-
61. Data: 2010-02-17 19:40:24
Temat: Re: Skradziono samochód - nagroda
Od: LEPEK <gdzies@wsi>
Filip KK pisze:
> W dniu 2010-02-17 11:19, LEPEK pisze:
>
>>> 1 tysiąc, to możesz dać komuś za odnalezienie VW POLO z 90 roku.
>>
>> Słuchaj znawco.
>> Polo '90 jest warte około 1 kzł.
>> http://tinylink.pl/polo90
>>
> Podałem tylko przykład, że za śmietnika się tyle płaci.
Nie płaci sie tyle, bo za tyle można sobie kupić drugie takie.
>
>>> Za paska z tego rocznika musisz dać minimum 10 razy tyle.
>> 1/2 - 1/3 wartości? Wolne żarty...
>>
>> Zdaję sobie sprawę, że mówimy o okupie, a ni o znaleźnym, ale 1/2
>> wartości to lekka przesada...
>>
> To nie są wolne żarty. Koledze ukradli Passata B4, skontaktowali się z
> nim i powiedzieli, że jak da im 6 tys. zł. to mu oddadzą go. A passat
> był stary jak świat... Bo wyszli z założenia, że za 6 tys nie kupi
> drugiego takiego, bo wtedy był wart około 15 tys. zł.
I co - zapłacił 6 kzł?!
Bo to jest zasadnicza różnica - czy i ile zapłacił, a ile żądali...
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
62. Data: 2010-02-18 01:03:34
Temat: Re: Skradziono samochód - nagroda
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-02-17 19:40, LEPEK pisze:
> Nie płaci sie tyle, bo za tyle można sobie kupić drugie takie.
>
Nie kupisz drugiego takiego za wartość jaką przedstawia.
Jeśli Twoje auto, szanowane, pucowane, wymieniane wszystko na czas, z
dobrym zawieszeniem i w dobrym stanie silnik i w ogóle, warte jest 1.000
zł. na rynku wtórnym, to nie kupisz drugiego takiego za 1.000 zł, bo
inny może mieć wszystko do wymiany!
Poza tym zapomniałeś o innej wartości samochodu. Ktoś może być
przywiązany uczuciowo do samochodu, może mieć wartość mentalną. I co
wtedy? ...
>>>> Za paska z tego rocznika musisz dać minimum 10 razy tyle.
>>> 1/2 - 1/3 wartości? Wolne żarty...
>>>
>>> Zdaję sobie sprawę, że mówimy o okupie, a ni o znaleźnym, ale 1/2
>>> wartości to lekka przesada...
>>>
>> To nie są wolne żarty. Koledze ukradli Passata B4, skontaktowali się z
>> nim i powiedzieli, że jak da im 6 tys. zł. to mu oddadzą go. A passat
>> był stary jak świat... Bo wyszli z założenia, że za 6 tys nie kupi
>> drugiego takiego, bo wtedy był wart około 15 tys. zł.
>
> I co - zapłacił 6 kzł?!
> Bo to jest zasadnicza różnica - czy i ile zapłacił, a ile żądali...
>
Zapłacił, ale nie oddali samochodu. Więc wyciągnąć wnioski trzeba samemu.
-
63. Data: 2010-02-18 06:21:03
Temat: Re: Skradziono samochód - nagroda
Od: Karolek <d...@o...pl>
elmer radi radisson pisze:
> On 2010-02-17 17:37, Karolek wrote:
>
>> " Przepisy o rzeczach znalezionych stosuje się odpowiednio do rzeczy
>> porzuconych bez zamiaru wyzbycia się własności, jak również do zwierząt,
>> które zabłąkały się lub uciekły."
>
> Porzucone. Czyli jesli ktos przypadkiem wyrzuci do smietnika przedmiot
> wartosciowy, a ktos inny (np. pracownik wysypiska) go odnajdzie. Slowa
> nie masz o kradziezy, ktora w przypadku przepisow dotyczacych mienia
> pada okreslona WYRAZNIE.
>
>> Jezeli widze na parkingu porzucony samochod (mogl byc porzucony przez
>> zlodzieja) to to zglaszam, ze znalazlem rzecz porzucona bez zamiaru
>> wyzbycia sie wlasnosci (zakladajac ze wlasciciel chce swoj samochod
>> odzyskac):> I w takim przypadku przysluguje mi znalezne, a czy auto bylo
>> skardzione czy nie to mnie to lotto.
>
> I to co ci sie wydaje tak samo bedzie mial gdzies wlasciciel. Jesli
> piszesz ze to zlodziej porzucil, to moze sie do niego zglosisz o
> znalezne? Bo napewno nie porzucil go wlasciciel.
>
> Mam taka propozycje, ze zanim nastepnym razem usiadziesz do usenetu
> to naucz sie czytac ze zrozumieniem i przysposob troche argumentow,
> bo narazie marnujesz czas innych. definitywny EOT.
>
Nie, porzucone to porzucone, te przepisy nie okreslaja przez kogo.
Jedyne z czym moglbym sie zgodzic to to, ze przepisy nie sa precyzyjne i
ich interpretacja moze oprzec sie o sad, a decyzja sadu w zasadzie moze
byc w kazdym przypadku rozna.
--
Karolek
-
64. Data: 2010-02-18 09:18:43
Temat: Re: Skradziono samochód - nagroda
Od: LEPEK <n...@n...net>
Filip KK pisze:
> Nie kupisz drugiego takiego za wartość jaką przedstawia.
> Jeśli Twoje auto, szanowane, pucowane, wymieniane wszystko na czas, z
> dobrym zawieszeniem i w dobrym stanie silnik i w ogóle, warte jest 1.000
> zł. na rynku wtórnym, to nie kupisz drugiego takiego za 1.000 zł, bo
> inny może mieć wszystko do wymiany!
Jeśli mój szanowany, pucowany jest wart na rynku 1000 zł, to ten, co ma
wszystko do wymiany będzie wart 200 zł.
Ty mylisz cenę wywoławczą (często pobożne życzenia) z wartością rynkową.
> Poza tym zapomniałeś o innej wartości samochodu. Ktoś może być
> przywiązany uczuciowo do samochodu, może mieć wartość mentalną. I co
> wtedy? ...
Wtedy mówi się trudno i żyje się dalej. Można ewentualnie zmienić obiekt
kultu na coś mniej chodliwego.
>> I co - zapłacił 6 kzł?!
>> Bo to jest zasadnicza różnica - czy i ile zapłacił, a ile żądali...
>>
> Zapłacił, ale nie oddali samochodu. Więc wyciągnąć wnioski trzeba samemu.
Chytry traci 2, albo i trzy razy:
- oszczędził na ubezpieczeniu
- chciał kupić [swój] samochód za pół ceny od złodzieja (?)
- teraz musi wydać wartość rynkową na następny
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
65. Data: 2010-02-18 10:06:30
Temat: Re: Skradziono samochód - nagroda
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2010-02-18 06:21, Karolek wrote:
> Nie, porzucone to porzucone, te przepisy nie okreslaja przez kogo.
> Jedyne z czym moglbym sie zgodzic to to, ze przepisy nie sa precyzyjne i
> ich interpretacja moze oprzec sie o sad, a decyzja sadu w zasadzie moze
> byc w kazdym przypadku rozna.
Co prawda mialem juz nie odpisywac, ale poniewaz nie umiesz sam wyciagac
wnioskow, to moze w koncu teraz pojmiesz bzdurnosc wlasnego rozumowania:
gdyby bylo tak jak piszesz, to przepis tak interpretowany i akceptowany
w tym brzmieniu prowadzilby w oczywisty sposob do akceptacji patologii.
Czyli zatwierdzenia wymuszania haraczy, tylko w zawoalowany sposob.
Pelno samochodow byloby kradzionych, a nastepnie "porzucanych" i do
wlasciciela zglaszali by sie ludzie "przypadkiem" natrafiajacy na nie
i oczekujacy (w swietle prawa oczywiscie!) wyplacenia znaleznego. Ukrasc
fure warta 200 tysi i majac za soba prawo, wobec braku udowodnionego
zwiazku z ta kradzieza, oczekiwac bezwzglednie wyplaty 20 tysiecy
to bylby doskonaly deal do zlodziei! Zaden posiadacz auta nie moglby
czuc sie bezpiecznie, czy ktos nie zechce obrocic jego pojazdu
"w zgube", zeby przez jakiegos slupa oczekiwac naleznej wyplaty.
Pomysl nastepnym razem samodzielnie, "myslenie ma kolosalna przyszlosc".
--
memento lorem ipsum
-
66. Data: 2010-02-18 10:07:24
Temat: Re: Skradziono samochód - nagroda
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2010-02-18 06:21, Karolek wrote:
>> Porzucone. Czyli jesli ktos przypadkiem wyrzuci do smietnika przedmiot
>> wartosciowy, a ktos inny (np. pracownik wysypiska) go odnajdzie. Slowa
>> nie masz o kradziezy, ktora w przypadku przepisow dotyczacych mienia
>> pada okreslona WYRAZNIE.
Co prawda mialem juz nie odpisywac, ale poniewaz nie umiesz sam wyciagac
wnioskow, to moze w koncu teraz pojmiesz bzdurnosc wlasnego rozumowania:
gdyby bylo tak jak piszesz, to przepis tak interpretowany i akceptowany
w tym brzmieniu prowadzilby w oczywisty sposob do akceptacji patologii.
Czyli zatwierdzenia wymuszania haraczy, tylko w zawoalowany sposob.
Pelno samochodow byloby kradzionych, a nastepnie "porzucanych" i do
wlasciciela zglaszali by sie ludzie "przypadkiem" natrafiajacy na nie
i oczekujacy (w swietle prawa oczywiscie!) wyplacenia znaleznego. Ukrasc
fure warta 200 tysi i majac za soba prawo, wobec braku udowodnionego
zwiazku z ta kradzieza, oczekiwac bezwzglednie wyplaty 20 tysiecy
to bylby doskonaly deal do zlodziei! Zaden posiadacz auta nie moglby
czuc sie bezpiecznie, czy ktos nie zechce obrocic jego pojazdu
"w zgube", zeby przez jakiegos slupa oczekiwac naleznej wyplaty.
Pomysl nastepnym razem samodzielnie, "myslenie ma kolosalna przyszlosc".
--
memento lorem ipsum
-
67. Data: 2010-02-18 16:43:30
Temat: Re: Skradziono samochód - nagroda
Od: Karolek <d...@o...pl>
elmer radi radisson pisze:
> On 2010-02-18 06:21, Karolek wrote:
>
>>> Porzucone. Czyli jesli ktos przypadkiem wyrzuci do smietnika przedmiot
>>> wartosciowy, a ktos inny (np. pracownik wysypiska) go odnajdzie. Slowa
>>> nie masz o kradziezy, ktora w przypadku przepisow dotyczacych mienia
>>> pada okreslona WYRAZNIE.
>
> Co prawda mialem juz nie odpisywac, ale poniewaz nie umiesz sam wyciagac
> wnioskow, to moze w koncu teraz pojmiesz bzdurnosc wlasnego rozumowania:
>
> gdyby bylo tak jak piszesz, to przepis tak interpretowany i akceptowany
> w tym brzmieniu prowadzilby w oczywisty sposob do akceptacji patologii.
> Czyli zatwierdzenia wymuszania haraczy, tylko w zawoalowany sposob.
> Pelno samochodow byloby kradzionych, a nastepnie "porzucanych" i do
> wlasciciela zglaszali by sie ludzie "przypadkiem" natrafiajacy na nie
> i oczekujacy (w swietle prawa oczywiscie!) wyplacenia znaleznego. Ukrasc
> fure warta 200 tysi i majac za soba prawo, wobec braku udowodnionego
> zwiazku z ta kradzieza, oczekiwac bezwzglednie wyplaty 20 tysiecy
> to bylby doskonaly deal do zlodziei! Zaden posiadacz auta nie moglby
> czuc sie bezpiecznie, czy ktos nie zechce obrocic jego pojazdu
> "w zgube", zeby przez jakiegos slupa oczekiwac naleznej wyplaty.
>
> Pomysl nastepnym razem samodzielnie, "myslenie ma kolosalna przyszlosc".
>
>
Jakbys pomyslal choc sekune to wiedzialbys ze takie wyludzenie
przeszloby tylko raz.
Bo troche dziwne by bylo jakby czlowiek co rusz znajdowal kradzione
samochody :P
--
Karolek
-
68. Data: 2010-02-21 15:29:20
Temat: Re: Skradziono samochód - nagroda
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hlf2qa$v7s$1@news.task.gda.pl...
>
> Nie kupisz, bo inne auto nie będzie posiadało tej samej wartości
> mentalnej.
Moze sie nie znam ale IMO sentymentalnej...
--
Picasso