-
11. Data: 2021-10-20 01:36:49
Temat: Re: Stal na nóż
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2021-10-19, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Tue, 19 Oct 2021 16:10:48 +0200, PeJot wrote:
>
>> Konkretnie nie odpowiem, ale pamiętam że za komuny do amatorskiego
>> wyrobów noży używało się materiału pozyskanego ze zużytych pił
>> taśmowych. Dlaczego tak to nie wiem, a chętnie się dowiem.
>
> Material dobrze tnący i sprezysty.
> Tylko czy nie za bardzo elastyczny - noz sie nie powinien zginac.
Pewnie zależy co to byłą za piła, jeśli jakaś krótka to i siłą rzeczy
cienka i elastyczna, ale jakies porządne, kilku(nasto)metrowe tartakowe
pilisko? Niekoniecznie 20cm z czegoś takiego musiałoby się giąć.
--
Marcin
-
12. Data: 2021-10-20 12:42:05
Temat: Re: Stal na nóż
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Tuesday, 19 October 2021 at 10:40:22 UTC+2, robot wrote:
> Chciałem sobie kupić plasterek dobrej stali i zrobić z niego nóż kuchenny.
> Cały proces wykonania noża jest możliwy do wykonania w moich warunkach
> domowych, oprócz hartowania.
>
> I pytanie moje jest takie (pewnie głupie): czy są stale które nie
> wymagają hartowania żeby były twarde? Stale proszkowe się hartuje?
> Właśnie na twardości najbardziej mi zależy.
Masz czym wyciąć twardą stal, zeszlifować dużą warstwę, a nie możesz położyć cegły
szamotowej i na niej zagrzać do czerwoności tego noża palnikiem gazowym?
Owszem, możesz zacząć od materiału obrobionego cieplnie (np. na wskroś zahartowany
kawałek resora piórowego), ale wycinanie kształtu i szlifowanie będzie trudne,
szczególnie że będzie musiało być na zimno. Spiek proszkowy też będze wrażliwy na
grzanie.
-
13. Data: 2021-10-20 14:56:40
Temat: Re: Stal na nóż
Od: WM <c...@p...onet.pl>
wtorek, 19 października 2021 o 10:40:22 UTC+2 robot napisał(a):
> Chciałem sobie kupić plasterek dobrej stali i zrobić z niego nóż kuchenny.
> Cały proces wykonania noża jest możliwy do wykonania w moich warunkach
> domowych, oprócz hartowania.
>
> I pytanie moje jest takie (pewnie głupie): czy są stale które nie
> wymagają hartowania żeby były twarde? Stale proszkowe się hartuje?
> Właśnie na twardości najbardziej mi zależy.
W starej księdze bizantyjskiego mnicha jest zalecenie, by stal hartować w moczu
małego ryżego chłopca.
Mocz zawiera związki azotu, więc może jakieś azotowanie przy tym było?
Wiek i kolor włosów zapewne był bez znaczenia.
-
14. Data: 2021-10-20 16:49:04
Temat: Re: Stal na nóż
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2021-10-19 o 10:40, robot pisze:
> Chciałem sobie kupić plasterek dobrej stali i zrobić z niego nóż kuchenny.
> Cały proces wykonania noża jest możliwy do wykonania w moich warunkach
> domowych, oprócz hartowania.
Ha, ha - w wykonaniu noży to akurat najistotniejszy proces,
którego modyfikacje pozwalają manewrować własnościami:
twardością, elastycznością, strukturą itp
Bez hartowania - choćby prymitywnego - jesteś w czarnej....
> I pytanie moje jest takie (pewnie głupie): czy są stale które nie
> wymagają hartowania żeby były twarde? Stale proszkowe się hartuje?
> Właśnie na twardości najbardziej mi zależy.
Twarde są już te zahartowane wcześniej stale.
Spiek proszkowy stali narzędziowej jak najbardziej wymaga obróbki cieplnej
( i to trudnej technologicznie - zjazdy temperatur, czasy, precyzja czy
wymrażanie)
-
15. Data: 2021-10-21 19:12:58
Temat: Re: Stal na nóż
Od: robot <r...@o...pl>
W dniu 20.10.2021 o 12:42, Konrad Anikiel pisze:
>
> Masz czym wyciąć twardą stal, zeszlifować dużą warstwę, a nie możesz położyć cegły
szamotowej i na niej zagrzać do czerwoności tego noża palnikiem gazowym?
>
> Owszem, możesz zacząć od materiału obrobionego cieplnie (np. na wskroś zahartowany
kawałek resora piórowego), ale wycinanie kształtu i szlifowanie będzie trudne,
szczególnie że będzie musiało być na zimno. Spiek proszkowy też będze wrażliwy na
grzanie.
>
Dziękuję za konkretną odpowiedź.
Oczywiście masz rację, że wycinanie a szczególnie zeszlifowanie pod
kątem to ciężka sprawa, ale da się jakoś - próbowałem na pilniku)
Tylko że rzeczywiście to jest robota głupiego.
No i jeżeli spiek proszkowy jest też wrażliwy na grzanie (przy tym
szlifowaniu) to bez sensu zabawa.
Ja po prostu nie znam podstaw, nie wiem na przykład czy spieki proszkowe
(ja to znam pod nazwą stale proszkowe, na przykład stal ZDP-189),
też się hartuje, odpuszcza, i tak dalej. (zakładam że tak).
