"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

> A dajzesz spokoj - chcialem ostatnio ... juz nie pamietam co,
> prostokat narysowac ?
> Jakbym nie uzywal 20 lat temu i nie wiedzial, ze to jest mozliwe, to
> bym sie chyba poddal.

No bez żartów. Niektóre rzeczy są denerwujące, ale rysowanie prostokąta?

Może chciałeś mieć ten prostokąt w .svg? To wtedy nie GIMP, tylko
vi albo inny emacs.

Eight Megabytes And Constantly Swapping - odpal teraz coś na maszynie
z 8 MB RAM :-)

Zamiast vi lub emacsa może być w ostateczności inkscape.

> Trywialna sprawa - ustawianie koloru sie gdzies schowalo.
> Szukam po tych menu, po ikonkach - nie ma.

Pamiętam że był taki moment, że nie wiedziałem jak działa (wtedy nowe)
przyklejanie toolkitów. No ale to nieco inna sprawa.
--
Krzysztof Hałasa

do góry

"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

> A swoja droga - jak oni ten wzor osiagali ?
> Papier/emulsja fabrycznie taki, czy suszarka z jakim wzorkiem ?

Papier. Swoją drogą, ciekawe jaka była oryginalna motywacja.
Przykrycie wad?
--
Krzysztof Hałasa

do góry

W czwartek, 29.10.2020 o 02:10, Krzysztof Halasa napisał:

>> A swoja droga - jak oni ten wzor osiagali ?
>> Papier/emulsja fabrycznie taki, czy suszarka z jakim wzorkiem ?
>
> Papier. Swoją drogą, ciekawe jaka była oryginalna motywacja.
> Przykrycie wad?

Utrudnianie "kradzieży własności intelektualnej". Każda odbitka była
w zakładzie fotograficznym stemplowana na rewersie, a mora na awersie
utrudniała kopiowanie bez negatywu. Przy oglądaniu oryginału jest
praktycznie niezauważalna, wyraźnie widać ją dopiero przy kopiowaniu.

--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.

do góry

On 29.10.2020 02:10, Krzysztof Halasa wrote:
> "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>
>> A swoja droga - jak oni ten wzor osiagali ?
>> Papier/emulsja fabrycznie taki, czy suszarka z jakim wzorkiem ?
>
> Papier. Swoją drogą, ciekawe jaka była oryginalna motywacja.
> Przykrycie wad?
>

Poczucie piękna. Mam zdjęcia ślubne rodziców (1956 rok) zrobione na
takim papierze.

A jeszcze były obcinarki do zdjęć robiące krawędzie we wzorek. Miałem
taki w dzieciństwie: https://tinyurl.com/y49frth3

do góry

On 29.10.2020 10:46, collie wrote:
> W czwartek, 29.10.2020 o 02:10, Krzysztof Halasa napisał:
>
>>> A swoja droga - jak oni ten wzor osiagali ?
>>> Papier/emulsja fabrycznie taki, czy suszarka z jakim wzorkiem ?
>>
>> Papier. Swoją drogą, ciekawe jaka była oryginalna motywacja.
>> Przykrycie wad?
>
> Utrudnianie "kradzieży własności intelektualnej". Każda odbitka była
> w zakładzie fotograficznym stemplowana na rewersie, a mora na awersie
> utrudniała kopiowanie bez negatywu. Przy oglądaniu oryginału jest
> praktycznie niezauważalna, wyraźnie widać ją dopiero przy kopiowaniu.
>

Ale w tamtych czasach nie było skanerów, żeby ten wzorek doskwierał.
Było to po prostu uważane za ładne (jak najbardziej zauważalne), sam w
latach 70-ch od czasu do czasu robiłem odbitki na takim papierze.

do góry

W czwartek, 29.10.2020 o 11:03, Uncle Pete napisał:

>> Utrudnianie "kradzieży własności intelektualnej". Każda odbitka była
>> w zakładzie fotograficznym stemplowana na rewersie, a mora na awersie
>> utrudniała kopiowanie bez negatywu. Przy oglądaniu oryginału jest
>> praktycznie niezauważalna, wyraźnie widać ją dopiero przy kopiowaniu.
>>
>
> Ale w tamtych czasach nie było skanerów, żeby ten wzorek doskwierał.

Do skopiowania zdjęcia nie trzeba skanera, wystarczy aparat
fotograficzny. A efekt jest taki sam: uwydatnienie plastra
miodu.


--
Miarą człowieczeństwa jest stosunek do zwierząt.

do góry

On 29.10.2020 11:56, collie wrote:
> W czwartek, 29.10.2020 o 11:03, Uncle Pete napisał:
>
>>> Utrudnianie "kradzieży własności intelektualnej". Każda odbitka była
>>> w zakładzie fotograficznym stemplowana na rewersie, a mora na awersie
>>> utrudniała kopiowanie bez negatywu. Przy oglądaniu oryginału jest
>>> praktycznie niezauważalna, wyraźnie widać ją dopiero przy kopiowaniu.
>>>
>>
>> Ale w tamtych czasach nie było skanerów, żeby ten wzorek doskwierał.
>
> Do skopiowania zdjęcia nie trzeba skanera, wystarczy aparat
> fotograficzny. A efekt jest taki sam: uwydatnienie plastra
> miodu.

Można przefotografować w rozproszonym świetle, skaner oświetla z jednej
strony pod kątem tworząc cienie.

do góry

Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>> A dajzesz spokoj - chcialem ostatnio ... juz nie pamietam co,
>> prostokat narysowac ?
>> Jakbym nie uzywal 20 lat temu i nie wiedzial, ze to jest mozliwe,
>> to
>> bym sie chyba poddal.

>No bez żartów. Niektóre rzeczy są denerwujące, ale rysowanie
>prostokąta?

Tym bardziej denerwowalo :-)

>Może chciałeś mieć ten prostokąt w .svg? To wtedy nie GIMP, tylko
>vi albo inny emacs.

>Eight Megabytes And Constantly Swapping - odpal teraz coś na maszynie

Nie bylo to Eighty ?

>z 8 MB RAM :-)

Dzis to mi 8GB za malo :-(

>> Trywialna sprawa - ustawianie koloru sie gdzies schowalo.
>> Szukam po tych menu, po ikonkach - nie ma.

>Pamiętam że był taki moment, że nie wiedziałem jak działa (wtedy
>nowe)
>przyklejanie toolkitów. No ale to nieco inna sprawa.

Moze nieco inna, ale odpalam GIMPa, szukam narzedzia "prostokat" ...
nie ma. Linia ... nie ma.

Nie ma, czy nie wiem ?

Pencil ... jest, ale nie rysuje. No i zgaduj czemu nie rysuje.
Moze warstwy jakies musze ustawic ?

A moze rysuje, ale biale na bialym ?

No i nie wiem, jak obslugiwac. A kiedys wiedzialem :-(

J.





--
Krzysztof Hałasa

do góry

W dniu 2020-10-29 o 02:10, Krzysztof Halasa pisze:
> "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>
>> A swoja droga - jak oni ten wzor osiagali ?
>> Papier/emulsja fabrycznie taki, czy suszarka z jakim wzorkiem ?
>
> Papier. Swoją drogą, ciekawe jaka była oryginalna motywacja.
> Przykrycie wad?
>

To ja zapytowanie mam:

Papierów swego czasu różnych kupowałem multum celem sprawdzenia, czym
się różnią. Mam ich jeszcze pewnie ze dwie półki w starej lodówce.

Ale pamiętam jedynie rozróżnienie w kolorach pudełka (twardy-miękki),
natomiast w wykończeniu gładkie, "jedwab", "płótno" czy jakoś tak.

Jak były oznaczane takie "gwiezdne" papiery?


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

> To ja zapytowanie mam:
>
> Papierów swego czasu różnych kupowałem multum celem sprawdzenia, czym
> się różnią. Mam ich jeszcze pewnie ze dwie półki w starej lodówce.
>
> Ale pamiętam jedynie rozróżnienie w kolorach pudełka (twardy-miękki),
> natomiast w wykończeniu gładkie, "jedwab", "płótno" czy jakoś tak.
>
> Jak były oznaczane takie "gwiezdne" papiery?

W tamtych czasach mieszkałem w kraju, którego od prawie 30 lat nie ma,
tam taki papier nazywał się "tisnionyj", czyli "wytłaczany".

do góry