworu zostają zredukowane przez żelazo, i już w postaci metalicznej
osadzają się na powierzchni, którą teraz płynna cyna z lutownicy doskonale
pokryje szczelną warstewką.
Sposobu tego nauczył mnie kolega z podwórka, który też mi tłumaczył z której
strony najlepiej chwytać lutownicę, i podobne arkana ;)
Myślałem, że jest to powszechnie wśród elektroników znany "małpi chwyt"?
Dodam jeszcze, że tak traktować można żelazo, czy jego niektóre stopy, ale np.
już w przypadku miedzi, która się zdążyła pokryć szczelnym nalotem - trzeba użyć
niezbyt stężonego kwasu azotowego. W obu przypadkach roztwór aktywny spłukujemy
przed lutowaniem - wodą...
--
Moje motto na dziś:
Gdy robią z ciebie balona
- nie... unoś się!
8=:()