Potrzebuje kupić nowe auto.
Cena 100+ netto
Cztery osoby
Jazda po Krakowie plus A4 cztery godziny w miesiącu plus jakieś ekstra wyjazdy ***.

Pierwszy wybór padł ma skode octavie kombi bo kiedyś mieliśmy i było ok.
Plusy nie bardzo rzuca się w oczy pod kościołem (taki tańszy VW).
Minus tablet przybity gwoździami na desce rozdzielczej nas rozwalił.
"Nie jest to nawet ładne" -żona

Ale podchodzi sprzedawca.
Rozmawiamy.
I proponuje kodiaqa.
Czyli SUVa,
W pierwszym momencie mówimy NIE ale ***

*** od czterech lat bawimy się z dziećmi w biegi na orientacje.
Czyli jedziesz gdzieś w okolice lasu zostawia auto w krzakach
i do lasu biegasz szukając punktów.
Ostatnio byliśmy na zawodach gdzie trzeba było jechać
polną drogą dwa km. A że była setka aut to zrobiły sie koleiny,
Ja mazdą 6 urwałem plastiki w podwoziu. Ale miałem okazje przejechać się wtedy Doodge
Durango po tych koleinach.
Bajka.

W tamtym roku urwałem w mazdzie jakiś szpej za 100 zł w zawieszeniu
na podobnych zawodach, Koszt niewielki ale problem był.

Takich wyjazdów na zwody/treningi jest około 30 na rok
gdzie czasami mogę coś urwać.
Ale pozostałe 300 dni będę jeździł po Krakowie i okolicach.
Gdzie taki samochód to przerost formy nad treścią.
Mój zdrowy rozsądek mówi NIE

Pytanie jest takie
Czy mój rozsądek jest zdrowy?
Czy są jakieś alternatywy których nie wiedzę?

do góry

W dniu 26-07-2020 o 01:32, Bolko pisze:
> Potrzebuje kupić nowe auto.
> Cena 100+ netto
> Cztery osoby
> Jazda po Krakowie plus A4 cztery godziny w miesiącu plus jakieś ekstra wyjazdy ***.
>
> Pierwszy wybór padł ma skode octavie kombi bo kiedyś mieliśmy i było ok.
> Plusy nie bardzo rzuca się w oczy pod kościołem (taki tańszy VW).

Nie bardzo tańszy.

> Ja mazdą 6 urwałem plastiki w podwoziu. Ale miałem okazje przejechać się wtedy
Doodge Durango po tych koleinach.

I liczysz że Kodiaq-iem pojedziesz tak samo?
Zresztą odpowiednik Octavii to Karoq, a nie Kodiaq, więc się zdecyduj
czego potrzebujesz.

> Pytanie jest takie
> Czy mój rozsądek jest zdrowy?
> Czy są jakieś alternatywy których nie wiedzę?

Cała kupa, nawet w Skodzie.

do góry

W dniu 2020-07-26 o 05:01, Cavallino pisze:

>> Ja mazdą 6 urwałem plastiki w podwoziu. Ale miałem okazje przejechać
>> się wtedy Doodge Durango po tych koleinach.
>
> I liczysz że Kodiaq-iem pojedziesz tak samo?
> Zresztą odpowiednik Octavii to Karoq, a nie Kodiaq, więc się zdecyduj
> czego potrzebujesz.

To nie on decydował o Kodiaqu, tylko sprzedawca zaproponował.
Skoro widzisz całą kupę alternatyw nawet w Skodzie, to zaproponuj coś,
bo o to właśnie pyta wątkotwórca.

do góry

W dniu 26-07-2020 o 08:34, cef pisze:
> W dniu 2020-07-26 o 05:01, Cavallino pisze:
>
>>> Ja mazdą 6 urwałem plastiki w podwoziu. Ale miałem okazje przejechać
>>> się wtedy Doodge Durango po tych koleinach.
>>
>> I liczysz że Kodiaq-iem pojedziesz tak samo?
>> Zresztą odpowiednik Octavii to Karoq, a nie Kodiaq, więc się zdecyduj
>> czego potrzebujesz.
>
> To nie on decydował o Kodiaqu, tylko sprzedawca zaproponował.
> Skoro widzisz całą kupę alternatyw nawet w Skodzie, to zaproponuj coś,
> bo o to właśnie pyta wątkotwórca.

Jak odpowie czego potrzebuje, to będzie można odpowiedzieć.
Przecież nie wiemy, czy wystarcza mu auto klasy B suv (bo to jest
właśnie suv do miasta), czy musi być coś większego.

do góry

Potrzebuje kupić
Nowe auto.
Cena: 100+ netto
Cztery osoby: ja 192 cm dwóch synów rośnie plus żona
Rocznie ok 20 kkm
Benzyna może automat
kombi ewnentualnie hatchbag
bagażnik na cztery walizki plus skrzynkę na jabłka (na buty po zawodach)

Auto będzie jeździć po Krakowie codziennie
plus na A4 cztery godziny w miesiącu
plus nad morze/góry/pogrzeb/wesele kilka razy do roku
plus ekstra wyjazdy do lasu które opisałem powyżek (ok 30 razy w roku).

Na literkach się nie znam

do góry

W dniu 2020-07-26 o 01:32, Bolko pisze:
> Potrzebuje kupić nowe auto.
> Cena 100+ netto
> Cztery osoby
> Jazda po Krakowie plus A4 cztery godziny w miesiącu plus jakieś ekstra wyjazdy ***.
>
> Pierwszy wybór padł ma skode octavie kombi bo kiedyś mieliśmy i było ok.
> Plusy nie bardzo rzuca się w oczy pod kościołem (taki tańszy VW).
> Minus tablet przybity gwoździami na desce rozdzielczej nas rozwalił.
> "Nie jest to nawet ładne" -żona
>
> Ale podchodzi sprzedawca.
> Rozmawiamy.
> I proponuje kodiaqa.
> Czyli SUVa,
> W pierwszym momencie mówimy NIE ale ***
>
> *** od czterech lat bawimy się z dziećmi w biegi na orientacje.
> Czyli jedziesz gdzieś w okolice lasu zostawia auto w krzakach
> i do lasu biegasz szukając punktów.
> Ostatnio byliśmy na zawodach gdzie trzeba było jechać
> polną drogą dwa km. A że była setka aut to zrobiły sie koleiny,
> Ja mazdą 6 urwałem plastiki w podwoziu. Ale miałem okazje przejechać się wtedy
Doodge Durango po tych koleinach.
> Bajka.
>
> W tamtym roku urwałem w mazdzie jakiś szpej za 100 zł w zawieszeniu
> na podobnych zawodach, Koszt niewielki ale problem był.
>
> Takich wyjazdów na zwody/treningi jest około 30 na rok
> gdzie czasami mogę coś urwać.
> Ale pozostałe 300 dni będę jeździł po Krakowie i okolicach.
> Gdzie taki samochód to przerost formy nad treścią.
> Mój zdrowy rozsądek mówi NIE
>
> Pytanie jest takie
> Czy mój rozsądek jest zdrowy?
> Czy są jakieś alternatywy których nie wiedzę?
>

Obejrzyj sobie wyszukiwarkę aut na samar.pl. Sprecyzujesz parametry i
już Ci wychodzi cała gama samochodów.
Ja przy podobnych założeniach zdecydowałem się na Captura, choć może dla
Ciebie bagaznik być za mały.
Celowałbym właśnie w Kodiaqa/Karoqa lub Seata Ateca/Tarraco. Ale jest
sporo porównywalnych - Opel Grandland, Renault Kadjar, itp. Proaktycznie
w każdej marce coś znajdziesz. Ładna jest Vitara, ASX, itp.
T.

do góry

W dniu 2020-07-26 o 09:21, Cavallino pisze:
> W dniu 26-07-2020 o 08:34, cef pisze:
>> W dniu 2020-07-26 o 05:01, Cavallino pisze:
>>
>>>> Ja mazdą 6 urwałem plastiki w podwoziu. Ale miałem okazje przejechać
>>>> się wtedy Doodge Durango po tych koleinach.
>>>
>>> I liczysz że Kodiaq-iem pojedziesz tak samo?
>>> Zresztą odpowiednik Octavii to Karoq, a nie Kodiaq, więc się zdecyduj
>>> czego potrzebujesz.
>>
>> To nie on decydował o Kodiaqu, tylko sprzedawca zaproponował.
>> Skoro widzisz całą kupę alternatyw nawet w Skodzie, to zaproponuj coś,
>> bo o to właśnie pyta wątkotwórca.
>
> Jak odpowie czego potrzebuje, to będzie można odpowiedzieć.
> Przecież nie wiemy, czy wystarcza mu auto klasy B suv (bo to jest
> właśnie suv do miasta), czy musi być coś większego.
>

No przecież napisał obszernie w pierwszym poście.

do góry

Sat, 25 Jul 2020 16:32:01 -0700 (PDT), Bolko

> Ale pozostałe 300 dni będę jeździł po Krakowie i okolicach.
> Gdzie taki samochód to przerost formy nad treścią.
> Mój zdrowy rozsądek mówi NIE

No ale przecież w ruchu miejskim nie ma znaczenia czy jedziesz sedanem czy
SUVem. Tzn. nie masz strat na paliwie z tytułu posiadania SUVa, bo do 80/h
to w zasadzie ma zbliżone opory co sedan.

Ja już innego auta niż SUV nie kupię. Wygodnie się wsiada, więcej widać.

Możesz zerknąć na Outlandera, dobrze wyciszony, aczkolwiek w kabinie
siekierą ciosany. Tylko nie ma silników z turbo. Ew. mniejszego Cross
Eclipse, tu już dają turbawkę 1.5.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 26.07.2020 o 11:59, Myjk pisze:

> No ale przecież w ruchu miejskim nie ma znaczenia czy jedziesz sedanem czy
> SUVem. Tzn. nie masz strat na paliwie z tytułu posiadania SUVa, bo do 80/h
> to w zasadzie ma zbliżone opory co sedan.

Taa. Bo jak wiadomo suw waży tyle co sedan tej samej wielkości, a nawet
jakby inaczej to masa w ruchu miejskim nie ma znaczenia - raz rozpędzisz
i już się nie zatrzymujesz;)

> Ja już innego auta niż SUV nie kupię. Wygodnie się wsiada, więcej widać.

A to już elektryk nie powinien wystarczyć każdemu? ;)

--
Shrek

do góry

W dniu 26-07-2020 o 10:00, Bolko pisze:
> Potrzebuje kupić
> Nowe auto.
> Cena: 100+ netto
> Cztery osoby: ja 192 cm dwóch synów rośnie plus żona
> Rocznie ok 20 kkm
> Benzyna może automat
> kombi ewnentualnie hatchbag

To już nie suv?

> bagażnik na cztery walizki plus skrzynkę na jabłka (na buty po zawodach)

No to w Skodzie będzie najłatwiej.
A te walizki to jakie duże, kabinowe czy takie max, wakacyjne?

>
> Auto będzie jeździć po Krakowie codziennie
> plus na A4 cztery godziny w miesiącu
> plus nad morze/góry/pogrzeb/wesele kilka razy do roku
> plus ekstra wyjazdy do lasu które opisałem powyżek (ok 30 razy w roku).

Szukałbym suva.
Gdyby nie wymogi bagażnika, to spełnia założenia, każdy, nawet klasy B.
Jak dobrze doposażysz, to również podniesiesz cenę do założonego
poziomu. ;-)

do góry