eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Transformator impulsowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2017-01-01 19:20:22
    Temat: Transformator impulsowy
    Od: Piotr Wyderski <n...@m...com>

    Chciałbym sprząc indukcyjnie dwa obwody logiczne CMOS za pomocą
    transformatora impulsowego*. Częstotliwość jest narzucona i wynosi
    5MHz. Pomyślałem, by policzyć to jak przetwornicę w topologii
    forward z kluczem bipolarnym i resetem rdzenia na diodzie.
    Dla Vin=5V, Vout=5V, Iout=10mA i f=5MHz wychodzi cewka 150uH.
    Na jakim ferrycie to nawinąć, bo posiadane przeze mnie F938
    i PC40 nie są w ogóle specyfikowane do pracy przy tych częstotliwościach.

    Zakładając, że to musi być sprzężone indukcyjnie, to czy
    powyższa propozycja ma sens, czy też inna topologia będzie
    miała jakąś oczywistą zaletę? Głównych problemów spodziewam
    się z resetem rdzenia...

    Pozdrawiam, Piotr

    *) Jest cała masa gotowych sprzęgaczy do takich zastosowań,
    ale żaden z nich nie przewiduje pracy z kilkoma sterownikami
    jednocześnie, w konfiguracji rezerwy czynnej i nie jest odporny
    na pad sterownika (albo samego siebie) polegający na generowaniu
    stałego 0 albo stałej 1. Transformatorki znów górą. :-)


  • 2. Data: 2017-01-01 21:45:39
    Temat: Re: Transformator impulsowy
    Od: Janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 2017-01-01 o 19:20, Piotr Wyderski pisze:
    > Chciałbym sprząc indukcyjnie dwa obwody logiczne CMOS za pomocą
    > transformatora impulsowego*. Częstotliwość jest narzucona i wynosi
    > 5MHz. Pomyślałem, by policzyć to jak przetwornicę w topologii
    > forward z kluczem bipolarnym i resetem rdzenia na diodzie.
    > Dla Vin=5V, Vout=5V, Iout=10mA i f=5MHz wychodzi cewka 150uH.
    > Na jakim ferrycie to nawinąć, bo posiadane przeze mnie F938
    > i PC40 nie są w ogóle specyfikowane do pracy przy tych częstotliwościach.
    >
    > Zakładając, że to musi być sprzężone indukcyjnie, to czy
    > powyższa propozycja ma sens, czy też inna topologia będzie
    > miała jakąś oczywistą zaletę? Głównych problemów spodziewam
    > się z resetem rdzenia...
    >
    > Pozdrawiam, Piotr
    >
    > *) Jest cała masa gotowych sprzęgaczy do takich zastosowań,
    > ale żaden z nich nie przewiduje pracy z kilkoma sterownikami
    > jednocześnie, w konfiguracji rezerwy czynnej i nie jest odporny
    > na pad sterownika (albo samego siebie) polegający na generowaniu
    > stałego 0 albo stałej 1. Transformatorki znów górą. :-)

    Nie byłbym pewny takiej odporności, pad na 0 zewrze ci uzwojenie, nic
    przez ten transformatorek nie przejdzie na pozostałych uzwojeniach,
    podobnie z 1 która ci nasyci rdzeń, chyba że sprzęgniesz to kond ale
    nadal 0 jest problemem.

    --
    Pozdr

    Janusz_k


  • 3. Data: 2017-01-02 15:37:43
    Temat: Re: Transformator impulsowy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o4bh75$nma$...@n...news.atman.pl...
    >Chciałbym sprząc indukcyjnie dwa obwody logiczne CMOS za pomocą
    >transformatora impulsowego*. Częstotliwość jest narzucona i wynosi
    >5MHz. Pomyślałem, by policzyć to jak przetwornicę w topologii
    >forward z kluczem bipolarnym i resetem rdzenia na diodzie.
    >Dla Vin=5V, Vout=5V, Iout=10mA i f=5MHz wychodzi cewka 150uH.
    >Na jakim ferrycie to nawinąć, bo posiadane przeze mnie F938
    >i PC40 nie są w ogóle specyfikowane do pracy przy tych
    >częstotliwościach.

