eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaStartery TI itp.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 61. Data: 2012-01-24 22:31:52
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Michoo,

    Tuesday, January 24, 2012, 11:11:28 PM, you wrote:

    >>> W dniu 24.01.2012 10:05, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >>>>>>> A na CPLD? Bo za mną chodzi od dłuższego czasu... Nawet myślałem o tym
    >>>>>>> jako o temacie na magisterkę ;)
    >>>>>> A co to CPLD? Tylko nie każ mi z góglami się kopać, bo za dużo linków
    >>>>>> wychodzi a ja nie bardzo mam dziś czas :(
    >>>>> To taki mądrzejszy GAL/głupsze FPGA. Można zdefiniować sobie logikę.
    >>>> Hmmm... I na tym robić przetwornice? Po co?
    >>> Np po to, żeby mieć prostą regulacją z uC (coś na co mało który
    >>> sterownik przetwornicy pozwala).
    >> Prosta regulacja czego?
    > Napięcia, prądu maksymalnego, prądu (w przypadku źródła prądowego), tego
    > kiedy poinformować o dużym obciążeniu, tego kiedy poinformować o
    > przeciążeniu (np uzależnić od temperatury w obudowie).

    Praca w trybie pradowym wymaga komparatora porównującego rampę z
    czujnika prądu z napięcie ze sprzężenia zwrotnego - to czysto
    analogowa praca.

    Zarządzaniem mocą i obsługa zdarzeń faktycznie może się zając
    kontroler ale samo sterowanie pracą klucza - absolutnie nie widze tu
    żadnej roli dla cyfrówki.

    >>> Albo po to, żeby mieć większą kontrolę nad tym co się dzieje -
    >>> wystawienie flagi z informacją czy problemem jest zwarcie, czy
    >>> rozwarcie, a może nie przewodzi któryś mos?
    >>> No i chyba najistotniejsze - kilka różnych napięć z jednej przetwornicy.
    >> Ale to nie ma nic wspólnego z logiką. To czysta fizyka i konstrukcja
    >> transformatora i/lub dławika.
    > I mamy typowy zasilacz komputerowy, gdzie 12V ma fatalną wydajność jak
    > nie obciążysz 5V. Czasami potrzebna jest inna charakterystyka. A jak
    > jeszcze dodamy do tego potrzebę niezależnego włączania-wyłączania?

    No to nie zrobisz tego na jednym kluczu i indukcyjności.

    Zasilacz komputerowy powstał pod konkretne zastosowanie i tam zła
    stabilność 12V nie ma najmniejszego znaczenia - 5V jest zawsze
    obciążone. Jednak myśle, że juz niedługo nadejdą czasy nowej
    specyfikacji zasilania dla PCta, gdzie całkiem zniknie +5V i +3.3V z
    zasilacza głównego. Pozostanie +5VSTB oraz +12V a +5V dla urządzeń
    będzie generowane lokalnie tylko tam, gdzie jest potrzebne - tak jak
    obecnie odrębne napięcia dla procesora, pamięci itd.

    Nie pojmuję, dlaczego złe doświadczenia z niewłaściwego użycia
    niewłaściwego zasilacza do niewłasciwych celów chcesz przenosić na
    całą resztę zastosowań... Przeciez wystarczy przełączyć sprzężenie
    zwrotne na gałąź +12V, żeby problem niestabilniości załatwić.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 62. Data: 2012-01-24 23:16:27
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 24 Jan 2012 23:07:52 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    > Hello J.F,
    >>>>>W DCM równiez nalezy pilnowac pradu maksymalnego.
    >>>> Rzeklbym ze jesli osiagnelismy prad maksymalny to to oznacza ze juz
    >>>> pracujemy w CCM :-)
    >>> Nieprawda - to zależy od przyjętych założen do obliczeń. Jesli
    >>> przyjmujesz, że dławik nie ma wchodzić w CCM, to nie będzie wchodził.
    >> No i co zrobisz jak dojdzie do maksimum ? Aaa - rozumiem, od poczatku
    >> dasz wiekszy dlawik i nie dojdzie.
    > Mniejszy. Większy daje CCM.

    Ja o energii gromadzonej myslalem, czyli poniekad wymiarach.
    Dlawik wiekszy wymiarowo, ale faktycznie - o mniejszej indukcyjnosci.

    bo jak bedzie o mniejszej energii, to niestety - przy wiekszym obciazeniu
    dobije do maksa, i co dalej robic ? Wylaczyc sie, pogodzic z mniejszym
    napieciem na wyjsciu czy przejsc w CCM ?

    >>>> Tak czy inaczej - jak ktos ma nature eksperymentatora, to co sie
    >>>> dziwic ze mu zwykla kostka prosto ze sklepu nie wystarcza.
    >>>Ale nie można zapominać o kontroli prądu.
    >> Nikt tego nie sugerowal.
    > Była sugesta robienia wszystkiego na CMOSach/TTLach...

    Ja pamietam tylko CPLD.

    J.


  • 63. Data: 2012-01-24 23:22:42
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello J.F.,

    Wednesday, January 25, 2012, 12:16:27 AM, you wrote:

    >>>>>>W DCM równiez nalezy pilnowac pradu maksymalnego.
    >>>>> Rzeklbym ze jesli osiagnelismy prad maksymalny to to oznacza ze juz
    >>>>> pracujemy w CCM :-)
    >>>> Nieprawda - to zależy od przyjętych założen do obliczeń. Jesli
    >>>> przyjmujesz, że dławik nie ma wchodzić w CCM, to nie będzie wchodził.
    >>> No i co zrobisz jak dojdzie do maksimum ? Aaa - rozumiem, od poczatku
    >>> dasz wiekszy dlawik i nie dojdzie.
    >> Mniejszy. Większy daje CCM.
    > Ja o energii gromadzonej myslalem, czyli poniekad wymiarach.
    > Dlawik wiekszy wymiarowo, ale faktycznie - o mniejszej indukcyjnosci.

    Nie będzie większy wymiarowo. Minimalne wymiary masz przy
    critical-current mode.

    > bo jak bedzie o mniejszej energii, to niestety - przy wiekszym obciazeniu
    > dobije do maksa, i co dalej robic ? Wylaczyc sie, pogodzic z mniejszym
    > napieciem na wyjsciu czy przejsc w CCM ?

    Ale zakładamy jakieś konkretne parametry a nie lecimy w
    nieskończoność...

    >>>>> Tak czy inaczej - jak ktos ma nature eksperymentatora, to co sie
    >>>>> dziwic ze mu zwykla kostka prosto ze sklepu nie wystarcza.
    >>>>Ale nie można zapominać o kontroli prądu.
    >>> Nikt tego nie sugerowal.
    >> Była sugesta robienia wszystkiego na CMOSach/TTLach...
    > Ja pamietam tylko CPLD.

    Nie chce mi się szukać - uwierz na słowo.

    Sprawa się rozbija tak naprawde o duperele. Bo z kontrolera pozostanie
    tak naprawdę tylko zegar taktujący i przerzutnik. Reszta musi i tak
    być na zewnątrz.

    Wzmacniacz błędu - analogowy
    Komparator - analogowy
    Driver klucza - analogowy

    To po grzyba mi ten cyfrowy kontroler skoro w jednej, 8-pinowej
    obudowie mam wszystko, czego mi trzeba? Za mniej niż złotówkę netto.

    Co innego zarządzanie mocą i zdarzeniami - tu jest spore pole do
    popisu dla cyfrówki.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 64. Data: 2012-01-24 23:50:50
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    W dniu 24.01.2012 23:10, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Michoo,
    >
    > Tuesday, January 24, 2012, 10:29:54 PM, you wrote:
    >
    >>>> W pewnym momencie trzeba wejsc w CCM i sterowac posilkujac sie pradem
    >>>> maksymalnym.
    >>> W DCM równiez nalezy pilnowac pradu maksymalnego.
    >> Nie wyobrażam sobie kontrolowania prądu maksymalnego inaczej niż za
    >> pomocą przerwania.
    >
    > Trochę go szkoda...
    >
    >> Zależnie od procesora:
    >> - z zewnętrznego komparatora
    >
    > No to już lepiej niech sam sobie pilnuje kontroler przetwornicy.
    Jeżeli mamy kontroler przetwornicy. Komparator może być jednak tańszym
    dodatkiem do procesora, który i tak jest potrzebny.

    >
    >> - z wewnętrznego komparatora
    >
    > Może być za wolny.
    Atmega ma czas propagacji 500ns.

    >
    >> - z wewnętrznego analog watchdoga na ADC
    >
    > Ojej! A który kontroler tak ma?
    STM32, nawet te za 6zł brutto ;)
    Ustawiasz listę portów do odpytania, ustawiasz min/max[*] każesz zgłosić
    przerwanie w momencie przekroczenia i puszczasz w trybie skanowania.

    [*] Niestety tylko jeden zestaw wartości a nie osobno dla każdego kanału.


    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 65. Data: 2012-01-25 00:03:06
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    W dniu 24.01.2012 23:31, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >>> Prosta regulacja czego?
    >> Napięcia, prądu maksymalnego, prądu (w przypadku źródła prądowego), tego
    >> kiedy poinformować o dużym obciążeniu, tego kiedy poinformować o
    >> przeciążeniu (np uzależnić od temperatury w obudowie).
    >
    > Praca w trybie pradowym wymaga komparatora porównującego rampę z
    > czujnika prądu z napięcie ze sprzężenia zwrotnego - to czysto
    > analogowa praca.
    No ja robiłem, wprawdzie na małą moc, bo kilka watów (led) źródło
    prądowe, gdzie procesor mierzył uśredniony prąd na rezystorze i
    kontrolował wypełnienie PWM. Co dało tą zaletę, że prąd nie jest
    ustawiany raz dzielnikiem a konfigurowalny np w funkcji napięcia
    baterii, czasu świecenia, czy (w planach) temperatury LEDa.

    >>>> Albo po to, żeby mieć większą kontrolę nad tym co się dzieje -
    >>>> wystawienie flagi z informacją czy problemem jest zwarcie, czy
    >>>> rozwarcie, a może nie przewodzi któryś mos?
    >>>> No i chyba najistotniejsze - kilka różnych napięć z jednej przetwornicy.
    >>> Ale to nie ma nic wspólnego z logiką. To czysta fizyka i konstrukcja
    >>> transformatora i/lub dławika.
    >> I mamy typowy zasilacz komputerowy, gdzie 12V ma fatalną wydajność jak
    >> nie obciążysz 5V. Czasami potrzebna jest inna charakterystyka. A jak
    >> jeszcze dodamy do tego potrzebę niezależnego włączania-wyłączania?
    >
    > No to nie zrobisz tego na jednym kluczu i indukcyjności.
    Oczywiście.
    Nie zrozumieliśmy się - chodziło mi o to, że jeden uC może robić za
    kontroler dla kilku różnych napięć, a w klasycznym podejściu możemy albo
    stabilizować tylko jedno a resztę mieć "gdzieś w okolicy", albo użyć n
    kontrolerów, czyli tak naprawdę zrobić n przetwornic.

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 66. Data: 2012-01-25 00:07:42
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Michoo,

    Wednesday, January 25, 2012, 12:50:50 AM, you wrote:

    >>>>> W pewnym momencie trzeba wejsc w CCM i sterowac posilkujac sie pradem
    >>>>> maksymalnym.
    >>>> W DCM równiez nalezy pilnowac pradu maksymalnego.
    >>> Nie wyobrażam sobie kontrolowania prądu maksymalnego inaczej niż za
    >>> pomocą przerwania.
    >> Trochę go szkoda...
    >>> Zależnie od procesora:
    >>> - z zewnętrznego komparatora
    >> No to już lepiej niech sam sobie pilnuje kontroler przetwornicy.
    > Jeżeli mamy kontroler przetwornicy. Komparator może być jednak tańszym
    > dodatkiem do procesora, który i tak jest potrzebny.

    Ale już to napisalem gdzie indziej - jest potrzebnych kilka rozwiązań
    analogowych:
    wzmacniacz błędu
    komparator z odniesieniem z rampy z czujnika prądu
    driver

    >>> - z wewnętrznego komparatora
    >> Może być za wolny.
    > Atmega ma czas propagacji 500ns.

    To bardzo długo. W przypadku rdzeni ferrytowych może być krytycznie za
    wolno.

    >>> - z wewnętrznego analog watchdoga na ADC
    >> Ojej! A który kontroler tak ma?
    > STM32, nawet te za 6zł brutto ;)

    Ale UC3843 kosztuje 0.84PLN netto!

    > Ustawiasz listę portów do odpytania, ustawiasz min/max[*] każesz zgłosić
    > przerwanie w momencie przekroczenia i puszczasz w trybie skanowania.
    > [*] Niestety tylko jeden zestaw wartości a nie osobno dla każdego kanału.

    Ale gdzie tu miejsce na porządny tryb prądowy? Chcesz marnować energię
    na tryb napięciowy? :O



    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 67. Data: 2012-01-25 00:12:59
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Michoo,

    Wednesday, January 25, 2012, 1:03:06 AM, you wrote:

    >>>> Prosta regulacja czego?
    >>> Napięcia, prądu maksymalnego, prądu (w przypadku źródła prądowego), tego
    >>> kiedy poinformować o dużym obciążeniu, tego kiedy poinformować o
    >>> przeciążeniu (np uzależnić od temperatury w obudowie).
    >> Praca w trybie pradowym wymaga komparatora porównującego rampę z
    >> czujnika prądu z napięcie ze sprzężenia zwrotnego - to czysto
    >> analogowa praca.
    > No ja robiłem, wprawdzie na małą moc, bo kilka watów (led) źródło
    > prądowe, gdzie procesor mierzył uśredniony prąd na rezystorze i
    > kontrolował wypełnienie PWM. Co dało tą zaletę, że prąd nie jest
    > ustawiany raz dzielnikiem a konfigurowalny np w funkcji napięcia
    > baterii, czasu świecenia, czy (w planach) temperatury LEDa.

    To nie jest praca w trybie prądowym. W razie zwarcia zanim zareaguje
    profesor, to już MOSFET nadaje się do wiadra.

    To jest postawienie problemu na głowie całkiem - brak jakichkolwiek
    zabezpieczeń, brak feed forward własnie.

    Zrobić konfigurowalny prąd to banał - wyprowadź sygnał PWM na zewnątrz
    i go scałkuj. Chyba, że masz od razu D/A w strukturze profesora.

    >>>>> Albo po to, żeby mieć większą kontrolę nad tym co się dzieje -
    >>>>> wystawienie flagi z informacją czy problemem jest zwarcie, czy
    >>>>> rozwarcie, a może nie przewodzi któryś mos?
    >>>>> No i chyba najistotniejsze - kilka różnych napięć z jednej przetwornicy.
    >>>> Ale to nie ma nic wspólnego z logiką. To czysta fizyka i konstrukcja
    >>>> transformatora i/lub dławika.
    >>> I mamy typowy zasilacz komputerowy, gdzie 12V ma fatalną wydajność jak
    >>> nie obciążysz 5V. Czasami potrzebna jest inna charakterystyka. A jak
    >>> jeszcze dodamy do tego potrzebę niezależnego włączania-wyłączania?
    >> No to nie zrobisz tego na jednym kluczu i indukcyjności.
    > Oczywiście.
    > Nie zrozumieliśmy się - chodziło mi o to, że jeden uC może robić za
    > kontroler dla kilku różnych napięć, a w klasycznym podejściu możemy albo
    > stabilizować tylko jedno a resztę mieć "gdzieś w okolicy", albo użyć n
    > kontrolerów, czyli tak naprawdę zrobić n przetwornic.

    Ale jak będzie kontrolował wszystko, to obsługa przerwania z czujników
    pradu jak ma przebiegać?

    Cały czas mam wrażenie, że dla Ciebie przetwornica to tryb napięciowy
    i z łaski dopuszczasz ograniczenie pradowe jako zabezpieczenie.


    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 68. Data: 2012-01-25 02:38:30
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    W dniu 25.01.2012 01:12, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Michoo,
    >
    > Wednesday, January 25, 2012, 1:03:06 AM, you wrote:
    >
    >>>>> Prosta regulacja czego?
    >>>> Napięcia, prądu maksymalnego, prądu (w przypadku źródła prądowego), tego
    >>>> kiedy poinformować o dużym obciążeniu, tego kiedy poinformować o
    >>>> przeciążeniu (np uzależnić od temperatury w obudowie).
    >>> Praca w trybie pradowym wymaga komparatora porównującego rampę z
    >>> czujnika prądu z napięcie ze sprzężenia zwrotnego - to czysto
    >>> analogowa praca.
    >> No ja robiłem, wprawdzie na małą moc, bo kilka watów (led) źródło
    >> prądowe, gdzie procesor mierzył uśredniony prąd na rezystorze i
    >> kontrolował wypełnienie PWM. Co dało tą zaletę, że prąd nie jest
    >> ustawiany raz dzielnikiem a konfigurowalny np w funkcji napięcia
    >> baterii, czasu świecenia, czy (w planach) temperatury LEDa.
    >
    > To nie jest praca w trybie prądowym. W razie zwarcia zanim zareaguje
    > profesor, to już MOSFET nadaje się do wiadra.
    To był buck, czyli układ składa się z połączonych szeregowo:
    - tranzystora
    - dławika (tu równolegle kondensator)
    - obciążenia
    - rezystora pomiarowego
    = Przetwornica startuje od wypełnienia = 0 i zwiększa je tak długo aż
    prąd na rezystorze pomiarowym osiągnie założoną wartość.
    = Dławik jest policzony dla jakiegoś prądu i częstotliwości.
    = Ograniczenie prądu jest wyrażone w maksymalnym wypełnieniu.

    Dopóki wypełnienie nie przekroczy określonej wartości (która wyznacza
    limit prądowy) to z punktu FETa nie widać zwarcia - dławik ogranicza
    narastanie prądu, odcięcie nastąpi zawsze przed przekroczeniem wartości
    krytycznej. Na wyjściu nie będzie po prostu założonej wydajności.

    >
    > To jest postawienie problemu na głowie całkiem - brak jakichkolwiek
    > zabezpieczeń, brak feed forward własnie.
    Jedyne zabezpieczenie jakiego tu imo brakuje to przed zwarciem dławika.
    Uważam jednak takie zdarzenie za mało prawdopodobne i FETy mogą się
    wtedy palić.

    >
    > Zrobić konfigurowalny prąd to banał - wyprowadź sygnał PWM na zewnątrz
    > i go scałkuj. Chyba, że masz od razu D/A w strukturze profesora.
    Tak, można o ile sterownik przetwornicy to obsłuży.

    >> Nie zrozumieliśmy się - chodziło mi o to, że jeden uC może robić za
    >> kontroler dla kilku różnych napięć, a w klasycznym podejściu możemy albo
    >> stabilizować tylko jedno a resztę mieć "gdzieś w okolicy", albo użyć n
    >> kontrolerów, czyli tak naprawdę zrobić n przetwornic.
    >
    > Ale jak będzie kontrolował wszystko, to obsługa przerwania z czujników
    > pradu jak ma przebiegać?
    Pojawia się przerwanie po przekroczeniu prądu - w ciągu kilku cykli
    procesora FET zostaje wyłączony.

    >
    > Cały czas mam wrażenie, że dla Ciebie przetwornica to tryb napięciowy
    > i z łaski dopuszczasz ograniczenie pradowe jako zabezpieczenie.
    >
    Napięciową też robiłem - 9V->260-300V do zasilania nixie ;) Ale LEDy się
    kiepsko zasila w trybie napięciowym.

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 69. Data: 2012-01-25 07:19:49
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: Zbych <a...@o...pl>

    W dniu 2012-01-25 01:03, Michoo pisze:

    > Nie zrozumieliśmy się - chodziło mi o to, że jeden uC może robić za
    > kontroler dla kilku różnych napięć, a w klasycznym podejściu możemy albo
    > stabilizować tylko jedno a resztę mieć "gdzieś w okolicy", albo użyć n
    > kontrolerów, czyli tak naprawdę zrobić n przetwornic.

    Możesz też mieć kilka kontrolerów + kilka LDO w jednym układzie
    scalonym. A jak się uprzesz to jeszcze I2C się znajdzie do regulacji napięć.

    http://www.freescale.com/webapp/sps/site/taxonomy.js
    p?nodeId=01435974404881

    http://focus.ti.com/paramsearch/docs/parametricsearc
    h.tsp?family=analog&familyId=689&uiTemplateId=NODE_S
    TRY_PGE_T


  • 70. Data: 2012-01-25 15:33:14
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 24.01.2012 18:35, schrieb Michał Baszyński:
    > W dniu 2012-01-24 16:09, Waldemar Krzok pisze:
    >
    >> Mój student zrobił większy projekt z 4270, tu już trochę mieliśmy
    >> problemy z kastrowanym kompilatorem, ale jeszcze wlazło.
    >
    > zarejestruj się w programie uniwersyteckim Texasa i poproś ich o pełną
    > wersję. Dostaniesz CCS na 100 stanowisk za darmo.
    >
    Teoretycznie tak, praktycznie to coś będzie sprzedane, więc nie wypada.

    Waldek

    --
    My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: