eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Transformator palący się nagminnie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 11. Data: 2017-10-24 12:58:44
    Temat: Re: Transformator palący się nagminnie.
    Od: Kojletjo <k...@j...pl>

    W dniu 24.10.2017 o 12:51, yabba pisze:

    >
    > Czyli, ktoś inny robił wcześniejsze wymiany?

    Jakiś ich elektryk


    > Źle zadałem pytanie: Czy uzwojenie pierwotne jest jednoczęściowe czy
    > kilkuczęściowe? Czy można pomylić się w konfiguracji wejścia
    > transformatora?
    Jednoczęściowe


    > Czyli nie ma żadnej elektroniki, która mogłaby wprowadzać składową stałą.

    Niema

    >>> Może w fabryce go źle podłączyli i przy każdej wymianie jest
    >>> powtarzany ten sam błąd?
    >>
    >> I moim zdaniem tak właśnie jest że pomylili uzwojenia, błędnie
    >> oznaczyli przewody ale piszą że klient ma złą instalację.
    >>
    >
    > Ale wtedy napięcia wyjściowe byłyby za duże i dym leciałby z uzwojeń
    > styczników.

    Chyba idziemy dobrym tropem, właśnie mi zadzwonił że spalił się stycznik.


    --
    Rgds
    STQ


  • 12. Data: 2017-10-24 13:39:12
    Temat: Re: Transformator palący się nagminnie.
    Od: yabba <g...@g...com>

    W dniu 2017-10-24 o 12:58, Kojletjo pisze:
    > W dniu 24.10.2017 o 12:51, yabba pisze:
    >
    >>
    >> Czyli, ktoś inny robił wcześniejsze wymiany?
    >
    > Jakiś ich elektryk
    >
    >
    >> Źle zadałem pytanie: Czy uzwojenie pierwotne jest jednoczęściowe czy
    >> kilkuczęściowe? Czy można pomylić się w konfiguracji wejścia
    >> transformatora?
    > Jednoczęściowe
    >
    >
    >> Czyli nie ma żadnej elektroniki, która mogłaby wprowadzać składową stałą.
    >
    > Niema
    >
    >>>> Może w fabryce go źle podłączyli i przy każdej wymianie jest
    >>>> powtarzany ten sam błąd?
    >>>
    >>> I moim zdaniem tak właśnie jest że pomylili uzwojenia, błędnie
    >>> oznaczyli przewody ale piszą że klient ma złą instalację.
    >>>
    >>
    >> Ale wtedy napięcia wyjściowe byłyby za duże i dym leciałby z uzwojeń
    >> styczników.
    >
    > Chyba idziemy dobrym tropem, właśnie mi zadzwonił że spalił się stycznik.

    :))

    Jakby do międzyfazowego było podłączone uzwojenie 220V, to styczniki
    zasilane byłyby około 200V. I tak dobrze, że wytrzymały aż miesiąc.
    Hamulec dostawał za to połowę swojego napięcia.

    Szkoda, że ten elektryk nie sprawdzał napięć po każdej wymianie.

    Zrób zdjęcia oryginalnych połączeń, wyślij do producenta i niech się
    wstydzi i pokrywa koszty wszystkich awarii.


    yabba


  • 13. Data: 2017-10-24 14:16:39
    Temat: Re: Transformator palący się nagminnie.
    Od: Kojletjo <k...@j...pl>

    W dniu 24.10.2017 o 13:39, yabba pisze:

    >> Chyba idziemy dobrym tropem, właśnie mi zadzwonił że spalił się stycznik.
    >
    > :))
    >
    > Jakby do międzyfazowego było podłączone uzwojenie 220V, to styczniki
    > zasilane byłyby około 200V. I tak dobrze, że wytrzymały aż miesiąc.
    > Hamulec dostawał za to połowę swojego napięcia.

    Raczej około 720V (400*~1,8) ciekawe czy jeszcze "żyje".

    >
    > Szkoda, że ten elektryk nie sprawdzał napięć po każdej wymianie
    > Zrób zdjęcia oryginalnych połączeń, wyślij do producenta i niech się
    > wstydzi i pokrywa koszty wszystkich awarii.

    Tak zrobię.


    --
    Rgds
    STQ

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: