-
11. Data: 2017-12-23 22:22:19
Temat: Re: Rozlutownica potrzebna
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2017-12-23 o 18:33, Sebastian Biały pisze:
> Obie sa do dupy, ale ta z elektrycznym tłoczkiem nieco mniej [1]. Potem
> jest kilomter dziury jakościowej i zaczynają się narzedzia z kompresorem.
Ale to moje jest właśnie z kompresorem.
Mówimy o tej?
https://diolut.pl/images/00036214_1.jpg
Ona jest bardzo skuteczna. Jeśli element nie jest bardzo ciasno
spasowany to odsysa lut z obu stron elementu przewlekanego przy
dwustronnym PCB. Elementy po prostu same wypadają.
Wystarczyłoby aby grzałka była trochę dłuższa względem rurki ssącej i
nie zostawiała zimnego jej końca. Problem by zniknął.
>
> [1] Ale wali tłokiem z taką siła że wyskakuje z ręki co wymaga wprawy
> przy używaniu.
hahaha więc i asfalt przy okazji będzie czym skuwać? :-D
--
Pozdrawiam,
Marek
-
12. Data: 2017-12-23 22:28:01
Temat: Re: Rozlutownica potrzebna
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2017-12-23 o 19:08, Tomotron pisze:
> Witam
> Pozostaje Tobie kupić to, co koledzy polecają, ewentualnie czatować na
> okazję i kupić markową rozlutownicę na znanym portalu aukcyjnym.
>
To jakaś dziura w ofercie rynkowej. Rozważam jeszcze jedną opcję: kupić
sam pistolet od markowej i spróbować dostosować pomiar temperatury w
urządzeniu, które mam. Gdyby nie wada konstrukcyjna powodująca
zastyganie lutu w rurce, to skuteczność jej pracy jest rewelacyjna. Z
pistoletem, który ma grzałkę wzdłuż całej rurki a nie jej fragmentu,
będzie idealnie.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
13. Data: 2017-12-23 23:06:39
Temat: Re: Rozlutownica potrzebna
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2017-12-23 o 22:09, Paweł Pawłowicz pisze:
Zagmatwane to co napisałeś :-)
> Można pstrykać na pół sekundy, wyłączając ssanie natychmiast po
> odessaniu. Wtedy lut nie zdąży przelecieć do zbiorniczka i krzepnie w
> rurce.
Miało być "nie krzepnie w rurce lecz pozostaje płynny w połowie jej
długości"? Bo jak zakrzepnie to będzie tak jak do tej pory :-)
> Trzeba trzymać włączoną pompkę tak ze dwie sekundy od odjęcia od
> punktu lutowniczego.
Tu chyba zabrakło słowa "potem" jako pierwszego w zdaniu?
Reasumując, polecasz odessanie 0.5s, odsunięcie od elementu, włączenie
na 2s by pełnym strumieniem zassało do zbiorniczka?
Jeśli tak, to spróbuję. Jednakże widzę tu pewien mankament. Aby
rozlutowanie było skuteczne to trzeba zazwyczaj postępować następująco:
1. Przytknąć dyszę rozlutownicy do nogi elementu.
2. Gdy lut się upłynni uruchomić pompę wykonując jednocześnie okrężny
ruch pistoletem aby móc odessać lut z miejsca gdzie noga przylega do
metalizowanego otworu.
3. Unieść dyszę i chwilę potem wyłączyć pompę.
Taką metodę wszędzie polecają i ona jest bardzo skuteczna. Element sam
wyłazi. W pół sekundy tego nie zdążę uczynić. :-( Oczywiście mogę spróbować.
Albo... płaśnie do głowy przyszedł mi pomysł. Zerknij na konstrukcję
pistoletu:
https://drive.google.com/file/d/1lQWA0uOsnYXEn2YYYnO
mcpgU0Y-Ohdd_/view?usp=sharing
Ta przeklęta rurka ma aż 1cm!!! Ona musi ostygnąć mocno na tak długim
odcinku. Na nią instaluje się gumową uszczelkę a na nią z kolei
zbiorniczek. Rurka wystaje poza tą uszczelkę 2.5mm. Zastyganie cyny
zawsze dokonuje się na samym końcu tej rurki. Zawsze zatkany fragment
jest widoczny. Może odciąć ten fragment?
Jeśli to nie pomoże, to jeszcze bardziej skrócić ale wtedy odessany lut
będzie mógł zachlapywać uszczelkę hipotetycznie. A może nie i wskutek
bezwładności poleci dalej do zasobnika?
Albo najpierw pomierzyć zatkany fragment. Zestaw wyciorów jest na
wyposażeniu. Włożyć wycior na zimnej grzałce aż do końca rurki.
Zaznaczyć na nim długość. Odessać coś aby rozlutownica się zatkała,
włożyć wycior i sprawdzić jak długi jest zator. Wtedy będzie jasne ile
odciąć.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
14. Data: 2017-12-24 10:46:25
Temat: Re: Rozlutownica potrzebna
Od: Tomotron <t...@o...pl>
> Ta przeklęta rurka ma aż 1cm!!! Ona musi ostygnąć mocno na tak długim
> odcinku. Na nią instaluje się gumową uszczelkę a na nią z kolei
> zbiorniczek. Rurka wystaje poza tą uszczelkę 2.5mm. Zastyganie cyny
> zawsze dokonuje się na samym końcu tej rurki. Zawsze zatkany fragment
> jest widoczny. Może odciąć ten fragment?
A może używasz za niskiej temperatury do odlutowania? Może spróbuj podnieść
temperaturę, ewentualnie może sama stacja źle skalibrowana i w rzeczywistości ma
niższą temperaturę niż wskazuje?
-
15. Data: 2017-12-24 11:15:08
Temat: Re: Rozlutownica potrzebna
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 12/23/2017 10:22 PM, Marek S wrote:
>> Obie sa do dupy, ale ta z elektrycznym tłoczkiem nieco mniej [1].
>> Potem jest kilomter dziury jakościowej i zaczynają się narzedzia z
>> kompresorem.
> Ale to moje jest właśnie z kompresorem.
Ta która podałem w linku nie ma kompresora tylko elektromagnes i membranę.
> Mówimy o tej?
> https://diolut.pl/images/00036214_1.jpg
Nie, ja mówie o tej która podalem w linku.
-
16. Data: 2017-12-24 12:48:18
Temat: Re: Rozlutownica potrzebna
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 23.12.2017 o 23:06, Marek S pisze:
> W dniu 2017-12-23 o 22:09, Paweł Pawłowicz pisze:
>
> Zagmatwane to co napisałeś :-)
Przeczytaj uważnie. Ty napisałeś o błędach, ja podałem przykład błędu.
>> Można pstrykać na pół sekundy, wyłączając ssanie natychmiast po
>> odessaniu. Wtedy lut nie zdąży przelecieć do zbiorniczka i krzepnie w
>> rurce.
>
> Miało być "nie krzepnie w rurce lecz pozostaje płynny w połowie jej
> długości"? Bo jak zakrzepnie to będzie tak jak do tej pory :-)
Zdecydowanie nie. Patrz punkt pierwszy.
>> Trzeba trzymać włączoną pompkę tak ze dwie sekundy od odjęcia od
>> punktu lutowniczego.
>
> Tu chyba zabrakło słowa "potem" jako pierwszego w zdaniu?
Ponownie: patrz punkt pierwszy.
> Reasumując, polecasz odessanie 0.5s, odsunięcie od elementu, włączenie
> na 2s by pełnym strumieniem zassało do zbiorniczka?
Tu przyznaję Ci rację , napisałem niejasno. Zdecydowanie nie polecam
wyłączania ssania natychmiast po odessaniu.
> Jeśli tak, to spróbuję. Jednakże widzę tu pewien mankament. Aby
> rozlutowanie było skuteczne to trzeba zazwyczaj postępować następująco:
>
> 1. Przytknąć dyszę rozlutownicy do nogi elementu.
> 2. Gdy lut się upłynni uruchomić pompę wykonując jednocześnie okrężny
> ruch pistoletem aby móc odessać lut z miejsca gdzie noga przylega do
> metalizowanego otworu.
> 3. Unieść dyszę i chwilę potem wyłączyć pompę.
I tu dochodzimy do sedna. Ta "chwila" nie może być zbyt krótka.
> Taką metodę wszędzie polecają i ona jest bardzo skuteczna. Element sam
> wyłazi. W pół sekundy tego nie zdążę uczynić. :-( Oczywiście mogę
> spróbować.
>
> Albo... płaśnie do głowy przyszedł mi pomysł. Zerknij na konstrukcję
> pistoletu:
>
> https://drive.google.com/file/d/1lQWA0uOsnYXEn2YYYnO
mcpgU0Y-Ohdd_/view?usp=sharing
>
>
> Ta przeklęta rurka ma aż 1cm!!! Ona musi ostygnąć mocno na tak długim
> odcinku. Na nią instaluje się gumową uszczelkę a na nią z kolei
> zbiorniczek. Rurka wystaje poza tą uszczelkę 2.5mm. Zastyganie cyny
> zawsze dokonuje się na samym końcu tej rurki. Zawsze zatkany fragment
> jest widoczny. Może odciąć ten fragment?
Dokładnie tak zrobiłem :-)
Jako uszczelkę zastosowałem septę od dozownika chromatografu gazowego.
Ona wytrzymuje wysokie temperatury, w odróżnieniu od oryginalnej gumki.
Szczelność układu jest bardzo istotna, bez drobnych usprawnień w tym
względzie mój ZD-915 doprowadzał mnie do pasji.
> Jeśli to nie pomoże, to jeszcze bardziej skrócić ale wtedy odessany lut
> będzie mógł zachlapywać uszczelkę hipotetycznie. A może nie i wskutek
> bezwładności poleci dalej do zasobnika?
Nie chce dalej lecieć, rozłazi się przy uszczelce. Ale sepcie to nie
przeszkadza.
> Albo najpierw pomierzyć zatkany fragment. Zestaw wyciorów jest na
> wyposażeniu. Włożyć wycior na zimnej grzałce aż do końca rurki.
> Zaznaczyć na nim długość. Odessać coś aby rozlutownica się zatkała,
> włożyć wycior i sprawdzić jak długi jest zator. Wtedy będzie jasne ile
> odciąć.
Zatyka się na odcinku zbyt długim, aby można go było odciąć :-(
Trzeba więc unikać zatykania. Technika pracy jest tu istotna.
Pozdrawiam,
Paweł
-
17. Data: 2017-12-24 12:56:52
Temat: Re: Rozlutownica potrzebna
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 23.12.2017 o 22:28, Marek S pisze:
> W dniu 2017-12-23 o 19:08, Tomotron pisze:
>> Witam
>> Pozostaje Tobie kupić to, co koledzy polecają, ewentualnie czatować na
>> okazję i kupić markową rozlutownicę na znanym portalu aukcyjnym.
>>
>
> To jakaś dziura w ofercie rynkowej. Rozważam jeszcze jedną opcję: kupić
> sam pistolet od markowej i spróbować dostosować pomiar temperatury w
> urządzeniu, które mam. Gdyby nie wada konstrukcyjna powodująca
> zastyganie lutu w rurce, to skuteczność jej pracy jest rewelacyjna. Z
> pistoletem, który ma grzałkę wzdłuż całej rurki a nie jej fragmentu,
> będzie idealnie.
Przypomniałem sobie, na fragment rurki za grzałką nawinąłem kawałek
azbestowego (ciiii!) sznurka aby zmniejszyć utratę ciepła. Współczynnik
wypełnienia (czas pracy/(czas pracy + czas czyszczenia)) nie osiągnął
100%, ale znacznie się poprawił.
Do tego skrócenie rurki i uszczelnienie, ale o tym już pisałem.
P.P.
-
18. Data: 2017-12-24 13:13:46
Temat: Re: Rozlutownica potrzebna
Od: kriters <k...@o...pl>
W dniu 2017-12-23 o 18:33, Sebastian Biały pisze:
> On 12/23/2017 12:52 PM, Jakub Rakus wrote:
>> Ja mam takie coś:
>> http://electropark.pl/8441-thickbox/odsysacz-cyny-z-
grzalka-40w.jpg
>> Cena: 35zł, nigdy nie było z nim żadnych problemów.
>
> To już lepiej kup taką:
>
> https://www.aliexpress.com/item/30W-220V-50Hz-Electr
ic-Vacuum-Solder-Sucker-Desoldering-Pump-Iron-Gun/19
54630333.html
>
>
> Obie sa do dupy, ale ta z elektrycznym tłoczkiem nieco mniej [1].
> Potem jest kilomter dziury jakościowej i zaczynają się narzedzia z
> kompresorem.
>
> [1] Ale wali tłokiem z taką siła że wyskakuje z ręki co wymaga wprawy
> przy używaniu.
Czy moc tego czegoś jest wystarczająca? Da się tym rozlutowywać płytki z
kilkoma warstwami i dużymi powierzchniami miedzi?
-
19. Data: 2017-12-24 13:47:15
Temat: Re: Rozlutownica potrzebna
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2017-12-24 o 11:15, Sebastian Biały pisze:
>
> Nie, ja mówie o tej która podalem w linku.
Ok, sorki. Nie miałem pewności które z trzech urządzeń z tej gałązki
wątku relatywizujesz :-)
--
Pozdrawiam,
Marek
-
20. Data: 2017-12-24 13:56:24
Temat: Re: Rozlutownica potrzebna
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2017-12-24 o 10:46, Tomotron pisze:
>
> A może używasz za niskiej temperatury do odlutowania? Może spróbuj podnieść
temperaturę, ewentualnie może sama stacja źle skalibrowana i w rzeczywistości ma
niższą temperaturę niż wskazuje?
Gdy ustawiam ok 400 stopni, to ścieżki wąskie zaczynają odpadać. Nie
mogę wyżej. Z kolei gdy ustawię 450 stopni (maksimum) to zatkana rurka
nie odetka się. Wpychanie wyciora nie ma sensu bo nie przebije on
stałego zatoru.
Mogę oczywiście sprawdzić pirometrem temperaturę lecz nie spodziewam się
odkryć skoro urządzenie daje radę przegrzać ścieżki.
--
Pozdrawiam,
Marek