eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyznowu pijany skurwysynRe: znowu pijany skurwysyn
  • Data: 2012-01-02 14:27:15
    Temat: Re: znowu pijany skurwysyn
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    ToMasz wrote:
    > W dniu 01.01.2012 16:10, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2012-01-01 15:55, to pisze:
    >>> begin ToMasz
    >>>
    >>>> nie. ja jestem tym który ma zniżki przez 22 lata i zero kolizji z mojej
    >>>> szkody,
    >>>
    >>> A za rok możesz być tym, który ma prawko 23 lata i 3 kolizje ze swojej
    >>> winy.
    >>>
    >>>> Czyli na przykład: jestem nowym kierowcom, ale chcę mało płacić OC wiec
    >>>> biorę na siebie współudział w szkodach.
    >>>
    >>> To jest właśnie to, czego nie pojmujesz. Po pierwsze korzystaliby z tej
    >>> opcji głównie ci, których zwyczajnie nie stać na OC, więc tym bardziej
    >>
    >> Nie tak by to działało. Niższe OC przy współudziale dostawaliby ci,
    >> którzy potrafili by wykazać przed ubezpieczycielem, że faktycznie są w
    >> stanie partycypować w szkodach. Czyli: oświadczenia majątkowe, PITy,
    >> opinie bankowe itp. itd.
    > NO na reszcie! Dziękuję Ci Liwiuszu. jak ktoś dowodził większość szkód
    > to stłuczki co 2.5tyś. Czy to problem aby kierowca płacił zawsze
    > pierwsze 5 tyś?

    Taki problem, że z każdym badziewiem trzebaby czekać na policję -- bo
    pół-ubezpieczonego zaboli na kilka tysięcy a nie na kilkaset rozłożone na parę
    lat. I wraz z większym bólem wzrasta motywacja do jego uniknięcia.

    > Ja tyle bym wysupłał, być może sprzedając mój wrak. A
    > teraz pomyślcie sobie że przychodzicie do szefa link4 i mówicie - mam
    > pomysł aby nam odpadło 70% odszkodowań. Ale te 70% ludzi żąda kolejne
    > 50% zniżki!

    Że co? Zwolnij i napisz to jeszcze raz, żeby się tym razem trzymało kupy.

    > Warto się nad tym zastanowić?

    Zastanów się na tyle, by to "jęzk giętki powiedział to co pomyśli głowa"

    > Może łatwiej pyskować że to i
    > tak nic nieda?

    To da tyle, że jak ktoś we mnie nawet lekko wjedzie to bez czekania na policję
    się nie obejdzie. I mocno też wzrastają szanse na to, że jak jakiś pajac
    przywali w mój zaparkowany samochód (pod moją nieobecność) to żadnej kartki z
    numerem do siebie nie zostawi.

    > Widzę że lepiej popyskować, a przecież to byłaby ciekawa
    > dodatkowa opcja.

    Niezwykle ciekawa. Zwłaszcza dla wiejących z miejsca kolizji, wypierających się
    oświadczeń itd.

    > Ja bym się nie stresował i oszczędzał,

    Oszczędzałbyś zwłaszcza jak ktoś korzystający z tego twojego pomysłu by w ciebie
    wjechał a potem się wyparł.

    > Wy bez zmian...

    Znałem takich co nigdy nie spowodowali kolizji aż do takiego ładnego dnia gdy
    nagle im się udało.

    pzdr
    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: