> gdyby bylo to by nie bylo 'v5 lost', w tym wypadku jest trudne/niemozliwe.

nie, to nie jest trudne ani nie jest niemozliwe - jest wrecz latwe -
jesli sprzet jest udokumentowanego pochodzenia...

ten v5 to nie jest chyba taki dokladnie odpowiednik naszego dowodu
rejestracyjnego tylko - jakby potwierdzenie pochodzenia bardziej - bo
moto moze nie byc zarejestrowane nigdy, a v5 miec powinno

> Ogolnie to jest: 'nikt nie oddaje za poldarmo swojej wlasnosci, nawet w
> jukeju, niemcach czy ameryce (o Nigerii nie wspomne).'

hmm no nie jest tak do konca - ja swojego czasu sprzedawalem dobry
samochod za pol darmo bo wyjezdzalem na 2 lata i kompletnie nie byl mi
potrzebny - a musialem sprzedac w 2 tygodnie...

...albo - ostatnio poszedl na aukcji Aprilia Pegaso Trail 2008 rok z
malym przebiegiem za 1500 GBP - wlasnie pol darmo...

...ogolnie nie dla wszystkich moto czy auto czy co tam stanowi taka
wartosc by sie cackac pol roku i stracic 'jak najmniej' - moze sie komus
oplacac sprzedac za duzo mniej i miec problem z glowy...

i tutaj mysle, ze UK jest dobrym rynkiem bo wielu ludzi zmienia czesto
miejsce zamieszkania na inny kontynent.

> PS. zanim kupisz nastepny sprzet do przekladek to sie zorientuj
> wczesniej ile bedzie kosztowac rama do ktorej bedzie pasowac bez
> przerobek, albo ile zaplacisz komus za przerobki. Bo moze byc skorka za
> wyprawke.

ta rama to tam 500 zl, wiec nic - ale bez sensu kupowac cos i potem
przekladac w jakas rame, za duzo pieprzenia jak dla mnie

dobra, dosc dywagacji mam nadzieje, ze komus sie ta cala wiedza w tym
watku a'propos v5 zgromadzona - przyda