-
21. Data: 2011-11-28 00:01:47
Temat: Re: zasilacz 0-150 w piętnaście minut...
Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>
> układ wspomagający posiadany zasilacz regulowany 0-30 woltów. W każdym
> razie nawet mi do głowy nie przyszło, że do półgodzinnego wykorzystania
> ktoś mógłby szukać rozwiązań nie dających się szybko zrealizować metodą
> "na gwóźdź".
Czyli kolega suponuje, coby wydać powiedzmy 150 zł na baterie, zrobić z nich
węża o długości circa 6m
i tym się bawić ? Hm... Jakby to koledze delikatnie powiedzieć...
Już pomijam, że prąd z tych baterii "za 1 zł" wydaje się być nieokreślony, i
zbliżony do zera mocno...
Ostatnio kupiłem właśnie takie (data ważności 2014). Bo potrzebowałem
kompaktowym aparacikiem zrobić 2 (słownie 2) zdjęcia,
a zapomniałem akumulatorków.
Baterie wystarczyły na te 2 (słownie 2 zdjęcia)...
Tak, że tegooooo...
-
22. Data: 2011-11-28 00:21:15
Temat: Re: zasilacz 0-150 w piętnaście minut...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
sundayman napisał:
>> układ wspomagający posiadany zasilacz regulowany 0-30 woltów. W każdym
>> razie nawet mi do głowy nie przyszło, że do półgodzinnego wykorzystania
>> ktoś mógłby szukać rozwiązań nie dających się szybko zrealizować metodą
>> "na gwóźdź".
>
> Czyli kolega suponuje, coby wydać powiedzmy 150 zł na baterie, zrobić
> z nich węża o długości circa 6m i tym się bawić ?
Raczej kilka sztywnych rur PCW po około półtora metra. Są takie
do instalacji wodnych, po kilka zł. Ale ja w ogóle mało suponuje,
rozwiązań jest całe mrowie. Chciałem tylko zwrócić uwage na to, że
w poszukiwaniu tego najlepszego, łatwo się zapędzić w konstrukcje
z regulatorem szeregowym chłodzonym ciekłym helem, a te proste
i skuteczne mogą umknąć.
> Hm... Jakby to koledze delikatnie powiedzieć...
Jeśli o mnie chodzi, może być również niedelikatnie.
> Już pomijam, że prąd z tych baterii "za 1 zł" wydaje się być nieokreślony,
> i zbliżony do zera mocno...
A tych za 1,50 zł? Bo jak się wyda powiedzmy 150 zł, to tyle na jedną
przypadnie. Rzadko korzystam z baterii, ale na takie o zerowym prądzie
jeszcze nie trafiłem (to znaczy ostatnio widziałem takie za komuny).
> Ostatnio kupiłem właśnie takie (data ważności 2014). Bo potrzebowałem
> kompaktowym aparacikiem zrobić 2 (słownie 2) zdjęcia,
> a zapomniałem akumulatorków.
>
> Baterie wystarczyły na te 2 (słownie 2 zdjęcia)...
> Tak, że tegooooo...
Bo do kompaktowe aparaciku, to zdaje się potrzeba źródła o małym
oporze wewnętrznym. Różowe króliczki walą w bębenek z każdą bateryjką,
przynajmniej przez te pół godziny. Tak na oko, to tam coś koło ampera
powinno płynąć.
Ale ja oczywiście nic nikomu nie każę, przy niczym się nie upieram.
--
Jarek
-
23. Data: 2011-11-28 20:35:09
Temat: Re: zasilacz 0-150 w piętnaście minut...
Od: Marek Borowski <m...@b...com>
On 28-11-2011 01:21, Jarosław Sokołowski wrote:
> sundayman napisał:
>
>>> układ wspomagający posiadany zasilacz regulowany 0-30 woltów. W każdym
>>> razie nawet mi do głowy nie przyszło, że do półgodzinnego wykorzystania
>>> ktoś mógłby szukać rozwiązań nie dających się szybko zrealizować metodą
>>> "na gwóźdź".
>>
>> Czyli kolega suponuje, coby wydać powiedzmy 150 zł na baterie, zrobić
>> z nich węża o długości circa 6m i tym się bawić ?
>
> Raczej kilka sztywnych rur PCW po około półtora metra. Są takie
> do instalacji wodnych, po kilka zł. Ale ja w ogóle mało suponuje,
> rozwiązań jest całe mrowie. Chciałem tylko zwrócić uwage na to, że
> w poszukiwaniu tego najlepszego, łatwo się zapędzić w konstrukcje
> z regulatorem szeregowym chłodzonym ciekłym helem, a te proste
> i skuteczne mogą umknąć.
>
>> Hm... Jakby to koledze delikatnie powiedzieć...
>
> Jeśli o mnie chodzi, może być również niedelikatnie.
>
>> Już pomijam, że prąd z tych baterii "za 1 zł" wydaje się być nieokreślony,
>> i zbliżony do zera mocno...
>
> A tych za 1,50 zł? Bo jak się wyda powiedzmy 150 zł, to tyle na jedną
> przypadnie. Rzadko korzystam z baterii, ale na takie o zerowym prądzie
> jeszcze nie trafiłem (to znaczy ostatnio widziałem takie za komuny).
>
>> Ostatnio kupiłem właśnie takie (data ważności 2014). Bo potrzebowałem
>> kompaktowym aparacikiem zrobić 2 (słownie 2) zdjęcia,
>> a zapomniałem akumulatorków.
>>
>> Baterie wystarczyły na te 2 (słownie 2 zdjęcia)...
>> Tak, że tegooooo...
>
> Bo do kompaktowe aparaciku, to zdaje się potrzeba źródła o małym
> oporze wewnętrznym. Różowe króliczki walą w bębenek z każdą bateryjką,
> przynajmniej przez te pół godziny. Tak na oko, to tam coś koło ampera
> powinno płynąć.
>
> Ale ja oczywiście nic nikomu nie każę, przy niczym się nie upieram.
>
Ostatnio sie interesowalam bateriami. AA maja 1.5 V i 1800 mAh przy 500
mA (Alkaliczne). Te najlepsze nawet 3000 mAh przy 1 A. Niezle jak na 15g
malenstwo.
Pozdrawiam
Marek
-
24. Data: 2011-11-29 13:24:15
Temat: Re: zasilacz 0-150 w piętnaście minut...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"sundayman" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:jatfsc$bv9$1@news.onet.pl...
>> A zastanowiłeś się ile mocy ci się wydzielało przy tych próbach?
>> Jak chcesz coś prostego to weź autotransformator i daj zwykły prostownik.
>
> Jasne, że się zastanowiłem. A nawet mierzyłem.
> Z tym, że używałem aplikacji z datasheeta tego TL'a, z dodatkowym
> tranzystorem i ograniczeniem prądowym.
> Niby toto działa, ale cholerycznie niestabilnie.W sensie, bez obciążenia
Bez obciążenia nie będzie działać. Nie doczytałeś chyba tego datasheeta,
że masz minimalny wymagany prąd obciążenia 15mA aby utrzymać
układ w stanie regulacji... (Minimum output current to maintain regulation)
Dodatkowo przy napięciu regulowanym 5V a napięciu z mostka 140V
i prądzie obciążenia 1A będziesz mieć moc wydzielaną w tej kostce
(140V-5V)*1A=135W. Jaki radiator użyłeś aby odprowadzić te 135W
w powietrze?
Moim zdaniem Twoje "działa cholerycznie niestabilnie" bierze się
z tego, że testujesz albo bez obciążenia, i wtedy nie masz tego minimum
15mA a jak dajesz obciążenie to przekraczasz warunki termiczne
i scalak wyłącza się bo mu za gorąco lub się po prostu pali i uchodzi dym.
