W dniu 2010-02-09 13:49, mw pisze:
> On Feb 9, 1:46 pm, to<t...@a...xyz> wrote:
> [....]
>> Raczej w niewielu kapowanie uznawane jest za cnotę. Jest tak głównie w
>> Skandynawii, okolicach Niemiec i to w sumie koniec.
> Dzięki temu w RP mamy nagminnie niszczone przystanki, oraz inne
> mienie. Bo przecież lepiej to niż być kapusiem nie?.

czyli lepiej zniszczyć przystanek niż zgłosić popełnione przez kogoś
wykroczenie/przestępstwo?

do góry

to pisze:
> Raczej w niewielu kapowanie uznawane jest za cnotę. Jest tak głównie w
> Skandynawii, okolicach Niemiec i to w sumie koniec.
>

Nie ma czegoś takiego jak kapowanie jest natomiast działania w spólnym
interesie społecznym. Służby publiczne są po to aby pomagać nam
wszystkim bo są przez nas utrzymywane, dlaczego więc nie korzystać z
tego, że mamy takie dobrodziejstwo :)?

--
krzysiek82

do góry

krzysiek82 wrote:

> Nie ma czegoś takiego jak kapowanie jest natomiast działania w spólnym
> interesie społecznym. Służby publiczne są po to aby pomagać nam
> wszystkim bo są przez nas utrzymywane, dlaczego więc nie korzystać z
> tego, że mamy takie dobrodziejstwo :)?

Oczywiście, że jest coś takiego, co innego zgłosić przestępstwo, a co
innego złośliwie kapować wykroczenia, które popełnia 99% kierowców.

--
cokolwiek

do góry

mw pisze:
> Polska jest jednym z niewielu krajów w których zgłoszenie
> przestępstwa, lub wykroczenia jest traktowane jako coś złego.

niestety, dlatego też z roku na rok sytuacja się nie poprawia a wręcz
pogarsza. Każdy by wymaga wysokiej skuteczności od służb ale nikt ich w
ich działaniach nie wspomaga. Jak napierdalają babcię na ulicy także
większość się odwraca zamiast pomóc i zadzwonić na policje. Wsyd !!!!!

--
krzysiek82

do góry

mw pisze:
> Dzięki temu w RP mamy nagminnie niszczone przystanki, oraz inne
> mienie. Bo przecież lepiej to niż być kapusiem nie?.

zgadzam się z Tobą w 100%

--
krzysiek82

do góry

On Feb 9, 1:58 pm, mleko <m...@m...ml> wrote:
[...]
> Nie wiesz o czym piszesz. Poogladaj sobie przystanki, metro, autobusy i
> pociagi w tak cywilizowanych krajach jak uk, francja czy hiszpania.
> Zapewne to zdewastowanie, o ile zauwazysz,  to sprawka "polaczkow".
Jak do tej pory (byłem już w UK i Austrii, w Czechach) RP wiedzie
prym.

do góry

to pisze:
> Oczywiście, że jest coś takiego, co innego zgłosić przestępstwo, a co
> innego złośliwie kapować wykroczenia, które popełnia 99% kierowców.
>

mnie zadowala fakt,że chociaż jeden z kierowców których uda mi się
złapać na wykroczeniu drugi raz zastanowi się dwa razy zanim powtórzy
taki manewr. Być może chociaż w ten sposób jedno życie uda się uratować,
a to już coś. Dla mnie łamiący przepisy to nie kierowcy a typowe buraki
więc wypraszam używanie określenia kierowcy wobec tłumu debili.

--
krzysiek82

do góry

krzysiek82 wrote:

> mnie zadowala fakt,że chociaż jeden z kierowców których uda mi się
> złapać na wykroczeniu drugi raz zastanowi się dwa razy zanim powtórzy
> taki manewr. Być może chociaż w ten sposób jedno życie uda się uratować,
> a to już coś.

Skoro tak to po co kupiłeś sobie nowe auto zamiast przeznaczyć te środki
np. na jakiś szpital? Wiesz ilu ludzi byś uratował? Jesteś zwykłym
hipokrytą.

> Dla mnie łamiący przepisy to nie kierowcy a typowe buraki
> więc wypraszam używanie określenia kierowcy wobec tłumu debili.

Więc i sam jesteś debilem, bo nieraz przyznałeś się do łamania przepisów.
Jak to jest uważać samego siebie za debila?

--
cokolwiek

do góry

krzysiek82 wrote:

> Jak napierdalają babcię na ulicy także
> większość się odwraca zamiast pomóc i zadzwonić na policje. Wsyd !!!!!

Ile razy pomogłeś babci, którą "napierdalali"?

--
cokolwiek

do góry

to pisze:
> Skoro tak to po co kupiłeś sobie nowe auto zamiast przeznaczyć te środki
> np. na jakiś szpital? Wiesz ilu ludzi byś uratował? Jesteś zwykłym
> hipokrytą.

Nie popadajmy w skrajności, a auto nie jest nowe, nie kupiłbym go gdyby
nie fakt, że za te pieniądze to conajwyżej grande punto młodsze bym
sobie kupił.

> Więc i sam jesteś debilem, bo nieraz przyznałeś się do łamania przepisów.
> Jak to jest uważać samego siebie za debila?


coś czuje, że chyba jesteś po filozofii ;D

--
krzysiek82

do góry