    Piotrze, ale cos chyba nie dopowiedziales, albo przeceniles.
    Co bedzie przenoszone - sygnal prostokatny o stalej czestotliwosci
    5MHz i wypelnieniu 1/2 ?

    Nie bardzo rozumiem o co z tym resetem chodzi, ale pamietasz, ze
    transformator skladowej stalej nie przenosi, a i z niskimi
    czestoliwosciami ma klopoty ?

    Z ferrytem nie pomoge ... ale najblizsze temu to chyba beda mieszacze
    diodowe "zrownowazone", to tego jakies toroidalne rdzenie byly.

    J.


  • 4. Data: 2017-01-04 10:03:38
    Temat: Re: Transformator impulsowy
    Od: Piotr Wyderski <n...@m...com>

    J.F. wrote:

    > Piotrze, ale cos chyba nie dopowiedziales, albo przeceniles.
    > Co bedzie przenoszone - sygnal prostokatny o stalej czestotliwosci 5MHz
    > i wypelnieniu 1/2 ?

    Chodzi o wpompowanie danych do rejestru przesuwnego, więc będą trzy linie:
    dane i dwa zegary. W efekcie na linii zegara danych będzie stale obecny
    sygnał prostokątny 5MHz, a na dwóch pozostałych będzie impuls lub brak
    impulsu,
    w stosownej relacji czasowej do tego zegara. Wypełnienie mnie od strony
    funkcjonalnej
    nie interesuje, tj. tak ustawię PWM, by wszystko działało dobrze.

    > Nie bardzo rozumiem o co z tym resetem chodzi, ale pamietasz, ze
    > transformator skladowej stalej nie przenosi, a i z niskimi
    > czestoliwosciami ma klopoty ?

    Niskich częstotliwości nie będzie, a z resetem chodzi mi o to, by
    się prąd w uzwojeniu pierwotnym nie zaczął kumulować, czy mówiąc
    po przetwornicowemu, by układ pracował w głębokim DCM, a nie CCM.

    No i w SPICE mam właśnie problem z niewchodzeniem w CCM,
    po kilkudziesięciu cyklach wszystko się elegancko rozlatuje.
    Zaczynam jednak wątpić w rzetelność symulatora -- nawet
    podręcznikowy forward dwuuzwojeniowy z diodą resetującą
    wchodzi w CCM.

    Linia zegara wydaje się najtrudniejszym przypadkiem z powodu
    gęstości impulsów, bo tam się układ magnetyczny musi zresetować
    w czasie cyklu 200 ns, a jednocześnie potrzebuję możliwie płaskich
    wierzchołków dodatnich impulsów. Ze względu na stałość sygnału
    wejściowego można na to patrzeć jak na przetwornicę. Chwilowo
    trzymam się topologii forward bez dławika wyjściowego, bo jest
    prosta, a kanałów danych będzie 8 tj. łącznie 10 linii i nie mam
    gdzie nawtykać jakichś wymyślnych driverów. Idealnie, gdyby się
    transformator dało podpiąć do pinów MCU przez jakiś opornik
    czy coś o podobnym stopniu komplikacji.

    > Z ferrytem nie pomoge ... ale najblizsze temu to chyba beda mieszacze
    > diodowe "zrownowazone", to tego jakies toroidalne rdzenie byly.

    Czyli generalnie ferryty "antenowe", a nie przetwornicowe.
    No chyba, że ze względu na nikczemne moce w układzie zignorować
    straty w rdzeniu i użyć tych toroidów, co mam. Te straty być może
    się nawet przysłużą do resetowania rdzenia -- poniekąd celowo chcę zrobić
    kiepską przetwornicę. Chyba trzeba będzie poeksperymentować.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 5. Data: 2017-01-04 10:38:04
    Temat: Re: Transformator impulsowy
    Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 04.01.2017 um 10:03 schrieb Piotr Wyderski:
    > J.F. wrote:
    >
    >> Piotrze, ale cos chyba nie dopowiedziales, albo przeceniles.
    >> Co bedzie przenoszone - sygnal prostokatny o stalej czestotliwosci 5MHz
    >> i wypelnieniu 1/2 ?
    >
    > Chodzi o wpompowanie danych do rejestru przesuwnego, więc będą trzy linie:
    > dane i dwa zegary. W efekcie na linii zegara danych będzie stale obecny
    > sygnał prostokątny 5MHz, a na dwóch pozostałych będzie impuls lub brak
    > impulsu,
    > w stosownej relacji czasowej do tego zegara. Wypełnienie mnie od strony
    > funkcjonalnej
    > nie interesuje, tj. tak ustawię PWM, by wszystko działało dobrze.
    >
    >> Nie bardzo rozumiem o co z tym resetem chodzi, ale pamietasz, ze
    >> transformator skladowej stalej nie przenosi, a i z niskimi
    >> czestoliwosciami ma klopoty ?
    >
    > Niskich częstotliwości nie będzie, a z resetem chodzi mi o to, by
    > się prąd w uzwojeniu pierwotnym nie zaczął kumulować, czy mówiąc
    > po przetwornicowemu, by układ pracował w głębokim DCM, a nie CCM.
    >
    > No i w SPICE mam właśnie problem z niewchodzeniem w CCM,
    > po kilkudziesięciu cyklach wszystko się elegancko rozlatuje.
    > Zaczynam jednak wątpić w rzetelność symulatora -- nawet
    > podręcznikowy forward dwuuzwojeniowy z diodą resetującą
    > wchodzi w CCM.
    >
    > Linia zegara wydaje się najtrudniejszym przypadkiem z powodu
    > gęstości impulsów, bo tam się układ magnetyczny musi zresetować
    > w czasie cyklu 200 ns, a jednocześnie potrzebuję możliwie płaskich
    > wierzchołków dodatnich impulsów. Ze względu na stałość sygnału
    > wejściowego można na to patrzeć jak na przetwornicę. Chwilowo
    > trzymam się topologii forward bez dławika wyjściowego, bo jest
    > prosta, a kanałów danych będzie 8 tj. łącznie 10 linii i nie mam
    > gdzie nawtykać jakichś wymyślnych driverów. Idealnie, gdyby się
    > transformator dało podpiąć do pinów MCU przez jakiś opornik
    > czy coś o podobnym stopniu komplikacji.
    >
    >> Z ferrytem nie pomoge ... ale najblizsze temu to chyba beda mieszacze
    >> diodowe "zrownowazone", to tego jakies toroidalne rdzenie byly.
    >
    > Czyli generalnie ferryty "antenowe", a nie przetwornicowe.
    > No chyba, że ze względu na nikczemne moce w układzie zignorować
    > straty w rdzeniu i użyć tych toroidów, co mam. Te straty być może
    > się nawet przysłużą do resetowania rdzenia -- poniekąd celowo chcę zrobić
    > kiepską przetwornicę. Chyba trzeba będzie poeksperymentować.
    >
    > Pozdrawiam, Piotr

    Weź transformatory z kart sieciowych 10MHz.
    W szufladzie mam też jeszcze transformatory w obudowie DIP. Chyba 4
    sztuki w jednej obudowie, ale jakoś nie mogę ich znaleźć w sieci.

    Waldek


  • 6. Data: 2017-01-04 11:04:18
    Temat: Re: Transformator impulsowy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o4idp7$m3c$...@n...news.atman.pl...
    J.F. wrote:
    > > Piotrze, ale cos chyba nie dopowiedziales, albo przeceniles.
    > > Co bedzie przenoszone - sygnal prostokatny o stalej czestotliwosci
    > > 5MHz
    > > i wypelnieniu 1/2 ?

    >Chodzi o wpompowanie danych do rejestru przesuwnego, więc będą trzy
    >linie:
    >dane i dwa zegary. W efekcie na linii zegara danych będzie stale
    >obecny
    >sygnał prostokątny 5MHz, a na dwóch pozostałych będzie impuls lub
    >brak impulsu,
    >w stosownej relacji czasowej do tego zegara. Wypełnienie mnie od
    >strony funkcjonalnej
    >nie interesuje, tj. tak ustawię PWM, by wszystko działało dobrze.

    >> Nie bardzo rozumiem o co z tym resetem chodzi, ale pamietasz, ze
    >> transformator skladowej stalej nie przenosi, a i z niskimi
    >> czestoliwosciami ma klopoty ?

    >Niskich częstotliwości nie będzie, a z resetem chodzi mi o to, by
    >się prąd w uzwojeniu pierwotnym nie zaczął kumulować, czy mówiąc
    >po przetwornicowemu, by układ pracował w głębokim DCM, a nie CCM.

    >No i w SPICE mam właśnie problem z niewchodzeniem w CCM,
    >po kilkudziesięciu cyklach wszystko się elegancko rozlatuje.
    >Zaczynam jednak wątpić w rzetelność symulatora -- nawet
    >podręcznikowy forward dwuuzwojeniowy z diodą resetującą
    >wchodzi w CCM.

    Pokaz schemat ... albo po prostu zadbaj o to, aby skladowa stala byla
    zerowa.

    Taki uklad ?
    http://schmidt-walter-schaltnetzteile.de/smps_e/edw_
    smps_e.html

    Przy wypelnieniu wejsciowym ponizej 50% nie powinno byc problemow.

    >Linia zegara wydaje się najtrudniejszym przypadkiem z powodu
    >gęstości impulsów, bo tam się układ magnetyczny musi zresetować
    >w czasie cyklu 200 ns,

    A przy mniejszej czestotliwosci spice dobrze symuluje ?
    Moze czas przelaczania diod jest problemem ?

    Ale linia zegara stala, sinusoida/trapez tez sie sprawdza :-)

    >> Z ferrytem nie pomoge ... ale najblizsze temu to chyba beda
    >> mieszacze
    >> diodowe "zrownowazone", to tego jakies toroidalne rdzenie byly.

    >Czyli generalnie ferryty "antenowe", a nie przetwornicowe.

    "radiowe" :-)

    J.



  • 7. Data: 2017-01-04 12:10:05
    Temat: Re: Transformator impulsowy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o4idp7$m3c$...@n...news.atman.pl...
    >Linia zegara wydaje się najtrudniejszym przypadkiem z powodu
    >gęstości impulsów, bo tam się układ magnetyczny musi zresetować
    >w czasie cyklu 200 ns, a jednocześnie potrzebuję możliwie płaskich
    >wierzchołków dodatnich impulsów.

    Tak a propos - to tego zegara bym przeniosl tak, ze podlaczyl bym
    drugi koniec wtornego pod Ucc/2 i prostokat o duzej czestotliwosci i
    wypelnieniu 50%powinien sie ladnie przeniesc.
    A po pierwotnej ... moze podobnie, moze wystarczy szeregowy
    kondensator, moze mostkowe wyjscie i transformator 2:1.

    > Z ferrytem nie pomoge ... ale najblizsze temu to chyba beda
    > mieszacze
    > diodowe "zrownowazone", to tego jakies toroidalne rdzenie byly.

    >Czyli generalnie ferryty "antenowe", a nie przetwornicowe.

    Albo jak Waldek radzi - ethernetowe.
    Sa na 10MHz, sa na 100MHz.

    J.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: