-
1. Data: 2014-12-10 15:56:33
Temat: Tranzystory jednozłączowe
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Czy ktokolwiek stąd kiedykolwiek użył ich w swoim projekcie? :-)
W opisach dostępnych w sieci piszą, że można na nich zbudować
wiele rzeczy, ale w praktyce niczego takiego jeszcze nie spotkałem.
Pytanie więc, czemu?
Swoją drogą, to dyskretnych JFETów też niewiele widziałem w układach,
a to bardzo wdzięczne elementy, np. w wersji P do szybkiego
rozładowywania bramek MOSFETów/kondensatorów...
Pozdrawiam, Piotr
-
2. Data: 2014-12-10 16:05:51
Temat: Re: Tranzystory jednozłączowe
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości
>Czy ktokolwiek stąd kiedykolwiek użył ich w swoim projekcie? :-)
>W opisach dostępnych w sieci piszą, że można na nich zbudować
>wiele rzeczy, ale w praktyce niczego takiego jeszcze nie spotkałem.
>Pytanie więc, czemu?
Niepopularne i trudno je kupic ?
A przez ich parametry ograniczone sa i parametry projektu ...
Do sciemniacza tyrystorowego by sie chyba nadawaly, ale diaki widac
lepsze :-)
>Swoją drogą, to dyskretnych JFETów też niewiele widziałem w układach,
BF245 to chyba wlasnie JFET, w kraju byl ... no, bywal stosowany.
>a to bardzo wdzięczne elementy, np. w wersji P do szybkiego
>rozładowywania bramek MOSFETów/kondensatorów...
A moze jednak niewdzieczne ?
J.
-
3. Data: 2014-12-10 16:35:36
Temat: Re: Tranzystory jednozłączowe
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> Niepopularne i trudno je kupic ?
W Farnellu są w wielu wariantach, podobnie jak JFETy P,
o których chyba w EdW napisano, że nie są produkowane. ;-)
> A przez ich parametry ograniczone sa i parametry projektu ...
Jest też wersja PUT z ustalaniem progu zadziałania.
> BF245 to chyba wlasnie JFET
Zgadza się.
> A moze jednak niewdzieczne ?
Urządzenia z kanałem zubożonym mają te zaletę, że są otwarte
nawet przy braku zasilania. Idealne do szybkiego/awaryjnego
wyłączania MOSFETa o bramce zasilanej sprzęgiem fotowoltaicznym.
Pozdrawiam, Piotr
-
4. Data: 2014-12-10 17:18:59
Temat: Re: Tranzystory jednozłączowe
Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>
On 10.12.2014 15:56, Piotr Wyderski wrote:
> Czy ktokolwiek stąd kiedykolwiek użył ich w swoim projekcie? :-)
> W opisach dostępnych w sieci piszą, że można na nich zbudować
> wiele rzeczy, ale w praktyce niczego takiego jeszcze nie spotkałem.
> Pytanie więc, czemu?
>
> Swoją drogą, to dyskretnych JFETów też niewiele widziałem w układach,
> a to bardzo wdzięczne elementy, np. w wersji P do szybkiego
> rozładowywania bramek MOSFETów/kondensatorów...
>
> Pozdrawiam, Piotr
Może dlatego, że obecnie w erze pakowania wszystkiego w struktury
scalone, jeśli już używa się dyskretnych tranzystorów to najczęściej są
to elementy na duże prądy/napięcia i tutaj przeważnie wybiera się
jakiegoś mosfeta. Jeśli chodzi o złączowe to chyba najczęściej można je
spotkać wewnątrz struktur scalonych, szczególnie w układach związanych z
zasilaniem albo analogowych (op-ampy). Osobiście najwięcej dyskretnych
jfetów kojarzę z układów radiowych, w stopniach w.cz.
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
-
5. Data: 2014-12-10 18:05:10
Temat: Re: Tranzystory jednozłączowe
Od: RR <m...@w...pl>
W dniu 10.12.2014 o 15:56, Piotr Wyderski pisze:
> Swoją drogą, to dyskretnych JFETów też niewiele widziałem w układach,
> a to bardzo wdzięczne elementy, np. w wersji P do szybkiego
> rozładowywania bramek MOSFETów/kondensatorów...
Najpopularniejsze były w latach '70 i '80 w sprzęcie muzycznym
(wzmacniacze gitarowe, syntezatory). Największą wadą FET jest
konieczność ich selekcjonowania (albo rozbudowy układu) nawet w obrębie
grupy przed montażem - co w dzisiejszych czasach jest kosztowne.
W szeroko pojętym audio są nadal stosowane jako klucze, lub regulowana
oporność - np. w efektach gitarowych.
No i technika w. cz. gdzie się zachowały, mimo obecności MOSFET.
--
rry
-
6. Data: 2014-12-10 21:15:06
Temat: Re: Tranzystory jednozłączowe
Od: Mirosław Kwaśniak <m...@u...ikem.pwr.wroc.pl>
J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>Pytanie więc, czemu?
>
> Niepopularne i trudno je kupic ?
