-
81. Data: 2022-07-15 19:44:52
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: stary grzyb <s...@o...pl>
>> Warto też kupić jakiś STMowy kit (np. któryś Discovery - sam mam kilka,
>> do różnych rdzeni) - kosztują niewiele, a bardzo ułatwiają testowanie
>> stopniowo nabywanej wiedzy.
> Raczej myślałem o Nucleo ...
Nucleo też mam (2 szt.), na początek w zupełności wystarczają.
> ... kupię osobny programator ST-Link ...
Na początek wystarczy Nucleo, bo programator na płytce jest wydzielony.
Nawet bez odłamywania go od reszty modułu, można nim programować własne
układy z STM, co robiłem przez kilka pierwszych lat. Dopiero niedawno
kupiłem ST-Link V3SET - trochę "na wyrost", bo na razie nie mam potrzeby
korzystania z jego możliwości wykraczających poza V2.
-
82. Data: 2022-07-15 20:07:30
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
piątek, 15 lipca 2022 o 15:26:51 UTC+2 Arnold Ziffel napisał(a):
> Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
>
> > Potem potrzebowaliśmy zrobić ich tester produkcyjny i to jego płytkę
> > projektowałem już na naszym komputerze (bez HDD było taniej) pod
> > RacalRedac-iem. Dlatego sądzę, że było to w 1989 lub 1990r.
>
> Ja, gdy dostałem pierwszego PC jakoś w wieku 10-11 lat, miałem trzy
> dyskietki -- startową (bo PC nie miał HDD, bootował się z dyskietki i
> wrzucał command.com do ramdysku),
No takie numery to tylko na PC możliwe, Gary Kildall w grobie się przewraca...
Bo nie sądzę, by był to 386 z ramdyskiem w extended memory ;>
(takie debilizmy też tylko na PC - ale co poradzić, gdy prowizorka jest najtrwalszą
formą konstrukcji).
> AutoTrax i jakąś grę. Szybko nauczyłem
> się AutoTraxa i tak mi zostało do dziś. Nigdy nie czułem potrzeby zmiany
> programu do PCB na inny.
Patrzcie, jak to przypadki wpływają na życie.
Ja bym tylu ciekawostek na AVR/ATmega (bo głównie ATmega, oprócz tego tylko
ATtiny2313)
nie zrobił, gdybym w firmie nie znalazł jakiejś płytki z ATmega8, którą zostawił w
biurku
jakiś poprzednik (i to nie bezpośredni w sensie "programista", tylko poprzedni - albo
"przedpoprzedni"
użytkownik biurka - "schemat blokowy w szufladzie - pozostałość po poprzednim
użytkowniku
biura, prawdziwi programiści piszą programy, a nie dokumentację" - zresztą szuflady
po 20 latach
nadal w 95% zawierają to, co zostawił poprzednik/poprzednicy...), którą cudem udało
się uruchomić
i zmusić za pomocą avr-gcc i uisp (programator oczywiście ręczni lepiony) do migania
diodą - a potem
już było z górki (no, jeszcze tylko 3 dni gorączki po 3 nocach składania płytki dla
wyświetlacza z T6369C,
nie należy nocami siedzieć pod otwartym oknem dachowym, nawet w lato).
A ciągle używasz tej samej wersji autotraxa?
To nie żart, kolega przez 15 lat pracy używał tego samego DOSowego.
Czy jacyś rozsądni ludzie w fabrykach płytek odmawiają zmiany "standardu" pliku?
-
83. Data: 2022-07-15 20:52:18
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Piotr Wyderski <b...@p...com>
Arnold Ziffel wrote:
> Jak to w praktyce wygląda? Masz konto walutowe w polskim banku?
No niestety, i to jest kolejny trudny problem do rozwiązania. Nie chcę
ukrywać dochodów przed skarbówką, tylko trzymać je poza zasięgiem
lepkich łapek rządu, który może zdecydować o zamrożeniu dostępu do nich,
jak będzie na musiku. Całkiem dobrze pamiętam konta A i B, jak i bony
dolarowe PKO.
> Dostajesz pensję i przewalutowujesz część na PLN (bo przecież żyjąc w PL masz różne
> opłaty w PLN, zakupy też robisz w PLN) a reszta zostaje na oszczędności w
> GBP?
Dokładnie tak, przy czym chodzi o USD, nie GBP. Z GBP "nie pykło", więc
zakończyłem współpracę.
> Brzmi ciekawie, ale nie brakuje ci pracy bliżej elektroniki?
Po teleportacji z Kalifornii, tj. zamknięciu laptopa, mam tyle
elektroniki, ile chęci i dzieciaki pozwolą. Bez dedlajnów, kejpiajów i
listy pomysłów idioty z marketingu.
