Stało się. Jak to z samochodami bywa, jak kupiłem to byłem pierwszy raz szczęśliwy.
Na pewno drugi raz będę szczęśliwy jak go kiedyś sprzedam. Ale na razie został
naprawiony, zarejestrowany i jeździ. Całkiem przyjemnie się nim jeździ. W ramach
jednej z napraw po kupnie zostały wymienione świece żarowe. Na starych działo się
tak. Przekręcony kluczyk, świeci kontrolka, odpalenie, kontrolka gaśnie, po chwili
zaczyna migać i minucie dwóch gaśnie. Mechanik uznał że to wina którejś świecy
żarowej. Świece które wykręcił wyglądały jak prawie sztuki nówki mało śmigane.
Wkręcił nowe i do tego nie niskobudżetowe i z kontrolką jest tak samo jak przed
wymianą. Może ktoś ma doświadczenie z takimi samochodami i coś na ten temat powie.
Zadowolony byłbym z informacji że ten model tak ma. Silnik to fiatowski diesel 2,5
wolnossący. Ponoć powszechnie występujący w dostawczakach. Mam jeszcze jedno pytanie.
Czy jest możliwość sprawdzenia bez wyjmowania skrzyni biegów czy siedzi w nim koło
dwumasowe. Na wolnych obrotach coś, w miejscu gdzie jest sprzęgło, postukuje. Niby w
sklepie stwierdzili że w tym samochodzie jest zwykłe ale trzech mechaników
powiedziało że gdyby nie widzieli samochodu to po samym odgłosie powiedzieli że to
koło dwumasowe w początkowym okresie degradacji. I komu tu wierzyć. Samochód jak był
nowy nie był w wersji oszczędnościowej. Raczej full wypas bo w straży pożarniczej
jeździł a raczej stał. I kto wie czy mu takiego cudaka jak koło dwumasowe nie
założyli. Gdzie by szukać informacji co tam siedzi?