> A przez ich parametry ograniczone sa i parametry projektu ...
Trochę tego jest: RF, moce kilkaset wat, napięcie 1kV,
http://pl.mouser.com/Semiconductors/Discrete-Semicon
ductors/_/N-awhng?Keyword=jfet&FS=True
a nawet w technologii SiC
http://www.mouser.com/ds/2/414/SML100M12MSF-378.pdf
> Do sciemniacza tyrystorowego by sie chyba nadawaly, ale diaki widac
> lepsze :-)
>
>>Swoją drogą, to dyskretnych JFETów też niewiele widziałem w układach,
>
> BF245 to chyba wlasnie JFET, w kraju byl ... no, bywal stosowany.
Bo teraz jest w SMD jako BF545 ;)
-
7. Data: 2014-12-10 21:18:02
Temat: Re: Tranzystory jednozłączowe
Od: d...@g...com
użytkownik Piotr Wyderski napisał:
> Swoją drogą, to dyskretnych JFETów też niewiele widziałem w układach,
> a to bardzo wdzięczne elementy, np. w wersji P do szybkiego
> rozładowywania bramek MOSFETów/kondensatorów...
>
Drivery dedykowane daja 1,5A, a taki jfet?
Nie spotkalem takiego ktory ma R < 2 ohm.
-
8. Data: 2014-12-10 22:19:02
Temat: Re: Tranzystory jednozłączowe
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 2014-12-10 21:15, Mirosław Kwaśniak pisze:
> J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> Pytanie więc, czemu?
>>
>> Niepopularne i trudno je kupic ?
>> A przez ich parametry ograniczone sa i parametry projektu ...
>
> Trochę tego jest: RF, moce kilkaset wat, napięcie 1kV,
> http://pl.mouser.com/Semiconductors/Discrete-Semicon
ductors/_/N-awhng?Keyword=jfet&FS=True
>
> a nawet w technologii SiC
> http://www.mouser.com/ds/2/414/SML100M12MSF-378.pdf
Nooo fajny i ma całkiem dobre parametry, 0,15 oma dla wysokonapieciowego
1200V jest super, mosy i igbt się chowają.
Temp pracy max 200 st :) szybki, pojemność bramki też mała, no cud miód
malina, tylko cena też adekwatna do parametrów :(
175 funtów.
--
Pozdr
Janusz_K
-
9. Data: 2014-12-10 22:23:24
Temat: Re: Tranzystory jednozłączowe
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 2014-12-10 15:56, Piotr Wyderski pisze:
> Czy ktokolwiek stąd kiedykolwiek użył ich w swoim projekcie? :-)
> W opisach dostępnych w sieci piszą, że można na nich zbudować
> wiele rzeczy, ale w praktyce niczego takiego jeszcze nie spotkałem.
> Pytanie więc, czemu?
trudno wyczuć, ich koronnym miejscem były wzm wejściowe Y i X w oscylach
analogowych, drugie to regulowana oporność w sprzeżeniu w generatorze
Wiena zamiast żarówki, trzecie źródło prądowe dla diody zenera ale to
już bardziej w scalakach.
>
> Swoją drogą, to dyskretnych JFETów też niewiele widziałem w układach,
> a to bardzo wdzięczne elementy, np. w wersji P do szybkiego
> rozładowywania bramek MOSFETów/kondensatorów...
Mam miernik 6,5 cyfry i tam robią za klucze, to z zastosowań
profesjonalnych.
--
Pozdr
Janusz_K
-
10. Data: 2014-12-10 23:48:18
Temat: Re: Tranzystory jednozłączowe
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 10 Dec 2014 22:23:24 +0100, janusz_k napisał(a):
> W dniu 2014-12-10 15:56, Piotr Wyderski pisze:
>> Czy ktokolwiek stąd kiedykolwiek użył ich w swoim projekcie? :-)
>> W opisach dostępnych w sieci piszą, że można na nich zbudować
>> wiele rzeczy, ale w praktyce niczego takiego jeszcze nie spotkałem.
>> Pytanie więc, czemu?
> trudno wyczuć, ich koronnym miejscem były wzm wejściowe Y i X w oscylach
> analogowych, drugie to regulowana oporność w sprzeżeniu w generatorze
> Wiena zamiast żarówki, trzecie źródło prądowe dla diody zenera ale to
> już bardziej w scalakach.
Nie mylisz czegos ?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tranzystor_jednoz%C5%82
%C4%85czowy
To nie jest to samo co JFET ... choc glupia sprawa - rysunek
konstrukcji jakby taki sam.
>> Swoją drogą, to dyskretnych JFETów też niewiele widziałem w układach,
>> a to bardzo wdzięczne elementy, np. w wersji P do szybkiego
>> rozładowywania bramek MOSFETów/kondensatorów...
> Mam miernik 6,5 cyfry i tam robią za klucze, to z zastosowań
> profesjonalnych.
Hm, tam jest jednak jakis prad bramki, nie przeszkadza na tej 6-tej
cyfrze ?
J.