Dnia Mon, 29 Nov 2010 05:44:09 -0800 (PST), Mateusz napisał(a):

> do miasta na rowerze, dobry pomysł. Ja nie mam zimówki i nie jeżdżę na
> sprzęcie na sezon w zimie, bo mi sól by go wyżarła.

Ja mam widoki na nowy... Ten już 3 lata ma, no i prawie 24000 km,
znudził się :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

do góry

On 29 Lis, 15:04, MadMan <m...@n...wp.pl> wrote:

> Ja mam widoki na nowy... Ten już 3 lata ma, no i prawie 24000 km,
> znudził się :)

To tym bardziej powinieneś go szanować, zwłaszcza, że pół Europy
objechał ;)

do góry

Dnia Mon, 29 Nov 2010 06:31:53 -0800 (PST), Mateusz napisał(a):

>> Ja mam widoki na nowy... Ten już 3 lata ma, no i prawie 24000 km,
>> znudził się :)
>
> To tym bardziej powinieneś go szanować, zwłaszcza, że pół Europy
> objechał ;)

Spoko, z wersji pierwotnej została głównie rama, a ta ma sprytne gwinty
bagażnika których praktycznie nie da się zepsuć :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

do góry

On Mon, 29 Nov 2010 13:15:42 +0100, Eli wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Zawsze mozesz kupic, ileto teraz kosztuje - mniej niz OC ? :-)
>
>Tylko że mi nie jest potrzebne auto generalnie. :)

Ale czego sie nie robi dla satysfakcji :-P

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:vmu7f61eua9schopqlqmb90sif379ajk61@4ax.com...

> Ale czego sie nie robi dla satysfakcji :-P

Może coś w tym jest. Chyba w zeszłym roku ktoś tutaj pisał o odpalaniu
różnych samochodów na osiedlu zimą przy pomocy dużego fiata. :D

--
pzdr, Eli

do góry

W dniu 2010-11-29 21:09, Eli pisze:
> "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał:
>
>> Ale czego sie nie robi dla satysfakcji :-P
>
> Może coś w tym jest. Chyba w zeszłym roku ktoś tutaj pisał o odpalaniu
> różnych samochodów na osiedlu zimą przy pomocy dużego fiata. :D

Ba - nie wiem czy o tym pisałem, ale dawno temu znajomi dzwonili, by
zimową porą ich mercedesy na sznurku poodpalać, ale przy pomocy mojej
Warszawy :) Z czasem tę funkcję przejął polonez, choć którejś zimy
kolejny akumulator (roczny) by Daewoo (dawny Piast) zaliczył padaczkę
i byłem zmuszony udać się na parking (strzeżony) po toykę, przyjechałem
pod blok, poldka odpaliłem z przewodów, po czym cały parking już
wyciągałem poldonem na sznurku ;)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

do góry