Drugi aspekt to zniknięcie z rynku Altery i Xilinxa. Teraz to są Intel i
AMD. Nie sądzę, by wydano 17 miliardów dolarów tylko po to, by na
chipach zmieniło się logo, więc spodziewam się, że raczej prędzej niż
później pojawią się hybrydy Xeona z potężnym FPGA i będę sobie po
staremu strugał akceleratory do dekompresji w VHDL.
Pozdrawiam, Piotr
-
84. Data: 2022-07-15 21:03:50
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2022-07-15 o 14:43, heby pisze:
> Dla równowagi: napisałem panel sterujacy urządzeniem, w Javie, na
> maluteńkim procesorze Samsunga który ledwo ciągnie Linuxa.
Przyglądam się dyskusji. Nie ogarniam o czym się mówi :).
Nigdy nie pisałem nic embedded, ale brat pisze.
On pisze w sposób na pewno bardzo krytykowany przez Ciebie (100%
samouk). Czyli tkwimy sobie w takim kokonie ale człowiek 60+ już nie tak
łatwo się uczy.
Abym choć trochę ogarniał co piszesz sprecyzuj co znaczy 'maleńki procesor'.
Rozmiar pamięci dla programu?
My standardowo używamy 8-bitowców ze 128k albo 256k flasha i to są te
duże. Maleńkie (32k flasha też używamy).
Rozmiary programów ograniczamy do 1/2 flasha aby przerwanie upgrade'u w
dowolnym momencie nie miało żadnych negatywnych skutków.
Chcę tylko zrozumieć co nazywasz maleńkim procesorem.
P.G.
-
85. Data: 2022-07-15 21:20:16
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 15/07/2022 21:03, Piotr Gałka wrote:
>> Dla równowagi: napisałem panel sterujacy urządzeniem, w Javie, na
>> maluteńkim procesorze Samsunga który ledwo ciągnie Linuxa.
> Przyglądam się dyskusji. Nie ogarniam o czym się mówi :).
> Nigdy nie pisałem nic embedded, ale brat pisze.
> On pisze w sposób na pewno bardzo krytykowany przez Ciebie (100%
> samouk).
Samouków nie krytykuję. Beton krytykuję ;)
Sam jestem samoukiem i firmy informatycze są *pełne* samouków w wieku
~40-60 lat.
> Czyli tkwimy sobie w takim kokonie ale człowiek 60+ już nie tak
> łatwo się uczy.
Dlatego trzeba go przełamać wcześniej ;)
Jestem właśnie po zmianie pracy, nie dlatego, że szukam lepszej, ale
dlatego, aby wyjśc ze strefy komfortu i dotknąc czegoś innego. Właśnie,
aby nie stać się w wieku lat 60 betonem zbrojonym ignorancją.
> Abym choć trochę ogarniał co piszesz sprecyzuj co znaczy 'maleńki
> procesor'.
> Rozmiar pamięci dla programu?
https://elinux.org/S3C2440
O, w takiej formie:
https://aliexpress.ru/item/512714460.html?sku_id=166
610012
Wydajnościowo to bodaj epoka PII.
> My standardowo używamy 8-bitowców ze 128k albo 256k flasha i to są te
> duże. Maleńkie (32k flasha też używamy).
Ale była mowa o Linuxie. Więc to nie jest *taki* mały CPU. On jest
maleńki, jak na (współczesnego) Linuxa. Ma bardzo mało RAMu, wydajności
obliczeniowej, brak koprocesora i ma mało wydajną grafikę. I na tym
odpalasz Javę. W/g wielu, to nie ma prawa działać. A działa. Zaskakująco
sprawnie, z GUI i obsługującej urządzenie wymagające responsywnosci.
Java nie gryzie.
> Chcę tylko zrozumieć co nazywasz maleńkim procesorem.
Taki, ma którym z trudem dział kernel z busybox a tu jeszcze jakiś świr
pakuje tę paskudną Jave i mu działa.
-
86. Data: 2022-07-15 21:52:26
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2022-07-15 o 15:26, Arnold Ziffel pisze:
> Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
>
>> Potem potrzebowaliśmy zrobić ich tester produkcyjny i to jego płytkę
>> projektowałem już na naszym komputerze (bez HDD było taniej) pod
>> RacalRedac-iem. Dlatego sądzę, że było to w 1989 lub 1990r.
>
> Ja, gdy dostałem pierwszego PC jakoś w wieku 10-11 lat, miałem trzy
> dyskietki -- startową (bo PC nie miał HDD, bootował się z dyskietki i
> wrzucał command.com do ramdysku), AutoTrax i jakąś grę. Szybko nauczyłem
> się AutoTraxa i tak mi zostało do dziś. Nigdy nie czułem potrzeby zmiany
> programu do PCB na inny.
>
Nie znam AutoTraxa. Nie umiem porównać.
Na tamtym etapie eksperymentowaliśmy. Brat używał jakiejś początkowej
wersji Protela, a ja próbowałem RacalRedac. RacalRedac miał fatalny
program do schematów (powtarzam ogólną opinię, ale ja go wcale nie
pamiętam). Obejrzałem netlistę z Orcada (wtedy wydawał się najlepszym
programem do schematów) i tę z RacalRedaca i napisałem program
konwertujący netlistę Orcada na RacalRedaca. Nagle stałem się znajomym
wszystkich ludzi (nie było ich wielu) posiadających w pokojach Pecety
(byłem asystentem na wydziale Elektroniki Politechniki Gdańskiej).
Jeden z tych znajomych mówił, że wynik autoroutera traktuje jako
parametr jakości rozmieszczenia elementów. Rozmieszczenie, które daje
najwięcej % z autoroutera następnie robi ręcznie. Dlatego autorouter
wydawał się przydatny. W Protelu autorouter 'pokazywał jak myśli'
malując wszystkie koncepcje i przez to pracował ze 100 razy wolniej
niż autorouter RacalRedaca. Prosta płytka RacalRedakowi zajmowała 10s, a
Protelowi 15 minut. Dlatego ja próbowałem dobrze opanować RacalRedaca.
Już w ramach naszej firmy pod koniec 1997 roku kupiliśmy (za jakieś
bajońskie pieniądze) Protela 3. A 3 miesiące później wypuścili Protela
98, którego główną zaletą było, że potrafił rozsuwać inne ścieżki robiąc
miejsce dla właśnie prowadzonej. Byliśmy wściekli, że dystrybutor się
nawet nie zająknął, że lada moment będzie taka zmiana (widocznie mieli
pakiety, które trzeba było opchnąć). W ramach dobrych stosunków z
klientem zaproponowali nam rabat 10% na tę nową wersję. Śmiech na sali.
Oczywiście olaliśmy i postanowiliśmy - nigdy nic z tej firmy nie weźmiemy.
W 2016r znalazłem jakieś dema, że KiCad V4 potrafi rozsuwać
dotychczasowe ścieżki. W 2017 zacząłem się stopniowo przenosić na KiCada.
P.G.
-
87. Data: 2022-07-15 23:05:12
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@g...net>
Arnold Ziffel <a...@h...invalid> napisał(a):
> Hej,
> Chcę się przebranżowić. Od dawna o tym myślę, ale ostatnio jakoś tak
> intensywniej. Niby programuję (C++), ale nie jest to embedded, które
> zawsze mnie interesowało. Dawno już nic nowego nie stworzyłem (poza
> projektami hobbystycznymi), a jedynie robię bugfixing na platformach,
> które mnie nie interesują. Dlatego zacząłem uczyć się programowania
> STM32.
> Czy ktoś tutaj programuje zawodowo STM32 i może opowiedzieć, jak wygląda
> rynek pracy? Jest w czym wybierać, są tam sensowne pieniądze? Szukam
> ofert pracy i jest z tym biednie, ale może źle szukam.
> Mam duże (choć tylko hobbystyczne) doświadczenie z AVR, ale mam wrażenie,
> że poważne firmy robią poważne projekty w sumie tylko na STM32 (co jeśli
> porównamy możliwości nie jest ani trochę dziwne).
Zdarza mi się pisać na STM32 za pieniądze, ale nie pełnoetatowo, więc nie
mam jakiegoś super rozeznania. Śledząc oferty z LI mam jednak kilka myśli:
Ogarnij STM32, ale zapoznaj się też z podobnymi (czyli 32-bitowy ARM do bare
metal, wsparcie w GCC) mikrokontrolerami: ESP32 oraz NRF52. Znacznie
zwiększysz sobie pole manewru, a nauki będzie tylko trochę więcej.