A wszyscy wiedzą, że elektronika pracuje na dym, jak dym uleci to
elektronika przestaje działać ;-)
Testuj impulsowo aby wyeliminować termikę, np. włącz na ułamek
sekundy i potem długa przerwa na chłodzenie. Jak uzyskasz zadowalającą
regulację w testach impulsowych to zajmij się chłodzeniem... Ale
odprowadzić 135W z tej obudowy to będzie wielka sztuka...
-
25. Data: 2011-11-29 13:27:45
Temat: Re: zasilacz 0-150 w piętnaście minut...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Desoft" <N...@i...pl> wrote in message
news:jatfmg$bfl$1@news.onet.pl...
> Ja testowałem wzmacniacze mocy m.cz za pomocą kawałka chromonikieliny
> włożonej do wody. Woda gwarantuje 100st. Tranzystory przez godzinę też
> powinny wytrzymać.
Woda gwarantuje 100C, ale struktura krzemowa tego regulatora
nie jest w wodzie tylko w obudowie, która ma niezerową rezystancję
termiczną, a więc zawsze będziesz miał jakiś gradient temperatury
gdy będziesz miał dużo generowanego/odprowadzanego ciepła.
On chce mieć wyjście "od zera" i tu jest problem, bo przy małych
napięciach wyjściowych moc wydzielana na regulatorze jest ogromna
idąca w setki watów. Odprowadzenie tego typu mocy z małej obudowy
TO220 aby zapewnić temperaturę złącza <150C to wielka sztuka.
Gdyby budował zasilacz o napięciu wyjściowym 120-140V to jeszcze
miałoby to jakiś sens, ale nie liniowy regulator z napięciem wejściowym
140V a wyjściowym 5V bo wtedy masz 135W strat mocy na 1A prądu wy.
-
26. Data: 2011-11-29 13:30:17
Temat: Re: zasilacz 0-150 w piętnaście minut...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"sundayman" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:jauj19$tbb$1@news.onet.pl...
> Ostatnio kupiłem właśnie takie (data ważności 2014). Bo potrzebowałem
> kompaktowym aparacikiem zrobić 2 (słownie 2) zdjęcia,
> a zapomniałem akumulatorków.
>
> Baterie wystarczyły na te 2 (słownie 2 zdjęcia)...
> Tak, że tegooooo...
Gdybyś wydał na nie nie 1zł tylko 1.50zł to kupiłbyś alkaliczne
do aparatów foto zamiast węglowo cynkowych do zabawek/latarek.
I zamiast 2 zdjęć zrobiłbyś ich 30 na tych bateriach.
-
27. Data: 2011-11-30 08:38:43
Temat: Re: zasilacz 0-150 w piętnaście minut...
Od: PeJot <P...@o...pl>
W dniu 2011-11-28 21:35, Marek Borowski pisze:
> Ostatnio sie interesowalam bateriami. AA maja 1.5 V i 1800 mAh przy 500
> mA (Alkaliczne). Te najlepsze nawet 3000 mAh przy 1 A.
Na papierze czy w realu ?
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
28. Data: 2011-11-30 11:45:32
Temat: Re: zasilacz 0-150 w piętnaście minut...
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "PeJot" <P...@o...pl> napisał w wiadomości
news:jb4q2j$crk$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-11-28 21:35, Marek Borowski pisze:
>
>> Ostatnio sie interesowalam bateriami. AA maja 1.5 V i 1800 mAh przy 500
>> mA (Alkaliczne). Te najlepsze nawet 3000 mAh przy 1 A.
>
> Na papierze czy w realu ?
Chyba na papierze, bateria 3000mAh kosztująca 4 złote brzydko mi pachnie...
Markowe widuję gdzieś do 2700-2800...
--
Alanné mba yi woma... wé :) (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... :))
(C) Wes Madiko - Alane