-
41. Data: 2010-06-30 21:42:46
Temat: Re: Swiat glupieje do potegi n-tej
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 29 Jun 2010 23:57:02 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
> Oficjalnie najbardziej optymalna trasa znajduje się na zielonych
Nie ma czegoś takiego, jak 'najbradziej optymalna'.
> tablicach. Optymalniejsze od niej sa w głowach tubylców, ale ta wiedza
Abnie czegoś takiego, jak 'optymalniejsza'.
> Jasne, najlepiej znać na pamięć wszystkie te gównianie miejsca gdzie
> robią się korki. Najlepiej telepatycznie albo cofając czas po dojechaniu
> do korka. naprawde, wyjedź na chwile z DC, będziesz taki sam jak oni.
Wystarczy poczytać, poszukać. 5 minut i wiesz. Na przykłąd ja zawsze
objeżdżam Częstochowę. 20km więcej, godzinę krócej. Wystarczy rzut oka na
mapę.
Niedawno jechałem sobie do Władysławiowa z Krakowa. I poleciałem tak, że od
Krakowa do kawałka za Włocławek nie jechałem po krajówkach. Efekt - średnia
85km/h. Drogi dobre, puste.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
42. Data: 2010-06-30 21:43:36
Temat: Re: Swiat glupieje do potegi n-tej
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Wed, 30 Jun 2010 10:15:41 +0000 (UTC), Piotr Czyż napisał(a):
> Szczerze podziwiam.
> Może jak będziesz miał za plecami ze dwa maluchy, które co chwile pytają
> kiedy będziemy, a ty wycieczkę nad morze np. z Kraka zaplanowałeś na 15
> godzin.... to się zrozumiemy.
Nad morze jest 600km max. Przy 60km/h to 10h. Zrób to na siódemce na
przykład.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
43. Data: 2010-06-30 21:58:08
Temat: Re: Swiat glupieje do potegi n-tej
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-06-30 21:42, Adam Płaszczyca wrote:
>> Oficjalnie najbardziej optymalna trasa znajduje się na zielonych
> Nie ma czegoś takiego, jak 'najbradziej optymalna'.
> Abnie czegoś takiego, jak 'optymalniejsza'.
Widać nie zrozumiałeś ironii.
> Wystarczy poczytać, poszukać. 5 minut i wiesz. Na przykłąd ja zawsze
> objeżdżam Częstochowę. 20km więcej, godzinę krócej. Wystarczy rzut oka na
> mapę.
Ja na przykład nigdy nie omijam Częstochowy. I jade zatrzymując się
tylko na światłach. Bo wiem z doświadczenia że w weekendy nie opłaca się
kombionować. Tylko że wiem to dlatego że tam już raz byłem wiele razy w
weekend i raz w tygodniu. Jak jadę przez Łódź to rano pcham się 1-ka a w
południe przez Widzew. Znowu wiedza nabyta doświadczeniem.
Jak by nie patrzeć - doświadczenie jest wazniejsze niż mapy. Bo na
mapach możesz się wpierd.. prosto w ruch wahadłowy jak ja pare lat temu
pociskając do Białegostoku. Na mapie nie pisało że droga była w
remoncie. A że byłem tam ad-hoc to i w neta nie było jak zerknąć. I w
ten sposób zostalem tym wlasnie debilem ktory zamiast przemykać polnymi
drogami stal w korku. Kozaczki pokroju PawelC pokazywali mnie palcami
mówiąc "o, kapelusznik w Lanosie, ale debil, w korku stoi".
> Niedawno jechałem sobie do Władysławiowa z Krakowa. I poleciałem tak, że od
> Krakowa do kawałka za Włocławek nie jechałem po krajówkach. Efekt - średnia
> 85km/h. Drogi dobre, puste.
Wiochy, rowery na jezdni, drzewa w drodze, dziury, oznaczenia na kolejne
wioski, skrzyżowania bez oznaczeń, nieczytelne znaki. Można. Tylko nie
każdy wyjazd musi być od razu być wspaniałą przygodą.
-
44. Data: 2010-06-30 22:05:07
Temat: Re: Swiat glupieje do potegi n-tej
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-06-30 21:40, Adam Płaszczyca wrote:
> Ale Warszawę, to można po prostu ominąć. Nawet do niej nie wjeżdżać. Po
> Co???
Nie kazdy ma w głowie rozklad wszystkich numerków dróg krajowych, nazw
miejscowosci, dzielnic aby wiedzieć gdzie skręcić. Ja już raz omijałem
Warszawę. Tylko dzięki dobrej pamięci polapalem się gdzie skręcać. W
druga strone mi się nie udało i wylądowałem w szczycie korków w jakiejś
dzielnicy.
Niech zgadnę: czy nie można by zrobic nieco więcej tabliczek, np. z
informacją "Białystok" ktory prowadzi na około Wawy zamiast "do
najbliższego dużego miasta"?
> Ale PO CO? Jak miałbym się przebijać przez GOP, to polecę obok.
Ale cała ironia w tym, ze bardzo czesto przebijanie się przez gop jest
szybsze od jego omijania. Trzeba wiedziec jak w niego wjechać i o
której. A to wiedza miejscowa i nie do konca zgodna z zielonymi tablicami.
-
45. Data: 2010-07-01 00:15:18
Temat: Re: Swiat glupieje do potegi n-tej
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 30 Jun 2010 22:05:07 +0200, Sebastian Biały wrote:
>Niech zgadnę: czy nie można by zrobic nieco więcej tabliczek, np. z
>informacją "Białystok" ktory prowadzi na około Wawy zamiast "do
>najbliższego dużego miasta"?
Mozna, ale widac ustawiajacemu wydawalo sie ze najlepsza droga
prowadzi przez Warszawe :-)
A wiesz jakie zamieszanie wprowadzaja dwa znaki - Bialystok w lewo i
Bialystok w prawo ? :-)
J.
-
46. Data: 2010-07-01 00:21:23
Temat: Re: Swiat glupieje do potegi n-tej
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 30 Jun 2010 21:42:46 +0200, Adam Płaszczyca wrote:
>Wystarczy poczytać, poszukać. 5 minut i wiesz. Na przykłąd ja zawsze
>objeżdżam Częstochowę. 20km więcej, godzinę krócej. Wystarczy rzut oka na
>mapę.
>Niedawno jechałem sobie do Władysławiowa z Krakowa. I poleciałem tak, że od
>Krakowa do kawałka za Włocławek nie jechałem po krajówkach. Efekt - średnia
>85km/h. Drogi dobre, puste.
I na tej mapie widac ze przydrozne wioski sa krotkie a nie dlugie, ze
nie maja zakretow po 90 stopni, ze nie jezdza po nich kombajny i
traktory ?
J.
-
47. Data: 2010-07-01 00:25:40
Temat: Re: Swiat glupieje do potegi n-tej
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-07-01 00:15, J.F. wrote:
> A wiesz jakie zamieszanie wprowadzaja dwa znaki - Bialystok w lewo i
> Bialystok w prawo ? :-)
Wystarczyłby jeden Białystok jadąc od strony Katowic który prowadzi
_nie_ przez centrum.
-
48. Data: 2010-07-01 00:36:53
Temat: Re: Swiat glupieje do potegi n-tej
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 30 Jun 2010 15:07:48 +0100, RadekNet wrote:
>20 lat jezdzilismy ze Slaska na Mazury i przez Warszawe jechalismy tylko
>wtedy, kiedy dzieci chcialy zobaczyc wielkie miasto.
A Slask to nie jest wieksze miasto niz Warszawa ?
>No ale wtedy nie
>bylo GPSow i tak calkiem przypadkowo wiedzielismy, ktory zjazd, ktory
>pas.. :P
Albo juz nie pamietasz, albo droga prosta byla.
J.
-
49. Data: 2010-07-01 00:39:01
Temat: Re: Swiat glupieje do potegi n-tej
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 30 Jun 2010 15:14:05 +0200, r...@k...pl wrote:
>Wed, 30 Jun 2010 12:57:53 +0200, w <i0f7vh$vd7$1@node2.news.atman.pl>, Karol Y
>> A jak radziłeś sobie powiedzmy 5 czy 10 lat temu, gdy nie było GPS?
>
>5 lat temu w Warszawie nie poradziłem sobie.
>Tam nigdzie nie było magicznych zielonych tabliczek.
>Naprawdę brakowało mi chociaz kompasu.
Kompas nieglupia rzecz, ale na autostradach zawodzi.
J.
-
50. Data: 2010-07-01 02:59:13
Temat: Re: Swiat glupieje do potegi n-tej
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 01 Jul 2010 00:25:40 +0200, Sebastian Biały wrote:
>On 2010-07-01 00:15, J.F. wrote:
>> A wiesz jakie zamieszanie wprowadzaja dwa znaki - Bialystok w lewo i
>> Bialystok w prawo ? :-)
>
>Wystarczyłby jeden Białystok jadąc od strony Katowic który prowadzi
>_nie_ przez centrum.
Tylko ktoredy ?
Ale tak zebys nie zablokowal tej drogi na dobre :-)
J.