Mimo wszystko może okazać się, że nadal będzie biednie z ofertami. Co prawda
zapewne przy odpowiedniej dozie zawziętości znajdzie się dobrą opcję, ale
warto popatrzeć też na trochę inne działki. Jest sporo ofert na embedded
Linux dewelopera. Co prawda trochę przypominałoby to, co robiłeś ostatnio,
ale jednak byłbyś znacznie bliżej sprzętu. Przykładowe ogłoszenie:
https://careers.softeq.com/jobs/1716280-senior-embed
ded-linux-developer
A jeśli jednak STM32, to można pomyśleć o czymś dziedzinowym. Zawsze to
lepiej niż tylko ogólna znajomość architektury. Taką dziedziną może być edge
AI. Jak wiadomo dużo się teraz w AI inwestuje, więc dobrych ofert nie
powinno brakować, a jednocześnie nie musiałbyś porzucać STM32.
https://forbot.pl/blog/sztuczna-inteligencja-na-stm3
2-przyklad-uzycia-x-cube-ai-id41588
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
-
88. Data: 2022-07-15 23:48:23
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
piątek, 15 lipca 2022 o 23:05:13 UTC+2 Grzegorz Niemirowski napisał(a):
> Ogarnij STM32, ale zapoznaj się też z podobnymi (czyli 32-bitowy ARM do bare
> metal, wsparcie w GCC) mikrokontrolerami: ESP32 oraz NRF52. Znacznie
> zwiększysz sobie pole manewru, a nauki będzie tylko trochę więcej.
ESP32 to ARM? Czy źle zrozumiałem myśl przewodnią?
-
89. Data: 2022-07-15 23:58:24
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@g...net>
Dawid Rutkowski <d...@w...pl> napisał(a):
> ESP32 to ARM? Czy źle zrozumiałem myśl przewodnią?
Moja pomyłka, to jest Xtensa LX6. A co lepsze ESP32-C3 to RISC-V. Nie wiem
skąd mi się wziął ARM. W każdym razie ze względu na popularność warto mieć w
portfolio.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
-
90. Data: 2022-07-16 00:18:34
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
piątek, 15 lipca 2022 o 21:20:19 UTC+2 heby napisał(a):
> Ale była mowa o Linuxie. Więc to nie jest *taki* mały CPU. On jest
> maleńki, jak na (współczesnego) Linuxa. Ma bardzo mało RAMu, wydajności
> obliczeniowej, brak koprocesora i ma mało wydajną grafikę. I na tym
> odpalasz Javę. W/g wielu, to nie ma prawa działać. A działa. Zaskakująco
> sprawnie, z GUI i obsługującej urządzenie wymagające responsywnosci.
> Java nie gryzie.
Ej, mowa o linuxie czy o windows?
I o "współczesnym" kernelu czy też może przeglądarkach (przeglądających durne strony
- bo skądś się bierze popularność apek na androida)?
Po co kernelowi koprocesor?
I "wydajna grafika"? Bitcoiny kopiesz kernelem czy renderujesz Tuxa 3D?
Więc co ma w sobie "współczesny" linux że ten komputerek ma nie dawać rady kernela z
busyboxem?
Na moim OmniBooku 800CT, pentium 166MMX z 48MB RAM i 2GB HDD
linux działal ponad 20 lat (póki dysk nie zdechł).
W tramwajach też znajdę już 20-letnie cyrixy 233MHz z linuxem.
Teraz wszystkie mają 128MB RAM I min. 128MB CompactFlash, ale zaczynały z 32MB RAM i
nawet 16MB CF.
> > Chcę tylko zrozumieć co nazywasz maleńkim procesorem.
> Taki, ma którym z trudem dział kernel z busybox a tu jeszcze jakiś świr
> pakuje tę paskudną Jave i mu działa.
A to J2SE czy J2ME?
J2ME, no niech będzie, że bez ekranu, mieliśmy na siemensowskich modułach TC45 i
TC65.
Nie nam w sumie pojęcia, jaki tam był procesor, ram i flash, ale RAMu dla użytkownika
liczyło się w dziesiątkach kB (hmm, nie wiem jak z kodem, może czytał z flasha, ale
do flasha szedł jar, więc raczej klasy szły do RAMu, może osobnego?).
Interfejs OBEX pozwalał wgrać do modułu pliki jar i chyba inne też, a komendą AT
można było ustawić, który plik jar będzię się automatycznie uruchamiał.
Ciekawe na ile podobne były procki w ówczesnych telefonach siemensa, miałem jakiś
taki z 45 nakońcu nazwy, miał już aparat i kolorowy wyświetlacz - 120*176? I
możliwość uruchamiania aplikacji J2ME.
A nadal mam nokię E51 - tu już 240*320 2 cale.
I aplikacje J2ME responsywne.
No, toucha nie ma.
Ale nie sądzę, by komputer mocniejszy niż ten z linku - telefon z 2007.
No, linuxa nie ma.
To jakie pętle opóźniające ma "współczesny" linux?
Bo zgodzę się, że programy mają, np. "raks sql".
Baza open source firebird pójdzie wszędzie - ale ten ich żałosny program windowsowy
musi mieć procesor z 4MB cache - inaczej zabija działanie prędkość DDRów...