eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Srodek uszczelniający silnik do oleju
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 21. Data: 2010-03-27 19:03:16
    Temat: Re: Srodek uszczelniający silnik do oleju
    Od: Olek <a...@d...pl>

    On 2010-03-27 17:59, kogutek wrote:

    > Co się buldoczysz. Twój ten samochód czy co. Chciał to sobie nalał.

    masz racje, ale po co pytał na grupie , skoro od początku chciał nalać :)

    > Mechanik mu
    > polecił bo wiedział że nic złego się nie stanie.

    mechanik cwany, bo...

    > Na chwilę zmniejszy się wyciek,
    > potem zrobi się jeszcze większy i swoje zarobi.

    ... niedługo wróci do niego z większym problemem

    > Co mu się zapcha. Szybciej
    > zatwardzenia dostaniesz niż cokolwiek się zapcha od takiego szuwaksu. Pieniądze
    > i tak mu będą potrzebne bez względu na to czy nalał czy by nie nalał. Jak jesteś
    > takim znawcą to napisz dlaczego leci mu od strony sprzęgła a nie od strony
    > rozrządu.

    ale co to ma do rzeczy? padł uszczelniacz wału korbowego , a nie wałka
    rozrządu...

    > Prawdopodobieństwo że akurat tamten uszczelniacz był od początku
    > gorszy jest niewielkie. Pisał ze auto stare. Tam pewno nie ma już pierścieni i
    > panewek. Pełnosprawne silniki nie mają wycieków. Bo nie mają za dużych
    > przedmuchów do miski i mają odpowiedni luz na panewkach.

    twierdzisz, że wlany środek, od krórego puchną uszczelki, spowodował, że
    poprawił się luz na panewkach i zmniejszyły przedmuchy? :)

    > Pewno nie uwierzysz ale
    > były samochody co w zasadzie nie miały żadnego uszczelnienia na wale. Bo kawałek
    > sznurka trudno uznać za uszczelnienie.

    Uszczelniacz to uszczelniacz, ktoś mądrzejszy od Ciebie go tam
    zamontował... :) Zresztą uszczelniacze padają (jak każda część w aucie)
    i warto go wymienić przy wymianie kompletu sprzęgła...

    > I jak były pełnosprawne to nie gubiły
    > oleju. Cud jakiś. To że jest naiwniakiem to fakt. Wydal z 5 dych na coś co jest
    > mu do niczego nie potrzebne. Za 5 dych by sobie kupił więcej niż 5 litrów oleju
    > silnikowego i by dolewał.
    >

    Jest naiwniakiem bo myśli, że go zwalanie skrzyni i wymiana
    uszczelniacza ominie...


  • 22. Data: 2010-03-27 22:10:10
    Temat: Re: Srodek uszczelniający silnik do oleju
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > On 2010-03-27 17:59, kogutek wrote:
    >
    > > Co się buldoczysz. Twój ten samochód czy co. Chciał to sobie nalał.
    >
    > masz racje, ale po co pytał na grupie , skoro od początku chciał nalać :)
    >
    > > Mechanik mu
    > > polecił bo wiedział że nic złego się nie stanie.
    >
    > mechanik cwany, bo...
    >
    > > Na chwilę zmniejszy się wyciek,
    > > potem zrobi się jeszcze większy i swoje zarobi.
    >
    > ... niedługo wróci do niego z większym problemem
    >
    > > Co mu się zapcha. Szybciej
    > > zatwardzenia dostaniesz niż cokolwiek się zapcha od takiego szuwaksu. Pieniądze
    > > i tak mu będą potrzebne bez względu na to czy nalał czy by nie nalał. Jak jesteś
    > > takim znawcą to napisz dlaczego leci mu od strony sprzęgła a nie od strony
    > > rozrządu.
    >
    > ale co to ma do rzeczy? padł uszczelniacz wału korbowego , a nie wałka
    > rozrządu...
    >
    > > Prawdopodobieństwo że akurat tamten uszczelniacz był od początku
    > > gorszy jest niewielkie. Pisał ze auto stare. Tam pewno nie ma już pierścieni i
    > > panewek. Pełnosprawne silniki nie mają wycieków. Bo nie mają za dużych
    > > przedmuchów do miski i mają odpowiedni luz na panewkach.
    >
    > twierdzisz, że wlany środek, od krórego puchną uszczelki, spowodował, że
    > poprawił się luz na panewkach i zmniejszyły przedmuchy? :)
    >
    > > Pewno nie uwierzysz ale
    > > były samochody co w zasadzie nie miały żadnego uszczelnienia na wale. Bo kawałek
    > > sznurka trudno uznać za uszczelnienie.
    >
    > Uszczelniacz to uszczelniacz, ktoś mądrzejszy od Ciebie go tam
    > zamontował... :) Zresztą uszczelniacze padają (jak każda część w aucie)
    > i warto go wymienić przy wymianie kompletu sprzęgła...
    >
    > > I jak były pełnosprawne to nie gubiły
    > > oleju. Cud jakiś. To że jest naiwniakiem to fakt. Wydal z 5 dych na coś co jest
    > > mu do niczego nie potrzebne.  Za 5 dych by sobie kupił więcej niż 5 litrów oleju
    > > silnikowego i by dolewał.
    > >
    >
    > Jest naiwniakiem bo myśli, że go zwalanie skrzyni i wymiana
    > uszczelniacza ominie...
    mechanik cwany bo co? Jak zaczynasz to dokończ. Jak się mądrujesz to rób to z
    głową. Wał wykorbiony, bo tak się nazywa, wystaje z bloku z dwóch stron.
    Przynajmniej w samochodach osobowych tak jest. Z jednej strony przykręcone jest
    do niego koło zamachowe a z drugiej zamocowane minimum koło pasowe do napędu
    alternatora. Z dwóch stron jest jakieś uszczelnienie. Najczęściej jest to
    simmering. Z jakiegoś powodu, i nie jest to złośliwość przedmiotów martwych,
    przy nadmiernym luzie na panewkach pada od strony kola zamachowego. Wymiana
    uszczelniacza przy zbyt dużych luzach mało daje. Żywotność nowego jest bardzo
    mała. Właśnie z powodu dużego luzu na panewkach. Dolany szuwaks nie zmniejsza
    luzu na panewkach. Powoduje że guma trochę puchnie, robi się bardziej miękka.
    Przez chwilę to pomaga. A za moment jest jeszcze gorzej niż było przed dolaniem.
    Nie widzę nic cwanego w postępowaniu wątkotwórcy. Normalne postępowanie jak się
    nie ma kasy na naprawę i nie ma znajomości na stacji robiącej przeglądy. Nic nie
    zaoszczędził na dolaniu preparatu. Może mu szlo o to że chce zmienić samochód
    ale tym co ma jeszcze trochę pojeździ. Może chce sprzedać?

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 23. Data: 2010-03-28 01:10:54
    Temat: Re: Srodek uszczelniający silnik do oleju
    Od: Olek <a...@d...pl>

    On 2010-03-27 22:10, kogutek wrote:

    > mechanik cwany bo co? Jak zaczynasz to dokończ.

    rusz głową :)

    > Jak się mądrujesz to rób to z
    > głową.

    nikt się nie mądruje... nie bądź taki cwany :)

    > Wał wykorbiony, bo tak się nazywa, wystaje z bloku z dwóch stron.

    zgadza sie, ale co to ma do rzeczy?

    > Przynajmniej w samochodach osobowych tak jest. Z jednej strony przykręcone jest
    > do niego koło zamachowe a z drugiej zamocowane minimum koło pasowe do napędu
    > alternatora. Z dwóch stron jest jakieś uszczelnienie. Najczęściej jest to
    > simmering.

    brawo, czyli uszczelniacz, który lubi sobie puścić...

    > Z jakiegoś powodu, i nie jest to złośliwość przedmiotów martwych,

    może puścić ze starości równie dobrze...

    > przy nadmiernym luzie na panewkach pada od strony kola zamachowego. Wymiana
    > uszczelniacza przy zbyt dużych luzach mało daje.

    zależy, czy taki był powód, że uszczelniacz puścił, nie wiadomo. Byc
    może masz racje.

    > Nie widzę nic cwanego w postępowaniu wątkotwórcy. Normalne postępowanie jak się
    > nie ma kasy na naprawę i nie ma znajomości na stacji robiącej przeglądy. Nic nie
    > zaoszczędził na dolaniu preparatu.

    no właśnie - dobry trop :)

    generalnie nie ma co dyskutować - dolał i tyle. Co się później stanie -
    napisałem. Jest to moje przypuszczenie, a nie prorocza wizja. Być może
    zrobi jeszcze 100000000 km na spuchniętych uszczelkach :D


  • 24. Data: 2010-03-28 18:18:30
    Temat: Re: Srodek uszczelniający silnik do oleju
    Od: WitekPoznanski <m...@g...com>

    On 23 Mar, 15:11, "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> wrote:
    > W dniu 2010-03-23 14:09, Olek pisze:
    >
    > > On 2010-03-23 14:04, Kluczboq wrote:
    >
    > >> Czy to ma sens? MA negatywny plyw na prace silnika ? Jesli nie to
    > >> jakie srodek warto kupic?
    >
    > > IMHO naprawiać, wlejesz coś takiego do silnika to będziesz naprawiał
    > > cały silnik...
    >
    > Dokłądnie, nie baw się w żadne motor doktory, odłóż kasę i zrób.
    > Teoretycznie podejrzewam, że dałbys radę samemu, no ale trzeba mieć kanał.


  • 25. Data: 2010-03-28 18:33:19
    Temat: Re: Srodek uszczelniający silnik do oleju
    Od: WitekPoznanski <m...@g...com>

    co za zbior bzdur w tym watku.
    Srodki te reaguja (przynajmniej te dobre) tylko z metarialem uszczelki
    i z niczym innym. Nie mieszaja sie z olejem w ten sposob, że zmieniaja
    jego wlasciwosci.
    Pisanie że zajedzie sie tym silnik to kompletne brednie. Na jakiej
    podstawie cala masa osób w tym watku wypisuje takie dyrdymaly nie
    majac o tym pojecia?
    To nie jest substancja typu motodoktor ktora reaguje z olejem
    calkowicie zmieniajac jego gestosc lepkosc i inne wlasnosci pociagajac
    za soba tez inne skutki uboczne.
    Czy zdajecie sobie sprawe ze producent pisze na opakowaniu, że
    gwarantuje brak wpywu na prace silnika i na wlasciwosci smarujace
    oleju. Na ile przegranych spraw sadowych by sie narazal sprzedajac
    produkt ktory szkodzilby chociaz co dziesiatemu silnikowi? Ale
    oczywiscie osoby szydzace w ty watku maja wieksza wiedze niz
    inzynierowie i laboranci ktorzy testowali tą substancje zanim
    wypuscili ja na rynek ze spokojem ze nie beda codziennie pozywani do
    sadu za padniete silniki.
    Ciekawe czy choc jedna osoba w tym watku ma rzeczywista wiedze na ten
    chemicznych wlasciwości tego srodka. jestem pewny ze nie.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: