Chcę zmienić świece w Hayce. Oryginalne to CR9E. Zastanawiam się nad
irydowymi, ale nie wiem czy w moim przypadku to dobry pomysł. Mam do
pracy 3 kilometry w jedną stronę, więc odpalam moto, trochę grzeję (bez
ssania, nie jest potrzebne), jadę i po paru minutach wyłączam, więc na
co dzień raczej nie ma samooczyszczania. Trasy dalsze też są, ale to
jednak raczej tylko weekendy. Świece irydowe nadadzą się do takiej
jazdy, czy lepiej trzymać się standardowych? A może platynowe?

Chcę założyć świece o takiej ciepłocie, jak zalecane przez producenta, bo
pomijając przeloty do pracy czasami latam dużo, szybko i daleko i nie chcę,
żeby świeca zmieniona z powodu częstych miejskich przelotów na cieplejszą
okazała się zbyt ciepła.

Podobno irydowe dzięki stożkowemu kształtowi elektrody lepiej wytrzymują
takie krótkie miejskie przeloty, ale nie wiem ile z tego to prawda, a ile
marketingowy bełkot.

Jeśli chodzi o irydowe, to raczej Denso, NGK, czy jeszcze inne? Słyszałem
że są dwa rodzaje NGK - made in japan i made in france, i te drugie są o
kant d... rozbić :)

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/