-
16. Data: 2021-10-21 19:20:24
Temat: Re: Stal na nóż
Od: robot <r...@o...pl>
W dniu 20.10.2021 o 16:49, cef pisze:
> Spiek proszkowy stali narzędziowej jak najbardziej wymaga obróbki cieplnej
> ( i to trudnej technologicznie - zjazdy temperatur, czasy, precyzja czy
> wymrażanie)
Ech.
Tak podejrzewałem.
Czyli klapa :)
-
17. Data: 2021-10-21 19:33:05
Temat: Re: Stal na nóż
Od: robot <r...@o...pl>
W dniu 19.10.2021 o 15:28, Astralny Rębajło pisze:
> robot napisał(a):
>> Właśnie na twardości najbardziej mi zależy.
>
>
> Trza iść do sklepu, kupić duży nóż i go obrobić
> "a`la wykonany własnoręcznie".
>
Tylko noże z takich twardych i niepękających stali jak ja chcę kosztują
2000+ pln.
A ja chciałem jakoś zrobić żeby taniej było.
-
18. Data: 2021-10-21 20:05:01
Temat: Re: Stal na nóż
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Thursday, 21 October 2021 at 19:33:10 UTC+2, robot wrote:
> W dniu 19.10.2021 o 15:28, Astralny Rębajło pisze:
> > robot napisał(a):
> >> Właśnie na twardości najbardziej mi zależy.
> >
> >
> > Trza iść do sklepu, kupić duży nóż i go obrobić
> > "a`la wykonany własnoręcznie".
> >
> Tylko noże z takich twardych i niepękających stali jak ja chcę kosztują
> 2000+ pln.
> A ja chciałem jakoś zrobić żeby taniej było.
Nie pękaj się koleś nie łam się przecie. Te noże za 2 koła to nie dlatego że są
zrobione z Kryptoitu albo hartowali je w moczu rudych chłopców. Po prostu, są ludzie
którzy tyle chcą wydać, więc się to za tyle je sprzedaje. Nawet HIPowanie proszku
tyle nie kosztuje. A noże z proszków to w ogóle przerost formy nad treścią, nie ma
żadnego powodu żeby sądzić że taka stal będzie lepsza do tego zastosowania od
walcowanej blachy (w masowej produkcji) czy odkuwki (w produkcji jednostkowej). Jak
chcesz samemu zrobić coś lepszego niż pęknięty frez talerzowy, to musiałbyś przekuć
to z np. z SS410, potem długo tłuc na cienkie warstwy tak jak te damasty z filmików
na youtube. Ale powiem Ci w tajemnicy: perlit ma tak cienkie wartewki że w życiu tego
nie podrobisz w kuźni, choćbyś został nagle Japończykiem. Tak więc śmiało bierz
połamany frez czy tam inną tarczę od piły i z tego rżnij kształt. Tyle że podiablisz
strukturę od nieuniknionego hajcowania, bo na zimno nie dasz rady. Więc kombinuj jak
to potem obrabiać cieplnie w warunkach domowych (da się, zapewniam Ciebie że ja
wypalam ceramikę w ~1000C, w mieszkaniu w bloku, nawet bezpieczniki wytrzymują):
hartowanie, być może wymrażanie, odpuszczanie. Potrzebujesz najprostszy piec
indukcujny, albo lepiej muflowy, sam możesz taki zmajstrować z dwóch cegieł
szamotowych i dwóch grzałek kwarcowych ze starej mikrofali. Jak zmieścisz w budżecie,
to ręczne cęgi do mierzenia twardości Vickersa kosztują 300-500 dolców, a wynalazki
do Rockwella jeszcze mniej. Tak wyposażony byś opanował obróbkę cieplną do perfekcji.
Wszystko dla ludzi.
-
19. Data: 2021-10-21 23:02:06
Temat: Re: Stal na nóż
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Konrad Anikiel napisał:
> A noże z proszków to w ogóle przerost formy nad treścią [...]
Odwrotnie niż banalna zupa z proszku.
> Tak wyposażony byś opanował obróbkę cieplną do perfekcji.
> Wszystko dla ludzi.
Ja znam nawet takich zakręconych, co to w ogródku budują sobie dymarki,
ściągają skądeś rudy darniowe, dmą w miechy, kują, hartują, a te ostrza,
to takie całkiem całkiem im wychodzą.
Jarek
--
MARES -- just add water
-
20. Data: 2021-10-21 23:31:41
Temat: Re: Stal na nóż
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 21 Oct 2021 23:02:06 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan Konrad Anikiel napisał:
>
>> A noże z proszków to w ogóle przerost formy nad treścią [...]
>
> Odwrotnie niż banalna zupa z proszku.
>
>> Tak wyposażony byś opanował obróbkę cieplną do perfekcji.
>> Wszystko dla ludzi.
>
> Ja znam nawet takich zakręconych, co to w ogródku budują sobie dymarki,
> ściągają skądeś rudy darniowe, dmą w miechy, kują, hartują, a te ostrza,
> to takie całkiem całkiem im wychodzą.
>
Bez przyrządów?
Pytam serio, bo na szkolnych warsztatach też czasem robiliśmy "na oko" i
przy pomiarach wychodziło nawet powtarzalnie.
--
Pozdrawiam.
Adam