Blisko domu mam sklep elektryczny, i tam mają karton na "odpady" - może teraz takie
wymaganie wobec sklepów?
A w Lidlu karton na zużyte baterie.
W każdym media markcie itp przy wejściu są miejsca na zużyty sprzęt (aż czasami
człowieka korci sprawdzić, czy działa ;))), no ale market zwykle daleko bywa.

-----
> I masz taki pod domem?

do góry

W dniu 2017-03-20 o 16:18, ąćęłńóśźż pisze:
> Blisko domu mam sklep elektryczny, i tam mają karton na "odpady" - może teraz takie
wymaganie wobec sklepów?
> A w Lidlu karton na zużyte baterie.
> W każdym media markcie itp przy wejściu są miejsca na zużyty sprzęt (aż czasami
człowieka korci sprawdzić, czy działa ;))), no ale market zwykle daleko bywa.

Wymagania dla sprzedawców pod względem recyclingu.

Ale pod domem to nikt tego nei ma chyba że Animka mieszka w sklepie AGD :)

--
www.automo.pl - www.autobaza.pl - www.vin-info.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

do góry

W dniu 2017-03-21 o 08:35, Chris pisze:
> W dniu 2017-03-20 o 16:18, ąćęłńóśźż pisze:
>> Blisko domu mam sklep elektryczny, i tam mają karton na "odpady" -
>> może teraz takie wymaganie wobec sklepów? A w Lidlu karton na
>> zużyte baterie. W każdym media markcie itp przy wejściu są miejsca
>> na zużyty sprzęt (aż czasami człowieka korci sprawdzić, czy działa
>> ;))), no ale market zwykle daleko bywa.
>
> Wymagania dla sprzedawców pod względem recyclingu.
>
> Ale pod domem to nikt tego nei ma chyba że Animka mieszka w sklepie
> AGD :)
>
No nie wiem, czemu nie wolno wrzucać do kosza. Wszak są jakieś już
rozwiązania, regulacje administracyjne dotyczące segregowania śmieci,
odbiera je u mnie wyspecjalizowana firma, która ma z miastem umowę. No i
cisną mi się "mocno uzasadnione", acz wredne podejrzenia, graniczące
jednak z pewnością, iż ktoś w magistracie niezłą wziątkę kasuje za to,
że wybrana została jak raz taka, a nie zupełnie inna firma. To przecież
oczywiste, że wszędzie na styku "prywaciarz a niczyje" - kwitnąć *musi*
korupcja. Przedtem każdy mógł sobie sam wybrać firmę od wywozu śmieci,
no ale gdzież by tu było miejsce na bakczysz? Tedy musiano je "wymyślić"!

Ad rem: śmieci sortuję, wrzucam do 3 różnych worków, ale tylko 2 uważam
za przypisane do precyzyjnie określonych odpadów, zaś ostatni po prostu
*muszę* traktować jako zbiornicę "wszystkich innych", czyli takich, co
ewidentnie nie kwalifikują się ani jako szkło, ani papier. Zaś psim
obowiązkiem tych, co mają układ z miastem, jest detaliczne posortowanie
tego melanżu z "ostatniego worka". Czy to będą plastiki, metal, baterie,
czy jakieś ułamki sprzętu AGD.

--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!

do góry

W dniu 2017-03-21 o 08:51, JaNus pisze:
> Ad rem: śmieci sortuję, wrzucam do 3 różnych worków, ale tylko 2 uważam
> za przypisane do precyzyjnie określonych odpadów, zaś ostatni po prostu
> *muszę* traktować jako zbiornicę "wszystkich innych", czyli takich, co
> ewidentnie nie kwalifikują się ani jako szkło, ani papier. Zaś psim
> obowiązkiem tych, co mają układ z miastem, jest detaliczne posortowanie
> tego melanżu z "ostatniego worka". Czy to będą plastiki, metal, baterie,
> czy jakieś ułamki sprzętu AGD.

Tu chodzi o to że takie baterie mają środku żrące i muszą być specjalnie
składowane. Nie ja to wymyśliłem tylko ekozjeby :)

To tak samo jak kupując akumulator musisz oddać stary, u nas to
większość olewa albo dokłada extra kwotę i każe"" tobie samemu poddać
aku recyclingowi w specjalnym punkcie.

--
www.automo.pl - www.autobaza.pl - www.vin-info.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

do góry

W dniu 2017-03-21 o 08:51, JaNus pisze:
> W dniu 2017-03-21 o 08:35, Chris pisze:
>> W dniu 2017-03-20 o 16:18, ąćęłńóśźż pisze:
>>> Blisko domu mam sklep elektryczny, i tam mają karton na "odpady" -
>>> może teraz takie wymaganie wobec sklepów? A w Lidlu karton na
>>> zużyte baterie. W każdym media markcie itp przy wejściu są miejsca
>>> na zużyty sprzęt (aż czasami człowieka korci sprawdzić, czy działa
>>> ;))), no ale market zwykle daleko bywa.
>>
>> Wymagania dla sprzedawców pod względem recyclingu.
>>
>> Ale pod domem to nikt tego nei ma chyba że Animka mieszka w sklepie
>> AGD :)
>>
> No nie wiem, czemu nie wolno wrzucać do kosza. Wszak są jakieś już
> rozwiązania, regulacje administracyjne dotyczące segregowania śmieci,
> odbiera je u mnie wyspecjalizowana firma, która ma z miastem umowę. No i
> cisną mi się "mocno uzasadnione", acz wredne podejrzenia, graniczące
> jednak z pewnością, iż ktoś w magistracie niezłą wziątkę kasuje za to,
> że wybrana została jak raz taka, a nie zupełnie inna firma. To przecież
> oczywiste, że wszędzie na styku "prywaciarz a niczyje" - kwitnąć *musi*
> korupcja. Przedtem każdy mógł sobie sam wybrać firmę od wywozu śmieci,
> no ale gdzież by tu było miejsce na bakczysz? Tedy musiano je "wymyślić"!
>
> Ad rem: śmieci sortuję, wrzucam do 3 różnych worków, ale tylko 2 uważam
> za przypisane do precyzyjnie określonych odpadów, zaś ostatni po prostu
> *muszę* traktować jako zbiornicę "wszystkich innych", czyli takich, co
> ewidentnie nie kwalifikują się ani jako szkło, ani papier. Zaś psim
> obowiązkiem tych, co mają układ z miastem, jest detaliczne posortowanie
> tego melanżu z "ostatniego worka". Czy to będą plastiki, metal, baterie,
> czy jakieś ułamki sprzętu AGD.

Ciekawa jestem za co pracownicy segregowni śmieci dostają pieniądze jak
śmieci sa już posegregowane.
Pokazywali w tv, ze pracownicy w rękawiczkach siedzą przy taśmie po
której jadą śmieci i oni je segregują.


--
animka

do góry

W dniu 2017-03-21 14:14, Animka pisze:
> Ciekawa jestem za co pracownicy segregowni śmieci dostają pieniądze jak
> śmieci sa już posegregowane.

Taaa, posegregowane. Jak rodacy wrzucają papier i plastik do pojemników
na szkło albo odpadki organiczne do kontenerów na plastik. Z takim
podejściem to za 100 lat dojdziemy do poziomu Szwedów, czy Finów. Chyba,
że wprowadzą obowiązkową opłatę za butelki, puszki i inne opakowania i
nie będzie się opłacało wywalać gdzie popadnie. W Finlandii są specjalne
automaty, do których wrzuca się puszki i w zamian otrzymuje pieniądze.
Tam problem walających się śmieci praktycznie nie istnieje, nie mówiąc o
tym, że nikomu by nie przyszło wywozić starych mebli, lodówek i całego
chłamu np. do lasu.

Tak swoją drogą to jakim trzeba być zjebem, by decydować się na wywózkę
śmieci do lasu, często daleko od swojego miejsca zamieszkania, skoro w
PSZOK-ach odbiorą takie śmieci bez opłat.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

do góry

W dniu 2017-03-23 o 02:50, Krystek pisze:

>> Ciekawa jestem za co pracownicy segregowni śmieci dostają pieniądze jak
>> śmieci sa już posegregowane.
>
> Taaa, posegregowane. Jak rodacy wrzucają papier i plastik do pojemników
> na szkło albo odpadki organiczne do kontenerów na plastik. Z takim
> podejściem to za 100 lat dojdziemy do poziomu Szwedów, czy Finów. Chyba,
> że wprowadzą obowiązkową opłatę za butelki, puszki i inne opakowania i
> nie będzie się opłacało wywalać gdzie popadnie. W Finlandii są specjalne
> automaty, do których wrzuca się puszki i w zamian otrzymuje pieniądze.
> Tam problem walających się śmieci praktycznie nie istnieje, nie mówiąc o
> tym, że nikomu by nie przyszło wywozić starych mebli, lodówek i całego
> chłamu np. do lasu.

Ja i nie tylko ja mam dwa pojemniki. Jeden na śmiecie do segregacji
i jeden na ogólne które jadą na wysypisko. Więc wrzucanie organicznych
do sortowanych to chamstwo i głupota. Wrzucanie plastiku do szkła czy
odwrotnie nie ma znaczenia.

> Tak swoją drogą to jakim trzeba być zjebem, by decydować się na wywózkę
> śmieci do lasu, często daleko od swojego miejsca zamieszkania, skoro w
> PSZOK-ach odbiorą takie śmieci bez opłat.
>
Trzeba być mocno nienormalnym zakładając że ktoś wiezie to śmiecie
do lasu specjalnie z odległego miasta. Sprawdź najpierw jakie możliwości
utylizacji maja miejscowi a będziesz znał winnych.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 23 marca 2017 02:50:31 użytkownik Krystek napisał:

> W Finlandii są specjalne
> automaty, do których wrzuca się puszki i w zamian otrzymuje pieniądze.
> Tam problem walających się śmieci praktycznie nie istnieje, nie mówiąc o
> tym, że nikomu by nie przyszło wywozić starych mebli, lodówek i całego
> chłamu np. do lasu.

Wyjaśnienie jest bardzo prozaiczne (dane z Wikipedii):
- powierzchnia kraju - praktycznie identyczna
- gęstość zaludnienia - Finl. 16 os./km?
Pols. 123 os./km?
- zalesienie - Finl. 69%
Pols. 29%

Znacznie mniej ludzi, dużo więcej lasów - więc zapewne trudniej dostrzec śmieci.
Uwzględniając powierzchnie krajów - dokładnie 20-krotnie.

do góry

W dniu 23 marca 2017 13:53:38 użytkownik TurboPascal napisał:

WERSJA POPRAWIONA:

Nie będzie przysłowiowy Fin pluł nam w twarz!

Wyjaśnienie jest bardzo prozaiczne (dane z Wikipedii):
- powierzchnia kraju - praktycznie identyczna
- gęstość zaludnienia - Finl. 16 os./km?
Pols. 123 os./km?
- zalesienie - Finl. 69%
Pols. 29%

Znacznie mniej ludzi, dużo więcej lasów - więc zapewne trudniej dostrzec śmieci.
Uwzględniając powierzchnie krajów - dokładnie 20-krotnie.

Gdyby z naszych lasów usunąć 95% śmieci, nie posiadalibyśmy się ze zdumienia:

JAK TU U NAS CZYSTO

do góry

Dnia Thu, 23 Mar 2017 05:53:37 -0700 (PDT), TurboPascal napisał(a):

> Znacznie mniej ludzi, dużo więcej lasów - więc zapewne trudniej dostrzec śmieci.

A może po prostu (inna) kultura...?

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry