-
21. Data: 2018-02-15 01:12:57
Temat: Re: Słuchawki bluetooth
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2018-02-15 o 00:55, JaNus pisze:
> W dniu 2018-02-14 o 10:03, J.F. pisze:
>> Dnia Wed, 14 Feb 2018 02:12:33 +0100, JaNus napisał(a):
>
>
>> Zawsze pozostaje alternatywa - odpalic na telefonie "radio FM", a
>> glos na sluchawki BT skierowac :-)
> sprawdzę!
Sprawdziłem, i jest pewien zgrzyt: choć mam słuchać na słuchawkach BT, a
więc bezprzewodowych, to te "z ogonkiem" i tak muszę wetknąć do
"smarka". Bo robią za antenę, a bez niej ani rusz. Kiszka!
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
22. Data: 2018-02-15 13:31:30
Temat: Re: Słuchawki bluetooth
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "JaNus" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5a84cc62$0$562$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-02-14 o 10:03, J.F. pisze:
>> Dnia Wed, 14 Feb 2018 02:12:33 +0100, JaNus napisał(a):
>>> Nie, nie zgadłeś, miałem na myśli coś takiego, że (dajmy na to, bo
>>> możliwości jest więcej) podpinam słuchawki via USB do kompa, a na
>>> ekranie odpala się jakiś program, i pokazuje mi, jaką odbieram na
>>> słuchawkach częstotliwość, plus (fajnie by było) wyświetla RDS
>>> danej stacji. A może i więcej informacji. No i oczywiście
>>> możliwość przestrajania na inny, wybrany przeze mnie zakres,
>>> poprzez ten program.
>
>> Z drugiej strony - troche upierdliwe, musisz przyznac.
>
>Nie aż tak upierdliwe jak to, że ni ch*ja nie wiesz, na jakiej
>częstotliwości jesteś. Oczywiście stacja co i rusz, w ramach
>autopromocji drze się, że sto-i-jeden-FM, ale gdy lecisz po kolejnych
>cięgiem / ciurkiem, to nie trafiasz zbyt szybko na ową informację. A
>chcesz znaleźć jakąś konkretną. I nawet nie wiesz, w którym
>_kierunku_
>jej szukać!!
Jak ktos uwielbia swoje Jedno Radio, to moze i dobre, ale chce zmienic
i mam kompa odpalac, program, i tam inna stacje wybrac ?
To tak jak z tym inteligentnym domem, piec minut klikania i prosze -
swiatlo zgaszone :-)
>> No dobra, powiedzmy ze nie na kompie, tylko na telefonie.
>Taka "upierdliwość", że na kompie, to mi wcale nie przeszkadza. Wszak
>potrzeba jest sporadyczna, a nie: permanentna.
A to zalezy, jedni moze raz na miesiac, inni co godzine ...
>> Zawsze pozostaje alternatywa - odpalic na telefonie "radio FM", a
>> glos na sluchawki BT skierowac :-)
>
>Dzisiejsze smarkfony żrą kupę prądu, bateria pada przed wieczorem,
>trzeba nosić power-banki, a Ty chcesz jeszcze to zużycie potęgować?
Az tak wiele radio FM nie zuzywa ... i cos mi sie widzi, ze czas pracy
zauwazalnie nie spadnie - i tak do wieczora nie wytrzyma :-)
>Choć
>nie mam pojęcia, ile ta transmisja /via/ BT zeżre. Może nawet masz
>rację, nie wiem. Kto wie, niech sypnie! Zresztą, sprawdzę!
W starych dobrych czasach, to mi telefon wytrzymywal z 5 dni, majac
stale BT wlaczonego, ale niewykorzystywanego.
Jako logger GPS BT to 12h wytrzymywal bez problemu.
Ale to bylo dawno, teraz na szajsungu wystarczy BT wlaczyc i już
bateria znika, a jakis proces bluesleep budzi kernel,
>Co do power-banku, to ja już wolę się trzymać od tego z daleka: no
>bo
>jak podładować "smarka" w... autobusie?
We wroclawiu sa ladowarki. Ale to w tramwajach :-)
>Wypadek / upadek któregoś
>elementu wielce prawdopodobny! To już wolę wymieniać całą baterię na
>zapasową, naładowaną. Nawet w autobusie da radę, o ile ma się miejsce
>siedzące.
Na pewno cos przy tym upadnie. To chyba lepiej miec powerbank w
kieszeni i kabelek, niz telefon, pokrywke, i dwie baterie :-)
J.
-
23. Data: 2018-02-15 18:41:32
Temat: Re: Słuchawki bluetooth
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2018-02-15 o 13:31, J.F. pisze:
> Jak ktos uwielbia swoje Jedno Radio, to moze i dobre, ale chce
> zmienic i mam kompa odpalac, program, i tam inna stacje wybrac ?
>
Ale przecież nie ma przymusu ciągłego używania tej opcji. Chcesz
używasz, nie chcesz - nie używasz. Ale warto by by była dostępna. No,
chyba że wpadnie ktoś (może Ty?) na jakiś pomysł "zamienny"!
> To tak jak z tym inteligentnym domem, piec minut klikania i prosze -
> swiatlo zgaszone :-)
>
Dobre! A jest też taki dowcip (skrócę, bo całość długaśna): facet
zachwala jak to samochód ułatwia życie, i wymienia kilkanaście rzeczy,
które załatwił jednego dnia, dzięki temu, że samochodem. A wszystkie te
rzeczy "motoryzacyjne" (skracam). I kończy koledze opowiadać:
żona twierdzi, że samochód mi zajmuje za dużo czasu. Ale sam powiedz:
jak bym to wszystko jednego dnia załatwił _bez_ niego??
>> Taka "upierdliwość", że na kompie, to mi wcale nie przeszkadza.
>> Wszak potrzeba jest sporadyczna, a nie: permanentna.
>
> A to zalezy, jedni moze raz na miesiac, inni co godzine ...
>
powtarzam: przymusu korzystania nie ma. Jeśli ktoś będzie używał co pięć
minut, to po prostu znaczyć będzie, że funkcja jest... użyteczna!
>> To już wolę wymieniać całą baterię na zapasową, naładowaną. Nawet w
>> autobusie da radę, o ile ma się miejsce siedzące.
>
> Na pewno cos przy tym upadnie. To chyba lepiej miec powerbank w
> kieszeni i kabelek, niz telefon, pokrywke, i dwie baterie :-)
>
De gustibus... Zachwalam tym, co na to nie wpadli, a podzielać będę moje
w tym względzie przekonanie, że tak jest znacznie wygodniej.
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
24. Data: 2018-02-16 10:50:07
Temat: Re: Słuchawki bluetooth
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "JaNus" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5a85c64b$0$576$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-02-15 o 13:31, J.F. pisze:
>> Jak ktos uwielbia swoje Jedno Radio, to moze i dobre, ale chce
>> zmienic i mam kompa odpalac, program, i tam inna stacje wybrac ?
>
>Ale przecież nie ma przymusu ciągłego używania tej opcji. Chcesz
>używasz, nie chcesz - nie używasz. Ale warto by by była dostępna.
>No,
>chyba że wpadnie ktoś (może Ty?) na jakiś pomysł "zamienny"!
Pilot, przyciski i wyswietlacz, pamieci ...
>>> Taka "upierdliwość", że na kompie, to mi wcale nie przeszkadza.
>>> Wszak potrzeba jest sporadyczna, a nie: permanentna.
>
>> A to zalezy, jedni moze raz na miesiac, inni co godzine ...
>
>powtarzam: przymusu korzystania nie ma. Jeśli ktoś będzie używał co
>pięć
>minut, to po prostu znaczyć będzie, że funkcja jest... użyteczna!
Jak bedzie uzywal co 5 minut, to pewnie bedzie mial komp stale
wlaczony i program odpalony, to mu nie bedzie przeszkadzac.
>>> To już wolę wymieniać całą baterię na zapasową, naładowaną. Nawet
>>> w
>>> autobusie da radę, o ile ma się miejsce siedzące.
>> Na pewno cos przy tym upadnie. To chyba lepiej miec powerbank w
>> kieszeni i kabelek, niz telefon, pokrywke, i dwie baterie :-)
>
>De gustibus... Zachwalam tym, co na to nie wpadli, a podzielać będę
>moje
>w tym względzie przekonanie, że tak jest znacznie wygodniej.
Ma jedna wade - wylacza telefon na chwile.
Jak ktos ma odpalone jakies programy, to musi na nowo uruchamiac.
No i druga - jakas ladowarke do tej baterii trzeba.
Za to zasila telefon znacznie lepiej niz powerbank.
J.
-
25. Data: 2018-02-17 04:20:55
Temat: Re: Słuchawki bluetooth
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2018-02-16 o 10:50, J.F. pisze:
> Jak bedzie uzywal co 5 minut, to pewnie bedzie mial komp stale wlaczony
> i program odpalony, to mu nie bedzie przeszkadzac.
>
W sumie masz rację, że lepszzy byłby do tego smark-fon...
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
26. Data: 2018-02-18 23:37:55
Temat: Re: Słuchawki bluetooth
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 15 Feb 2018 13:31:30 +0100, J.F. napisał(a):
> Użytkownik "JaNus" napisał w wiadomości grup
>>> Zawsze pozostaje alternatywa - odpalic na telefonie "radio FM", a
>>> glos na sluchawki BT skierowac :-)
>>
>>Dzisiejsze smarkfony żrą kupę prądu, bateria pada przed wieczorem,
>>trzeba nosić power-banki, a Ty chcesz jeszcze to zużycie potęgować?
>
> Az tak wiele radio FM nie zuzywa ... i cos mi sie widzi, ze czas pracy
> zauwazalnie nie spadnie - i tak do wieczora nie wytrzyma :-)
Sobie przypomnialem - przeciez antena potrzebna :-(
Czyli sluchawki na kabelku ... ale dzieki smarkfonowi mamy strojenie
cyfrowe, wyswietlacz z RDS itp ...
J.
-
27. Data: 2018-02-19 04:32:56
Temat: Re: Słuchawki bluetooth
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5a86a94f$0$556$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Na pewno cos przy tym upadnie. To chyba lepiej miec powerbank w
>>> kieszeni i kabelek, niz telefon, pokrywke, i dwie baterie :-)
>>
>>De gustibus... Zachwalam tym, co na to nie wpadli, a podzielać będę moje
>>w tym względzie przekonanie, że tak jest znacznie wygodniej.
>
> Ma jedna wade - wylacza telefon na chwile.
> Jak ktos ma odpalone jakies programy, to musi na nowo uruchamiac.
Śmiardfon z dwiema bateriami. Ta druga mogła by być "tak-na-chwilę", aby nie
wyłączało telefonu przy fizycznej wymianie baterii. Oczywiście, wyjmowalna,
gdyby zaszła konieczność totalnego Power-Off-Reset. Ładować...? Razem z
drugą, w telefonie. Gdy naładuje się, schować do pudełka i wsadzić drugą.
Bateria pomocnicza - wystarczy, jak umożliwi rozmowę 5 minut i czuwać będzie
pół dnia (zakładając, że nie ma jakiegoś żarłoka w tle). Po naładowaniu może
zostać, albo też do pudełka i nosić, np. w piterku-kondonie, jaki często
widuję u babek, mających telefon, piterek złączem zasilałby telefon
bezpośrednio z wbudpwanej i przechowywanej w nim baterii, gdyby taka
konieczność zaistniała. Eee... że miotam się między dodatkową baterią w
telefonie, a w piterku? Po prostu uzupełniały by się rolami, piterek mógłby
wspierać także aparaty bez dodatkowej baterii. Powerbank? Nie do końca tak
za bardzo, PB to swoją baterią dawałby swoje 5V, a "lipa" z telefonu ma
coś-tam chyba ok. 3.7, czy 3.6, nie chce mi się zdejmować pokrywy teraz.
Chodzi mi o baterię, która bezpośrednio była by dołaczana do zasilania
aparatu, sam kondon piterka mógłby też służyć jako pokrywa, zamiast
oryginalnej, tworzac z telefonem jedną całość. Wolę duże i ciężkie aparaty,
lepiej mi się ręki trzymają. Jak wykryć? Aparat by wykrywał, co mu podpięto
i stosownie przełączałby moduły zasilania. Aha, musiało by to umożliwić
zmianę głównej baterii bez wyłączania aparatu, np. jak Teściowa zadzwoni,
gdy akurat baterię wyjęliśmy, a to np. żona w szpitalu rodzi, a my mamy
obowiązki w pracy. Do tego rozwiązać tak, że gdyby i piterkowa bateria
siadała, przypięta do niego ładowarka normalnie nabije całe zasilanie, może
tylko w dłuższym czasie? A do telefonu pójdzie tak, jakby tam była żywa
bateria.
Widziałbym też możliwość włożenia w zestaw dużej baterii, np. tak 10 Ah (jak
podobno mam w nowym komputerku, aha...), dobre np. na długi wyjazd w góry,
gdzie kontakt dobrze mieć cały czas, a dostępu do zasilania z zewnątrz może
nie być.
> No i druga - jakas ladowarke do tej baterii trzeba.
W piterku, albo w aparacie dodatkową. Mądrym głowom zostawiam mądre
zrobienie tego, ja tylko wstępnie naszkicowałem, jak ja to widzę.
>
> Za to zasila telefon znacznie lepiej niz powerbank.
Z pewnością, bez strat na przetwarzanie między piterkiem, a fonem.
--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...
-
28. Data: 2018-03-03 12:10:59
Temat: Re: Słuchawki bluetooth
Od: ń <ń@ń.ń>
Wiele jest takich, moje np. to Sony (jakieś podróżne składane).
-----
> Bose - maja sluchawki, ktore sluchaja dzwiekow w otoczeniu, i nadaja je do ucha w
przeciwfazie, wygluszajac zewnetrzne halasy, a zostawiajac tylko to, co kalbekiem.
-
29. Data: 2018-03-03 12:13:15
Temat: Re: Słuchawki bluetooth
Od: ń <ń@ń.ń>
Może być w kabłąku.
-----
> antena potrzebna
> Czyli sluchawki na kabelku.